rafekx 11.10.2005 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 może to zabrzmi dziwnie, ale nie chcę się bawić w budowę domu - swój udział widzę tylko na etapie planowania (i płacenia na końcu ale już z mniejszym entuzjazmem) drodzy forumowicze, czy macie doświadczenia w takim podejściu do sprawy? kilka kwestii z tym związanych: 1. będzie drożej niż "sposobem gospodarczym" - ale o ile drożej? 2. jak skonstruować umowę z developerem, żeby zapbezpieczyć swoje interesy? 3. czy przychodzą wam na myśl jakieś firmy, które mogą się podjąć takiego zadania? (dom 200-300m pod klucz) 4. czy zatrudnienie niezależnego inspektora budowlanego to dobry pomysł przy takim podejściu? 5. czy można od wykonawcy żądać dokumentacji fotograficznej każdego etapu budowy, każdej instalacji, konstrukcji? 6. czy będzie łatwiej wyegzekwować (w ramach gwarancji/rękojmii) naprawy ew. niedoróbek? pozdrawiam. najbardziej tych, którzy coś podpowiedzą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 12.10.2005 04:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 może to zabrzmi dziwnie, ale nie chcę się bawić w budowę domu - swój udział widzę tylko na etapie planowania (i płacenia na końcu ale już z mniejszym entuzjazmem) drodzy forumowicze, czy macie doświadczenia w takim podejściu do sprawy? kilka kwestii z tym związanych: 1. będzie drożej niż "sposobem gospodarczym" - ale o ile drożej? 2. jak skonstruować umowę z developerem, żeby zapbezpieczyć swoje interesy? 3. czy przychodzą wam na myśl jakieś firmy, które mogą się podjąć takiego zadania? (dom 200-300m pod klucz) 4. czy zatrudnienie niezależnego inspektora budowlanego to dobry pomysł przy takim podejściu? 5. czy można od wykonawcy żądać dokumentacji fotograficznej każdego etapu budowy, każdej instalacji, konstrukcji? 6. czy będzie łatwiej wyegzekwować (w ramach gwarancji/rękojmii) naprawy ew. niedoróbek? pozdrawiam. najbardziej tych, którzy coś podpowiedzą... 1. Oj dużo. Myślę, że sama usługa będzie kosztować ładnych kilkadziesiąt tysięcy. Plus materiały. Jeśli chcesz konkretne liczby, zwróc się do jakiejś firmy budowlanej o przygotowanie oferty na podstawie Twojego projektu. 2. Nie wiem. 3. Firm jest mnóstwo. Wystarczy wziąć gazetę z ogłoszeniami. Chociaż najlpiej popytać wśród znajomych i wziąć kogoś sprawdzonego. 4. Tak. 5. Można, ale pewnie za darmo tego nie zrobią. Można też samemu dokumentować - to jest lepsze rozwiązanie, bo wykonawca jak będzie chciał coś ukryć, to po prostu tak to sfotografuje, żeby nie było widać fuszerek. 6. Czy ja wiem... Różne tu rzeczy czytałem o fimach-partaczach. Zawsze zostaje sąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agana 12.10.2005 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Rozumiem podejście, gdyż zmuszona byłam do podobnego zachowania ze względu na brak czasu. Wyjście z sytuacji znalazłam w postaci człowieka (z branży budowlanej, który obecnie już nie pracuje). Za ustaloną kwotę (niestety nie małą) zajmował się zakupem materiałów i nadzorem budowy. Fakt, że ekipę wzięliśmy porządną (mniejsze prawdopodobieństwo spaprania roboty i nagłych zniknięć ). To są plusy, a minusy, to: -koszt pracy naszego człowieka (sam sobie pilnujesz za darmo, z tym, że trzeba się znać na robocie i mieć czas; możesz też mieć lepsze umiejętności negocjacyjne w kwestii upustów na materiały budowlane, a nieuczciwy może "przewieźć"); -przepłacenie za ekipę, firma jest droższa Cała budowa przebiegła płynnie, bez zakłóceń, czego i Tobie życze. W tej chwili mam stan surowy otwarty. Wykończeniem zajmiemy się już chyba sami, tzn. indywidualni ludzie do poszczególnych prac. Tak będzie już łatwiej dostrzeć ewentualne błędy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafekx 12.10.2005 12:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 anpi, agana - dzięki za odpowiedzi są dwa powody takieg podejścia do problemu: pierwszy to brak czasu - wiem, że żeby dopilnować budowy to trzeba tam być - jak najczęściej, jak najdłużej, patrzeć na ręce drugi powód - mamy doświadczenie z wykańczaniem mieszkania - różne ekipy od ścian działowych, elektrycy, hydraulicy, podłogi... każda ekipa zaczynała od wytykania błędów poprzedników, każda ekipa robiła niedoróbki, każda zwalała na złe przygotowanie przez poprzedników. totalne rozmycie odpowiedzialości a co za tym idzie niemożność wyegzekwowania poprawek. osobna sprawa, że takie ekipy najczęściej są spod znaku "szukaj wiatru w polu" i jak już wyjdą z kasą w kieszeni to koniec... dlatego - taką mam nadzieję - jeden wykonawca, jedna firma i jakby coś to niech naprawiają. może będzie łatwiej i bardziej fachowo. pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.