Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z jakiej głębokości ciągnie szambiarka ?


rafalg

Recommended Posts

Swego czasu miałem szamba pokopane na 6m, czyli po 12 kręgów półmetrowych. Dodać należy do tego wysokość samochodu, a raczej górę beczki, to wychodzi właśnie te 7-8m. Nigdy nie było problemów z wywozem. Jeżeli był, to już cena usługi :lol: .

 

Najważniejsze aby możłiwośc była :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...
  • 4 years później...
Witam.U mnie wozi szambiarka która ma dziś założoną nową pompę i w szambie robi się lej od samego dna a szambo ma 15m głębokości.Mieszkam w bloku.Niestety tą szambiarkę przerabiają na polewaczkę do drug a skaładają nową,nowa to będzie renault o pojemności zbiornika 10tys litrów,ta co teraz też ma 10tys litrów ale już ją kwasy podżarły.Pozdrawiam ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciśnienie atmosferyczne to 1000 hekto paskali, tak słyszałem od wicherka, od chmurki i od innych ich naśladowców. Czyli 100kPa. 10m słupa wody wytwarza ciśnienie około 100kPa czyli atmosferyczne. W związku z tym 10m słupa wody równoważy ciśnienie atmosferyczne, a co za tym idzie jeżeli zamkniemy te 10m w szczelnej pionowej rurce, to na jej końcu będzie idealna próżnia. Aby wyciągnąć wodę należy mieć z punktu widzenia praw fizyki mniej niż te 10m. Zakładając sprawność pomp próżniowych szambiarek 6-7 m to MAX. Jeśli masz głębsze szambo musisz je wypompować pompą, którą spuścisz na dół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby tak,ale mieszkam w bloku więc przyjezdżają dwie szambiary i wypróżniają,nigdy problemów nie mieli średnio beczką 10tys litrów musiał 3 razy przyjechać,a musi wozić przynajmniej raz w tygodniu.U nas w szkole jeszcze gorzej szambo głębokość 14m szerokość 28m wchodzi do niego 12 beczek po 6tys litrów :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby tak,ale mieszkam w bloku więc przyjezdżają dwie szambiary i wypróżniają,nigdy problemów nie mieli średnio beczką 10tys litrów musiał 3 razy przyjechać,a musi wozić przynajmniej raz w tygodniu.U nas w szkole jeszcze gorzej szambo głębokość 14m szerokość 28m wchodzi do niego 12 beczek po 6tys litrów :D

 

No to cuda, Panie, cuda, jak te szambiary z 15 metrów "do dna" wyciągają :lol:

No, chyba,że te 15 metrów jest mierzone wg takiego samego wzorca, jak "taaaaaka ryba" przez mojego ojca kiedyśtam złapana ;)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, ale się uśmiałem ;) wyciąganie z 15m to tylko wiaderkiem ;) Prawdopodobnie wszystkie pomyłki wynikają z interpretacji podawanej wielkości.

- "Panie tu szambo 15-sto metrowe...."

 

.....i jeden zinterpretuje poprawnie, ze pojemności 15m3, a drugi błędnie, że na głębokości 15m ;) ;) ;)

Już widzę kopanie szamba na głębokości 15m. Byłaby taka potrzeba gdyby to był bunkier z 5 kondygnacjami w dół i kibelkiem na samym dole ;) a tak to po co wkopywać głębiej niż 1-2m????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 years później...

Jak mafia = usługi asenizacyjne, strasznie oszukują na wyborze szamba, czy u Was także...?

 

 

Usługi asenizacyjne (usługi wywozu szamba), to w mojej okolicy obecnie masakryczna patologia. Firmy świadczące takie usługi wywozu szamba oszukują na wyborze ilości szamba. Co chwila inna cena, co chwilę przyjeżdża tym samym samochodem i twierdzi ze objętość się zmieniła. Oszukują w obie strony. Jak im pasuje. Raz gruszka (baniak na szambo) twierdzą, że ma 7 m/ sześciennych pojemności, a innym razem ze ma ponad 20 m/sześć.

Ostatnio pojawiło się parę nowych firm. Pomyślałem, skoro mnie inni oszukują skorzystam z nowej. Zadzwoniłem. Pan w słuchawce poinformował mnie, że za 7m/sześć zapłacę 130zł. Pomyślałem, ok, Taniej niż inni, spróbuję. Zamówiłem, podałem adres, Przyjeżdża szambiarka. Wyskakuje z niej starszy człowiek, Człowiek który już do mnie przyjeżdżał kiedyś, tyle że z innej firmy..

