Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanio wybudowac dom


cosmita

Recommended Posts

... Sam widzisz, że i Ty robisz większą kuchnię i łazienkę. Nie uważam, że to co On będzie miał to dla NIEGO za mało ale dla mnie tak i podejrzewam, że dla Ciebie też (tak mi się wydaje po tym co napisałeś)...

Zgoda, zgoda. Chodzi mi tylko o to zeby nie budować bezsensownie za dużych domów.

A jak wyżej napisałem z doświadczeniai upodobania sądzę że pokój poniżej 3x4m to klitka. Lepiej zrobić jeden pokój mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam serdecznie forumowiczów!

 

 

Mały, prosty, myślę, że nie powinien być drogi.

Właśnie, i teraz moje rozterki.

Planuję kredyt 150tyś zł. Zakładając, że będę dysponował działką ze wszystkimi przyłączami, mogę uznać to za kwotę w miarę bezpieczną?

Myślicie, że takim systemem dam radę wydłubać coś za te 150 tyś. ???

 

Czekam na opinie. :p

 

W Rokietnicy dokładniej na osiedlu "Zamysłowo" prawie identyczny budynek, tyle że strop był drewniany, kumpela postawiła rok temu /jeszcze przed majem:(/ za równe 150tys. zł - pracy własnej zero,no chyba,że grabiła teren:) Firma budujaca nie najtańsza,ale też nie Budimex:)

Jeśli chcesz wiedziec coś więcej to napisz na :priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie poczytałam i wiecie co mi wyszło ?

 

Najtańsze możliwe mieszkanie w W-wie dla 4 osób (2 my + 2 nastolatki) to co najmniej 65-70 mkw. to oznacza (lekko licząc) 250.000 i to w bloku z wielkiej płyty w nieciekawym miejscu.

 

Tylko, że ja mam na głowie jeszcze teścia po udarze, teściową bliżej 70-tki i jej drugiego syna z zespołem Downa. Wiecie co się dzieje jak teściowa ląduje w szpitalu ? Mam 2 mieszkania ( żoliborz i powiśle) i rozrywam się na kawałki.

 

Żeby zmieścić wszystkich potrzebuję mieszkania ok. 100 - 120 mkw - minimum. A takie mieszkanie to się zaczyna od 450.000 mkw w baaardzo marnym miejscu.

 

To ja wolę na działce, bez sąsiadów za ścianą pierdzących w wannie, imprez w melinie piętro niżej i karaluchów wychodzących z zsypu.

 

Za te same pieniądze .(fakt - działka rodzinna z mediami na terenie - bez tego sobie nie wyobrażam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tanich firm budujących pod klucz. Mam w mojej okolicy takie dwie i nawet jeśli by koszt budowy wychodził 1000 zł za m2 to bym się nie skusił. Za oknem mam teraz -2 stopnie i pada śniej. Jedna z tych firm właśnie ciągnie mury z PH. Druga firma stawia domki i niewielkie bloczki (takie na 4-6 rodzin, każdy ma włąsny kawałęk ogrodu, garaż itp.) Jak na razie to jeszcze nie słyszałęm dobrek opinii o tych domach. Budowane są po najmniejszej linii oporu, byle myło taniej. Pewien hydraulik opowaiadał, jak się przekuwał przez ścianę fundamentową. Mówi, że byłą to czysta przyjemność i nie potzreba było nawet specjalnych sprzętów - wystarczył młotek 500g i przecinak. Przy wylweaniu posadzek by zaoszczędzić na ociepleniu w beto dodawano rozdrobniony styropian - to było całe ocieplenie. Ogólnie wszystko robione dla obniżeznia kosztów. I co... i można mieć tam mieszkanko w granicach 100 m2 za ok 100 tys. tylko, że ja nigdy bym się na to nie skusił. Prawda jest taka, że nie można mieć dobrego domu za malutkie pieniądze. W systemie gospodarczym możemy jeszce obniżyć koszty wykonując wiele prac samemu, przesuwając pewne sprawy na inny termin, ale w przypadku firmy trzeba opłacić ludzi, nadzór no i sama firma (mają śliczne autka itp) też się przecież utrzymuje z tego. Tak więc jestem sceptykiem i już takim pozostanę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czystej logiki wynika, że nie ma prawa być nic tańszego od systemu gospodarczego (aż się rymło ;) ) . Jedno na czym firma jest w stanie urwać koszty to hurtowo kupując materiały, co w dzisiejszych realiach może dać korzyści rzędu 10% może, a może nie. Resztę oszczędności robią tnąc po jakości ("panie, fto by to jodł, dyć to lo letników"), przecież sami w tym nie będą mieszkać a gwarancja kończy się po 2 latach i hulaj dusza, szukaj wiatru w polu...

