Kiedy zmienić opony???

[niciacia]

wymienić koła w aucie na zimowe ??

[Heath]

 

A co, 1szy raz zmieniasz?

 

A tak poważnie, to jeżeli temp. osiąga max 7st. C, to zimówkom nic nie zaszkodzi, wtedy jest optymalny okres do użytkowania. Ale patrząc na innych, to nawet w lecie widziałem auta na zimówkach.

Ja zmieniam za ok. 2 tygodnie, jak chcesz to myślę że już możesz zakładać, unikniesz kolejek w warsztatach, a upałów już raczej nie będzie.

[Zbigniew Rudnicki]

Odkąd rozpowszechniły się opony zimowe, te letnie nie nadają się już do jazdy zimą.

Ale, jesli ktoś mało i ostrożnie jeździ, można kupić opony całoroczne n.p. znanej firmy Dobry Rok.

Trzeba tylko uważnie montować na felgach i nie przekładać ich z lewej strony na prawą, ale tylko z przodu na tył.

Mają określony kierunek obracania koła.

[niciacia]

Fakt, zakładam 1 raz - zawsze jeździłem na letnich, ale teraz żona jeździ i wolałbym, żeby były pewniejsze (tym bardziej że wozi moje dzieci )

 

Apropo opon całorocznych to nie ma takich - to, że na nich tak pisze nic nie oznacza. Kiedyś na zwykłych ludzie jeździli cały rok i też było dobrze

 

W kwestii kolejek myślę, że rozsądniej jest mieć całe koła - szybciej, taniej i nie drze sie opon przy przekładaniu.

[tczarek]

A ja zmieniam kiedy zima zacznie dawać się we znaki. Mam koła zimowe w garażu i jak chcę to rano nawet jestem w stanie wymienić. Gorąco polecam takie rozwiązanie. Felgi stalowe można kupić za niewielkie pieniądze a wygoda i komfort jest niesamowity. Po za tym nie niszczą się tak szybko opony przy przekladaniu.

[GREG.M]

A ja nie zmieniłem opon po ostatniej zimie na letnie i tak oto dojechałem do kolejnej zimy bez konieczności zmiany

 

Faktem jest, że samochód mało jeździł w lecie - w zasadzie stał pod domem...

[JM]

... Apropo opon całorocznych to nie ma takich - to, że na nich tak pisze nic nie oznacza. Kiedyś na zwykłych ludzie jeździli cały rok i też było dobrze

 

....

 

Bo kiedyś był inny sklad mieszanki używanej do produkcji opon. Takiej, która w miarę dobrze miała się zachowywać w szerokim zakresie temperatur. I tak w rzeczywistości było. Teraz kiedy jest podział na "letnie" i "zimowe" sklad mieszanki ( i wzór bierznika ) do produkcji opon jest tak dobierany aby dobrze pracował w danym zakresie temperatur czyli "letnie" w dodatnich "zimowe" w około 0st. i poniżej.

 

Co do opon całorocznych zdają one obecnie egzamin jak ktoś nie jeździ w ekstremalnych warunkach, czyli nie zaopatruje sklepiku na Gubałówce w sezonie zimowym

[Geno]

Fakt, zakładam 1 raz - zawsze jeździłem na letnich, ale teraz żona jeździ i wolałbym, żeby były pewniejsze (tym bardziej że wozi moje dzieci )

 

Apropo opon całorocznych to nie ma takich - to, że na nich tak pisze nic nie oznacza. Kiedyś na zwykłych ludzie jeździli cały rok i też było dobrze

 

W kwestii kolejek myślę, że rozsądniej jest mieć całe koła - szybciej, taniej i nie drze sie opon przy przekładaniu.

 

Widzę jak było dobrze we Wrocławiu jeśli akurat "z zaskoczenia" pojawia się mżawka i przymrozek - Wrocławianie tego (zmiany opon) często unikają więc oglądam sobie te stłuczki....

[pokerzysta]

a to te formu czy pomyliły m,i sie adres:)

[JM]

a to te formu czy pomyliły m,i sie adres:)

 

A język Ci się nie pomylił ?

[pokerzysta]

no ździebko ale chyba nie na tyle JM zebys nie wiedział o co chodzi

[bzado]

ja przyjąłem taką zasadę:

 

zakladam zimowki w okolicach 1 litopada, a sciagam w okolicach Swiat Wielkanocnych.

[Majka]

zakładamy za tydzień

[pasco]

Sprawa jest prosta: opony zimowe zakłada się, kiedy średnia dobowa temperatura spadnie poniżej 7 stopni.

[anpi]

Możesz już spokojnie założyć zimówki.

[Cypek]

A skoro o oponach mowa to powiedzcie, czy takie rozwiązanie ma sens:

jako, ze nie uznaję opon używanych chcę kupić (z braku kasy) tylko 2 szt i założyć na przód (auto przednionapędowe) na tyle zostawić letniaki. Czy to ma sens czy grozi jakimiś gorszymi kłopotami niż pozostanie na letnich ?

[Majka]

bedzie ci d..ę wozić bokami

[anpi]

A skoro o oponach mowa to powiedzcie, czy takie rozwiązanie ma sens:

jako, ze nie uznaję opon używanych chcę kupić (z braku kasy) tylko 2 szt i założyć na przód (auto przednionapędowe) na tyle zostawić letniaki. Czy to ma sens czy grozi jakimiś gorszymi kłopotami niż pozostanie na letnich ?

 

To lepsze rozwiązanie, niż jazda na 4 letnich w zimie. Ja też jestem przeciwnikiem kupowania używanych opon i ponieważ moje letnie już są w strasznym stanie (Dębica Vivo), to kupiłem w tym roku na wiosnę 2 nowe letnie i założyłem na przód. Okazało się to świetnym rozwiązaniem.

[anpi]

bedzie ci d..ę wozić bokami

 

No nie wiem, chyba że ma hamulce tarczowe na wszystkich kołach. Jeśli z tyłu są bębny, to one dużo słabiej hamują niż przód, więc nie powinno byc problemu.

[tczarek]

Jeśli zakładać zimówki dwie to tylko na koła napędowe. Więc przy przednim napędzie na przód, przy tylnym napędzie na tył.

Co do jazdy zimą, mnie osobiście lepiej jeździ się z przednim napędem.

Ale to kwestia przyzwyczajenia.