Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanio wybudowac dom


cosmita

Recommended Posts

WITAJ SERDECZNIE MARCINIE.

DOM O POW. DO 120 M W STANIE SUROWYM JESTEŚ W STANIE POSTAWIĆ W GRANICACH 40,000 DO 45,000 TYS. ZŁ. I NIE MÓWIMY TU O DOMKU Z PAPIERU. WYSTARCZY , ŻE ZNAJDZIESZ ODPOWIEDNIEGO CZŁOWIEKA, KTÓRY POMOŻE CI ODPOWIEDNIO ZAKUPIĆ MATERIAŁY. I TAK ZAMIAST BUDOWAĆ DOM Z SILKI LUB YTONGA MOŻESZ WYBUDOWAĆ GO Z TZW.SILKIKATÓW, KTÓRE NICZYM SIĘ NIE RÓŻNIĄ OD W/W MATERIAŁÓWPOZA CENĄ. ZAMIAST KŁAŚĆ DACH Z BLACHODACHÓWKI, POŁÓŻ Z DACHÓWKI CERAMICZNEJ, KTÓRA MOŻE I JEST TROCHĘ DROŻSZA, ALE NAPEWNO JEST LEPSZA I NA ELEMETACH DODADKOWYCH DO DACHU ZAOSZCZĘDZISZ. TO SAMO TYCZY SIĘ WIĘZBY DACHOWEJ ITP.WIEM COŚ O TYM, GDYŻ MÓJ MĄŻ SIĘ TYM ZAJMUJE(OCZYWIŚCIE NIE JEST BUDOWLAŃCEM). I UWIERZ MI, ŻE REGION W KTÓRYM MIESZKASZ NIE MA ZNACZENIA.

POZDRAWIAM KAROLIN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

WITAJ SERDECZNIE MARCINIE.

DOM O POW. DO 120 M W STANIE SUROWYM JESTEŚ W STANIE POSTAWIĆ W GRANICACH 40,000 DO 45,000 TYS. ZŁ...

 

:lol: :o

Dodaj do tego min.50%, to bedziesz miec realny koszt samych materialow na stan surowy otwarty domu o pow. ok. 120m2. Oczywiscie bardzo prostego domu, na dzialce o bardzo dobrych warunkach gruntowych.

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAJ SERDECZNIE MARCINIE.

DOM O POW. DO 120 M W STANIE SUROWYM JESTEŚ W STANIE POSTAWIĆ W GRANICACH 40,000 DO 45,000 TYS. ZŁ...

 

:lol: :o

Dodaj do tego min.50%, to bedziesz miec realny koszt samych materialow na stan surowy otwarty domu o pow. ok. 120m2. Oczywiscie bardzo prostego domu, na dzialce o bardzo dobrych warunkach gruntowych.

pozdrawiam

Konrad

 

Jak w EUR powyższe kwoty, to się zgodzę 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przesadzacie. Można zbudować stan surowy (szczególnie otwarty) za 40-45 tys. przy dobrych warunkach gruntowych, prostym projekcie i dużym wkładzie pracy własnej.

 

Mój dom (ok. 140 m2 po podłogach) kosztował w stanie surowym zamkniętym ok. 100 tys. A można było taniej, gdybym zrezygnował z okien dachowych, zamiast dachówki - blacha, okna też mogłem kupić tańsze, robocizna kosztowała ok. 25 tys. W sumie - gdybym budował sam lub z pomocą rodziny, mógłbym zbudować stan surowy zamknięty za ok. 65 tys. minus okna - wyszło by poniżej 60 tys. za stan otwarty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniales dodac, ze robiles ten stan w zeszlym roku :wink:

Teraz takie ceny (i rabaty) sa nieosiagalne.

 

No, nie całkiem. W zeszłym roku zrobiłem tylko fundamenty, ściany parteru i strop (kosztowo - jakieś 40% stanu surowego zamkniętego). W tym roku - resztę.

 

Teraz takie rabaty oczywiście są nieosiągalne, ale w zimie znowu spadną ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAJ SERDECZNIE MARCINIE.