 

Jeśli powszechnie wiadomo, że cena 1 metra w sensownej jakości wykończenia wynosi co najmniej 1700 zł a firma X buduje za 1000 i jeszcze na tym zarabia - to osobiście wietrzę tu jakiś podstęp.

 

Swego czasu podchodziłęm do budowy domu szkieletowego i znalazłem firmę, która takowe domy buduje "pod klucz" w cenie 1200. Hmm, pomyślałem sobie, a nuż widelec? Po sprawdzeniu (przez fachowca w zakresie budowy takich domów) okazało się, że stan "pod klucz" od stanu "do zamieszkania również zimą" dzieli co najmniej kilkanaście tysięcy (a tak żeby było z sensem to kilkadziesiąt): dach miał być z papy, ogrzewania brak, ocieplenia całe 14 cm wełny, wyposażenia brak, nawet kontaktów czy gniazdek zero, okna stolbud z wichurką gratis, bez rynien, odgromnika i też co do schodów wewnętrznych panienka nie była na 100% pewna czy dają :o Natomiast była pewna, że zewnętrzne tarasy i schodki płatne dodatkowo... a, w standardzie była jeszcze boazeria świerkowa :-? nielakierowana of kors.

 

Zatem podpisując umowę z wykonawcą stanu "pod klucz" warto poddać ją weryfikacji przez kogoś, kto ma choć blade pojęcie o budowlance w danej technologii, oraz uzyskać na piśmie szczegóły, zwłaszcza w co bardziej kluczowych kwestiach :p

 

 

Teraz jestem po lekturze całego wątku i zdecydowanie popieram OPTYMISTÓW :p Dlaczego?

- można wybudować taniej, oszczędzając na wykończeniówce, dobierając projekt "tani w budowie", licząc metry na potrzeby a nie na pokaz. Nie da się (a w zasadzie nie opłaca się) oszczędzać na rzeczach podstawowych typu instalacje (jedno gniazdko w pokoju to jakiś kosmiczny horror, więcej - w ramach oszczędności warto byłoby zrobić np. 2 instalacje antenowe, rozprowadzić skrętkę do każdego pokoju, może linię telefoniczną też - teraz to koszt kilkunastu metrów kabla, potem - prucie murów...)

- każdemu według potrzeb a przede wszystkim możliwości - to co przewija się w wielu postach - nie da się pogodzić tych, co chcą 300 metów w marmurach z tymi co na 80 się zmieszczą w drewnie - a z obu grup śmieją się ci, co mają 1000 metrów z basenem itd, itp...

- mały dom to także mniejsze koszty ogrzania, mniej roboty przy sprzątaniu, mniej łazienek, okien do umycia itd - patrzmy też na to co będzie "potem".

 

My przyjęliśmy założenie budowy w etapach - domek "Biedronka" z Archetonu - super prosta konstrukcja z jednocześnie dosyć wysokim poddaszem, bez dużych strat na "skosy", dodatkowo mały stryszek nad tym wszystkim, powierzchnia w podłodze 2x80, użytkowej nawet nie pamiętam :oops: ale cos pod 120.

 

Fundamenty już są, postawimy, zadaszymy i wykończymy sam parter, zobaczymy jak to wygląda od strony kosztów realnie poniesionych i jak starczy kasiory weźmiemy się za poddasze. Jak nie - poczekamy, poskładamy... lepiej mieć 80 metrów wykończonego niż 160 w wylewkach :lol: Dokładnego kosztorysu nie robiliśmy ale tak na oko na ten projekt (ściany z u220+styropian albo wełna, okna drewniane, w środku panele, ogrzewanie kominkiem i konwektorami póki gazu nie pociągną, kuchnię i graty przyciągniemy z naszego M) powinno wystarczyć w granicach 150,000 bez specjalnego zaangażowania własnych sił. Te się przydadzą na poddaszu, które chcę zrobić sam "w wolnych chwilach" tak jak zrobiłem swoje obecne mieszkanko - zajęło mi to 1,5 roku ale efekt jest niezły, przy czym kapitalka z wymianą okien, zrywaniem pcv, wylewkami, gładziami na 56 metrach wyszła mi w granicach 12,000 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
ehh, no ja to narazie głowkuje nad projektemzeby jak najtaniej ale zeby nasze min wymagan bylo spelnionewiem ze tak jak rafal pisze treba się liczyc z tym ze moze nei bedzie wiecej ale porownujac wiekszosc rzeczy do 30m/kw wszystko wygląda super...My to głowne oszczedosci planujemy na wykończeni9owce.... no i najpierw parter potem dopiero reszta... na rwazie nei znalazłam nic dla nas... no i metaż pewnie 100-110 ;0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena rózni się o kilka tyś zł tylko dlatego że Toyota ma renomę nie psujacej się.

