Jola_ 31.12.2002 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 Agamon! Ale Twoja żona ma super męża! Chyba możemy tylko pozazdrościć!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bela 31.12.2002 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 On 2002-12-30 20:52, agamon wrote: Żona na budowie - nie wyobrażam sobie bez niej budowy, niech nic nie robi, aby tylko była- robota całkiem inaczej mi idzie ,gdy jest- moge góry przenosić gdy jej nie ma nic mi nie wychodzi porozmawia, kawę zrobi (wspaniałą), żona na budowie to wspaniały pomysł Ojjjjj ! Jaki wspaniały mąż! Nic, tylko pozazdrosić żonie... Ja jestem taką: co wybrała działkę, projekt i ekipę (były konsultacje) i jeszcze za to płaci !!! A na budowie jej nie lubią - jędza - bo... "SIĘ CZEPIA". A mąż - taki "dobry człowiek" wszystko "mu pasuje" !!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mówię mu, żeby się podszkolił, przeczytał Muratora, wszedł na forum... (nawet w domu internet założyłam), a On na to: po co - skoro i tak zawsze będziesz w tym lepsza, bo dłużej się uczysz! Teraz się np. uparł, ze nie potrzeba kanału doprowadzającego powietrze do kominka, bo... "nikt tak nie robi", "on nigdzie czegos takiego nie widział"... - a jak miał to (do cholery) zobaczyć - nikt nie zostawia kanałów na środku !!! Ale ja tak mogę długo... Może w Nowym Roku będzie lepiej... CZEGO SOBIE I WAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU !!! Bela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stahu 31.12.2002 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 On 2002-12-30 20:52, agamon wrote: Żona na budowie - nie wyobrażam sobie bez niej budowy, żona na budowie to wspaniały pomysł Agamemon - chces moją ? dołoze ci psa jak chces Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roose 31.12.2002 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 :wink: to już handel żywym towarem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stahu 31.12.2002 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 On 2002-12-31 11:56, Roose wrote: :wink: to już handel żywym towarem jaki handel ? za darmo ... w dobre rence ( Roose, skrzynke piwa mozes postawic i dam ! Agamnemon dostałby za nico - bo cuły na gadzine ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 31.12.2002 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 Żona to kosztowne hobby. Jak każde ma dobre i złe strony.Trzeba uważać na etapie wykończenia. Zagrożenie rośnie do kwadratu z ustępowaniem błota i innego brudu.A najlepsze jest stwierdzenie "zrobiliśmy..."Ale w końcu dla kogo to robimy?Pozdrawiam wszystkich i życzę wprowadzenia się w 2003r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roose 31.12.2002 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 Panowie !Ja mam już 3 kobiety w domu : - teściowa, - żona, - córka,Wiecej bym nie zniósł. Jednej niedzieli późną jesienią pojechaliśmy w owe 3 kobiety na budowę, był świeżo zalany strop i naonczas teściowa wybiega ze środka i krzyczy : - Małgosia woda się z góry leje !!!Dziwnym mi się to zdało, bowiem dachu nie ma a woda spoczywając na stropie pod wpływem ciążenia na dół spadała, czemu to się moja teściowej dziwowała. Ot ignorantstwo i znajomość zjawisk budowlanych w kobietach się przejawia . [ Ta wiadomość była edytowana przez: Roose dnia 2002-12-31 13:51 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am 31.12.2002 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 Co wy chcecie o tych żon i pań. Ja tam mam w domu trzy kobitki (żona + dwie córki) i nie narzekam. Jest super! U mnie podział ról jest jednoznaczny: - brudne roboty (fundamenty, mury, instalacje) - żona mi się "nie wtrąca"; - sztuka piękna (wykończenia) - tutaj ja (prawie )się nie wtrącam. I jest OK. A poza tym moja żona (nie)stety lepiej się zna na konstrukcjach i budowaniu niż ja . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamon 31.12.2002 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 Jola, Bela - dnia przed zachodem słońca i mężczyzny za życia nie chwali się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
henzach 01.01.2003 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2003 Ostatnio mój mąż stwierdził że to trochę dziwne że ja tak pilnie studiuje Muratory a nie on ,ale nie tylko na czytaniu kończy się moje zainteresowanie budową , jak trzeba pomagam także łopatą i nie tylko.Myślę ,że skoro dom ma być dla nas obojga to razem powinniśmy budować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamon 01.01.2003 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2003 stahu- za propozycje odstąpienia żony dziękuję, mężczyzna ma tyle kobiet na ile go stać, aby je utrzymać mnie stać utrzymać tylko jedną, wspólczuję ci że myślisz o oddaniu żony- raczje może sprzedaj dom, a żone zostaw a swoją drogą, znasz takie przysłowie- widziały gały co brały,a teraz niech kochają chodźby wyliźć miały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bela 01.01.2003 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stahu 02.01.2003 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2003 On 2003-01-01 14:42, agamon wrote: stahu- za propozycje odstąpienia żony dziękuję, - raczje może sprzedaj dom, a żone zostaw agamon, juz mi troche przesło, zostawie obiecała sie poprawic i ma sie nie wtrącac kawe mi zrobiła rano ...wies ?:wink:culsa sie cosik robi On 2002-12-31 12:34, Szadam wrote: Żona to kosztowne hobby. Trzeba uważać na etapie wykończenia. Sadam, radzis izolować całkiem cy łodciąc od kasy wystarcy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasieks 02.01.2003 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2003 Moja żona jest bardzo pomocna na budowie. Jej argumentacja bardziej trafiła do wykonawcy niż mój język "techniczny" używany w nerwowych momentach. Wszystkim życzę zakończenia walki z budową w tym roku i tego byśmy w kredyty nie popadli.Janusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 02.01.2003 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2003 gdzieś na początku grudnia zaczeliśmy z żoną robić na papierze elektrykę, umeblowanie i takie tam głupoty. Po 2 godzinach tego wymyslania lekko się popsztykaliśmy i koniec roboty. Po kilku dniach namawiałem ja, aby usiąść jeszcze raz pomyśleć itp. Słyszałem tylko zrob to jak ty chesz i będzie ok. Przed Nowym Rokiem przeczytałem jej posta Atena1: "A potem i tak usłyszysz, że to źle tamto źle i w ogóle nie znasz się na budowaniu to po co się za to bierzesz. Najgorsze jest to, że jak coś chcesz skonsultować, to Ona nie ma to na czasu i w ogóle się na tym nie zna, po czym jesli coś nie jest O.K. to patrz jak wyżej" i co wczoraj zaproponowała mi abyśmy znowu rozpoczęli temat elektryki itd. Usiedliśmy sporo zrobiliśy i ok. Ot całe kobiety. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agamon 02.01.2003 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2003 do Stahu powodzenia tobie i twojej połówce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bela 02.01.2003 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.