DOM O POW. DO 120 M W STANIE SUROWYM JESTEŚ W STANIE POSTAWIĆ W GRANICACH 40,000 DO 45,000 TYS. ZŁ. I NIE MÓWIMY TU O DOMKU Z PAPIERU. WYSTARCZY , ŻE ZNAJDZIESZ ODPOWIEDNIEGO CZŁOWIEKA, KTÓRY POMOŻE CI ODPOWIEDNIO ZAKUPIĆ MATERIAŁY. I TAK ZAMIAST BUDOWAĆ DOM Z SILKI LUB YTONGA MOŻESZ WYBUDOWAĆ GO Z TZW.SILKIKATÓW, KTÓRE NICZYM SIĘ NIE RÓŻNIĄ OD W/W MATERIAŁÓWPOZA CENĄ. ZAMIAST KŁAŚĆ DACH Z BLACHODACHÓWKI, POŁÓŻ Z DACHÓWKI CERAMICZNEJ, KTÓRA MOŻE I JEST TROCHĘ DROŻSZA, ALE NAPEWNO JEST LEPSZA I NA ELEMETACH DODADKOWYCH DO DACHU ZAOSZCZĘDZISZ. TO SAMO TYCZY SIĘ WIĘZBY DACHOWEJ ITP.WIEM COŚ O TYM, GDYŻ MÓJ MĄŻ SIĘ TYM ZAJMUJE(OCZYWIŚCIE NIE JEST BUDOWLAŃCEM). I UWIERZ MI, ŻE REGION W KTÓRYM MIESZKASZ NIE MA ZNACZENIA.

POZDRAWIAM KAROLIN

 

Albo piszesz o samej robociznie - wtedy ta kwota jest realna.

Albo zagonisz cala rodzine do roboty, nie zaplacisz VAT-u za materialy , ktore kupisz w II gatunku lub na wyprzedazy ( np. koncowki dostaw :lol: ) , wiezbe zetniesz sama w lesie , zbrojenie kupisz na zlomie itp, to moze Ci sie uda.

Inaczej ta kwota , ktora podajesz jest smieszna - i wierz mi ze wiem cos o tym, moj maz sie tym zajmuje ( jest budowlancem) :lol: :lol: :wink: .

A i region ma duze znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo piszesz o samej robociznie - wtedy ta kwota jest realna.

Albo zagonisz cala rodzine do roboty, nie zaplacisz VAT-u za materialy , ktore kupisz w II gatunku lub na wyprzedazy ( np. koncowki dostaw :lol: ) , wiezbe zetniesz sama w lesie , zbrojenie kupisz na zlomie itp, to moze Ci sie uda.

Inaczej ta kwota , ktora podajesz jest smieszna - i wierz mi ze wiem cos o tym, moj maz sie tym zajmuje ( jest budowlancem) :lol: :lol: :wink: .

A i region ma duze znaczenie.

 

W jednej rzeczy tylko masz rację - że region ma znaczenie. Ja jednak się upieram, że 100-metrowy prosty dom można zbudować w stanie surowym otwartym za ok. 50 tys. I nie jestem teoretykiem - przeszedłem przez prawie całą budowę, wiem już na czym można zaoszczędzić i ile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak się upieram, że 100-metrowy prosty dom można zbudować w stanie surowym otwartym za ok. 50 tys.

 

To może anPi po wybudowaniu swojego domku bedzie budował także forumowiczom za 50.000? Moze pobierać od takich realizacji prowizje, myslę, ze inwestorowi i tak sie opłaci. :) Anpi jest jednak tak wielkim optymistą że w każdym czasie i miejscu i z każdym zadaniem sobie poradzi. :o

 

Wszyscy będą szcześliwi i inwestor i AnPi. Może Anpi powienien nawet wystartować w wyborach z hasłem - 3 mln domów za 50 tysięcy. :wink:

 

Zapraszam do Poznania, myślę że zapotrzebowanie byłoby wielkie,bo poznaniacy jak wiadomo skąpi są i ceny u nas strasznie ostatnio szybują.

 

Cii... juz nic więcej nie mówię, bo anPI zaraz mnie znowu wyzwie od snobów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może anPi po wybudowaniu swojego domku bedzie budował także forumowiczom za 50.000? Moze pobierać od takich realizacji prowizje, myslę, ze inwestorowi i tak sie opłaci. :) Anpi jest jednak tak wielkim optymistą że w każdym czasie i miejscu i z każdym zadaniem sobie poradzi. :o

 

Wszyscy będą szcześliwi i inwestor i AnPi. Może Anpi powienien nawet wystartować w wyborach z hasłem - 3 mln domów za 50 tysięcy. :wink:

 

Zapraszam do Poznania, myślę że zapotrzebowanie byłoby wielkie,bo poznaniacy jak wiadomo skąpi są i ceny u nas strasznie ostatnio szybują.

 

Cii... juz nic więcej nie mówię, bo anPI zaraz mnie znowu wyzwie od snobów...

