Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problemy TP S.A.


Małgośka

Recommended Posts

Cześć!

 

Może ktoś miał podobny problem i może poradzi co robić!!

 

Otóż jak w temacie...... brat ma problem TP SA. W kwietniu 2004 roku brat wyprowadził się z bloków do domku jednorodzinnego na nowopowstałym osiedlu (gdzie brak infrastruktury telekomunikacyjnej). Brat jest jednym z pierwszych mieszkańców na tym osiedlu i jako jeden z pierwszych ma ten problem tj. z przeniesiem telefonu ze starym numerem do nowej lokalizacji. Po prosu brakuje 300 metrów kabla.

 

Zaraz po przeprowadzce zgłosił telefonicznie wniosek o przeniesienie telefonu na tzw. „Błękitną linie”. Pracownik ww. linii przyjął zgłoszenie i prosił żeby czekać na informację TP S.A. odpiszą lub skontaktują się na telefon komórkowy. Czekał cierpliwie .... ale oczywiście nie było żadnego kontaktu nie było. Dodam, że w naszym miasteczku oczywiście Tepsa zlikwidowała punkt obsługi klienta i żeby pogadać sobie z „żywym” człowiekiem trzeba pojechać 20 km najbliższego takiego punktu.

Po dwóch czy trzech miesiącach zaczął wydzwaniać na tą ichnieszą „Błękitną linię” ale jeśli ktoś tam dzwoni to wie jak potrafią człowieka spławić. Oczywiście zero jakiegokolwiek konkretu. W miedzy czasie brat zaczął rozglądać się za jakąś alternatywą. Miała to być „telefonia” radiowa regionalnego operatora ale oczywiście okazało się że chałupa stoi za blisko lasu oraz jest tam jakaś dziura i nawet nie ma co marzyć o takim telefonie. No więc została walka z TP S.A. W październiku 2004 roku brat podpisał aneks do umowy, którym TP S.A. zobowiązała się przyłączyć go do sieci. Po podpisaniu rozpoczął się następny rok oczekiwania i co..... i nic. Mamy koniec października 2005 a telefonu jak nie było tak nie ma i nadal cisza. Dodam że w miedzyczasie dokładnie nie pamiętam kiedy brat po której bezowocnej rozmowie z pracownikiem „Błękitnej linii” wysmarował dosyć wymowną reklamację na piśmie w nadziei na jakieś konkrety na piśmie i co ... i nic. Pełna zignorowanie klienta....

A żeby było jeszcze zabawniej do dzisiaj brat otrzymuje co miesiąc rachunki z opłatą abonamentową za usługi z których nie korzysta. Oczywiście niczego nie płaci ale jest to z trochę frustrujące. Co o tym wszystkim myślicie ???? Czy można z tym monopolistą jakoś powalczyć?

 

Pozdrawiam Małgosia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

współczuję :(

 

osobiście po przejsciach ( z winy TP ) zrezygnowałem z usług TP a o nadpłatę nie miałem siły się już dopominać i walczyć o jej zwrot.

 

Po ok. roku TP nasłała na mnie firmę windykacyjną, niby że to ja zalegam :evil: :evil: :evil:

 

sorry, ale nic Ci nie doradzę, oprócz może tego aby darować sobie tą firmę, niech brat kupi komórkę !

 

P.S.

gdyby ktoś potrzebował dokumenty do sądu albo co ...

to służę dokumentacją i chętnie przyczynię się...

osobiscie nie mam siły :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż komórkę to on ma .... ale komórki nie rozwiązują póki co problemu z dostepem do interentu (przynajmniej na prowincji). W desperacji myślał nawet o reklamowanej przez ERĘ usłudze BlueConect ... ale niestety nie sprawdza się to na naszej głębokiej prowincji (prędkość na poziomie 52 Kb/s) :cry:

 

A bratowa jest nauczycielką i interent to jedno z narzędzi jej pracy... póki co na neta przychodzi do mnie :) pzdrw. M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym przeniesieniem numeru to taki chwyt TPSA, otóż nawet jeśli numer nie działa to jest dla Ciebie zarezerwowany i płacisz za to - stąd Twój brat dostaje rachunki i zdaje się, że podpisywał kwit o takie zawieszenie jego numeru.

