piotrc75 10.10.2005 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Witam! czytam forum od jakiegos czasu i az Wam zazdroszcze - macie juz co remontowac! Ja tymczasem od prawie pol roku szukam poniemieckiego domu do kupna (Wroclaw), ale bez wiekszego powodzenia. Nie ma niestety zbyt wielkiego wyboru ani w ofertach posrednikow, ani tez w prywatnych. Za to jezdzac po roznych dzielnicach widzialem tyle fajnych domow w kiepskim stanie technicznym, ze az sie serce boli. Nic tylko kupic taki i wyremontowac. I w zwiazku z tym mam prosbe - czy mozecie mi poradzic jak znalezc (w rozsadnej cenie) dom? Czy mieliscie jakies swoje sposoby przy poszukiwaniach? Wiem, ze nie moge liczyc na posrednikow, prywatnych ofert jest bardzo malo, na moje ogloszenia w gazetach (GW, lokalna, autogielda) byl niewielki odzew i to w wiekszosci nowe domy, albo gierkowskie kostki. Ostatnio na jednym osiedlu porozklejalem karteczki na slupach, ale tez odzew byl slaby. Bede wdzieczny za rady, bo juz w desperacji jestem Pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 10.10.2005 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2005 Kupno mojego domu na Mazurach to prawie przypadek. Od samego początkuy traktujemy go jako dom docelowy, mieszkamy w Warszawie. Emeryturka się zbliża, wnuki rosną. Taki mamy plan na najbliższe lata. Moze zmuszę się do pisania o kupnie i remoncie, ale jestem cholernie leniwy i czasu brakuje Znajdziesz swoje miejsce na ziemi. A stary dom ma duszę. W naszym na scianach było 20 warstw farby. Życzę Ci powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fil 11.10.2005 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Czesc, jako, ze to rowniez moj pierwszy post wypada sie przywitac, co nieniejszym czynie Jesli chodzi o poszukiwania - my walczylismy z tematem przez rok, szukalismy mieszkania w starym domu (max dwu-trzy rodzinnym, Poznan): przede wszystkim posrednicy (taka specyfika lokalnego rynku, nie wiem, jak jest we Wrocku), ogloszenia prywatne, znajomi, internet. Wobec bezskutecznych poszukiwan, zaczelismy wrzucac do skrzynek pocztowych poszczegolnych domow, ktore lezaly w kregu naszych zainteresowan, kartki z info, ze jestesmy zainteresowani kupnem lub zamiana. W naszym przypadku raczej niewiele pomoglo i koniec koncow posrednik znalazl dla nas mieszkanie, ale trzeba lapac sie wszystkich mozliwych sposobow. Kupilismy mieszkanko w domu dwurodzinnym z 1938 roku. Glowne przeszkody: katastrofalny stan, znaczne zmiany w bryle budynku lub we wnetrzu, wszelkiego rodzaju dobudowki, lokatorzy z przydzialu, zmienione otoczenie (np przydomowe warsztaty i fabryczki). Po mniej wiecej 8-9 miechach bylismy bliscy rezygnacji i zakupu dzialki pod budowe czegos wspolczesnego - koniec koncow wytrwalismy i aktualnie jestesmy w polowie remontu (generalka). Znalezc cos odpowiedniego dla siebie nie jest latwo, ale zycze uporu w poszukiwaniach, bo naprawde... WARTO Pozdrawiam, filip Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makol 12.10.2005 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Nic nie zastapi kontaktu osobistego. Zatrzymaj sie w wiosce, popytaj i nie tylko bezposrednich sasiadow upatrzonej "ruinki" (moga nie byc zainteresowani zeby dostac "miastowych" sasiadow) ale tez soltysa, ludzi w wiejskim sklepiku.Tylko tak dowiesz sie ze zmarlo sie miesiac temu jakiejs babci i dostaniesz namiary na jej wnuczki w miescie itp. Spadkobiercy, ktorym nie udalo sie sprzedac nieruchomosci od razu czesto nie szukaja