Wyskakuje z auta i krzyczy: "...wybieramy za 180zł..."?

Odpowiadam: nie, za 130zł!.

Ten się napuszył i rzuca: "...czyli tylko 6 m/ sześć?..."

Ja na to: nie! całą beczkę, ok: 10m.

On:"...jak to, za tyle to tylko 6m/sz...."

Ja: Tak to,... zamówiłem: 10 m/sz.(całą beczkę), proszę wybrać.

On: "...nie, to coś nie tak, tyle to za dużo..., dzwonię do szefa..."

Ja; ok, dzwoń Pan do szefa!

Coś tam po majdrował w telefonie i mówi: "...nie odbiera..."

 

Wybrał oczywiście nie wszystko twierdząc, że to nieporozumienie, za tanio.

Poprosiłem o kwit/ rachunek za wybranie. Stwierdził (jak inni - podobnie), że kwitu zapomniał, ale i tak na zlewni podaje adres skąd przywozi szambo. Kwit podrzuci do skrzynki.

Oczywiście kwitu się nie doczekałem. Analogicznie, jak wcześniej w innych firmach....

Było to wszystko mocno podejrzane ale miałem mało czasu, (wcześnie rano), spieszyłem się do pracy. A, poza tym miałem dobry humor z rana i nie chciałem się sprzeczać, psuć sobie dnia.

Minęło parę tygodni.

Dzisiaj na zamówiony pobór szamba podjechał ten sam człowiek (pracownik).

Z daleka krzyczy rozbawiony: "...o, dzisiaj tylko 6m/sz wybieram, za 130zł tylko 6...!" . I pokazuje mi pierwszą podziałkę na pionowej rurce.

Oczom nie wierzę. Podziałki porobione plastrem. Podziałek jest z 10, a on mi mówi że do pierwszej podziałki i więcej nie.

Nie wytrzymałem i się grzecznie pytam to ile metrów wchodzi do zbiornika?

On odpowiada: "...o Panie, ponad 20 m/sz....!"

Ciśnienie zaczęło mi się podnosić, pytam. To ile ta pierwsza podziałka pokazuje?

On: "...no: 6 m/sz...i tyle Panu wybieram"

Tym razem nie wytrzymałem. Poszedłem po miarki/ metrówki (dłuższą i krótszą). Mierzę beczkę (pojemnik) z grubsza.

Wychodzi: ok.1,5m średnicy zewn. oraz ok.5 m długości. No to jak by nie liczyć, nie ma ponad 20 m/sz. pojemności!

Mówię mu: oszukuje Pan mnie, nie ma tu tylu metrów. On milczy, udaje, że się spieszy... Daje mu miarkę (jedną i drugą), mówię, niech Pan sam zmierzy, może Pan nie wie...? Udaje że nie słyszy, lekceważy mnie, z wściekłością rzuca rurą na samochód.

Pytam: co by Pan zrobił jak by Pana oszukiwali...?

Milczy, ucieka wzrokiem, potem dodaje: "...muszę szybko jechać, czekają na mnie inni klienci..."

Wsiada i jedzie....

 

Takie i podobne sytuacje się zdarzały wcześniej. Ci co przyjeżdżają oszukują na rozmiarach beczki, wyciągając nieuczciwie pieniądze. Sprawdziłem już w zasadzie wszystkie firmy. Większość to po porostu oszuści. Nie ma wyboru. Firm zbyt wiele nie ma. Ci co przyjeżdżają wybierać po prostu oszukują.

Jest to nagminne w mojej okolicy (Mazowsze). Zaczęło być to mało śmieszne. Oszustwo Polaków na własnym społeczeństwu jest niebywałe.

Czy dopiero jak ktoś zacznie bić na alarm, powstanie jakiś nowy obowiązek (np.kasy fiskalnej w szambiarce lub inne cudo podatkowe trzymające za mordę oszustów), przepis obkładający karami, obowiązkami dopiero ktoś zacznie uczciwie postępować wobec innych, wobec klientów???

 

Nie jestem za tworzeniem znowu nowych, dodatkowych przepisów, wręcz odwrotnie ale na tym terenie patologia urosła do niebywałych rozmiarów..

(Przepraszam za porównanie) coś w rodzaju mafii asenizacyjnej/ od wywozu szamba.

 

Czy u Was w okolicy (może gminie) też tak jest?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...