 

Sory, ale Citroen i Tyota to nie są te same auta, nawet jeśli mają takie same silniki i płytę podłogową, to nie znaczy, że różnią się tylko znaczkiem. A owa renoma wynika jednak ze statystyk awaryjności... Pozostałe uproszczenia dla mnie też są nie do przyjęcia.

Wracając do budowy domu - też mam zamiar zrobić go tanio.

Oszczędzać będę przede wszystkim na instalacji grzewczej (mam zamiar wydać na nią max 2 tys zł) oraz na wykończeniu.

Pewne rzeczy po prostu są dla mnie zbyteczne, a jakość ma znaczenie tylko wtedy gdy jest niezbędna do zapewnienia np sprawnego, długiego działania jakiegos urządzenia. Nie interesuje mnie najmodniejszy kolor kafelek, czy też złote krany. Kilka lat temu kupiłem za 160zł wylewkę z termostatem i działa do dziś.

W niektórych przypadkach można wybrać jednocześnie tanie i bardzo dobre jakosciowo materiały (np silikaty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z całego wątku wysnuwa się jeden wniosek

 

przeczytałam tonę rad, i argumentów za i przeciw

 

jedni twierdzą, że sie nie da

 

inni twierdzą że się da

 

osiem stron wątku

 

i wniosek taki:

 

Ci co uważają że się nie da nie przekonają tych co uważają, że sie da

 

Ci co uważają że sie da nie przekonają tych co uważają że się nie da

 

Weszłam na ten wątek z przeświadczeniem ze się da.

 

I pomimo całej litanii argumentów tych co mówią że się nie da, ja uważam, że się da.

 

Czyli - każdy ma swoje racje a ze racja jest jak d... to kazdy ma swoją.

I każdy kto się udzielił w tym wątku jest na tyle zakamieniały w swoim twierdzeniu że nic go nie przekona.

 

Czy trzeba czegoś wiecej? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory, ale Citroen i Tyota to nie są te same auta, nawet jeśli mają takie same silniki i płytę podłogową, to nie znaczy, że różnią się tylko znaczkiem. A owa renoma wynika jednak ze statystyk awaryjności.

Tiaaaa

Nawet Nissan micra jest w Dekrze na 15tym miejscu a toyoty na 40stym.

A kto mówi że mała micra mniej awaryjna od Toyoty ?? Nikt.

 

Wracając do budowy domu - też mam zamiar zrobić go tanio.

Oszczędzać będę przede wszystkim na instalacji grzewczej (mam zamiar wydać na nią max 2 tys zł) oraz na wykończeniu...

Też chce jak najtaniej ale na grzewczej bym nie oszczędzał.

 

Dobrze mówią że pierwszy dom dla wroga, drugi przyjaciel, trzeci sobie.

miałem juzjedną budowę i wiem że na grzewczej sie nie oszczędza.

Rurki plastykowe klejone, próba szczelności, kompensacje wszystko zgodnie z wytycznymi (sam sprawdzałem) - po 2 latach dwa rozszczelnienia na kolankach.

Piec Beretta - siakiś głośniejszy od znajomych i raz się spaliła pompka (nie wiedzieć czemu).

 

To samo z oknami (mam super). Nie warto brać badziewia taniego a potem narzekać że sie nie chca zamykać.

 

Ogólnie na samych waznych materiałach nie ma co oszczędzać.

 

Oszczędności robie na stropie - tani a mocny i bezpieczny

Robociźnie - b.dużo umiem sam i mam możliwosci (maszyny itp)

Balkony - wcale albo drewniany wyk. po budowie do elewacji

 

A z wykończeniem to masz rację.

Baterie są ładne po 150zł i działaja 15 lat a są też po 2tyś zł też ładne i tez działaja 15 lat. I tak ze wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszczędzać będę przede wszystkim na instalacji grzewczej (mam zamiar wydać na nią max 2 tys zł) oraz na wykończeniu.

Pewne rzeczy po prostu są dla mnie zbyteczne, a jakość ma znaczenie tylko wtedy gdy jest niezbędna do zapewnienia np sprawnego, długiego działania jakiegos urządzenia.

