Tomek_J 19.10.2005 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Zima prawie że za pasem... Czy zabezpieczać młode krzewy i drzewka owocowe (a szczególnie winorośl) przed mrozami ? Kiedy i jak ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 19.10.2005 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Zima prawie że za pasem... Witam. Zima za pasem ale z okryciem roślin trzeba trochę poczekać, z reguły młode rośliny trzeba chronić i to bardziej przed zimnymi wiatrami niż mrozem. Jeżeli masz w pobliżu las polecam gałązki igliwia. Polecam również słomę lub grubszą warstwę kory. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 19.10.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Tomku drzewa i krzewy owocowe chroni się głównie przed zającami, sarnami itp aby nie poobgryzały pni. Warto kupić osłonki plastikowe. Są to plastikowe tulejki, perforowane, można też zrobić takie zabezpieczenia z siatki o drobnych oczkach. Co do winogron to więkjszość odmian nie wymaga jakiegoś specjalnego zabezpieczenia, ale jeśli sadziłeś winogrona tej jesieni to warto je obsypać ziemią lub torfem aby nie przemarzły dolne oczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 19.10.2005 10:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Wiem, że do zimy jeszcze trochę, ale wolę wiedzieć wcześniej i nabyć wszystko, co do ochrony potrzebne. Co do zajęcy - przeżyłem najazd w czasie, gdy jeszcze trwała budowa, a już były posadzone drzewka. Owszem, osłoniłem pieńki siatką plastikową, ale nic to nie dało. Było dobrze dopóki nie było kilkudniowych intensywnych opadów śniegu, zające miały "wyżej" no i pokazały, co potrafią. Musiałbym chyba owijać całe drzewka, żeby było dobrze... Następnej zimy owijałem słomą, ale właśnie pod tą słomą oba krzaczki winogronowe mi zmarniały. Stąd moje pytanie, bo sądziłem, że coś źle robię. Powiedzcie mi jeszcze, proszę, tak z innej beczki: chciałbym owinąć pieńki na stałe właśnie jakąś taką plastikową, szczelną osłonką, by mi psy nie sikały na nie. Czy takie osłonki ni eprzeszkadzają rożlinom w rozwoju w okresie letnich upałów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 19.10.2005 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Wiem, że do zimy jeszcze trochę, ale wolę wiedzieć wcześniej i nabyć wszystko, co do ochrony potrzebne. Co do zajęcy - przeżyłem najazd w czasie, gdy jeszcze trwała budowa, a już były posadzone drzewka. Owszem, osłoniłem pieńki siatką plastikową, ale nic to nie dało. Było dobrze dopóki nie było kilkudniowych intensywnych opadów śniegu, zające miały "wyżej" no i pokazały, co potrafią. Musiałbym chyba owijać całe drzewka, żeby było dobrze... Następnej zimy owijałem słomą, ale właśnie pod tą słomą oba krzaczki winogronowe mi zmarniały. Stąd moje pytanie, bo sądziłem, że coś źle robię. Powiedzcie mi jeszcze, proszę, tak z innej beczki: chciałbym owinąć pieńki na stałe właśnie jakąś taką plastikową, szczelną osłonką, by mi psy nie sikały na nie. Czy takie osłonki ni eprzeszkadzają rożlinom w rozwoju w okresie letnich upałów ? Zjadanie przez zające górnych pędow to nie taka katastrofa ale z tego wniosek że powinieneś wyżej zabezpieczyć drzewka. Co do wymarzających winogron to powiedz jak to wyglądało, bo szczyty pędów winogron zawsze przemarzają i dlatego winogrona tnie się wiosną tuż przed wegetacją. Jeśli chodzi o osłonki antypsowe to trudno mi się wypowiadać, bo wszystko zależy od tego jak je skonstrułowałeś, jeśli nie ocierają się o korę i odstają od drzewka, są perforowane to nie powinny przeszkadzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 19.10.2005 12:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 Zjadanie przez zające górnych pędow to nie taka katastrofa Katastrofa, skoro zostały czasami gołe badylki pieńków... Wyżej