Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Firma czy gospodarczo?


aigel

Recommended Posts

Mogę zdradzić, tylko po co? Mamy się licytować? Są zwolennicy obu rozwiązań, niech sami decydują. Albo jaki projekt? Chyba dośc nietypowy, dwie pełne kondygnacje i bez poddasza, dach kopertowy. Też nie każdemu się spodoba, do tel pory na forum nikogo, kto kupił taki sam projekt.

 

Po to, żeby osoba która zapoczątkowała wątek mogła się dowiedzieć ile kosztuje jeden i drugi system budowania. A co do powtarzalności projektów - mylisz się. Ludzie na tym forum budują domy według tych samych projektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za Wasze opinie. Wiadomo ze jakosć wykonania zalezy od doboru firmy/ekipy ... tu chyba nie da sie w zaden sposób zabezpieczyc ..

Wydaje mi sie jednak ze podpisujac umowę z firmą , już na wstepie wiem za ile zostanie zbudowany dom, wszelkie ryzyko związane ze zmianą cen materiału, wiekszym jego zużyciem itp powinna ponieść firma..

ponadto ustalam chyba też termin wykonania prac wraz z karami za niedotrzymanie warunków.... ??? mam rację ? poprawcie mnie jeśli sie mylę .

jesli natomiast buduję gospodarczo- zatrudniam oddzielne ekipy do różnych etapów budowy, ryzykuję ze ekipa będzie 2 dni budowac , potem 3 dni lezec... zabraknie im materiału, popsuje sie młotek, będa imieniny kolegi z wojska ..albo inne takie..

czyli mam maniejszy wpływ na koszty, oraz na terminowość wykonania prac.. bo wszystko w zasadzie dogadane jest na słowo..

 

I właściwie sednojaka jest rożnica w kosztach budowy , systemem gospodarczym i przez firme ??

 

poz

aigel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj,czekaj...rozumiem ,że w/g ciebie system gospodarczy oznacza branie ekip? Bo w/g mnie oznacza to robienie wszystkiego samemu - a na to trzeba mieć ufff kupe czasu...-sam tak zaczynałem i nagle stwierdziłem że moje życie przez okrągły rok to albo praca albo budowa - a w domu tylko spanie i (czasem) jedzenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem za systemem gospodarczym ponieważ nie mam kasy aby wynająć firmę :( , większość prac mamy zamiar wykonywać sami oprócz murarki, dachu, i tynkowania, pewnie w praniu znajdzie się jeszcze kilka rzeczy do których będę musiała wynająć kogoś, ale ja mam teścia który zna się co nie co na budowlance mam także rodzinkę i sąsiadów chętnych do pomocy, a różnica w kosztach jest bardzo DUŻA, jak wybuduje to dam znać jaka :wink: ale np. moje fundamenty kosztowały mnie dotychczas 6900 ale jeszcze ich nie ociepliłam i nie dałam piasku :( więc to nie są pełne koszty, dodam że mam piwnice pod1/2domu. Jeśli nie ma Ci kto pomuc i dużo pracujesz to nie masz za bardzo wyjścia musisz brać ekipe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam cos od siebie - u mnie budowała od początku 1 firma, ona zaproponowała instalatorów, brała też podwykonawców na niektóre prace (dach, więźba, tylki wewn.) - dzięki temu nie było problemu typu .

Kierownika wystawiała firma, ja miałem inspektora nadzoru, który nie tylko papiery wypełniał.

Ja codziennie po pracy byłem na budowie (bo blisko) i oglądałem jak idzie.

Krótko mówiąc:

1) nawet jak w zasadzie buduje 1 firma - też trzeba patrzeć, jak robią

2) ale ma się czas na przeliczenie czy nie kantują na materiałach

3) dobry inspektor jest potrzebny

4) pracujemy z żoną dość dużo - nie wyobrażam sobie żebym dał radę jeszcze dom wybudować

5) budowa trwała 1 rok i 1 miesiąc (od 1 łopaty do wprowadzenia się) - raczej wątpię żeby ktoś tak szybko wybudował, sam budując

 

Uważam że wielu ludzi buduje systemem gospodarczym, bo chcą mieć domy za duże do swoich rzeczywistych potrzeb - ja mam dom mały, prosty, z typowego katalogu - D09 z Muratora - a wielu buduje (SAMI !) domy po 200 i więcej m2 powierzchni użytkowej i TO dopiero jest studnia bez dna (na kasę).

pozdr - Krzysiek

PS A tak w ogóle: mimo że w domu spędzamy większość naszego życia (w stosunku np. do samochodu), - czyli jest to dla nas ważne, to nikt nie robi sobie sam samochodu, tylko idzie do sklepu ..... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały, w sumie masz rację - system gospodarczy polega na tym, że wszystko robi się własnymi rękami, z pomocą rodziny, sąsiadów, itd.

