Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanio wybudowac dom


cosmita

Recommended Posts

+ adaptacja w obu przypadkach to ta sama kwota bo architekt to nie elektryk czy spec od gazu czy wody a bez nich to sobie ten projekt na polke mozesz polozyc

projekt indywidualny raczej nie wymaga adaptacji robiony jest kompleksowo pod zleceniodawcę i nie pracuje nad nim sam architekt ale cały sztab specjalistów z nim współpracujacych. Ja w swoim projekcie za 6 tys pln mam pieczątki i kserokopie dyplomów i uprawnień inżynierów elektryka, instalatora, konstruktora no i oczywiscie architekta.

 

Nie zmienia to faktu że dobry projekt indywidualny bedzie droższy od gotowca z adaptacjami.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jestem już trochę znudzony. Malkontentów i bogaczy nie przekonasz, biedniejszych i zdeterminowanych nie odwiedziesz. Szkoda tylko że gdzieś zdrowy rozsądek i tolerancja sie zagubiły. To co jednym jest niezbędne nie musi być konieczne dla innych. Każdy ma swoje potrzeby, wizje i możliwości. Tylko tak na marginesie już wspomnę że mój projekt jest indywidualny - parterowy 14 na 9, na gotowo do pozwolenia (z instalacjami). I tu pojawi się niedowierzanie - za 2,5 tys zł. Teraz ruszajcie malkontenci do ofensywy. Dla ułatwienia dodam że projektant - bez znajomości. Powodzenia! Tylko prosiłbym o pominięcie kwesti podjazdów, ogrodzenia, ogrodu, tarasu - to już tyle razy było wałkowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Otóż to, niestety wiele osób zapomina, że oprócz spłaty kredytu trzeba też odłożyć kasiorkę na ogrzewanie i naprawy bieżące. Dlatego nawet jak miałbym nadmiar kasy, a na to się nie zanosi :), to i tak wybuduje domek do 100-110m2 bo jego utrzymanie, ogrzanie, nie będzie dla mnie większym problemem. Oczywiście o ile wybiore projekt który nie ma rozdmuchanej kubatury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego też warto zdecydować się - w ramach długofalowych oszczędności - na projekt indywidualny. Projekty typowe są tylko tym czym są - siedział sobie architekt, miał pomysła, zastosował kilka(naście/dziesiąt) standardowych rozwiązań w różnych konfiguracjach i powstało dzieło.

 

Projekt indywidualny uwzględni wszystko - nasze własne (nie architekta czy poprzednich jego klientów) potrzeby co do liczby i rozmiarów pomieszczeń, okien, poziomów, powierzchni, rozkładu wewnątrz i bryły całego budynku, jak również oczekiwania względem dalszej eksploatacji - izolacji, instalacji, ogrzewania... Słyszałem o architekcie współpracującym z psychologiem, w końcu dom to środowisko życia a to powinno odpowiadać osobowości i stylowi życia przyszłych mieszkańców.

 

Na wstępie kosztuje nas to trochę więcej (jak dobrze poszukacie to projekcik w sensownej cenie idzie zamówić) ale w perspektywie kilkudziesięciu lat użytkowania na pewno się opłaci.

 

Zresztą, popytajcie wśród znajomych czy znajdzie się ktoś, kto wybudował dom według gotowca NIC w nim nie zmieniając - i jest zadowolony? :roll: Oczywiście może się tak zdarzyć ale prawdopodobieństwo jest nikłe.

 

Oszczędzać to też mądrze wydawać pieniądze. Mam nieodparte wrażenie, że w budownictwie każda złotówka mądrze wydana może przynieść kilka(naście) złotych oszczędności na przyszłość, więc warto się nad tym zastanowić, póki jeszcze można :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odpowiem krótko nie zgadzam się z tobą Kropi, mamy chyba inne pojęcie o oszczędzaniu, ja dałam za projekt 1400zł za adaptacje 400zł czyli razem projekt wyszedł mnie 1800. oczywiście w środku troszku sama sobie pozmieniam układ ścian ale minimalnie, pomimo kilku zmian które naniósł mi projektant uważam że w moim przypadku nie było sensu robić projekt indywidualny za na przykład 6tyś bo ja za te 4.200 kupiłam prawie całe pustaki na dom więc, jak mówię ja inaczej rozumiem oszczędzanie od Ciebie.

