Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zabezpieczanie roślin przed zimą


Tomek_J

Recommended Posts

Jak kupowałam wrzosy, pani powiedziała, że musze je na zimę przykryć bo zmarzną. Z lawendą to samo. Mówiła, że gałązkami świerkowymi. Ale jak to zrobić? Ta lawenda jest dosyć wysoka, a tnie się ją podobno dopiero wiosną, więc jak ją przykryć tymi gałązkami. Coś w rodzaju namiocika zrobić?

A czym okryć magnolię? I kiedy?

Mieszkam na północy, zimno tu nas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 145
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak kupowałam wrzosy, pani powiedziała, że musze je na zimę przykryć bo zmarzną. Z lawendą to samo. Mówiła, że gałązkami świerkowymi. Ale jak to zrobić? Ta lawenda jest dosyć wysoka, a tnie się ją podobno dopiero wiosną, więc jak ją przykryć tymi gałązkami. Coś w rodzaju namiocika zrobić?

A czym okryć magnolię? I kiedy?

Mieszkam na północy, zimno tu nas...

Podpisuje sie pod pytaniem Kofi (tez mam wrzosy i lawende) i jeszcze dodatkowo sie zastanawiam skad wziac galazki swierkowe...Tak isc do lasu i obcinac....? :o Potrzebowac tego bede sporo.... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najspokojniej w świecie trzeba narzucić na rośliny tak aby powstał kopczyk. Nie chodzi o zakrycie szczelne całej rośliny ale jej dolnej części. Co do lawendy to u mnie przez wiele lat rosła w donicy bez okrywania. Dopiero zeszłoroczna zima ją załatwiła i to nie do końca bo w końcu odbiła. Można również okryć torfem czy nawet korą. Niektórzy okrywają włókniną ale nie polecam bo to lubi robić się termos.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najspokojniej w świecie trzeba narzucić na rośliny tak aby powstał kopczyk. Nie chodzi o zakrycie szczelne całej rośliny ale jej dolnej części. Co do lawendy to u mnie przez wiele lat rosła w donicy bez okrywania. Dopiero zeszłoroczna zima ją załatwiła i to nie do końca bo w końcu odbiła. Można również okryć torfem czy nawet korą. Niektórzy okrywają włókniną ale nie polecam bo to lubi robić się termos.

Dzięki :)

Ja nie mogę ryzykować i nie zakrywać, bo mieszkam na zimnej północy... :roll:

A magnolię można owinąć agrowłókniną? Bo też nam pani w szkółce radzi okryć. Magnolia posadzona parę tygodni temu, młoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najspokojniej w świecie trzeba narzucić na rośliny tak aby powstał kopczyk. Nie chodzi o zakrycie szczelne całej rośliny ale jej dolnej części. Co do lawendy to u mnie przez wiele lat rosła w donicy bez okrywania. Dopiero zeszłoroczna zima ją załatwiła i to nie do końca bo w końcu odbiła. Można również okryć torfem czy nawet korą. Niektórzy okrywają włókniną ale nie polecam bo to lubi robić się termos.

Dzięki :)

Ja nie mogę ryzykować i nie zakrywać, bo mieszkam na zimnej północy... :roll:

A magnolię można owinąć agrowłókniną? Bo też nam pani w szkółce radzi okryć. Magnolia posadzona parę tygodni temu, młoda.

Mam zawsze obawy co do włókniny no i żle doświadczenia. Proponuję metodę tradycyjną czyli chochoła z słomy. Można zrobić tak - katron z falistej tektury. Nim owinąć naokoło i wypełnić lużno słomą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastek pisze:

Mam zawsze obawy co do włókniny no i żle doświadczenia.

Ja także nie mam zaufania do włókniny.

Przepuszcza powietrze gdy jest sucha i wtedy jest OK. Natomiast gdy jest mokra (a w takim stanie zwykle zamarza) tworzy osłonę o podobnych właściwościach jak folia, czyli szkodliwą dla roślin. Nie na wiele też przydaje się to która stonę włókniny (gładką czy mechatą) dajemy na zewnatrz.

Uważam, że dobrą do okrwania roślin jest tkanina reszlowa (siatkowa), taka jaka używana jest na cieniowniki. Tkaniną tą przykrywamy (owijamy) kilkoma warstwami rośliny. Okrycie takie nie namaka, jest przewiewne i chroni przed mroźnym wiatrem oraz słońcem.

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Skoro niebawem nadejdzie moment okrywania roślin na zimę, odświeżam ten wątek.

 

Ostatnio posadziłam kilka nowych ozdobnych drzewek i krzaczków u siebie, a ponieważ niektóre nie są mrozoodporne, zastanawiam się jakie okrycie im sprawić na zimę.