aktywnie nabywcy. Siedza sobie np. we Wrocku a do chatki zagladaja ze 2 razy do roku na piknik na wsi (koszty podaktu gruntowego sa takie , ze w zasadzie mozna powiedziec, ze "chalupa jesc nie wola"). Tak wiec sporo jezdzij i sporo pytaj. Z ogloszen sprobuj poczytac ogloszenie w niby nie zwiazanej z tematem "Autogieldzie Dolnoslaskiej"PZDR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 18.10.2005 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 Ale ale - o ile dobrze zrozumiałam to Ty szukasz domu poniemieckiego WE WROCŁAWIU (piszesz o karteczkach na osiedlu..). Nie na wsi . Czy tak? To zmienia postać do rzeczy. Tzn mam na mysli powyższe rady. Makol ma 100% racji - to najlepsza metoda na dom we wsi (taką stosujemy, bo juz właśnie wyprowadzamy się z miasta Wrocławia, he he), ale też znaleźlismy pośrednika w mieście w okolicy którego chcemy mieszkać (akurat jest to Milicz) i on też nam szuka (jest na prawdę OK), a do tego INTERNET-niezastąpiony - daję sama ogłoszenie i czytam wszystkie możliwe.. A we Wrocku sprzedajemy nasz dom własnie poniemiecki, piotrc75 - nie jest to coś czego szukasz bo nasz już wyremontowaliśmy, ale kupowaliśmy go dokładnie w takim stanie i za taką cenę jak pewnie Ty byś teraz chciał (to było 5 lat temu). A jak szukaliśmy? Na wszelkie mozliwe sposoby: kupowałam gazety branżowe, także Autogiełdę!, rozklejałam ogłoszenia z odrywanymi numerami telefonu i rozmawałam z pośrednikami. A znaleźlismy dom tak - po pół roku szukania w jednej z gazetek nieruchomościowych zobaczyłam zdjęcie poniemieckiego domku (oferta biura), który szczególnie mnie zauroczył, bo miał z przodu werandę-śliczną na ceglanych słupach, super klimacik. Pokazałam to pani z biura nieruchomości z którym współpracowaliśmy - powiedziałam że znajdzie mi tą ofertę. Za jakiś czasu zadzwoniła i mówi, że jest to na osiedlu X, że to nienajciekawsze miejsce , ale możemy oglądać, tylko nie teraz bo nikogo nie ma i umówi nas jak przyjada właściciele. Byłam mimo to strasznie nakręcona! Nie mogłam tego domku zapomnieć, jakbym cos przeczuwała... Nie dalej jak dwa dni później, czytając Autoguiełdę znalazłam ogłoszenie (prywatne) na osiedlu Y, zadzwoniłam i pojechaliśmy tam jeszcze tego samiego dnia. A że było to dość późno - obejrzeliśmy juz tylko środek domu, bo się ściemniło, a zresztą okazał się on "gierkiem". Nie chcielismy gierka! Ale ponieważ osiedle bardzo mi się spodobało pojechalismy tam na drugi dzień (niedziela) rano. I jeżdżąc powolutku, oglądając domy, nagle.............widzimy tablicę jak byk - NA SPRZEDAZ! i numer telefonu. A domek???? Nieduży, poniemiecki, ze sporą (zapuszczoną) działką i ... z werandą!!!! To był domek z ogłoszenia! Hura! Ale osiedle nie to, które podała pośredniczka-cwaniak .. Wiedziała dobrze, że jak przyjadę tu sama to kupię dom bez jej pośrednictwa!! I TAK TEŻ SIĘ STAŁO. Szybka akcja - wchodzimy na posejsę , patrzymy z tyłu, czy będzie miejsce na taras i ogródek za domem.. jest! Wszystko zapuszczone jak jeden pies! A dla nas - piekne! Najpiekniejsze na świecie! już tyle szukaliśmy, że dokładnie wiedzieliśmy czego chcemy. Teraz telefon - umawiamy się z włascicielami, którzy mieszkają w innym mieście. Kiedy przyjadą - no w środę bo są umówieni z chętnymi. O której w środę ? O 14-tej. To my będziemy o 13-tej. OK. Nastepny krok desperacki - wyrzucamy (chowamy za dom) tablicę z informacją NA SPRZEDAŻ (bezczelni! ). I w środę, po króciutkich negocjacjach (kolejni chętni juz stali pod drzwiami - nie żartuję) umawiamy się na drugi dzień na pierwszą wpłatę . KONIEC. The End. Happy End. Tak to było u nas. A wiemy wszyscy (Wrocławianie) jak trudno jest kupic poniemiecki domeczek we Wrocku, który nie stałby na Krzykach lub Biskupinie i tym samym nie kosztował 600tys za stan do generalnego remontu w najlepszym razie (czyli+drugie tyle). A u nas jest i przepiekny starodrzew i wszystko co trzeba! Piotrc75 - życzę więc powodzenia i nie poddawaj się! Rozumiem, co to znaczy Dom Z Duszą. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebapark 21.10.2005 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 http://www.autogielda.com.pl tam szukałem miejscowość a na http://www.pilot.pl patrzyłem czy mi pasuje. Dzwoniłem oglądałem. Trwało to pół roku i kupiłem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 21.10.2005 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 sebapark - ja dokładnie tak samo, tyle, że sprawdzałam na http://www.mapapolski.pl (ale to jest zdaje się to samo) gdzie leży A gdzie w końcu kupiłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebapark 21.10.2005 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 Kupiłem w siedlach 7km od Oławy i 20km od Wrocławia. Pracuję w siechnicy więc do jadąc pracy nie bedę jechał przez miasto . Zapłaciłem za dom 20m x10m i dziłaka 30ar 35tys. +opłaty. Jestem bardzo zadowolony. Załatwiłem prąd i zaczynam zabawę..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Toohna 14.11.2005 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 my właściwie przypadkowo nabyliśmy naszą nieruchomość z ok. 1920 r.zobaczyliśmy w gazecie i byliśmy ciekawi jak to wygląda, chcieliśmy tylko obejrzeć... i w końcu kupiliśmydom był do totalnego remontu, do tego działka 1700 m2remont ciągnie się od ponad roku, czasami już brakuje nam sił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 14.11.2005 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 ja szukałem domu w okicach Krakowa około 3 lat.... z małymi przerwami...jakie ruiny za ogromne pieniądze, do wielu trzeba by było dołozyć od zaraz celem rozebrania....dlatego najlepszym sposobem uzyskania informacji jest sklep...tak własnie dowiedziałem sie o chęci sprzedazy domu ...i jak weszlismy.... to mając bogaty bagaz doświadczeń ...powiedziałem ten musimy kupic....i mimo wielu przeszkód prawnych.... zameldowani lokatorzy /mieli tylko nieważną umowe przedwstępną/ kupowaliśmy od prawowitego własciciela, równoczesnie dając odstępne zameldowanym lokatorom.... dzisiaj bym się chyba nie zdecydował.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 17.11.2005 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Czesc. Co prawda nie mam doswiadczenia w szukaniu domow w okolicach Wroclawia, ale w okolicach Kielc. Bylo tak; doszlismy do wniosku, ze chcemy kupic za cene miedzy 80tys a 100tys w miare duzy do remontu lub wykonczenia (nie wiem jaka gotowka dysponujecie). gazete do poszukiwan polecila nam oja mama - "anonse" nawet nie trzeba latac do kiosku - dostepne przez internet, wystarczy wyslac sms-a. Dwa razy w tygodniu wtorek i piatek nowe oferty. W naszym przypadku zaangazowanie zaprzyjaznionej sklepowej ani nawet pan z miejscowego domu kultury nic nie dalo. Szukalismy pol roku - raz w m-cu wyprawa do Polski na 2-3 dni, zeby sprawdzic naocznie poumawiane oferty i ....udalo sie. Na wiosne podpisujemy umowe kupna-sprzedazy u notariusza, na razie mamy przedwstepna z zadatkiem. Do agencji nieruchomosci mam uraz - raz zadzwonilam, nikt