Ew-ka 12.10.2007 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Haniu a jak zabezpieczać róże szczepione na pniu ? przyginanie do ziemi jakoś mi nie pasi bałabym ze sie złamie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 12.10.2007 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2007 Metody przyginania piennych są niby takie : - podcina się szpadlem stronę korzeni, przeciwną do zgięcia, by zabezpieczyc przed wyłamaniem przy zginaniu - potem takie zgiete do poziomy kopczykluje się w stanie bezlistnym Ja, jestem leniwa, a tutejszy klimat nie sprzyja renowacji korzeni ( lato trwa tylko 4 miesiące od czerwca do sierpnia-września), więc wolę tak : - w sklepie budowlanym kupuję piankę osłonową do rur wodnych ok. 1 zł/m i zakładam na pień z patykiem łacznie, przykrywając dokładnie pianką nasadę szczepienia - góra po małym skróceniu, jeśli trzeba związana lekko sznurkiem, na górze pianki wiązę na supeł włókninę wpychając suche liście, a górna część włókniny wiążę w "cukierek" na to można dać kawałek folii, by deszcz nie moczył liści i nie powodował ich gnicia - kopczyk ziemi na korzenie opcja druga- sklep AGD i duży, gruby karton przemysłowy niczym zimowe wdzianko, opcja trzecia - słomiana mata budowlana lub tektura falista i dwu-, trzykrotne zawinięcie mumii ze stosownym daszkiem przeciwśniegowym, ale z małą dziurą wentyklacyjną w kartonie, na boku; w macie słomianej nie robi się dziur bo rurki słomy są wystarczająca izolacją a szczeliny- wentylacją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 14.10.2007 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2007 bardzo dziekuję super podpowiedz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 14.10.2007 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2007 Ew-ka, Czy ta sentencja w Twojej stopce musi mieć podtekst polityczny _________________ z idiotą sie nie dyskutuje.najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem wygra doświadczeniem Pozdrawiam .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 14.10.2007 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2007 Ew-ka, Czy ta sentencja w Twojej stopce musi mieć podtekst polityczny _________________ z idiotą sie nie dyskutuje.najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem wygra doświadczeniem Pozdrawiam .. nie musi ...... ale może a patrząc na dzisiejszy czas przedwyborczy -bardzo jest ...a' propos pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martynka1 21.10.2007 04:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Dwa miesiące temu zakupiłam 2 klony szczepione(takie jak poniżej ) - proszę o radę, czy trzeba okryć ich na zimę ? http://images1.fotosik.pl/124/5849d1d13d333e0fmed.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 21.10.2007 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Kopczyk na korzenie 30-40cm powinien wystarczyć na pierwszą zimę + pianka na miejsce szczepienia. Jesli są tak duże , jak te na zdjęciu, to nawet pianka im nie potrzebna ( miejsce szczepienia jest najwrażliwszą częścią rosliny i jeśli rośnie w przeciągu, to warto zabezpieczyć to miejsce " bandażem z włókniny, kartonem, pianką, etc). )) Ja tym izoluję szczepienia młodych roślin i całe pnie róż piennych: * pianka poliuretanowa spieniana, cena ok.1 zł/m bieżący http://www.e-instalacje.pl/artykul_zdjecia/otuliny_rur_Cu_art5.jpg http://www.e-instalacje.pl/artykul_zdjecia/izolacja_rur_grzewczych_art3.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 21.10.2007 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2007 A ja nie widzę potrzeby specjalnego zabezpieczania takich gatunków klonów na zimę .