Zbigniew Rudnicki 18.10.2005 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 Myślałem, że głównym powodem użycia opon zimowych jest zwiększenie przyczepności przy hamowaniu (ograniczenie drogi hamowania), a nie rwanie do przodu, czy wydobywanie się z zaspy.Do tego ostatniego służą łańcuchy na kołach napędowych.Z kołami zimowymi to jest taki szkopuł, że bieżniki zużywają się mniej (mniej się jeździ) i sprzedając auto oddajemy je zwykle półdarmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.10.2005 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 e tam rwanie do przodu zimówki sa po to, aby wdrapać sie pod górkę, albo ruszyć podczas gołoledzi. Do hamowania oczywiscie również się przydają No i rozsądek sie przydaje, ale to chyba nie na temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 18.10.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 e tam rwanie do przodu zimówki sa po to, aby wdrapać sie pod górkę, albo ruszyć podczas gołoledzi. Podczas gołoledzi nie ma znaczenia czy masz zimówki czy letnie. Przyczepność (a raczej jej brak) jest taka sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 18.10.2005 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 e tam rwanie do przodu zimówki sa po to, aby wdrapać sie pod górkę, albo ruszyć podczas gołoledzi. Podczas gołoledzi nie ma znaczenia czy masz zimówki czy letnie. Przyczepność (a raczej jej brak) jest taka sama. uprzejmie się niezgodzę Podczas ostatniej, słynnej gołoledzi w Krakowie, ci co mieli letnie gumy nie mieli szans. A ja do domku dojechałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isabell2809 18.10.2005 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 Ja zimowe opony zakładam zawsze przed 1 listopada, to jedna z takich moich zasad których się kurczowo trzymam!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 18.10.2005 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2005 uprzejmie się niezgodzę Podczas ostatniej, słynnej gołoledzi w Krakowie, ci co mieli letnie gumy nie mieli szans. A ja do domku dojechałam W praktyce - możliwe. W teorii jednak - na lodzie przyczepność opony letniej i zimowej jest taka sama, pomóc mogą tylko kolce lub łańcuchy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 19.10.2005 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 roznica w oponach zimowa-letnia jest we wlasciwosciach gumy. Poprostu zimowe sa mieksze w nizszej temperaturze, ale za to w wyzszej szybko sie scieraja. Jezeli sie trafi cieplejszy dzien, z temp. np. powyzej 20 stopni, i pojedziemy w dluzsza trase to bieznik moze to lekko odczuc. A generalnie to w tym wszystkim chodzi o wyciagniecie wiekszej kasy od klientow. Tylko ciekawe dlaczego nie zrobiona tak z olejami silnikowymi, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 19.10.2005 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 ...Jeśli zakładać zimówki dwie to tylko na koła napędowe. Więc przy przednim napędzie na przód, przy tylnym napędzie na tył... podobno akurat odwrotnie : lepsze zaklada sie na tylna os, aby ulatwialy utrzymanie prostoliniowego kierunku. A tak wogole niedopuszczalne jest stosowanie mieszanych opon zimowo-letnich. Pozatym opony zimowe MUSZA miec wiekszy bieznik niz letnie, min 4 mm, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker. 19.10.2005 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 A skoro o oponach mowa to powiedzcie, czy takie rozwiązanie ma sens: jako, ze nie uznaję opon używanych chcę kupić (z braku kasy) tylko 2 szt i założyć na przód (auto przednionapędowe) na tyle zostawić letniaki. Czy to ma sens czy grozi jakimiś gorszymi kłopotami niż pozostanie na letnich ? Jest to posrednie rozwiazanie pomiedzy 4 zimowkami a 4 letnimi . I nie jest to najgorsze rozwiazanie . Jezeli auto przednionapedowe , to zakladajac zimowki na przod , zyskujemy : - latwiejsze ruszanie z miejsca . - lepsze hamowanie , ze wzgledu na zwiekszenie nacisku na przednia os , spowodowane przez przechyl auta do przodu . - lepsze zachowanie sie w zakrecie , ze wzgledu na przeniesienie ogromnych sil na kola przednie .Jezeli skrecamy w lewo , to zasadnicze znaczenie ma kolo przednie prawe . I odwrotnie . Z tylu w tym momencie moze byc ogumienie od Trabanta .Nie stanowi to znaczacej roznicy . Zaznaczam ze pisze tu o tzw. normalnej eksploatacji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JM 20.10.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 ... - lepsze zachowanie sie w zakrecie , ze wzgledu na przeniesienie ogromnych sil na kola przednie .Jezeli skrecamy w lewo , to zasadnicze znaczenie ma kolo przednie prawe . I odwrotnie . Z tylu w tym momencie moze byc ogumienie od Trabanta .Nie stanowi to znaczacej roznicy . Zaznaczam ze pisze tu o tzw. normalnej eksploatacji . ABSOLUTNIE NIE !!! Naprawdę mniejsze zagrożenie spowodujesz dla siebie i innych mając dobre 4 letnie w zimie niż 2 zimowe i 2 letnie. Jeżeli opony na tyle auta nie mają znaczenia to załóż ( wiem, to oczywiście ekstermum ale w mniejszej skali bedzie to tak samo działało w przypadku, który proponujesz ) z tyłu tzw. "troleje" czyli inaczej mówiąc "kółeczka od smietnika" i spróbuj utrzymać auto w zakręcie. Gwarantuję że skręcając w lewo mając na prawej stronie oponę posmarowaną "gumą arabską" auto wpadnie w poślizg. Co do opon używanych, naprawdę lepiej mieć używane opony renomowanej firmy ( oczywiście w stanie nie kwalifikującym ich do utylizacji ) niż nowe Dębice czy Stomile, które notabene kupuje się na kilka sezonów i w następnym sezonie to one też już są "używane". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_m 21.10.2005 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 W swoim aucie zmieniłem wczoraj. Do auta żony kupiłem w ubiegłym roku komplet używanych Pirelli na aukcji w internecie. Jeżdżone 3 miesiące (jeszcze miały "grzybki"), ale okazało się że dla gościa mają trochę za wysoki profil. Cena była naprawdę super, poniżej nowych krajowych. Myślę, że przekładka w przyszłym tygodniu. I podpisuję się pod wypowiedzią, że lepiej cztery używane zimówki, niż dwie nowe i dwie letnie, w jakiejkolwiek konfiguracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 27.10.2005 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 Wtrącę 3 grosze - opony wielosezonowe(tzw całoroczne) mają oznaczenia m+s "błotno śniegowe"(jak i zimówki) a zwą je tak dlatego że skład mieszanki gumy jest odporny do +5stC,w odróżnieniu od "letniaków" do + 7stC. Co do kierunku jazdy(Zbigniew) to nie ma takich ograniczeń są i uniwersalne i kierunkowe i jeszcze takie które pasują tylko na jedna stronę auta(rzadsze i sporo droższe-nie pamietam w tej chwili nazwy). Co do dębicy vivi (bieżnik d-164) to są niezłe "ślizgacze".A zimówki są po to żeby przyczepność była i przy ruszaniu i przy hamowaniu ,a także trzymanie boczne. Co prawda na gołoledź niewiele pomogą ,ale zawsze coś. A łańcuchy to na silnie zaśnieżone drogi/trakty. Co do montazu tylko na przód w lżejszym terenie zdaje to egzamin,ale w wypadku wjazdu na zalodzone rondo można odwalić niezłą karuzelę. Natomiast szczytem głupoty jest montaż jednej pary zimówek na tył auta tylnonapędowego (są niestety jeszcze tacy giganci).Sam ściągałem pomocą drogową takiego starszego gościa który był zdziwiony "dlaczego na zakręcie wypchnęło go na drzewo?".Auto do kasacji ,on na szczęście cały. A montaż? Ja preferuję w październiku ,ewent. listopadzie.Demontaż - kwiecień,druga połowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 27.10.2005 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 Co do opon używanych, naprawdę lepiej mieć używane opony renomowanej firmy ( oczywiście w stanie nie kwalifikującym ich do utylizacji ) niż nowe Dębice czy Stomile, które notabene kupuje się na kilka sezonów i w następnym sezonie to one też już są "używane". A co jest nie tak z oponami Dębicy ? Mamy właśnie Dębice Frigo i jeździ się na nich całkiem dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 27.10.2005 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 A co jest nie tak z oponami Dębicy ? Mamy właśnie Dębice Frigo i jeździ się na nich całkiem dobrze. Ja też bardzo sobie chwalę Frigo. Super stosunek jakości do ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eko 28.10.2005 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 ja zmieniam 31/11 bo potem to może nagle sypnąć śniegiem i problem gotowy , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 28.10.2005 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 ja zmieniam 31/11 bo potem to może nagle sypnąć śniegiem i problem gotowy , Według prognoz jeszcze długo ma nie sypać śniegiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kmf 30.10.2005 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2005 A ja zakładam jutro, bardzo dobre zimowki nie dostepne w Polsce, do bardzo trudnych warunków pogodowych. Nic sie nie stanie, a jak trzeba bedzie skoczyc po piwko wieczorem a tu +1 to co ......? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 30.10.2005 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2005 A ja zakładam jutro, bardzo dobre zimowki nie dostepne w Polsce, do bardzo trudnych warunków pogodowych. Nic sie nie stanie, a jak trzeba bedzie skoczyc po piwko wieczorem a tu +1 to co ......? Jak jest +1 to jeżdżę spokojnie na letnich. Jeśli nie ma śniegu ani gołoledzi - nie ma żadnego problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 31.10.2005 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2005 ..Jak jest +1... Zauwazylem ze letnie opony juz przy +5 stopniach robia sie twarde, wiecej halasuja i na mokrym maja zauawalny poslizg. Poprostu mieszanka gumowa robi sie twarda, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 31.10.2005 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2005 ..Jak jest +1... Zauwazylem ze letnie opony juz przy +5 stopniach robia sie twarde, wiecej halasuja i na mokrym maja zauawalny poslizg. Poprostu mieszanka gumowa robi sie twarda, To fakt, ale to nie jest powód, żeby na nich nie jeździć, albo się bać. Trzeba z wyczuciem i niezbyt szybko i się nic nie stanie. Wystarczy przestrzegać ograniczeń prędkości - w mieście jak jedziesz 50 km/h, to jak nie ma gołoledzi to nie ma szans wpaść w poślizg. Dawniej ludzie cały rok jeździli na jednych oponach i dobrze było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.