 

Myślę, że trochę przesadzasz z tymi złośliwościami. Chciałem tylko wyrazić swoją opinię, a jest ona taka - nie można kategorycznie mówić, że nie da się zbudować 100-metrowego domu za 50 tys. w stanie surowym otwartym. Widzę jak się na wsi buduje i wiem, że to możliwe. Ja zapłaciłem za stan surowy zamknięty (z oknami dachowymi i przyłączami) ok. 100 tys. Teraz wiem, że można było taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż..ja jestem snobką, Ty utopistą....

 

To miło, że znasz i zauważasz swoje wady. To bardzo cenna cecha charakteru.

 

A co do mnie (i tematu wątku) - to co piszę, opieram na doświadczeniu zdobytym podczas budowy domu. Właśnie kończę budowę, przeprowadzka za jakieś 2 miesiące. Przeszedłem przez wszystkie etapy, bo brałem ekipy do poszczególnych etapów, a wszystkie materiały kupowałem sam. Wiem, na czym zaoszczędziłem, na czym straciłem, a na czym mogłem zaoszczędzić, ale tego nie zrobiłem. Mimo wszystko uważam, że 140-metrowy dom w stanie surowym zamkniętym za 100 tys. to dobry wynik. Gdybym miał więcej wolnego czasu (a nie mam) mógłbym więcej zrobić sam i zaoszczędzić na robociźnie. Mógłbym znaleźć materiały w lepszych cenach.

 

I dlatego mogę spokojnie powiedzieć, że nie jestem utopistą (jest w ogóle takie słowo? :-?) tylko realistą z jakimś doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż..ja jestem snobką, Ty utopistą....

 

To miło, że znasz i zauważasz swoje wady. To bardzo cenna cecha charakteru.

 

A co do mnie (i tematu wątku) - to co piszę, opieram na doświadczeniu zdobytym podczas budowy domu. Właśnie kończę budowę, przeprowadzka za jakieś 2 miesiące. Przeszedłem przez wszystkie etapy, bo brałem ekipy do poszczególnych etapów, a wszystkie materiały kupowałem sam. Wiem, na czym zaoszczędziłem, na czym straciłem, a na czym mogłem zaoszczędzić, ale tego nie zrobiłem. Mimo wszystko uważam, że 140-metrowy dom w stanie surowym zamkniętym za 100 tys. to dobry wynik. Gdybym miał więcej wolnego czasu (a nie mam) mógłbym więcej zrobić sam i zaoszczędzić na robociźnie. Mógłbym znaleźć materiały w lepszych cenach.

 

I dlatego mogę spokojnie powiedzieć, że nie jestem utopistą (jest w ogóle takie słowo? :-?) tylko realistą z jakimś doświadczeniem.

 

100 tys a 50 tys to wielka roznica wiesz?

100 tys za maly, prosty dom - za jego stan surowy zamkniety - zgadzam sie.

50tys - :lol: :lol: to chyba ze jak w moim poprzednim poscie.

Mowie oczywiscie o czasach obecnych - a wiec październik 2006r.

Bo jest bardzo wazne kiedy stan surowy byl budowany.

Rok temu , ba nawet pol roku temu ceny samej robocizny byly o polowe nizsze niz obecnie - tylko kilka miesiecy roznicy w czasie a w cenie szokujace zmiany. To samo z materialami.

Jeszcze dodam ze Ty wybudowales stan surowy zamk. domu za 100 tys a nie za 50 tys.

Tak wiec nie mozesz pisac ze Twoje zdanie o tym ze mozna za 50 wynika z doswiadczenia, bo nie wynika z niego. Nie wiesz tego, tylko przypuszczasz. A wg mnie jestes w bledzie.

 

P.S. gratuluje wszystkim inwestorom, ktorym udalo sie taniej wybudowac stan surowy, bedzie wiecej na wykonczeniowke - ta to dopiero zjadacz kasy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Bóg po to daje rozum, aby odróżnić jedno od drugiego: to co zmienić mogę i to czego się zmienić nie da.

 

Rzeźnia nr 5 ?

 

A teraz coś bardziej w temacie. Swego czasu czytałem o facecie, który udowodnił, że korzystając z internetowych serwisów wymiany (ludzie zamieniają się na różne przedmioty, usługi itp. bez użycia pieniędzy) mając do dyspozycji spinacz biurowy, przez kilka lat wymieniał i wymieniał na coraz kosztowniejsze przedmioty, aż w końcu wymienił coś na dom na jekimś amerykańskim wygwizdowie.

