Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Cześć, a oto moje zdanie na ten temat:

A potem i tak usłyszysz, że to źle tamto źle i w ogóle nie znasz się na budowaniu to po co się za to bierzesz. Najgorsze jest to, że jak coś chcesz skonsultować, to Ona nie ma to na czasu i w ogóle się na tym nie zna, po czym jesli coś nie jest O.K. to patrz jak wyżej.

Zdarzają się oczywiście wyjątki, zazdroszczę sąsiadowi, który na budowie popija piwko a żona szuka fachowców, rozlicza się z nimi i organizuje materiały (poza tym zarabia chyba więcej niż mąż) - cuda się więc chyba zdarzają.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55340
Udostępnij na innych stronach

Atena1 - a czy sąsiad ma - za przeproszeniem - jaja?

Gregg - spraw konstrukcyjnych 95%-tom kobiet lepiej nie objaśniać, nie opowiadać im o tego typu problemach i w ogóle są to rzeczy "mało istotne", ale wybór projektu i wystrój wnętrz, to już lepiej uzgodnić z nią, chyba że planujesz rozwód :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55349
Udostępnij na innych stronach

sprawy czysto techniczne pozostawiłem sobie (tak ze nie zawracam jej głowy duperelami co z czego i po co, wystarczy ze juz jedna osoba ma zmartwienia a tak pozatym ma lepsze zajecia niz paplac buty na budowie)

natomiast to gdzie bedzie stal zlewozmywak w kuchni itp zostawiam żonie i radze wam to samo (bo potem powie ze nie tu gdzie myslala i mycie garow juz do konca życia nam pozostanie :smile:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55359
Udostępnij na innych stronach

On 2002-12-30 15:29, gregg wrote:

Czy ktoś jest podobnego zdania, że dla psychiki inwestora najbardziej celowe jest wysłać żonę na wycieczkę dookoła świata na czas budowy domu niż ją tam gościć,

pozdr,

A jak inwestorem jest.... żona??? To ma się sama wysłać? :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55370
Udostępnij na innych stronach

Gość JerryCool

Coście się żon czepili - to przydatne stworzenie :smile:

umiejscowienia umywalek, sedesów, pralki, gniadz elektrycznych itp. itd. to zadanie dla niej,

Jak się od tego "wymiguje "czasu czy ochoty to pod pozorem wyjazdu do sklepu :smile: zawożę na budowę i nie pojedziemy nigdzie dopóki nie powie gdzie ma być np. umywalka.

Ale nie tylko to, sprząta narzędzia , dom, działkę

Pomaga przy robocie podaje narzędzia, patrzy z boku - prosto to czy krzywo ?

Razem kryliśmy dach ja układałem, a ona nosiła dachówkę(ludzie przychodzili popatrzeć na nas na dachu :smile: )

Kwestie techniczne - no cóż słucha, ale najczęściej mówi że nie wie o co mi chodzi.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55383
Udostępnij na innych stronach

do Roose:

A już myslałem, że tylko ja mam taki problem, jak już w końcu skończymy to "nasze" budowanie to trzeba by się na piwko umówić - jakbyś nie miał zbyt dalego do Zamościa to daj znać jak skończysz.

Pozdrowienia i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku dla wszystkich Forumowiczów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55400
Udostępnij na innych stronach

Żona na budowie - nie wyobrażam sobie bez niej budowy,

niech nic nie robi, aby tylko była- robota całkiem inaczej mi idzie ,gdy jest- moge góry przenosić :smile:

gdy jej nie ma nic mi nie wychodzi :sad:

porozmawia, kawę zrobi (wspaniałą),

żona na budowie to wspaniały pomysł

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55403
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie bardziej wolałabym wycieczkę dookoła świata niż budowę ,ale kogo stać na taki komfort.Musiałaby byc to bardzo długa wycieczka /na czas budowy domu) a jej koszt przewyższyłby przedsięwzięcie budowlane :smile: Jeśli jest tu na forum taki bogacz

to zazdroszczę takiej żonie ,Ja musiałam wiele rzeczy sama załatwiać,pilnować itp. nie mówiąc,że zarabiam lepiej niż mąż.Także ile budów tyle układów a wszystko zależy od osobowości tych budujących czy kobieta czy mężczyzna znaczenia to nie ma. Kto powiedział ,że mężczyzna ma być lepszy w kwestiach budowlanych toż to stereotyp.Wiele razy zdarzało się tak,iż najpierw śmiano się z moich sugestii a potem jak przyszło co do czego to inaczej niż sugerowałam ja ,nie można było zrobić ale wtedy było to przemilczane oczywiście nie przeze mnie :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55496
Udostępnij na innych stronach

On 2002-12-31 09:14, JerryCool wrote:

Piwo to akurat trzymam w "najciemniejszej" części piwnicy głęboko schowane,

Jakby znalazła to sama by wypiła :smile:

I wtedy żegnaj piwo :smile:

ja tez chowam :smile:- po wypiciu chwiała mi sie na drabinie, musiałem podtrzymywac

no, zapominała tez gdzie zostawiła otwierac :cry: słabą ma głowe

zdecydowanie lepiej jak polewa i chłodzi pifko - moze sobie za to pózniej te kolory w pokojach podobierac - niech sie ciesy !

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/4267-%C5%BCona-na-budowie/#findComment-55499
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...