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 21.10.2007 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2007 No, przecież ja nikomu nie narzucam sposobu postępowania ! W końcu górski klimat 520m n.p.m., ze średnioroczną temperaturą 6 C( w Kaliningradzie +8C !!!), zasadniczo różni się od ogólnopolskiego W zeszłym roku przemarzł mi świeżo szczepione :modrzew Dwarf i 2 róze pienne, własnie w miejscach szczepień. Podkładki odbiły, ale...na diabła mi podkładki, skoro samam nie umiem szczepić ? Wywaliłam z poczuciem tragedii.. Teraz młodziaki 1-2 letnie, zrośnięte na " słowo honoru", patulę na szczepieniach. Może i niepotrzebnie, ale wolę to zrobić, niż znów płakać Niestety, tańszy materiał, to zwykle ten, z tegorocznych lub zeszłorocznych szczepień, który "ledwie się trzyma kupy", że tak brzydko to określę Pozostając w tęsknocie do cieplejszej aury, pozdrawiam cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 22.10.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 witam, posadziłam w tym roku młodziutką magnolię Cobus. Niedawno obsypałam korą, kupiłam też siatkę reszlową. Liście już zrzuciła, ale ma dużo pąków kwiatowych. Mam pytanie, owijać czy jeszcze poczekać? Jakie warunki muszą zaistnieć, żebym wiedziała, że to juz czas! Szkoda mi jej. Jest taka śliczna i taka bezbronna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 22.10.2007 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 witam, posadziłam w tym roku młodziutką magnolię Cobus. Niedawno obsypałam korą, kupiłam też siatkę reszlową. Liście już zrzuciła, ale ma dużo pąków kwiatowych. Mam pytanie, owijać czy jeszcze poczekać? Jakie warunki muszą zaistnieć, żebym wiedziała, że to juz czas! Szkoda mi jej. Jest taka śliczna i taka bezbronna. Nie wiem jaką magnolie posadziłaś . Jeżeli jest to magnolia japońska (Magnolia kobus) to ta jest w naszych warunkach wytrzymała na mróz i nie wymaga okrywania. Prawdopodobnie nie jest to jednak magnolia japońska skoro już młoda roślina posiada pąki kwiatowe. Ten gatunek kwitnie zwykle po kilkunastu latach. Piszesz, że masz magnolię Cobus - nie znam takiej i nie ma jej także w „List of names of woody plants". Jest natomiast o podobnej nazwie: Magnolia 'Columbus' . Nie ma sensu okrywanie roślin, które tego nie wymagają (..tak na wszelki wypadek ). Zbędne okrywanie może też zaszkodzić roślinom . .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 22.10.2007 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 oczywiście chodzi o magnolię kobus Jest już ładnie ukształtowanym drzewkiem o wys. 1,2 - 1,5 m. Tylko, że ta zima byłaby dla niej pierwszą u mnie. Działka do zacisznych nie należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 22.10.2007 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Magnolii japońskiej (Magnolia kobus) ja bym nie okrywał.Piszesz, że to młode drzewko ma już dużo pąków kwiatowych . Czy to jest na pewno magnolia japońska (Magnolia kobus) , która nie powinna mieć jeszcze tych pąków ??.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 22.10.2007 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2007 Powiem tak, kupiłam ją jako kobus. Kupowałam w sklepie prowadzonym przez szkółkarzy. Był też drugi okaz z arboretum w Rogowie, wyglądał identycznie. A jedwabiście owłosione pąki są na końcach gałązek. Jeśli się okaże, że mam inny gatunek - nie zmieni faktu, że chcę zadbać o to jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 24.10.2007 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 Oprócz roślin, należy też zabezpieczyć rodzinę ! http://images32.fotosik.pl/16/7a3f72b8710762d6.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 25.10.2007 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
glilka 25.10.2007 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MajaK 25.10.2007 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2007 Naprawdę się Wam podoba? Jakże jestem szczęśliwa Dziergałam wiele nocy i dni... Pozdrawiam cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gośka57 18.11.2007 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2007 Witajcie To moja pierwsza zima z nielicznymi roślinkami w ogródku i nie chciałabym ich stracić. Czy możecie napisać kiedy należy okryć róże? Jedna z moich róż jeszcze kwitnie Nie wiem, czy powinnam ją już okryć, czy czekać, aż liście opadną? pzdr gośka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gośka57 19.11.2007 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 Naprawdę nikt nie wie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.