Projekt indywidualny jest dobry dla ludzi z kasą a szaraczki takie jak ja muszą oszukać się w necie i wreszcie wybrać coś co im najbardziej odpowiada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odpowiem krótko nie zgadzam się z tobą Kropi, mamy chyba inne pojęcie o oszczędzaniu, ja dałam za projekt 1400zł za adaptacje 400zł czyli razem projekt wyszedł mnie 1800. [ciach]

Żeby nie było - ja też mam projekt seryjny adaptowany ;) bo poprzedni właściciele też myśleli, że będzie taniej, teraz wprowadzam do niego zmiany "pod siebie" i widzę, że inwestycja robi się mocno rozwojowa :lol:

 

Ale jeśli udało ci się dobrać gotowca, odpowiada ci i dobrze ci się w nim mieszka to gratuluję. BTW nie czytasz forum,

Tylko tak na marginesie już wspomnę że mój projekt jest indywidualny - parterowy 14 na 9, na gotowo do pozwolenia (z instalacjami). I tu pojawi się niedowierzanie - za 2,5 tys zł.
;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Beti. Ja w swoim projekcie typowym nie zmieniłam NIC, i nadal jak przeglądam inne ( z przyzwyczajenia) to się utwierdzam w decyzji.

http://money.extradom.pl/ext/page?projekt/projekt.xmf&&z=opis&id=3470

I cieszę się wraz z tobą, że odpowiada ci tento projekt, ja niestety już widzę co chciałbym w nim zmienić ;) a jeszcze nawet nie doszedłem do instalacji itp. szczegółów. Mam też nadzieję, że uspokaja cię szum kotła albo planujesz ogrzewanie elektryczne, ktołownia przy sypialni tośrednie rozwiązanie. Itp itd... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz dlaczego Ci nie wierzą że za 2,5tyś bo ten projekt albo jest mocno podciągnięty pod seryjny, albo go robił jakiś bidny, początkujący architekt

Kropi

ja mam kilka zmian np piwnica i likwidacja wypustu tylniego, poszerzenie domu o 30cm więc są to dość duże zmiany. Ale szczerze mówiąc żal by mi było wydać tak dużo już na samy początku, bo sam wiesz wszyscy myślą że kasa leci jak zaczynasz fizycznie budowę a przecież prze wbiciem pierwszej łopaty jest tyle wydatków że ho ho :o

Zresztą jak robi ktoś projekt indywidualny to musi mieć dość spore hamulce a bo tu jeszcze balkonik tu lukarna a tu 3 okna w dachu, może jeszcze jedna sypialnia, wykurz, taras, a jak kupisz typowy projekt to nie mam to tamto masz budować tak jak masz w projekcie od razu jak wybierasz projekt w katalogu czy na necie musisz podjąć konkretne decyzje teraz zaraz już a u projektanta 20 wizyt i to może to może jeszcze zmienić dodać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz dlaczego Ci nie wierzą że za 2,5tyś bo ten projekt albo jest mocno podciągnięty pod seryjny, albo go robił jakiś bidny, początkujący architekt

Kropi

ja mam kilka zmian np piwnica i likwidacja wypustu tylniego, poszerzenie domu o 30cm więc są to dość duże zmiany. Ale szczerze mówiąc żal by mi było wydać tak dużo już na samy początku, bo sam wiesz wszyscy myślą że kasa leci jak zaczynasz fizycznie budowę a przecież prze wbiciem pierwszej łopaty jest tyle wydatków że ho ho :o