 

Jak wydasz na kompletną instalacje grzewczą 2 tys. to zostaniesz niekoronowanym mistrzem świata :):):)

Na wykończeniu się z Tobą zgodzę,można oszczędzić naprawdę sporo pieniążków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wydasz na kompletną instalacje grzewczą 2 tys. to zostaniesz niekoronowanym mistrzem świata :):):)

Zalanym i zamarzniętym ....... ale nadal mistrzem :)

Oj dlaczego Wy macie takie wąskie pomysły. A kto powiedział, że instalacja grzewcza to muszą być rury?

Po pierwsze spodziewane zapotrzebowanie na moc wynosić będzie ok 8-9KW, a po drugie instalacją grzewczą będzie wysokiej klasy drut oporowy zatopiony w wylewce. Kwota 2 tys zł zapewni sprzęt najwyższej klasy, a przewidywana moc jest policzona z zapasem pozwalajacym na ogrzewanie domu w zdecydowanej większości w drugiej taryfie.

Oczywiście dom nieduży, więcej niż dobrze ocieplony w najcieplejszej strefie klimatycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Po pierwsze spodziewane zapotrzebowanie na moc wynosić będzie ok 8-9KW, a po drugie instalacją grzewczą będzie wysokiej klasy drut oporowy zatopiony w wylewce. Kwota 2 tys zł zapewni sprzęt najwyższej klasy...

aaaaa

Prądowiec.

No tak.

2 tys na inwestycję i po tysiączku miesięcznie później.

 

Ale i tak 2tyś zł z robocizną nie wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dlaczego Wy macie takie wąskie pomysły. A kto powiedział, że instalacja grzewcza to muszą być rury?

 

Ależ kolego KvM już wcześniej prześledziłem z uwagą niektóre wątki o ogrzewaniu prądem Twojego autorstwa,więc wiedziałem o jakim typie instalacji mówisz.BTW taki typ ogrzewania przy zapotrzebowaniu na 8-9kV wymaga:):) zbudowania przy domu przynajmniej mini elektrowni wodnej:):) lub grubego portfela:)

 

A tak serio,jestem ciekawy jak już zbudujesz ten system grzewczy to liczę na zapreazentowanie go szerzej na forum...to bardzo ciekawa koncepcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 tys na inwestycję i po tysiączku miesięcznie później.

 

Ale i tak 2tyś zł z robocizną nie wystarczy.

 

No potysiączku owszem ale za sezon.

5MWh rocznie to jest mój cel energetyczny (współczynnik na metr kwadratowy na poziomie tego co osiągnął Jezier) - razy 20gr za 1kWh daje piękne 1000zł za ogrzewanie.

2tyś zł jest kwotą wystarczającą łącznie z robocizną (własną).

 

Do areq:

Obecnie użytkuję elektryczny system grzewczy - nieco inny niż planuję do domu, ale zapotrzebowanie na energię do ogrzewania mam teraz sporo większe niż planowane i problemy inne (budynek blisko stuletni).

Oczywiście, że jak zbuduję to się pochwalę. Trochę czasu jeszcze jednak musi upłynąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu wszyscy prądowcy których znam (jest ich niewielu) płacą kosmiczne ceny za ogrzewanie a tu na forum niektórzy usilnie przekonują że prąd jest tani. Wręcz tani jak węgiel. Dziwne to.

 

Przykład moja ciocia.

Styro. 8cm, piec na prąd (nie wiem dokładnie jaki i o co chodzi)

 

Dosłownie po jednym sezonie na gwałt kupowali kosioł na paliwo stałe (a mi w spadku dostał się sterownik Euroster he he )

 

1000zł to = 2,5t ekogroszku

Niezwykle ciekawe.

 

Dość ze najtańsza inwestycja to jeszcze najmniejsze rachunki miesięczne. Perpetum mobile ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość ze najtańsza inwestycja to jeszcze najmniejsze rachunki miesięczne.

 

Bo oni wszyscy liczą tak :

- instalacja - 2tys.

- rachunki (daj Boże) 1 tys. rocznie

...

 

- Dodatkowe ocieplenie domu : kilkanaście (dziesiąt ?) tys. No, ale instalacja przecież tylko 2-tys. Po co psuć swoje dobre samopoczucie.

 

Jeden Jezier pisze rzeczowo i prawdziwie : tak zainwestowałem dodatkowa kasę w ocieplenie i teraz grzanie prądem DLA MNIE jest najkorzystniejsze.

 

Ja z kolei zainwestuję w c.o. wodne i gaz. I wierzę w to, że w razrachunku

powiedzmy 10 letnim, wyjdziemy na to samo. Że prąd wyjdzie taniej jakoś uwierzyć nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...