zabezpieczyć się nie dało, bo było wiele gałązek. Z winogron po odsunięciu słomy zostały resztki gałązek. Na szczęście przez ten rok odbiły, teraz mam pędy ok. metrowej długości. Co z nimi zrobić na zimę ? Jak ciąć na wiosnę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 19.10.2005 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2005 witam, jeszcze tylko dodam, że widziałam kiedyś owinięte drzewka workami po ziemniakach mocno owinęte sznurkiem. Może to jest jakiś sposób, niestety nie mam jeszcze drzewek owocowych i w związku z tym żadnych doświadczeń, Wciorniastek napewno wie co mówi. Powodzenia tej zimy i na pohybel zającom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.10.2005 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 Zjadanie przez zające górnych pędow to nie taka katastrofa Katastrofa, skoro zostały czasami gołe badylki pieńków... Wyżej zabezpieczyć się nie dało, bo było wiele gałązek. Z winogron po odsunięciu słomy zostały resztki gałązek. Na szczęście przez ten rok odbiły, teraz mam pędy ok. metrowej długości. Co z nimi zrobić na zimę ? Jak ciąć na wiosnę ? Z zajcami to rzeczywiście problem, ale niestety jedyna rada jak najwżej zabezpieczyć, nawet w newralgicznych przypadakch sposób podany przez Chopinetkę może zdać egzamin. A winogrona zareagowały prawidłowo - odbiły od dołu. To, że masz teraz pędy na metr to znaczy, że ok. Teraz okryj znowu u nasady pędu. góra zmarznie. Potem wiosną tuż przed ruszeniem wegetacji zostaw po 3 pędy na krzaku, i na każdym pędzie po 3 oczka. To jest jedna z szkół cięcia winogron. Chodzi o to aby wykształcił się mocny pień odporny na czynniki zewnętrzne. Polecam zakupienie jakiejś broszury. Reklamują takie na stronach Hasła Ogrodniczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 20.10.2005 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 Ostatnio kupując do wsadzenia brzoskwinię i morelę otrzymałem informację, że w listopadzie należy wykonać nieduży kopczyk z ziemi a drzewka owinąć np. matą słomianą. Na wiosnę ściąć do wysokości 80-100 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 20.10.2005 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 Teraz okryj znowu u nasady pędu. góra zmarznie. Potem wiosną tuż przed ruszeniem wegetacji zostaw po 3 pędy na krzaku, i na każdym pędzie po 3 oczka. Kurczę, ale w takim razie ile lat będę czekał, żeby mi z tego wyrosło coś porądnego, dużego ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.10.2005 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 Teraz okryj znowu u nasady pędu. góra zmarznie. Potem wiosną tuż przed ruszeniem wegetacji zostaw po 3 pędy na krzaku, i na każdym pędzie po 3 oczka. Kurczę, ale w takim razie ile lat będę czekał, żeby mi z tego wyrosło coś porądnego, dużego ?... Ze trzy i dobry pień wtedy nie trzeba go osłaniać. A w przyszłym roku sam się zdziwisz jakie olbrzymie przyrosty będzie miało winogrono. Nawet 5 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 20.10.2005 10:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 I co wtdy ? Też przycinać ? Jak i kiedy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.10.2005 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 I co wtdy ? Też przycinać ? Jak i kiedy ? Tomku nie wiem jak chcesz prowadzić winogrona. Czy to jagodnik, czy pergola coć osłaniająca? Ale napiszę parę zasad cięcia winogron. 