Gosia i Krzyś 19.10.2005 04:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Przed świętami chcemy się przeprowadzić do nowego domku, a tam jeszcze dużo roboty. Jak się mieszka już na swoim ale niedokończonym? Na jakim etapie się wprowadzaliście i czego jeszcze brakowało? Proszę o wasze wskazówki, co powinno być, żeby było nam tam miło. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 19.10.2005 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Ja wprowadzalam sie w maju (teraz to juz trzecia zima). Byla bierzaca woda i elektryczny bojler, oczywiscie prad i gaz. Nie bylo nawet drzwi wewnetrznych a w wejsciu do lazienki wisiala zaslonka. Na betonowych podlogach kawalki wykladziny gumowej i jakas zbieranina mebli. Nawet parapetow nie bylo. Przed zima zrobilismy ogrzewanie. Nie bylo luksusowo ale i tak bylismy szczesliwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 19.10.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Przeprowadziliśmy się dokładnie 30.XI.2004 a więc przed świętami , tak jak i Wy planujecie . Mieliśmy zrobione wszystkie tzw.brudne prace , czyli podłogi , pomalowane ściany w całym domu , kafelki tam gdzie były zaplanowane , całkowicie wykończona jedna łazienka ( w drugiej brakowało na poczatku prysznica i umywalki , był za to kibelek ) i urządzona kuchnia . Brakowało natomiast drzwi wewnętrznych , bo stolarz miał mały poślizg . No i najważniejsze - był kominek , który odpalaliśmy codziennie i którego ciepło i piękno ognia wynagradzało nam te małe niedostatki . No i cisza , spokój , przestrzeń .......i to wszysto nasze . Nie piszę o mediach typu prąd , woda czy gaz , bo bez tego byśmy w ogóle nie przeżyli . Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia i Krzyś 19.10.2005 11:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 A co myślicie o tym, żeby wykończyć tylko poddasze na tip top? Gips-karton już prawie zakończony. Ściany pomalować, deskę typu panel zamontować. Zostanie jeszcze łazienka. A poza tym to grzejniki na cały domek, piec no i meble do kuchni z całym osprzętem . Nie mamy już za duzo kasy. Wczoraj zapłaciliśmy za ocieplenie (elewacja i parapety zewnętrzne), żeby nas ogrzewanie zżarło jak będzie poniżej -15C. Kominek u nas jest przewidziany wolnostojący myślę, że żeby był zainstalowany to koszt 3.000 i dwa dni roboty więc jak starczy na prezenty to damy radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patsi 27.10.2005 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 Moi rodzice najpierw weszli tylko do podasza, pomysłowo, żeby reszta robót wykonanych za trzy lata nie "leciała" im na głowę i po schodach się nie nosiło. Sprawdziło się. Ja weszłam do domku we wrześniu - tylko na parter, bez drzwi wewn, bez ocieplenia, bez gazu, z kibelkiem przez miesiąc na podwórzu. Zasłonak jak miał Joshi - kawał prześcieradła na listewce, spadało x razy prosto na tak zwany łeb. Ale było cudownie. Do dziś wzbogaciałm sie o gaz, drzwi wewn. do czterech pomieszczeń i ocieplenie. Góra czeka na lepsze czasy. Ktoś, kto to przeżył wie, jak takie sytuacje uszczęśliwiają Proponuję jednak w miarę szybko robić resztę - jak listwy przypodłogowe, żyrandole, wieszaki i inne drobiazgi - bo jest ryzyko, że zostaniecie na prowizorce na amen. Tak w ogóle to do dzieła! powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 29.10.2005 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2005 Oj tak, prowizorka wciąga. Weszliśmy na zrobiony dół i górę bez łazienki i balustrady na schodach. Balustradę zrobilismy w dwa tygodnie (bezpieczeństwo). Lustro w łazience na dole też szybko, a potem - to jak był czas.... A że czasu nie było, to nadal nie ma listew przypodłogowych, podstopnie schodów na górę są nie pomalowane, nie ma karniszy a więc i zasłon, części żyrandoli. Ale moim zdaniem z tym żyć się da. Dużo ważniejsza jest odpowiednia ilość szaf lub półek w garderobie, spiżarni itp - bo życie na nie rozpakowanych pudłach może każdego wykończyć. No i kuchnia to jednak podstawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 29.10.2005 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2005 Oj tak, prowizorka wciąga. zdecydowanie wciąga! Dlatego ja w ciągu roku zmoblilizowałam się i praktycznie zostało mi kilka drobiazgów, bez których da się żyć (3 grudnia minie rok od przeprowadzki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosia i Krzyś 02.11.2005 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2005 Dzięki za wsparcie. Przez ostatnie dwa tygodnie zrobiliśmy płytę g-k, zamontowali już gaz więc pozostaje wstawić piec z grzejnikami i przynajmniej jeden kibelek. A ze złych rzeczy to zwiali nam fachowcy od wykończeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.