Mnie też to proponowali, ale jak najpierw przeczytałam co mam podpisać :evil:

 

Z Błekitną nie ma co gadać, niech wyśle poleconym pismo, co oczywista niewiele pomoże. Ale jak mu zależy... Pewnie dostanie odp. że do 2 lat mu ten kabel dociągną :wink:

 

A tak w ogóle to my jako jedyni chyba na naszym osiedlu nie mamy stacjonarnego telefonu. TPSA proponowała mi nawet 3 miesiace za darmo, zebym sie tylko przyłączyła :wink: W życiu!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle to my jako jedyni chyba na naszym osiedlu nie mamy stacjonarnego telefonu. TPSA proponowała mi nawet 3 miesiace za darmo, zebym sie tylko przyłączyła :wink: W życiu!!! :lol:

U nas na osiedlu jakiś czas temu rozpoczęły się prace nad okablowaniem przez tepsę wszystkich domów. Jako że kable miał przebiegać przez naszą działkę to złożyliśmy protest i ciągnęli kable dookoła osiedla. Na koniec dojechali do nas z drugiej strony i przyszedł pan z prośbą, żeby chociaż zezwolić na położenie kabla od płotu do budynku (pokrywają ew. koszty położenia) :lol: Jak się ich nie chce, to się pchają drzwiami i oknami :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko się odzwyczaić, ale to nie jest już od paru ładnych lat urząd państwowy, gdzie każdemu się należało za darmo albo po niskiej cenie bo tak mówiła Konstytucja... Teraz to jest zwykły kapitalistyczny krwiopijca, jak będzie opłacalne to zrobi. Cały problem w tym to wyczuć co się tej firmie opłaca - niekiedy to pełna abstrakcja - ale taka też jest strategia, struktura i cała jej działalność.

 

A tak bez abstrakcji. Można policzyć sobie circa koszt położenia tych 300 m kabla. Materiał w tym wszystkim to nędzne grosze; jeśli jesteś w miarę zorientowany w budownictwie (w końcu to forum budujących :) ) to wiesz, że potrzeba pozwolenie na budowę, uzgodnienia, ewentualne odszkodowania, organizacja ruchu drogowego, łapówki :wink: itp.itd.. Z ciekawości możesz sobie także poszukać w Necie ceny 1 mb wykopu pod kabel mechanicznie i ręcznie.To wszystko firma musi wyłożyć i wbrew pozorom nie ma ulg, a nawet podwyżki (wszystkim na dźwięk słowa TP SA w oczach zapalają się $$). Później ty to spłacasz miesięcznym rachunkiem, oczywiście po odliczeniu kosztów eksploatacji. Ile jesteś w stanie płacić miesięcznie? Najlepiej do 100 zł? Dalej to już prosta matematyka. W dzisiejszych czasach nie ma chętnych na inwestycje, które zaczynają już zarabiać po 2 latach, a te 300 m kabla kiedy się spłaci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Ja rozumiem, że Telekomunikacji może się nie opłacać rozbudowa infrastruktury... ale w takim razie po co podpisywali aneks do umowy, w którym zobowiązali do założeniu telefonu? Przecież przed podpisaniem aneksu sprawa była wałkowana przez ponad 5 miesięcy i TP wiedziała jakie są warunki techniczne. Jasne postawienie sprawy - nie ma kabla to nie będzie telefonu i NET-u oszczędziło by sporo nerwów zaróno bratu jaki i pracownikom "Błękitnej linii", którzy usłyszeli dużo przykrych słów od zdenerowowanego człowieka. Brat postanowił ostatni raz złożyć reklamacje na piśmie (oczywiście wysłany za zwrotnym potwierdzeniem odbioru) poczekać na efekt i jeśli nie będzie rozsądnej odpowiedzi sprawa poprostu trafi do sądu. Zastanawiamy się też czy nie skorzystać z pomocy jakiejś organizacji ochrony konsumentów.

Pozdrawiam Małgosia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, jak pisałem TP SA to firma-abstrakcja działająca w abstrakcyjnych warunkach (a wszystko to przez walący się jeden budżet państwowy i kilka prywatnych, swojego czasu :evil: ). Zgodnie z obowiązującym Prawem Telekomunikacyjnym TP SA jest tzw. operatorem dominującym i w związku z tym ma nałożone szczególne obowiązki. M.in. udostępnienie usług telefonicznych w max. czasie 18 mies. - stąd te umowy. Po przekroczeniu tego terminu zobowiązany jest do płacenia Klientowi odszkodowania. Tak więc jest to spółka Prawa Handlowego zmuszona przez ustawodawcę do działania na własną szkodę. Temat na wykłady dla prawników... (tu chciałem wstawić emotikon, ale dla tak pomieszanych uczuć chyba jeszcze nie wymyślono).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt.

"A "iplus" z PLUS GSM.

Podobno działa wszędzie, koszt miesięczny dla firm ok. 60 PLN, a szybkość nawet do 5 Kb/s (teoretyczna do 56 k/s). "

 

 

 

56kb/s czy 560kb/s????

 

Bo jeśli tylko 56kb/s to byłoby podobnie jak w przypadku BlueConect ERY. Niestety jest to parametr baaaardzo lichy. Może i to byłoby lepsze niż nic :cry: ale najlichsza prędkość w TP wynosi 128 KB/s (a planują przejść na 216 kb/s dla najniższej prędkości)....

Niestety na prowincji (gdzie nie ma kablóweki i innych alternatyw) TP jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem... :evil: pozdrawiam Małgosia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

300m ludzie czego oczekujecie. Ja mam 80-110m do przeniesienia, najbliższy kabel mam w drodze przed domem. Czego ja nie robiłem, gdzie ja nie pisałęm, jakich słów nie używam... :oops: a ONI (TPSA) wyrażają tylko swoje ubolewanie.