Okazuje się, że wszystko można. Pozostaje pytanie jakim kosztem? Są to sprawy bardzo indywidualne. Ktoś napisał, że można wybudować za 40 tyś stan surowy jakiegoś domku. Pewnie, że można! Można pewnie też za 30 tyś! Trzeba tylko rzucić prace zeby miec czas na osobiste budowanie, zrezygnować ze wszystkich czasochłonnych a tym bardziej kosztownych zainteresowań, zaniedbać rodzinę, znależć sponsora, który będzie nas utrzymywał w czasie budowy, znaleźć 50 inwestorów, którym zostały jakieś resztki z budowy i nam je podarują a nawet może przywiozą na plac itp., itd. Wystarczy, że z czegoś nie jesteśmy w stanie zrezygnować lub załatwić a koszty budowy idą do góry bo trzeba zapłacić za to czego sami nie możemy zrobić lub musimy kupić za gotówkę... Proste. Facet od spinacza spędzał pewnie po kilkanaście godzin dziennie w wyszukiwaniu okazji a ktoś go żywił, opłacał mieszkanie, nie miał życia rodzinnego, towarzyskiego, tracił zdrowie itd. ale osiągnął rzecz nieprawdopodobną. Też tak chcecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Bóg po to daje rozum, aby odróżnić jedno od drugiego: to co zmienić mogę i to czego się zmienić nie da.

 

Rzeźnia nr 5 ?

 

A teraz coś bardziej w temacie. Swego czasu czytałem o facecie, który udowodnił, że korzystając z internetowych serwisów wymiany (ludzie zamieniają się na różne przedmioty, usługi itp. bez użycia pieniędzy) mając do dyspozycji spinacz biurowy, przez kilka lat wymieniał i wymieniał na coraz kosztowniejsze przedmioty, aż w końcu wymienił coś na dom na jekimś amerykańskim wygwizdowie.

Okazuje się, że wszystko można. Pozostaje pytanie jakim kosztem? Są to sprawy bardzo indywidualne. Ktoś napisał, że można wybudować za 40 tyś stan surowy jakiegoś domku. Pewnie, że można! Można pewnie też za 30 tyś! Trzeba tylko rzucić prace zeby miec czas na osobiste budowanie, zrezygnować ze wszystkich czasochłonnych a tym bardziej kosztownych zainteresowań, zaniedbać rodzinę, znależć sponsora, który będzie nas utrzymywał w czasie budowy, znaleźć 50 inwestorów, którym zostały jakieś resztki z budowy i nam je podarują a nawet może przywiozą na plac itp., itd. Wystarczy, że z czegoś nie jesteśmy w stanie zrezygnować lub załatwić a koszty budowy idą do góry bo trzeba zapłacić za to czego sami nie możemy zrobić lub musimy kupić za gotówkę... Proste. Facet od spinacza spędzał pewnie po kilkanaście godzin dziennie w wyszukiwaniu okazji a ktoś go żywił, opłacał mieszkanie, nie miał życia rodzinnego, towarzyskiego, tracił zdrowie itd. ale osiągnął rzecz nieprawdopodobną. Też tak chcecie?

Ja chcę - jak mam do wyboru przez 35 lat harować na spłatę kredytu hipotecznego to wolę powymieniać się na spinacze. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Bóg po to daje rozum, aby odróżnić jedno od drugiego: to co zmienić mogę i to czego się zmienić nie da.

 

Rzeźnia nr 5 ?

 

A teraz coś bardziej w temacie. Swego czasu czytałem o facecie, który udowodnił, że korzystając z internetowych serwisów wymiany (ludzie zamieniają się na różne przedmioty, usługi itp. bez użycia pieniędzy) mając do dyspozycji spinacz biurowy, przez kilka lat wymieniał i wymieniał na coraz kosztowniejsze przedmioty, aż w końcu wymienił coś na dom na jekimś amerykańskim wygwizdowie.

Okazuje się, że wszystko można. Pozostaje pytanie jakim kosztem? Są to sprawy bardzo indywidualne. Ktoś napisał, że można wybudować za 40 tyś stan surowy jakiegoś domku. Pewnie, że można! Można pewnie też za 30 tyś! Trzeba tylko rzucić prace zeby miec czas na osobiste budowanie, zrezygnować ze wszystkich czasochłonnych a tym bardziej kosztownych zainteresowań, zaniedbać rodzinę, znależć sponsora, który będzie nas utrzymywał w czasie budowy, znaleźć 50 inwestorów, którym zostały jakieś resztki z budowy i nam je podarują a nawet może przywiozą na plac itp., itd. Wystarczy, że z czegoś nie jesteśmy w stanie zrezygnować lub załatwić a koszty budowy idą do góry bo trzeba zapłacić za to czego sami nie możemy zrobić lub musimy kupić za gotówkę... Proste. Facet od spinacza spędzał pewnie po kilkanaście godzin dziennie w wyszukiwaniu okazji a ktoś go żywił, opłacał mieszkanie, nie miał życia rodzinnego, towarzyskiego, tracił zdrowie itd. ale osiągnął rzecz nieprawdopodobną. Też tak chcecie?