Klon palmowy "Atropurpureum", cyprysik japoński (karłowy) Nana Gracilis - czy wystarczy jeżeli zabezpieczę je porządnie od dołu: torfem lub ziemią i gałązkami świerkowymi? Czy muszę robić chochoły na całe rośliny? O ile przy cyprysikach nie ma problemu (są malutkie) o tyle okrycie całego klonu - to dla mnie sztuka :roll:

Thuje Smaragd i Danica, bukszpan, świerk biały, dereń biały, berberys Thunberga "Aurea" - czy należy je w ogóle zabezpieczać na zimę? Wszystkie rośliny rosną na wystawie wschodnio-południowej.

 

Dzięki za wszelkie wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałam cały wątek, ale może pominęłam:

Kiedy okrywać?

Dzisiaj rano na termometrze było -0,5, nawet myślałam, że zwariował, ale nie był szron.

To co, już okrywać? W dzień jest koło 10 stopni.

Wrzosy kwitną, hortensje jeszcze mają kwiaty. Chyba za wcześnie na okrywanie. :roll:

Jeszcze chcieliśmy sadzić porzeczki... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałam cały wątek, ale może pominęłam:

Kiedy okrywać?

Dzisiaj rano na termometrze było -0,5, nawet myślałam, że zwariował, ale nie był szron.

To co, już okrywać? W dzień jest koło 10 stopni.

Wrzosy kwitną, hortensje jeszcze mają kwiaty. Chyba za wcześnie na okrywanie. :roll:

Jeszcze chcieliśmy sadzić porzeczki... :roll:

Jeszcze za wcześnie na okrywanie.

Rośliny wymagajace okrycia zniosą bez problemu także minus 10 stopni C . Okrywać należy później, kiedy nawet już ziemia lekko zamarznie. Jezeli będziemy obsypywać kopczykami z ziemi to oczywiscie przed jej zamarznieciem.

Okrywanie np. liśćmi, korą itp. podstawy roślin przed zamarznięciem ziemi ma dodatkowo tę wadę, że w te okrycia mogą pójść myszy i uszkodzić rośliny.

 

Późniejsze okrywanie ma chyba tylko tę wadę, że zimno w ręce :)

Porzeczki a także inne krzewy i drzewa można sadzić dokąd ziemia nie zamarznie.

Nowoposadzone rośliny (zwłaszcza iglaste i inne zimozielone) należy dobrze podlać przed zamarznieciem gleby.

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro niebawem nadejdzie moment okrywania roślin na zimę, odświeżam ten wątek.

 

Ostatnio posadziłam kilka nowych ozdobnych drzewek i krzaczków u siebie, a ponieważ niektóre nie są mrozoodporne, zastanawiam się jakie okrycie im sprawić na zimę.

Klon palmowy "Atropurpureum", cyprysik japoński (karłowy) Nana Gracilis - czy wystarczy jeżeli zabezpieczę je porządnie od dołu: torfem lub ziemią i gałązkami świerkowymi? Czy muszę robić chochoły na całe rośliny? O ile przy cyprysikach nie ma problemu (są malutkie) o tyle okrycie całego klonu - to dla mnie sztuka :roll:

Thuje Smaragd i Danica, bukszpan, świerk biały, dereń biały, berberys Thunberga "Aurea" - czy należy je w ogóle zabezpieczać na zimę? Wszystkie rośliny rosną na wystawie wschodnio-południowej.

 

Dzięki za wszelkie wskazówki.

Wszystkie przetrwały u mnie ostatniš zimę bez okrycia. Klon Atropurpureum trochę przemarzł (może dlatego, że był zbyt młody - jakieœ 40 cm), ale odbił bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu nikt nie pyta, może to jest dla reszty oczywiste- ale ja zapytam. Bo nie wiem :roll:

Skąd wziąć takie maty słomiane do okrywania roślin? Czy to można kupić w sklepie ogrodniczym? I jak okrywać -np. cyprysiki i inne roślinki o dość miękkich gałęziach - czy zwarcie przyginając niego gałązki do siebie, czy luźno?

A do Pinusa - skąd bierze się taką tkaninę ryszlową - ze sklepu ogrodniczego czy raczej tekstylnego? naprawdę pojęcia nie mam :wink:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wziąć takie maty słomiane do okrywania roślin? Czy to można kupić w sklepie ogrodniczym?

 

pozdrawiam

Najtaniej maty słomiane kupisz u producenta - ok.15zł/szt ( wyszukaj w googlenajbliższą lokalizację ) lub w hurtowniach budowlanych - ok. 30 zł/szt. Są duże 2 metry na 2 , wiązane sznurkiem, więc spokojnie można je przeciąć na pół, by optulać rododendrony i róże lub niskie krzewy.

A, że są trwałe i zajmują mało miejsca, są dobrą otuliną na wiele lat :D

 

O reszcie sposobów, czytaj, tu : "Bezpieczne zimowanie"

http://www.muratordom.pl/6923_12659.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...