Na dzień dzisiejszy mam zablokowany nr i co miesiąc reklamuję fakturę którą oni i tak wystawiają w nowym miesiącu. Potem ja reklamuję, oni uznają i za miesiąc od nowa. Na początku chcieli mi naliczyć opłątę za zawieszenie numeru, ale wybiłem im to z głowy. Obecnie problem traktuję rozrywkowo i jak mam zły chumor i chcę kogoś opierniczyć to dzwonię na 9393. Podobno może coś ruszy po nowym roku. Firma jest niereformowalna i koniec. Przejeżdzali różni ludzie, od nich i każdy wmiawiał mi inną bzdurę przy czym jednocześnie nie orientowali się nawet gdzie są jakie kable. Co znaleźli problem i ja im go usuwałem oni wyszukiwali nowy - totalny brak dobrej woli.

 

Obecnie używamy komórek, do internetu iPLUS'a. CO do internetu - tu małą uwaga. Na GPRS'ie szczyt szczęścia to 3kB/s - zauważcie, że PLUS mówi o prędkości do 56 kb/s (uwaga na jednostki) - czyli te moje 3 to wynik dobry, ale przy tym co mam w pracy pomaga mi wyrobić cierpliwość. Kolejna uwaga w sprawie opłat - 60 zł o jakich ktoś ładnie napisał to opłąta miesięczna przy konieczności zawarcia umowy na 2 lata bez możliwości wypowiedzenia. Mi się to zabardzo nie podobało i kupiłem kartę SIMDATA. Osiągi takie same, ale bez umów. Koszt 3 grosze za 100kB przesłąnych danych (suma ruchu w obie strony). Uważam, że wiązanie się umową na 2 lata to trochę ryzykowne przy obecnie zmieniających się możliwościach i technologiach. Kartę SIMDATA zasilamy tak samo jak SIMPLUSA. Koszt za ostatni miesiąc to ok 20 zł czyli całkiem dobrze (trochę poczty, bank i forum). Wada tego rozwiązania to to, że trzeba samemu skołować modem lub przekłądać kartę do komórki z GPRS'em (czyli każdej obecnej).

 

Może te porady się Wam przydadzą.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czytam, czytam i wcale się nie dziwię, że macie takie problemy z podłączeniem telefonu. 80 metrów - toż to niewyobrażalny odcinek :D .

Ja mam metrów 15 ( słownie piętnaście - to nie pomyłka ) i żadnych szans obecnie na telefon z TP :evil: . Złożyłem wniosek, mieli oddzwonić w ciągu 3 -4 dni, oczywiście nie oddzwonili. Poszedłem osobiście po miesiącu i dowiedziałem się, że "nie jest możliwe podłączenie stacji końcowej z przyczyn technologicznych, bo nie ma doprowadzonego kabla telefonicznego do budynku". A niby jak ma być doprowadzony skoro to nowy budynek? Możliwości technicznych do położenia max. 15 metrów kabla też nie mają :cry: . Zaproponowali podpisanie jakieś umowy, to może w przyszłości coś się technologicznie zmieni. Mnie głównie chodziło o Neostradę, więc może bym i to podpisał, ale czujnie zapytałem, czy będę miał Neostradę, na co usłyszałem, że tego to zagwarantować mi nie mogą :evil: . No to będę miał PLUSA :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje isc do TPSA osobiscie. Mojej mamie brakowalo tez jakies 15 metrow kabla, a zeby go pociagnac trzeba bylo skorzystac ze slupa elektryki stojacego na podworku sasiada. W pismach bylo uzasadnienie, ze od Energetyki trzebaby slup dzierzawic i takie tam glupoty. Mama pisala z TP jakies cztery m-ce, w koncu po ktorejstam odpowiedzi odmownej umowila sie z prezesem w miescie wojewodzkim. W trzy dni zalozyli i bez szemrania.

Mierzcie wysoko :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ttomasz - pewnie chodziło o umowę na okres 18 miesięcy i ta umowa obliguje ich pod karą do założeia telefonu w tym czasie. Jest tylko jedno ale jeśli na wniosku nie zaznaczyłęś, że chodzi Ci o NEOSTRADĘ to mogą Ci zaproponować telefon an radiu a tu już o internecie mowy nie ma...

 

No właśnie we wniosku wyraźnie zaznaczyłem, że chodzi o Neostradę. Dodatkowo zaś w rozmowie z pracownikiem TPSA informowałem, że jestem zainteresowany wyłącznie Neostradą. Stąd też przestrzegam, aby przed podpisaniem czegokolwiek czytać, co się podpisuje i pytać, bo może się okazać, że co innego się uzgodniło a co innego w umowie pisemnej - a ta ostatnia wiąże strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...