Ja chcę - jak mam do wyboru przez 35 lat harować na spłatę kredytu hipotecznego to wolę powymieniać się na spinacze. :wink:

hehe no jak mi kto za spinacza da dom :D

mam pelno spinaczy 8)

ktos chetny do wymiany? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż..ja jestem snobką, Ty utopistą....

 

To miło, że znasz i zauważasz swoje wady. To bardzo cenna cecha charakteru.

 

A co do mnie (i tematu wątku) - to co piszę, opieram na doświadczeniu zdobytym podczas budowy domu. Właśnie kończę budowę, przeprowadzka za jakieś 2 miesiące. Przeszedłem przez wszystkie etapy, bo brałem ekipy do poszczególnych etapów, a wszystkie materiały kupowałem sam. Wiem, na czym zaoszczędziłem, na czym straciłem, a na czym mogłem zaoszczędzić, ale tego nie zrobiłem. Mimo wszystko uważam, że 140-metrowy dom w stanie surowym zamkniętym za 100 tys. to dobry wynik. Gdybym miał więcej wolnego czasu (a nie mam) mógłbym więcej zrobić sam i zaoszczędzić na robociźnie. Mógłbym znaleźć materiały w lepszych cenach.

 

I dlatego mogę spokojnie powiedzieć, że nie jestem utopistą (jest w ogóle takie słowo? :-?) tylko realistą z jakimś doświadczeniem.

 

100 tys a 50 tys to wielka roznica wiesz?

100 tys za maly, prosty dom - za jego stan surowy zamkniety - zgadzam sie.

50tys - :lol: :lol: to chyba ze jak w moim poprzednim poscie.

Mowie oczywiscie o czasach obecnych - a wiec październik 2006r.

Bo jest bardzo wazne kiedy stan surowy byl budowany.

Rok temu , ba nawet pol roku temu ceny samej robocizny byly o polowe nizsze niz obecnie - tylko kilka miesiecy roznicy w czasie a w cenie szokujace zmiany. To samo z materialami.

Jeszcze dodam ze Ty wybudowales stan surowy zamk. domu za 100 tys a nie za 50 tys.

Tak wiec nie mozesz pisac ze Twoje zdanie o tym ze mozna za 50 wynika z doswiadczenia, bo nie wynika z niego. Nie wiesz tego, tylko przypuszczasz. A wg mnie jestes w bledzie.

 

P.S. gratuluje wszystkim inwestorom, ktorym udalo sie taniej wybudowac stan surowy, bedzie wiecej na wykonczeniowke - ta to dopiero zjadacz kasy :(

 

 

Nie podobał mi się atak anpi na anstak sprzed tygodnia, ale zeby być sprawiedliwym trzeba mu przyznać, że o 100 tys. pisze o stanie surowym zamkniętym, a o 50 tys. przy surowym otwartym.

pozdr

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj nie mogę tego czytać :x

Ludzie po co ja pisze ten mój dziennik, żeby co poniektórzy uwierzyli ze na prawdę można zbudować dom tanio :wink:

a pesymistą ukręcić nosa :oops:

 

Z jednym sie tylko mogę zgodzić ceny okropnie galopują i na pewno nie dałoby mi sie osiągnąć takiego wyniku finansowego dziś :roll:

 

Ale pomimo wszystko wierzę ze da sie zbudować dom 100m2 za 50tys bez większych problemów jeśli ma sie dużo samozaparcia, bliskich do pomocy, siły fizycznej i chęci do pracy

a z tymi chęciami jest chyba najtrudniej, bo przecież wygodnie jest usiąść sobie pod parasolem przy stoliku z piwkiem i opieprzać budowlańców

NIE NIE moi mili jeśli chcecie zbudować dom tanio to trzeba popieprzać i to ostro, zaniedbać rodzinę, wyrzec się większości zakupów, wakacji i odpoczynku

ale za to za jakieś 3 lata leżycie sobie na hamaku w ogródku, do okoła biega szczęśliwa rodzinka, żonka piecze placek, słoneczko świeci

a wy nie musicie sie martwić że przez następne 30 lat musicie spłacać kredyt, brak stresu, zmartwień hipotecznych, nie budzicie się w nocy w panice że bank chce wam odebrać dom bo straciliście prace

Może za daleko poszłam ale ja to tak widzę

i wiem że ciężka praca i tysiące wyrzeczeń zaprocentują

teraz muszę coś stracić żeby kiedyś zyskać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...