Zresztą jak robi ktoś projekt indywidualny to musi mieć dość spore hamulce a bo tu jeszcze balkonik tu lukarna a tu 3 okna w dachu, może jeszcze jedna sypialnia, wykurz, taras, a jak kupisz typowy projekt to nie mam to tamto masz budować tak jak masz w projekcie od razu jak wybierasz projekt w katalogu czy na necie musisz podjąć konkretne decyzje teraz zaraz już a u projektanta 20 wizyt i to może to może jeszcze zmienić dodać :wink:

Każdy pisze na podstawie własnych doświadczeń :)

Moje są takie, że po wrzuceniu gotowca ze znanej pracowni na "A" w program architektoniczny okazało się np, że nadproża mają 3 różne grubości, z oknami jest mały bałaganik, jest drugi komin nam zupełnie niepotrzebny - i tak co i rusz jakiś psikus. Właśnie w gootowych projektach aż kusi - no skoro zmieniliśmy już jedno to dlaczego nie ruszyć tego okienka, tamtych drzwi, tej ścianki... Robiąc indywidualny zadajesz architektowi określone założenia i rozliczasz go z ich realizacji.

Ale każdy robi tak jak lubi :)

I znów, żeby nie było - dobrze rozumiem co to jest nie mieć nadmiaru gotówki, inaczej nie czytałbym tego wątku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Beti. Ja w swoim projekcie typowym nie zmieniłam NIC, i nadal jak przeglądam inne ( z przyzwyczajenia) to się utwierdzam w decyzji.

http://money.extradom.pl/ext/page?projekt/projekt.xmf&&z=opis&id=3470

I cieszę się wraz z tobą, że odpowiada ci tento projekt, ja niestety już widzę co chciałbym w nim zmienić ;) a jeszcze nawet nie doszedłem do instalacji itp. szczegółów. Mam też nadzieję, że uspokaja cię szum kotła albo planujesz ogrzewanie elektryczne, ktołownia przy sypialni tośrednie rozwiązanie. Itp itd... 8)

Ciekawe jest to,że architek zakłada od razu ławy żelbetowe :wink: w innym ostatnio przy dachu czterospadowym (a właściwie wielospadowym) było napisane dwuspadowy...straśnie przemęczeni jacyś są niektórzy z architektów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie planuję ogrzewania elektrycznego ,a kocioł gazowy z zamkniętą komorą spalania. Miałam takie rozwiązanie w mieszkaniu (kocioł w łazience) i nawet nie wiedziałam kiedy się włączał.

Ale jestem ciekawa co Cię jeszcze widzisz ????

Zawsze mogę coś pokombinować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz dlaczego Ci nie wierzą że za 2,5tyś bo ten projekt albo jest mocno podciągnięty pod seryjny, albo go robił jakiś bidny, początkujący architekt

Och, nie doczytałem tym razem ja :oops:

 

Jak rozumiem posiadasz jakąś konkretną wiedzę na temat architekta, o którym mowa... Nie obraź się, ale nie mając pojęcia o sprawie wydajesz sądy dosyć kategoryczne, i co tu ukrywać - krzywdzące. To, że ktoś jest bindy i początkujący nie znaczy, że nie może zrobić dobrego projektu, wręcz przeciwnie - może jeszcze mu się chce, a żeby zaistnieć musi jakoś zachęcić potencjalnych klientów. W usługach niestety tak jest, że nie zawsze droższe oznacza lepsze...

 

Pisząc o projektach indywidualnych nie mam na myśli żadnych odjechanych konstrukcji i nietypowych rozwiązań - nie ten wątek :) - ale ma to być projekt na pierwszy rzut oka nie odstający od typowej, seryjnej produkcji katalogowej, z jedną wszak różnicą - dostosowany do potrzeb i możliwości inwestora. Konkretnego inwestora a nie inwestora hipotetycznego, o uśrednionych oczekiwaniach i statystycznym trybie życia :roll:

 

Można powiedzieć, że naszą budowę będziemy prowadzić ekstrawagancko - zatrudniamy kierownika budowy z prawdziwego zdarzenia i architekta, z którymi rozmawiamy o wszystkim - także o wnętrzach - i jak na razie nie żałuję, bo już uniknąłem podwójnych wydatków w trakcie budowy, a każdy kto coś robił wie, że nic tak nie kosztuje (nie tylko pieniędzy) jak podwójna robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie planuję ogrzewania elektrycznego ,a kocioł gazowy z zamkniętą komorą spalania. Miałam takie rozwiązanie w mieszkaniu (kocioł w łazience) i nawet nie wiedziałam kiedy się włączał.

