Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A wracając jeszcze do fundamentów:

Czy orientujecie się może jaka jest różnica w cenie między betonem bez i z dodatkami mrozoodpornymi? O jakim rzędzie wielkości tu mówimy 5% czy 50%?

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W betoniarni z ktorej korzystalem, dodatek ten kosztowal chyba 6 zł/m3. Beton B20 to koszt ok.160zł/m3, czyli dodatek ten to koszt rzedu 4% :). Ale tak jak pisalem - w betoniarni tej powiedzieli mi, ze to nie wiele pomoze - w tej sprawie lepiej dowiedziec sie jeszcze troche od ekspertow.

Jak już pisałem, ja robiłem piwnicę przez zimę (z "klocków" styropianowych wypełnianych betonem, ze stropem monolitycznym nad piwnica).

 

Dodatek mrozoodporny się sprawdził (aczkolwiek murowanej piwncy to raczej bym nie robił w zimie, ale lanie betonu to OK).

 

Jak już pisałem, problem jest z izolacjami wodnymi. Tych to raczej w zimie nie można założyć.

Dodałbym czynnik ludzki - ludzie to nie roboty i na mrozie gorzej pracują ,mniej wydajnie , w mniejszym skupieniu - po prostu wielu rzeczy ze zrozumiałych względów im się nie chce i idą na skróty - chyba,że będzie ktoś stał cały czas i patrzył na ręce( dopóki te nie zamarzną :wink: )

 

Choć oczywiście buduje się zimę i z technologicznego punktu widzenia aż tak wielkie wyzwanie to nie jest - niemniej jednak trochę większe ryzyko i koszty. Z reguły jest tak,że buduje ten kto naprawdę musi (kredyt,sprzedane mieszkanie z terminem oddania etc.) - dla włąsnego dobrego samopoczucioa zaspokajającego pokłady zapału do pracy nie ma sensu się za to brać. Taka jest przynajmniej moja opinia.

A u mnie w przyszłym tygodniu kończą fundamenty i zaczną stawiać mury, trudno...co będzie to będzie ale budowa bedzie szła zimą.

Jak pogoda pozwoli to chce zadaszyć dom jeszcze w tym roku...

 

Gino napisał że kto nie musi lepiej niech czeka do wiosny... pewnie ma racje:) Ja może i nie muszę, mam gdzie mieszkać ale bardzo chce miec wymarzony domek....święta Wielkanocne spędze już w nowym gniazdku:)

A u mnie w przyszłym tygodniu kończą fundamenty i zaczną stawiać mury, trudno...co będzie to będzie ale budowa bedzie szła zimą.

Jak pogoda pozwoli to chce zadaszyć dom jeszcze w tym roku...

 

Gino napisał że kto nie musi lepiej niech czeka do wiosny... pewnie ma racje:) Ja może i nie muszę, mam gdzie mieszkać ale bardzo chce miec wymarzony domek....święta Wielkanocne spędze już w nowym gniazdku:)

 

 

u mnie taka sama sytuacja, no troszke murow juz jest i tez moglbym czekac do wiosny - nic mnie nie goni, ....ale po prostu nie chce czekac...bo nie widze zadnego sensownego powodu. Technologia na to pozwala, wykonawca nie narzeka, bo jak stwierdzil, ze obecnie mozna pracowac nawet przy ujemnych temperaturach, wiec buduje.

Decyzja nalezy do Ciebie, ale powinienes przynajmniej zrobic stan zero - znacznie przyspieszysz start wiosna, albo pozna zima.

Technologia na to pozwala, wykonawca nie narzeka, bo jak stwierdzil, ze obecnie mozna pracowac nawet przy ujemnych temperaturach, wiec buduje.

radził bym wszystkim spojrzeć jeszcze raz w kalendarz...

na razie temeperatur ujemnych nie ma (no moze poranne przymrozki ) ale równie dobrzeza tydzień dwa moze być już -15 do tego padający śnieg i co wtedy wykonawc również nie będzie narzekał?

Ja osobiście zaczekła bym do wiosny - lepsze to niż w polowie zimy przerwac prace ale kazdy robi to co uważa za słuszne.

Technologia na to pozwala, wykonawca nie narzeka, bo jak stwierdzil, ze obecnie mozna pracowac nawet przy ujemnych temperaturach, wiec buduje.