nic o nieruchomosci nie wiedzial - ani w jakim stanie, ani czy przy drodze asfaltowej, ani o mediach nic kompletnie, ale za obejrzenie trzeba bylo cos tam zaplacic To tyle. Poscik przydlugi ale moze pomoze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 17.11.2005 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Jezeli to nie tajemnica, to ile wynosi "myto" dla agencji nieruchomosci ?, czy opaca sie wchodzic z nimi w jakikolwiek kontakt, czy sa pomocni ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 18.11.2005 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 Jezeli to nie tajemnica, to ile wynosi "myto" dla agencji nieruchomosci ?, czy opaca sie wchodzic z nimi w jakikolwiek kontakt, czy sa pomocni ?[/quotePośrednik bierze 3 % wartosci transakcji od sprzedajacego i kupującego..... mozna targowac.... ale 2 %to minimum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 18.11.2005 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 3% to chyba niezaduzo, za dokladne sprawdzenie wszystkiego i wziecie odpowiedzialnosci od strony prawnej. Oczywiscie dla klienta (takiego jak ja) ktory sie na tych spawach nie zna : ocenic stan techniczny to jeszcze moge, ale wszystkich kroczkow prawnych ( ciekawe jakie moga byc ? ) nie jestem w stanie zobaczyc, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik1719499811 07.12.2005 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2005 3% to chyba niezaduzo, za dokladne sprawdzenie wszystkiego i wziecie odpowiedzialnosci od strony prawnej. Oczywiscie dla klienta (takiego jak ja) ktory sie na tych spawach nie zna : ocenic stan techniczny to jeszcze moge, ale wszystkich kroczkow prawnych ( ciekawe jakie moga byc ? ) nie jestem w stanie zobaczyc, I tu jest pies pogrzebany: agencja tylko posredniczy w znalezieniu nieruchomości i raczej z tą jej odpowiedzialnością bym nie przesadzał. Proponuję najpierw przejrzeć umowę z nimi: za co biorą odpowiedzialność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 09.12.2005 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 Słuszna uwaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graża 15.12.2005 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 My zjeżdziliśmy kawał Polski.I kupiliśmy stary dom z budynkami gospodarczymi ,ponad pół ha lasu,tyleż samo zagajnika brzozowego ,całość 9 ha!!Zrezygnowaliśmy z pośredników bo nic ciekawego bez znajomości nie oferowali nam,a prowizja..!!Kupilismy na skraju Mazur,gdzie mieszczuchy jeszcze nie trafili,w lesie,1,5 km za wsią.Super miejsce za super cenę.Po prostu ,braliśmy atlas samochodowy i w Polske,po wiochach,po ludziach.Kupilismy cudne miejsce od samotnej starszej pani,która chciała iść do bloku bo miała dośc samotni,noszenia wody ze studni,drwa itp.Nie wiedziała jak sie reklamować ze sprzedaża,ludzie nam ja wskazali.Zrobiliśmy remont parteru mieszkając 4 miesiące w namiocie.Teraz remont poddasza a właściwie adaptacja ale to rozłożymy na lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussss 15.02.2023 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2023 (edytowane) [sPAM]Szukałem po serwisach z ogłoszeniami, większość przez pośredników, lub nieciekawe. Byliśmy z żoną na wakacjach w górach, piękna okolica. Zapytaliśmy w przydrożnym sklepie czy nie ma w okolicy coś na sprzedaż. Kupiliśmy stare gospodarstwo z kawałkiem gruntu za stodołą, łącznie 2ha. Mieszkamy od jesieni. Edytowane 17 Lutego 2023 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.