Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Mazurskiej Chałupy Komtura


bodzio_g

Recommended Posts

Gratuluje dziennika , jest wyjatkowy . Pozdrawiam

 

Qurcze, odpisałem i ... wcięło :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tomek - tak mi przykro z powodu nogi!!! :(

Mam nadzieję, że jak zwykle zachowasz stoicką pogodę ducha i przetrwasz te 4 tygodnie - bo nic innego nie da się zrobić. :wink:

Cieszę się ogromnie, że udało się kupić kafle piecowe - szkoda, że też z takimi przygodami.

Czy Ty zapłaciłeś za ten piec babci i dziadka z góry? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się trzymaj Komturze!! Pozwól dzieckom wyżyć się artystycznie na tym gipsie, od razu będzie weselszy :)

 

Wnukom Braza, wnukom. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gips gipsem, ale te zastrzyki w brzuch... :o czy ten rów był chory na wściekliznę? :roll: No to teraz w białym kozaczku będziesz mniej mobilny i więcej czasu na pisanie Dziennika :D

 

Zrobiłem jedn całkowicie samodzielnie. :evil: :o :cry: :-?

Mam zrobić 30 :roll: :o :evil:

Chyba umrę. Będzie mniej bolało. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i Żonka będzie Cię miała więcej dla siebie :)

 

:D

 

To ja już wolę dużo więcej piwa, wtedy będzie mnie więcej. :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gips gipsem, ale te zastrzyki w brzuch... :o czy ten rów był chory na wściekliznę? :roll: No to teraz w białym kozaczku będziesz mniej mobilny i więcej czasu na pisanie Dziennika :D

 

Zrobiłem jedn całkowicie samodzielnie. :evil: :o :cry: :-?

Mam zrobić 30 :roll: :o :evil:

Chyba umrę. Będzie mniej bolało. :wink:

Chciałam właśnie zapytać czy w rowie był wściekły lis? :o Tomek 30 zastrzyków :o Współczuję, naprawdę :cry: Jeszcze raz życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Zdrówko!

 

 

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/Poczatek_Oktoberfest_1974651.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście kochani.

Te zastrzyki to przeciwzakrzepowe. 0,3 ml jednorazowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Tolu, postaram się w nadchodzącym tygodniu zamienić gips, jakies 7 kg na plastik i może dam radę pojechac do "komturii".

Pańskie oko konia... tu czy tam? :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście kochani.

Te zastrzyki to przeciwzakrzepowe. 0,3 ml jednorazowo.

A nie można ich brać np. w rękę? Też takie dostawałam kilka lat temu, ale w ramię :roll:

 

Nie wiem. Kazali walić sobie samemu w brzuch. Komturowej, po operacji kolana kazali tak samo. Robiła sobie, a ja nie mogłem na to ptrzeć. A teraz sam sobie muszę... O czasy... O tempora... :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście kochani.

Te zastrzyki to przeciwzakrzepowe. 0,3 ml jednorazowo.

A nie można ich brać np. w rękę? Też takie dostawałam kilka lat temu, ale w ramię :roll:

Można - ma być podskórnie. Ale w brzuch najłatwiej niewprawną ręką zrobić.

Mój syn wziął 60 sztuk :(

Mam jeszcze w domu 8 szt - już niepotrzebne, a dobre. Chętnie bym Ci podesłała, ale mam 0,6 ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trzeciej aptece syn zdobył całe 30. Ja chyba zwariuję, bo masochistą nie jestem. Może zamówię pielęgniarkę. :wink: :D

Kiedyś, dostałem jakieś zastrzyki na ostry atak korzonków. Bolesne były jak... i w tę część ciała gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Katowała mnie komturowa. Odwiedziła nas znajoma - pielęgniarka z zawodu. Jak zobaczyła co zrobiono z częścią mojego ciała poniżej pleców zapłakała... Zrobiła mi jeden zastrzyk. Nic nie bolało. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem do sukcesu jest rozluźnienie ...niestety. Choć wołabym zrobić sama sobie niż dziecku :):):)

Przyzwyczaisz się :) Ale pielęgniarka taki zastrzyk robi tak, że nawet nie zauważysz, to prawda. Bo to jest prawie bezbolesna akcj a( przynajmniej powinna być :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze, to jak sobie robiłem nawet nie poczułem :wink: :D

Zastrzyki uczyła mnie robić teściowa, lekarz. Mieszkaliśmy na Ursynowie z małymi dziećmi, i taka umiejętność wobec braku telefonu, samochodu była bardzo przydatna. Nauczyłem się również stawiania baniek.

Robienie zastrzyków trenowałem na kawałku zdobytej na kartki... polędwicy. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...