 

Jaka technologia pozwala zakładać izolacje przeciwwilgociowe przy ujemnych temeperaturach?

picasso: Wykonawca nie narzeka, bo jak u Ciebie zrobi zimą, to na wiosnę zbuduje gdzieś indziej - czyli kasy dwa razy więcej zarobi.

 

Uściślając moje zdanie: jak ktoś ma już fundamenty gotowe, to można się zastanawiać nad kontynuacją. Jak ktoś jeszcze nic nie zaczął, to lepiej niech poczeka do wiosny, ewentualnie zrobi teraz fundamenty i na pewno nic więcej.

picasso: Wykonawca nie narzeka, bo jak u Ciebie zrobi zimą, to na wiosnę zbuduje gdzieś indziej - czyli kasy dwa razy więcej zarobi.

 

Uściślając moje zdanie: jak ktoś ma już fundamenty gotowe, to można się zastanawiać nad kontynuacją. Jak ktoś jeszcze nic nie zaczął, to lepiej niech poczeka do wiosny, ewentualnie zrobi teraz fundamenty i na pewno nic więcej.

 

 

przepraszam, ekhe ekhe....zabrzmi to troche filozoficznie, ale mysle, ze mam prawo podeprzec sie tym blachym agrumentem :). Uwazam, ze zycie jest zbyt krotkie by % (nawet kilka miesiecy) jego czasu tracic na zastanawianie pt. zrobic to czy nie zrobic...teraz czy pozniej...moze lepiej bedzie jak poczekam...bo tak bedzie lepiej. Masochizm :) Jezeli twoj wykonawca zgodzi sie zbudowac dom, to chyba nierozsadnie byloby go powstrzymywac?

 

...czy mam troche racji Geno, Szarus? ...pomijajac problemy oczywiscie konstrukcyjne :)

picasso: Wykonawca nie narzeka, bo jak u Ciebie zrobi zimą, to na wiosnę zbuduje gdzieś indziej - czyli kasy dwa razy więcej zarobi.

 

Uściślając moje zdanie: jak ktoś ma już fundamenty gotowe, to można się zastanawiać nad kontynuacją. Jak ktoś jeszcze nic nie zaczął, to lepiej niech poczeka do wiosny, ewentualnie zrobi teraz fundamenty i na pewno nic więcej.

 

No fundamenty teraz zrobic to by nawet na zdrowie im wyszlo zeby troche odstaly.

 

Pozdrawiam

picasso,

 

mi wykonwaca sp... izolację przeciwwilogociową, bo kładł ją temperaturze ujemnej (a wg producenta, min to +5 stopni) - teraz mi cieknie pwinica.

 

Więc jeżeli inwestorowi taka sytuacja odpowiada, to OK.

 

Ja już jestem "po" budowie zimą. I powtarzam jeszcze raz - lanie betonu (czy to na fundamenty, czy w ściany, czy w stropie) - bez większych problemów (oczywiście z beton z dodatkami).

 

Izolacje przeciwwilgociowe - do dupy, jeżeli kładzone w za niskich temperaturach.

picasso,

 

mi wykonwaca sp... izolację przeciwwilogociową, bo kładł ją temperaturze ujemnej (a wg producenta, min to +5 stopni) - teraz mi cieknie pwinica.

 

Więc jeżeli inwestorowi taka sytuacja odpowiada, to OK.

 

Ja już jestem "po" budowie zimą. I powtarzam jeszcze raz - lanie betonu (czy to na fundamenty, czy w ściany, czy w stropie) - bez większych problemów (oczywiście z beton z dodatkami).

 

Izolacje przeciwwilgociowe - do dupy, jeżeli kładzone w za niskich temperaturach.

 

 

 

Masz racje Szarus...nie mozna przeginac z optymizmem :) w tzw. budowlance...i trzeba starac sie robic miare rozsadnie...ja mowilem o budowaniu scian do zadaszenia, no i bez piwnic...jak sonie poradziles z problemem izolacji?

picasso: Wykonawca nie narzeka, bo jak u Ciebie zrobi zimą, to na wiosnę zbuduje gdzieś indziej - czyli kasy dwa razy więcej zarobi.

 

Uściślając moje zdanie: jak ktoś ma już fundamenty gotowe, to można się zastanawiać nad kontynuacją. Jak ktoś jeszcze nic nie zaczął, to lepiej niech poczeka do wiosny, ewentualnie zrobi teraz fundamenty i na pewno nic więcej.

