marall 20.10.2005 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2005 wpadlem na takie wlasnie pomysl... , mam sciane fundementowa wymurowana z bloczkow, przed malowaniem (tylko od zewnatrz) dysperbitem powinienem ja otynkowac, zeby malowanie pedzlem/szczatka mialo wiekszy skutek, ale slysze ze czesem tynk sie odparza, czy nie lepiej byloby pomalowac dysperbitem bez tynkowania, ale za pomoca "pistoletu" do konserwacji podwozi samochodowych?? moze ktos juz tak robil?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 21.10.2005 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 Witam Za kilka dni bedę malował fundament dysperbitem. Ale nie zamierzam tynkować ścian, nie widze takiej potrzeby. Podobno dysperbit jest rzadki jak woda więc nie ma problemu żeby pomalować pędzlem. Wiadomo, że nie będzie się malować tak jak na gładkiej ścianie ale bez przesady, nie ma sensu tynkować ścian fundamentowych po to, żeby się łatwiej malowało. A pomysł pistoletu bardzo mi się podoba Rzeczywiście byłoby łatwiej. Czy ktos już tego próbował?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 21.10.2005 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 Witam Za kilka dni bedę malował fundament dysperbitem. Ale nie zamierzam tynkować ścian, nie widze takiej potrzeby. Podobno dysperbit jest rzadki jak woda więc nie ma problemu żeby pomalować pędzlem. Wiadomo, że nie będzie się malować tak jak na gładkiej ścianie ale bez przesady, nie ma sensu tynkować ścian fundamentowych po to, żeby się łatwiej malowało. A pomysł pistoletu bardzo mi się podoba Rzeczywiście byłoby łatwiej. Czy ktos już tego próbował?? Dysperbit wcale nie jest rzadki. Do pierwszej warstwy-gruntującej rozcieńczasz go wodą i wtedy jest rzadki, ale nie taki jak woda. Nawet pędzlem nie jest łatwo go wcisnąć we wszystkie zakamarki w ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 21.10.2005 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 Witam Za kilka dni bedę malował fundament dysperbitem. Ale nie zamierzam tynkować ścian, nie widze takiej potrzeby. Podobno dysperbit jest rzadki jak woda więc nie ma problemu żeby pomalować pędzlem. Wiadomo, że nie będzie się malować tak jak na gładkiej ścianie ale bez przesady, nie ma sensu tynkować ścian fundamentowych po to, żeby się łatwiej malowało. A pomysł pistoletu bardzo mi się podoba Rzeczywiście byłoby łatwiej. Czy ktos już tego próbował?? Dysperbit wcale nie jest rzadki. Do pierwszej warstwy-gruntującej rozcieńczasz go wodą i wtedy jest rzadki, ale nie taki jak woda. Nawet pędzlem nie jest łatwo go wcisnąć we wszystkie zakamarki w ścianie. No ale chyba lepiej się trochę pomęczyć z tym pędzlem niż specjalnie tynkować ściany nie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
benezis 21.10.2005 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 A odnośnie pistoletu to wiem z doświadczenia, że musi być rozcieńczonu a i tak będzie ci zapychać pistolet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 21.10.2005 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 No ale chyba lepiej się trochę pomęczyć z tym pędzlem niż specjalnie tynkować ściany nie?? Przerabiałem to własnoręcznie i zapewniam Cię - lepiej zarapować. Mój murarz zarapował w cenie murowania. Ale nawet gdyby trzeba było dodatkowo płacić - to są grosze. Więcej zaoszczędzisz na dysperbicie, który jest drogi, niż na zaprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marall 21.10.2005 15:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 no wiec jestem po tescie... malowalem pistoletem, takim do biteksowania podwozi samochodowych, jako komperesor posluzyl traktor C360 i powiem wam ze rewelacja... przynajmniej jesli chodzi o pierwsza warstwe kiedy to dysperbit jest rzadki, narazie pomalowalem dwa razy rzadkim wlasnie pistolet faktycznie sie zapycha.. ale musze zastosowac jakies sito i mysle ze pojdzie gladko, sprawdzilem czy da sie malowac tym gestym i widze ze idzie, ale na scianie jeszcze gestym nie malowalem :/ najwyzej troszke rozrzedze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 21.10.2005 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 no wiec jestem po tescie... malowalem pistoletem, takim do biteksowania podwozi samochodowych, jako komperesor posluzyl traktor C360 i powiem wam ze rewelacja... przynajmniej jesli chodzi o pierwsza warstwe kiedy to dysperbit jest rzadki, narazie pomalowalem dwa razy rzadkim wlasnie pistolet faktycznie sie zapycha.. ale musze zastosowac jakies sito i mysle ze pojdzie gladko, sprawdzilem czy da sie malowac tym gestym i widze ze idzie, ale na scianie jeszcze gestym nie malowalem :/ najwyzej troszke rozrzedze Długo się myłeś z tego dysperbitu? Bo ja malowałem pędzlem, a i tak byłem pochlapany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marall 21.10.2005 19:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 jeszcze sie nie domylem... jutro bede malowal dalej wiec nie bylo sensu spodziewalem sie ze z myciem problemu nie bedzie bo w koncu rozrzedza go sie woda, a tu zdziwko... umyc woda jak juz przyschnie raczej sie nie da.. :-/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 21.10.2005 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2005 jeszcze sie nie domylem... jutro bede malowal dalej wiec nie bylo sensu spodziewalem sie ze z myciem problemu nie bedzie bo w koncu rozrzedza go sie woda, a tu zdziwko... umyc woda jak juz przyschnie raczej sie nie da.. :-/ Niestety, wodą możesz go zmyć tylko jak jest świeży, w ciągu kilku minut. Potem już tylko benzyną ekstrakcyjną. Ja po malowaniu codziennie w łazience spędzałem pół godziny z butelką benzyny i ścierką i wychodziłem lekko zakręcony A radzę Ci nie chodzić z tymi czarnymi kropkami na ciele, bo one się lubią przyklejać do ubrań (nawet jak są zaschnięte) i później tego nie spierzesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marall 23.10.2005 07:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2005 no wiec pomalowalem... w sumie 4 razy pistoletem, moim zdaniem tak trzeba robic jesli sie nie tynkuje, pistoletem duzo latwiej wprowadzic dysperbit w szczeliny a dodam jeszcze fotke mojego dziala http://www.republika.pl/maaariusz33/DSC02451_2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 23.10.2005 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2005 no wiec pomalowalem... w sumie 4 razy pistoletem, moim zdaniem tak trzeba robic jesli sie nie tynkuje, pistoletem duzo latwiej wprowadzic dysperbit w szczeliny Ano właśnie. Pędzlem jest ciężko to zrobić dokładnie, jeśli ściana nie jest zarapowana. A wystarczy jedna maleńka nieszczelność w powłoce dysperbitu i cała izolacja traci sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.