Ale jestem ciekawa co Cię jeszcze widzisz ????

Zawsze mogę coś pokombinować

Czyli jednak kombinowanie? :) :) :)

Tak na szybko (wróciłem właśnie z porodówki gdzie Żonka powiła dziecię i zaraz tam wracam) - podoba mi się to, że komin jest w szczycie, że bryła jest prosta, że w pewnym stopniu odgraniczono strefy gościnną i prywatną, że nie zmarnowano powierzchni na komunikację.

Nie podoba mi się wejście do sypialni z salonu, kuchnia jako kontynuacja salonu (też mamy otwartą ale jednak za winklem), tylko jedna garderoba, co przy braku piwnicy może być kłopotliwe, trochę za małe sypialnie dzieci (nie wiem czy nie wolałbym jednej większej), brak ogólnodostępnej wanny, schowanie salonu za winklem (światło!), 3 okna w jednej sypialni i drugie tyle w garażu (???), no i nie widzę wentylacji sypialni (czyżby nie było?). Nie wiem też jak zamierzacie wentylować kuchnię, mechanicznie do garażu? A i jeszcze dach - skomplikowany, duża powierzchnia, dużo gąsiorów, dużo dutków :cry: Aha - no i brak dodatkowego pokoju typu gabinet, żeby się papierzyska po salonie czy tam sypialni nie poniewierały.

I jeszcze - dla mnie to on się nie nadaje z przyczyn fundamentalnych - projekt zagospodarowania zakłada dachy o kącie nachylenia 35-45 - gdyby tak skrzywdzić ten, skądinąd zgrabny, domeczek - wyszłoby niezłe monstrum :o

 

Pamiętaj, diabeł tkwi w szczegółach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kropi gratulacje !! Pochwal się jaka płeć, jakie imię. Z innych wątków kojarzę ze planowałeś kredyt zanim zdolność kredytowa się Wam zmniejszy. Czyli zmniejszyła się ale za to jaka radość

 

Co do projektu to wydaje mi się że bezsensowne jednak jest dyskutowanie na konkretnych przykładach, bo każdy ma inne oczekiwania, potrzeby i możliwości.

"wejście do sypialni z salonu" oszczędność metrów na komunikację

"kuchnia jako kontynuacja salonu " mam w tej chwili i polecam wszystkim

"trochę za małe sypialnie dzieci" do tej pory miały mniejszy pokój na dwoje

"brak ogólnodostępnej wanny" my nie korzystamy a dzieci wręcz przeciwnie i zamieniamy miejscami wanne i prysznic czyli kombinujemy ale bez pomocy architekta

"schowanie salonu za winklem (światło!)" okno balkonowe ma wymiary 360x225 i nie za winklem

no i nie widzę wentylacji sypialni (czyżby nie było?). Nie wiem też jak zamierzacie wentylować kuchnię, mechanicznie do garażu?. - nie wiem o co chodzi ??

A i jeszcze dach - skomplikowany, duża powierzchnia, dach ma 219 m2 co w porównaniu z innymi parterówkami jest wyjątkowo mało, (ale ona - parterówka też maleńka 95 m2 użytkowej)

"brak dodatkowego pokoju typu gabinet, żeby się papierzyska po salonie" na takie zbytki mnie nie stać zeby budować większy dom na papiery

Pozdrawiam całą Rodzinkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu wychodzi całe sedno sprawy, czyli - ja przedstawiłem, co MNIE w tym projekcie nmie odpowiada - dla kogoś innego może być to projekt idealny, nie przeczę.

