Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klementynka magmi


magmi

Recommended Posts

Dziękuję za wszystkie posty! :D

 

Ogród

Ponieważ niektóre pytania się powtarzają, odpowiadam zbiorowo. Ogród od początku do końca jest naszym dziełem (pomoc w postaci jednego człowieka zatrudnilismy tylko do najniewdzięczniejszej roboty, czyli do przekopania i rozplantowania ziemi). Ach, no i oczywiście wszystkie utwardzone nawierzchnie są dziełem brukarzy.

Koncepcja całości i projekt szczególowy - autorstwa niżej podpisanej. :wink:

Wykonanie rabat - mąż i ja; wszystkie nasadzenia - ja z okazjonalną pomocą mojej mamy (też zapalonej ogrodniczki).

Osadzenie huśtawki :wink:: mąż, ocjciec, teść i szwagier :lol:.

Koszty (mniej więcej):

rośliny - ok. 3 tys.zł (kupowane po trochu w miarę sadzenia w ciągu półtora roku)

agrowłóknina pod rabaty kamyczkowe - ok. 500 zł

kamyczki - 900 zł

budka ogrodnicza pochodzi z Praktikera, kosztowała na wiosnę 650 zł, do tego trzeba dodać pokrycie dachu (gonty bitumiczne ok. 100 zł) i coś do polakierownia, bo w momencie kupna to jest surowe drewno. Wymiarów dokładnych nie pamiętam, ale to jest maleństwo, ma jakieś 1,8x1,8 metra.

 

Czaruś

Podłoga na całym poddaszu to deska barlinecka, klon.

 

Tesko

te drzewa to był jeden z powodów kupna tej właśnie działki... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziękuję za wszystkie posty! :D

 

Ogród

Ponieważ niektóre pytania się powtarzają, odpowiadam zbiorowo. Ogród od początku do końca jest naszym dziełem (pomoc w postaci jednego człowieka zatrudnilismy tylko do najniewdzięczniejszej roboty, czyli do przekopania i rozplantowania ziemi). Ach, no i oczywiście wszystkie utwardzone nawierzchnie są dziełem brukarzy.

Koncepcja całości i projekt szczególowy - autorstwa niżej podpisanej. :wink:

Wykonanie rabat - mąż i ja; wszystkie nasadzenia - ja z okazjonalną pomocą mojej mamy (też zapalonej ogrodniczki).

Osadzenie huśtawki :wink:: mąż, ocjciec, teść i szwagier :lol:.

Koszty (mniej więcej):

rośliny - ok. 3 tys.zł (kupowane po trochu w miarę sadzenia w ciągu półtora roku)

agrowłóknina pod rabaty kamyczkowe - ok. 500 zł

kamyczki - 900 zł

budka ogrodnicza pochodzi z Praktikera, kosztowała na wiosnę 650 zł, do tego trzeba dodać pokrycie dachu (gonty bitumiczne ok. 100 zł) i coś do polakierownia, bo w momencie kupna to jest surowe drewno. Wymiarów dokładnych nie pamiętam, ale to jest maleństwo, ma jakieś 1,8x1,8 metra.

 

Czaruś

Podłoga na całym poddaszu to deska barlinecka, klon.

 

Tesko

te drzewa to był jeden z powodów kupna tej właśnie działki... 8)

Skoro jesteście twórcami ogrodu od a - z należą Wam się ogromne słowa uznania! Gratulacje!

I niech ktoś powie, że żeby mieć ładny ogród trzeba zatrudnić architekta :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że tak Wam się podoba nasz ogród. Ja dzisiaj jestem mniej nim zachwycona niż zwykle, bo przez 2 godziny grabiłam liście z trawnika. :roll: :wink: Chyba powinniśmy zainwestować w dmuchawę...

 

Anick, spokojnie - ja też czekam, aż mi roslinki urosną, bo poza tymi starymi drzewami z boku domu wszystkie pozostałe były sadzone od wiosny 2004 - czyli najstarsze mają półtora roku. Popatrz, tu jest zdjęcie rabaty robione latem zeszłeg roku:

http://www.photosite.com/magmi/dom_magmi/ogrod/ogrod_krzewy_1.html

A tu ta sama rabata (tylko ujęcie innej strony) rok później:

http://www.photosite.com/magmi/dom_magmi/Chapter1/ogr1m.html

A za dwa-trzy lata... to hohoho... po prostu nie poznamy tych naszych ogrodów, sama zobaczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też takie odczucie (z którym pewnie nie wszyscy "minimaliści" się zgodzą), że kiedy w domu są małe dzieci, styl minimalistyczny trudno utrzymać. Ciągle "zaśmiecają" go różne rzeczy, foteliki do karmienia, klocki, pluszowe misie...

Magmi, nie tylko Ty masz takie odczucia - jest dokładnie tak jak piszesz. Z resztą nawet właściciele tych minimalistycznych, super-designerskich wnętrz odpuszczają gdy pojawia się małe dziecko w domu. Albo pani domu wciąż biega ze ścierą, żeby zetrzeć ślady małych paluszków z drogich mebli ;) Tworząc koncepcję moich wnętrz musiałam w niej uwzględnić prawa małego dziecka. Dlatego stwierdziłam, że lepiej początkowo kupić coś tańszego (np. meble kuchenne) i potem zmienić niż non stop strofować "nie dotykaj" "uważaj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ja sama czułabym się dobrze wśród bardzo drogich, markowych mebli. Może byłabym mniej swobodna we własnym domu?

Z kolei rzeczy całkiem tanie rzadko są ładne, a jeszcze rzadziej trwałe (co przy dzieciach ma jednak pierwszorzędne znaczenie), więc pozostaje szukać złotego środka... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię oglądac Twoją Klementynkę Magmi i czynię to często odkąd ją odkryłam. :) Twój samodzielnie zagospodarowany ogród pozwala mi mieć nadzieję, że ja kiedyś również będę mogła mieć coś zielonego na moim chwilowym ugorze. Kiedy czytałam posty na temat zakładania trawnika powzięłam przekonanie, że nigdy mi się to nie uda, a co dopiero cała reszta... A tu proszę - takie piękne roślinki. Och musisz być teraz szczęśliwą osobą - rośliki sobie śpią, kominek pewnie gorący... :lol: Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofi

jest dokładnie tak jak piszesz :D!

Róże nam kwitły dosłownie do ostatniej chwili (nieprzerwanie od czerwca :o), aż je przysypał śnieg, takie kwitnące. Jakbym tego nie widziała na własne oczy, to bym nie uwierzyła. (Ale podobno tylko niektóre odmiany tak mają.) I oczywiście zaraz w tym samym dniu, gdy spadł pierwszy śnieg, odpaliliśmy kominek 8)...

 

Siua

rozumiem, że nie jesteś miłośniczką prostych brył :wink: ... Tym bardziej cieszę się, że nasz dom Ci się spodobał. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parkowe Schneewitchen (białe), rabatowe Bonica'82 (jasnoróżowe) i okrywowe chyba Fairy Dance, ale tego ostatniego nie jestem pewna (ciemnoróżowe, drobne kwiaty w bukietach).

Tę ostatnią odmianę mam też w formie piennej, czyli zaszczepioną na długim kiju - kwitła całe lato i jesień tak samo, jak ta zwykła forma krzaczasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...