 

 

przepraszam, ekhe ekhe....zabrzmi to troche filozoficznie, ale mysle, ze mam prawo podeprzec sie tym blachym agrumentem :). Uwazam, ze zycie jest zbyt krotkie by % (nawet kilka miesiecy) jego czasu tracic na zastanawianie pt. zrobic to czy nie zrobic...teraz czy pozniej...moze lepiej bedzie jak poczekam...bo tak bedzie lepiej. Masochizm :) Jezeli twoj wykonawca zgodzi sie zbudowac dom, to chyba nierozsadnie byloby go powstrzymywac?

 

...czy mam troche racji Geno, Szarus? ...pomijajac problemy oczywiscie konstrukcyjne :)

 

Trochę racji masz ale z drugiej strony życie jest zbyt krótkie aby zabierać sobie kilka lat przez potencjalne stresy na budowie :wink: Ci co budowali powinni wiedzieć jaka czasem bywa nerwówka.

Trochę racji masz ale z drugiej strony życie jest zbyt krótkie aby zabierać sobie kilka lat przez potencjalne stresy na budowie :wink: Ci co budowali powinni wiedzieć jaka czasem bywa nerwówka.

 

Znaczy co ? Lepiej kupic gotowy i stracic cala przyjemnosc patrzenia jak z dnia na dzien mury rosna i cos sie zmienia na kawalku wlasnej ziemi ? ;-)

 

Pozdrawiam

picasso: Wykonawca nie narzeka, bo jak u Ciebie zrobi zimą, to na wiosnę zbuduje gdzieś indziej - czyli kasy dwa razy więcej zarobi.

 

Uściślając moje zdanie: jak ktoś ma już fundamenty gotowe, to można się zastanawiać nad kontynuacją. Jak ktoś jeszcze nic nie zaczął, to lepiej niech poczeka do wiosny, ewentualnie zrobi teraz fundamenty i na pewno nic więcej.

 

 

przepraszam, ekhe ekhe....zabrzmi to troche filozoficznie, ale mysle, ze mam prawo podeprzec sie tym blachym agrumentem :). Uwazam, ze zycie jest zbyt krotkie by % (nawet kilka miesiecy) jego czasu tracic na zastanawianie pt. zrobic to czy nie zrobic...teraz czy pozniej...moze lepiej bedzie jak poczekam...bo tak bedzie lepiej. Masochizm :) Jezeli twoj wykonawca zgodzi sie zbudowac dom, to chyba nierozsadnie byloby go powstrzymywac?

 

...czy mam troche racji Geno, Szarus? ...pomijajac problemy oczywiscie konstrukcyjne :)

 

Trochę racji masz ale z drugiej strony życie jest zbyt krótkie aby zabierać sobie kilka lat przez potencjalne stresy na budowie :wink: Ci co budowali powinni wiedzieć jaka czasem bywa nerwówka.

 

 

tez pojechales filozoficznie....

...w morde jeza :)

Masz racje Szarus...nie mozna przeginac z optymizmem :) w tzw. budowlance...i trzeba starac sie robic miare rozsadnie...ja mowilem o budowaniu scian do zadaszenia, no i bez piwnic...jak sonie poradziles z problemem izolacji?

 

No ale izolacje przeciwwilgociowe zrobić trzeba, czy jest piwnica, czy nie. Ja musiałem po gnojku poprawiać (wywaliłem go, bo mi spierniczył jeszcze kilka innych rzeczy - nie związanych z mrozem).

Masz racje Szarus...nie mozna przeginac z optymizmem :) w tzw. budowlance...i trzeba starac sie robic miare rozsadnie...ja mowilem o budowaniu scian do zadaszenia, no i bez piwnic...jak sonie poradziles z problemem izolacji?

 

No ale izolacje przeciwwilgociowe zrobić trzeba, czy jest piwnica, czy nie. Ja musiałem po gnojku poprawiać (wywaliłem go, bo mi spierniczył jeszcze kilka innych rzeczy - nie związanych z mrozem).

 

 

Poziome trzeba robic...to jasne, ale pionowe robi sie w bardziej sprzyjajacych okolicznosciach. Napisz o co dokladnie chodzi, bo zaden ze mnie fachowiec, a ciekawi mnie co sie wydarzylo?

Dobrze widzisz.

 

A spieprzył poziomą (przy piwnice trzeba też zrobić pionową, bo jak przestoi przez całą zimą odkpoana, to się zasypie).

 

Po prostu położył przy temperaturze -5 stopni i popękała.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...