 

Trzeba by w takim razie znaleźć nazwę na system, w którym inwestor sam wszystkiego pilnuje i bierze ludzi do poszczególnych prac. Ja na przykład do tej pory zatrudniałem tylko 1 murarza i 1 pomocnika. Zrobili fundamenty, ściany parteru i teraz będą robić strop. Zrobią jeszcze ściany poddasza, do dachu wezmę speców od dachów. Sam robiłem izolację i zasypywanie fundamentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co komplikować - jak się ma kasiorkę, to się kupuje co się marzy. A jak jej nie ma to marzenia realizuje się samemu, często przez długie lata. Wydaje mi się, że najistotniejsze w tym przypadku jest przełożenie czas/pieniądz. Niestety czas kosztuje.

Ja z tego powodu budowałem/buduję sam. Przede wszystkim uczy to odpowiedzialności. Nie sztuka kogoś op...., spróbujcie siebie samego :D . Poza tym to już sprawy bardzo indywidualne: np. bardzo sobie cenię, że mogę zrealizować własne pomysły i rozwiązania. I nie słyszę: "Panie, to się nie da...", albo: "Kto by tak robił?..." :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co spierać, każdy robi tak jak mu wygodniej.

My nie mamy jednej firmy, tylko sami dobieramy sobie wykonawców. Tak się składa że kolejnych wykonawców mamy z polecenia, albo z polecenia budujących się znajomych, albo z polecenia poprzedniego wykonawcy. Zresztą, tak sie fajnie składa że trafiamy na porządne ekipy, może nie najtańsze, ale odpukać nie mieliśmy żadnych problemów. Na budowie jest czyściutko, nie psują materiałów i ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni. Materiały kupujemy sami, ale korzystamy z hurtowni z którymi współpracują wykonawcy, i trzeba przyznać ze dostajemy dobre ceny, a towar zjawia się na telefon, zaś nadmiar jest zabierany z powrotem. Tak ze nic nam nie zalega niepotrzebnego na placu. Tak w naszym przypadku wygląda system gospodarczy. Sami nie mamy czasu nic zrobic przy budowie, jedyne co, to podjeżdzamy tam tak często jak się da, żeby śledzić postępy prac.

To że nie mamy jednego wykonawcy, to nie z przyczyn finansowych, bo mamy kasę na całą budowę, tylko dlatego, że uważam, że taki wykonawca musi wziąc drożej, z tej prostej przyczyny, że z tego żyje, a sam dobiera sobie tzw. podwykonawców, którym przecież musi płacić. Nie ma nic za darmo. I jeszcze jedno, jeśli nie podoba mi się sposób wykonywania pracy, np przez glazurnika, to po prostu się z nim rozstaję, a jak mam wykonawcę na całość, to muszę najpierw z nim rozmawiać o tym co mi się nie podoba, i nie jest powiedziane, że on będzie widział to tak samo...(znajoma to przerabiała)

I nie zgadzam się z jednym przedmówcą, że budowa systemem gospodarczym musi trwać dłużej, bo nam zajmie max 1 rok i 2 miesiące do momentu wprowadzenia się.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jeżeli można nazwać moją budowę systemem gospodarczym to wtrącę 3 grosze. Fundamenty, strop , ściany schody robi jedna firma. Więźbę i dach druga. Materiały w większości załatwiam sama ale biorę je na wykonawców i rozliczam się na 7 %. Mam z tym dużo utrucia ale i ile satysfakcji. Co do kosztów: ostatnio rozmawiałam z osobą , która za ten sam projekt, podobne materiały zapłaci 40.000 zł więcej (generalny wykonawca). Wnioski wyciągnijcie sami.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Spostrzerzenie dla tych co wybierają system gospodarczy (tzn. bez generalnego wykonawcy - biorą kolejnych fachowców do poszczególnych prac):

Trzeba mieć dobrze przemyślaną kolejność robót. Niektóre prace wymagają wcześniejszego wykonania innych prac. Ekipa wchodzi, wykonuje prace do pewnego momentu. Następnie przychodzi druga ekipa i dopiero po zakończeniu ich roboty pierwsza ekipa może dokończyć swoje dzieło. Problem się pojawia, jeśli ta pierwsza ekipa czegoś nie zrobiła (bo nikt nie zauważył, że to trzeba właśnie zrobić na tym etapie), nie ma teraz czasu i ... "teraz kombinuj". Mocne nerwy, uśmiech i pomysłowość - to jedyne co nas ratuje.

Mam to szczęście, że trafiłam na myślącą ekipę, która pomyślała zanim zrobiła :D i na czas udało się wszytko załatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...