Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam 12 metrowy komin i będę potrzebował wstawić wkład z "kwasówki" pod kocioł gazowy. Jak podejść do tego umiejętnie, by nie popełnić nieodwracalnych błędów. Wstępny i szybki pomior wskazuje, że przewody wentylacyjne mają wymiar 14x14 cm. Potrzebuję wstawić wkład fi 130-125 mm. Komin murowany z cegły. Czy może ktoś wskazać jakiś poradnik.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/42725-jak-wpu%C5%9Bci%C4%87-quotkwas%C3%B3wk%C4%99quot-w-komin-prosz%C4%99-o-rady/
Udostępnij na innych stronach

wystarczy puscic kawalek 130 dlugosci ok 1 metra na lince jak dojdzie do konca to wyciagasz i laczysz z pozostalymi czesciami wkladu

oczywiscie ten jeden kawalek musisz czyms obciazyc

odcinek wkladu jest za lekki może nie opaść do dna,lepije zaopatrz sie w kawałek stalowej rury o tej średnicy.Po sprawdzeniu do pierwszego odcinka rury przynituj od zewnątrz"języczek" z blaszki żebyś mógł zaczepić linke.I przy asekuracji linką wkładasz poszczególne elementy staraj sie nie pchać na siłe gdyby coś nie chciało iść(sprawdz dlaczego).Jeżeli masz komin równo wymurowany to nie powinno być problemów,z tym że musisz mieć pomocnika.I to by było na tyle :lol:
Najprościej i taniej kupic na złomie rurę stalową grubościenną o wymiarze min 5mm wiekszym od wkładu (wkład ma kielichy-przetłoczenia!). Potem poprzecznie dospawać pręt min8-10mm i o to zaczepic najlepiej linkę holowniczą (pewny zaczep) ,wpuścić(wrzucić) i pilnować żeby koniec liny nie wpadł do środka (może się zaklinowac z rurą). W razie oporu można przywalic z góry jakimś prętem/rurą/balem.Jeśli otwór będzie w miarę ok. to problemu nie ma żadnego.Wystarczy jednak występ ceglany to może być kłopot.Niedawno walczyliśmy z wkładem dł.8m przez 2 dni po jakies 10 godz. Innym razem wkład 13m "poszedł" w 1,5godz.
ad 1 Co się może stać jeśli rury nie sa pospawane (tak panowie montują u mnie). Moje rury (f130) mają na węższym końcu wypustek dookałą, który powoduję że po wsadzeniu rura jest ciężko wyjmowalana.
U mnie wkład nie byl nitowany, osobiście nie widzę takiej potrzeby, wklad wklada sie na lince (takiej aby sie nie przetarła) os góry komina wkładająć rurę w rure kielichami do góry i powoli opuszczajać, to tyle...
U mnie wkład nie byl nitowany, osobiście nie widzę takiej potrzeby, wklad wklada sie na lince (takiej aby sie nie przetarła) os góry komina wkładająć rurę w rure kielichami do góry i powoli opuszczajać, to tyle...

zgadzam sie...

 

na rynku sa rózne przekroje i formy takich rur: powinna wchodzic wmiare lekko. ja mam pod kominek owalna 8m... a pod piec standard 11m... wszystkie byly wkladane w od góry, etapami, laczone na górze... przez to calosc bedzie szczelna, nie bedzie zadnych nitów...a co do przetarcia: jezeli dobrze dobrana to nie ma prawa, chyba ze ktos butem, mlotkiem itp pomaga :D , to wtedy tak: pognie sie lub straci szczelnoc...

A po co węłna?.

Ja bym nie ociepłał. Pomyśl jak będzie wyglądała wymiana rur za .... lat.

Ja na twoim miejscu na "lużno" i z zapasem obmurowałbym. Może tylko dopilnować, żeby zaprawy nie nawalili do komina i systematycznie od dołu ją wybierać.

Nitować jest lepiej bo w przypadku rozdzielenia się rur mogą być problemy z ponownym złożeniem. Ja zrobiłem tak. Trójnik z wyczystką wstawiłem na swoje miejsce. Rurę 7mb znitowałem i na wszelki wypadek uszczelniłem silikonem termoodpornym. Murarz od góry wprowadzał całość do komina a ja na dole naprowadzałem by dobrze połączyć. Wełnę mineralną stosowałem w miejscach gdzie była świeża zaprawa do odizolowania kwasówki bo wyczytałem że chlorki z zaprawy potrafią rozpuścić tlenki pasywujące i mogą powstawać wżery.

Dość często piszecie o nitowaniu rur. Ale mam wątpliwość, że jeśli to będą nity aluminiowe, to czy nie ulegną z czasem "rozpuszczeniu" przez kwaśne środowisko ? Wówczas zostają wylotne dziurki, przez które kwaśny kondensat może dostawać się do murów komina. Czyli wkład w 95% szczelny lub w 5% nieszczelny. Niby niedużo ale zawsze.

No chyba, że są jakieś nierdzewne nity.

Owszem, sa nity zrywalne ze stali kwasoodpornej, ale kosztuja bagatela 1 zl za sztuke. Jesli srednica nitowania ( nita ) jest wieksza niz 4mm to takiego nita nie zerwiesz reczna nitownica, tylko musisz miec pneumatyczna, ale wg mnie do tego celu i 3 mm wystarczy. Jesli jestes z Poznania, to moge Ci na priv podeslac namiar,gdzie to kupic.

Pozdrawiam

Jankes

A po co węłna?.

Ja bym nie ociepłał. Pomyśl jak będzie wyglądała wymiana rur za .... lat.

 

Próbowałem sobie wyobrazić ale nic... ciemna dziura...

Jak to może wyglądać za ... lat?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...