1) winogrono to najsilniej cięta roślina,2) żeby były duże grona i owoce trzeba obcinać pęd 1do 3 liści za kwiatem oraz wycinać wszystkie pędy bez kwiatów - kilka razy w sezonie, 3) ze względu na przemarzanie tniemy winogrono wiosną usuwając wszystkie przemarznięte pędy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 20.10.2005 10:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 Tomku nie wiem jak chcesz prowadzić winogrona. Czy to jagodnik, czy pergola coć osłaniająca? Dobre pytanie... A po prawdzie to wygląda to tak: Mój "kochany" budowlaniec (żeby go pokręciło !) wpieprzył większość humusu w fundamenty. Dodatkowo ziemię mam i tak marnej klasy (najwięcej - 5-tej), "czarnego" jest na głębokośc szpadla, a dalej - czysty piasek. Na nawiezienie ziemi na cały obszar działki mnie najnormalniej w świecie nie stać. Ponieważ moja działka to jeszcze 2 lata temu było orne pole, nie było tam ani drzewka, ani krzaczka - łyso jak cholera. W zeszłym roku uporządkowałem cały ten krajobraz po bitwie i posadziłem kilka drzewek owocowych, krzaków (w tym: winorośl), które jednak mimo podsypania lepszą ziemią, podlewania itp. prawie że nie rosły. Nie rosła zresztą nawet trawa... W tym roku sukcesywnie rozsypuję koński nawóz, plac zaczyna się miejscami zazieleniać, choć i tak przebija ciągle piasek. Szczerze mówiąc jakby cały ten teren pokrył się pokrzywami i ostami - byłbym szczęśliwy, że w ogóle coś rośnie i że jest zielono. I taka tez jest podstawowa rola wszystkich roślin u mnie, w tym - winogron. A jeśli przy okazji będą jakieś owoce - będę happy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.10.2005 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 Tomku kiepska ziemia to nie problem, można ją poprawić. Wracając do winogron polecam http://alejka.pl/uprawa_winorosl.html A jeśli chodzi o kiepską ziemię to czekaj na instrukcję na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 21.10.2005 06:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 Wracając do winogron polecam http://alejka.pl/uprawa_winorosl.html A jeśli chodzi o kiepską ziemię to czekaj na instrukcję na priva. Dzięki za informacje i instrukcje na priva Pozwoliłem sobie jeszcze pomolestować Cię dalszymi pytaniami. Niestety wniosek z tego wszystkiego dla mnie jeden: nie jest możliwe w moim przypadku dorobienie się czegoś zielonego na zasadzie: podziałać raz i mieć spokój na lata... A ja naprawdę nie mam zapędów ogrodniczych ani czasu na taką zabawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 28.06.2006 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Zastanawiam, się jak zabezpieczyć róże szczepione na pniu aby w zime nie zmarzły. Wiadomo, że róże sa wrażliwe na mróz. Tegoroczna zima była wyjątkowa, ale nie wiadomo jaka będzie najbliższa, a widzą jak rozkwitły posadzone w tym roku róże szkod by było aby w przyszłym roku trzeba było kupować nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 28.06.2006 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/ochrona.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 28.06.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Ja wymyśliłam taki sposób, sprawdzający się w temperaturach - 30C. Najpierw czyszczę koronę z listowia i przycinam bardzo systające gałązki lekko je związując w chochoł. Na pień, czyli " nogę" wkładam piankową rurę izolacyjną, fabrycznie przeciętą z jednej strony. Jest do kupienia w każdym sklepie budowlanym jako izolacja rur wodociągowych i kosztuje grosze. Po ubraniu róży od dołu, 20 cm niżej, zaczynam robić z agrowłókniny sukienkę-cukierek, która ma górę i dół spietą drucikami. Najpierw od dołu, tak by zawinięcie włókniny zachodziło na rurę. Środek dokładnie wypycham suchymi liśćmi, gazetami, suchą trawą, etc. Zawiązuję górę włókniny i gotowe. Utworzona wyciągnięta kulka musi być 2 razy większa niż związany chochoł korony z róży. I to działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 28.06.2006 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 a mój tata wszystkie róże szczepione na pniu ma posadzone w donicach ( około 30 szt) i w zimie chowa je do piwnicy....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.