U Rodziców jest salon i kuchnia w jednym - nieszczególnie bym polecał, ale ktoś może mieć inne zdanie. To samo tyczy się całej reszty - każdy buduje pod siebie, jeśli gotowiec spełnia wszystkie założenia - to brać! Ale jeśli gotowiec ten ma stanowić kanwę do zmian tu i ówdzie to bardziej kalkuluje się projekt indywidualny, bo za niewiele większe pieniądze otrzymujemy nową jakość. I to tyle na ten temat 8)

 

Co do potomka to: Imię : Stanisław; płeć - chyba jasne ;) ; wyporność 3200, długość 60. Fajny gość 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm... Wszystko zależy od potrzeb. Ja swoje znam i są przemyślane a do nich dostosowany projekt a nie odwrotnie. Projektant jest bidny i młody - ale za to uczy się i czyta, do tego słucha. Elementy są typowe i dobrane pod konkretną technologię a nawet wykonawcę - dlatego ściana 2W na zaprawę a nie klej. Domek ustawiony do działki optymalnie. Nie znajdę tego w gotowcu, ekonomicznie też mi się nie kalkuluje. Siedziałem nad projektami i nie znalazłem gotowca. A projekt na miarę to połowa sukcesu. Rozpiszę się trochę bardziej o tym. Kuchnię mam wymiarową pod obecne meble (bo ładne i w dębie), sypilnie pod wymiar również (bo łóżko jest i wieksze na pewno nie będzie-1,7m), garderoba w sam raz wg posiadanych obecnie szaf + zapas. Salon to inna bajka - mi wystarczy 30m. Oczywiście dochodzi kotłownia, łazienka,itp. Ale wszystko jest na moją miarę, dokładnie dla mnie. Uważam że to podstwa oszczędnego budowania - projekt na swoją miarę i możliwości. Idealistycznie chciałem oczyszczalnię - ale zrezygnowałem - kasa i czasem powtarzający się smrodek, może kiedyś. Prosty dach dwuspadowy, jedyna ekstrawagancja to ganek - stodoła powiedzą niektórzy. Ale to dom dla mnie za moje pieniądze, nie na pokaz tylko do mieszkania. I jeszcze raz powtórzę : drożej wcale nie oznacza lepiej. Kolega z liceum - projektant , po znajomości zrobiłby mi za 3-3,5 tys. Bez znajomości mam za 2,5.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekt indywidualny jest dobry dla ludzi z kasą a szaraczki takie jak ja muszą oszukać się w necie i wreszcie wybrać coś co im najbardziej odpowiada

no wiesz trochę mnie zabolało to zaliczenie mnie do ludzi z kasą

:D

na warunki warszawskie z czteroosobową rodziną jestem na pewno finansowym "szaraczkiem" a moja żona cały czas powtarza ,że nie damy rady.

Decyzję o projekcie indywidualnym podjąłem właśnie po to żeby zaoszczędzić. Projekt jest maksymalnie uproszczony tzw stodoła z drewnianym stropem belkowym. Dom jest ciepły ma ogrzwanie elektryczne i wentylację mechaniczna z odzyskiem ciepła. z projektantami ustalałem wszystko łacznie z tym na jakiej wysokości mają być właczniki świateł i gniazdka prądowe. Jeśli się nie myle to na etapie prac poszczególnych ekip będę musiał odpowiedziec na znikomą ilośc pytań w stylu -a kinkiet to w którym miejscu? itd.

Jedną budowę już przeżyłem i wiem, że podejmowanie jakichkolwiek decyzji w pospiechu może przynieść spore straty również finansowe. Po prostu postanowiłem to ryzyko ograniczyc do minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ludzie mają różne pojęcie o tym czy są szaraczkami z małą ilością kasy, czy są średnią polską rodziną czy też mają kasy dużo i nie patrzą czy kupują naprzykład keczup za złotówkę czy za trzy złote.

Ja po prostu twierdze że mając dochód 1100zł nie stać mnie na projekt indywidualny

Ty masz swoje racje ja mam swoje po prostu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...