Nefer 25.10.2006 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 oj nie mogę tego czytać Ludzie po co ja pisze ten mój dziennik, żeby co poniektórzy uwierzyli ze na prawdę można zbudować dom tanio a pesymistą ukręcić nosa Z jednym sie tylko mogę zgodzić ceny okropnie galopują i na pewno nie dałoby mi sie osiągnąć takiego wyniku finansowego dziś Ale pomimo wszystko wierzę ze da sie zbudować dom 100m2 za 50tys bez większych problemów jeśli ma sie dużo samozaparcia, bliskich do pomocy, siły fizycznej i chęci do pracy a z tymi chęciami jest chyba najtrudniej, bo przecież wygodnie jest usiąść sobie pod parasolem przy stoliku z piwkiem i opieprzać budowlańców NIE NIE moi mili jeśli chcecie zbudować dom tanio to trzeba popieprzać i to ostro, zaniedbać rodzinę, wyrzec się większości zakupów, wakacji i odpoczynku ale za to za jakieś 3 lata leżycie sobie na hamaku w ogródku, do okoła biega szczęśliwa rodzinka, żonka piecze placek, słoneczko świeci a wy nie musicie sie martwić że przez następne 30 lat musicie spłacać kredyt, brak stresu, zmartwień hipotecznych, nie budzicie się w nocy w panice że bank chce wam odebrać dom bo straciliście prace Może za daleko poszłam ale ja to tak widzę i wiem że ciężka praca i tysiące wyrzeczeń zaprocentują teraz muszę coś stracić żeby kiedyś zyskać No to powiedz mi Beti jak to jest możliwe: zaniedbać rodzinę, zapieprzać, robić cos o czym się nie ma pojęcia i równocześnie ZAROBIĆ na to, żeby nie mieć kredytu................ to dla nie jest jasne, bo pracuję po 12-16 godzin na dobę. Jeśli rzucę tę robotę i zacznę stawiać ściany to raczej na materiały mi nie starczy - i nie będzie z czego budować..... Wolę wziąć kredyt ( pracując) i spać spokojnie, że nikt mi domu nie zabierze, bo nie zamierzam nie mieć pracy (oczywiście może mi obciąć nogi w wypadku samochodowym, ale po to własnie pracuję,żeby się również ubezpieczyć na taką ewentualność) No nijak mi nie wychodzi, że da się tak zrobić. Po nawet 10 godzinach pracy ile można zbudować ściany ? Chyba, że budujemy w ten sposób 5 lat ( w weekendy i urlopy) ale to taniej nie wychodzi....Chyba rzeczywiście za daleko poszłaś. Poza tym nie wszyscy mają zamiar wyrywać sobie flaki, oszczędzać na każdych butach i wczasach na Mazurach, lizać łapę przez 3 lata, żeby zbudować stan surowy za 50.000 ... Mnie się wydaje, że po prostu trzeba mądrze budowę zaplanować. Mój czas to też pieniądze. To, że coś zrobię sama nie oznacza, że mam to darmo. Bo w tym czasie nie zarabiam ! Czyli tracę ! Można zrobić odpowiedni casting ekip, można poszukać tańszych materiałów, można negocjować, można zrobić wiele rzeczy. Ale robienie samemu czegoś na czym się człowiek nie zna skutkuje tylko większymi kosztami - poprawek głównie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.10.2006 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 oj nie mogę tego czytać Ludzie po co ja pisze ten mój dziennik, żeby co poniektórzy uwierzyli ze na prawdę można zbudować dom tanio a pesymistą ukręcić nosa Z jednym sie tylko mogę zgodzić ceny okropnie galopują i na pewno nie dałoby mi sie osiągnąć takiego wyniku finansowego dziś Ale pomimo wszystko wierzę ze da sie zbudować dom 100m2 za 50tys bez większych problemów jeśli ma sie dużo samozaparcia, bliskich do pomocy, siły fizycznej i chęci do pracy a z tymi chęciami jest chyba najtrudniej, bo przecież wygodnie jest usiąść sobie pod parasolem przy stoliku z piwkiem i opieprzać budowlańców NIE NIE moi mili jeśli chcecie zbudować dom tanio to trzeba popieprzać i to ostro, zaniedbać rodzinę, wyrzec się większości zakupów, wakacji i odpoczynku ale za to za jakieś 3 lata leżycie sobie na hamaku w ogródku, do okoła biega szczęśliwa rodzinka, żonka piecze placek, słoneczko świeci a wy nie musicie sie martwić że przez następne 30 lat musicie spłacać kredyt, brak stresu, zmartwień hipotecznych, nie budzicie się w nocy w panice że bank chce wam odebrać dom bo straciliście prace Może za daleko poszłam ale ja to tak widzę i wiem że ciężka praca i tysiące wyrzeczeń zaprocentują teraz muszę coś stracić żeby kiedyś zyskać No to powiedz mi Beti jak to jest możliwe: zaniedbać rodzinę, zapieprzać, robić cos o czym się nie ma pojęcia i równocześnie ZAROBIĆ na to, żeby nie mieć kredytu................ Właśnie. A i jeszcze zaniedbana rodzina po 3 latach bedzie szczesliwa po ogrodzie brykac . Co znaczy zaniedbana? jesc nie bedzie chyba, bo jak od rana do nocy na budowie tato z mama to kto zarabia na chleb? 3lata beda sie meczyc, a pozniej beda skakac z radosci - jesli dozyja. Tak , dalej wciskajmy ludziom ze dom 120 mkw za 50 tys sie wybuduje w stanie surowym zamknietym , jak ktos uwierzy to bedzie biedny. Ale mnie te farmazony denerwuja - moze nerwowa taka jestem bo mi sie 8-mka zebisko wyzyna. Jak wiec kogos urazam to wielce przepraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 25.10.2006 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 po pierwsze stan surowy około120m2, NIE zamknięty za 50 tys Ja o wiele większy dom z piwnicą zbudowałam za niewiele więcej Poza tym to co napisałam tyczy sie osób w moim przedziale podatkowym ja studiuje (5rok) i zajmuje się małym 1,5 rocznym szkrabem mąż pracuje jako nauczyciel - tysiąc z hakiem zarabia więc nawet szansy na kredyt więc co mamy zrobić załamać ręce i mieszkać do końca życia z teściami - NIGDY czekać 10-15 lat zanim coś odłożymy - NIGDY ( bo to się nie opłaci ceny tak galopują że nie ma perspektyw na tanie budowanie ) więc co nam został, teraz albo nigdy, wzięliśmy los w własne jeszcze młode ręce a te wyrzeczenia nie oznaczają że nic nie jemy ale nie jeździmy na wakacje, nie kupujemy prawie wogóle ciuchów, nie stać mnie żeby dziecku kupować drogie zabawki, nie przelewa się ale wiem dla kogo i dlaczego to robimy Kiedyś może będziemy na waszym poziomie materialnym ( choć wątpię bo to moje Podkarpacie to taką biedą czeszczy że szok, pracy brak ) to będę inaczej mówić ale przy moich dochodach nie ma innego wyjścia żeby zbudować swój dom Choć zapewniam cie że wolelibyśmy mieć lepszą prace i wynająć ekipę budowlana Ale budować samemu to nie znaczy rezygnować z pracy oprócz mnie cała moja rodzinka ciężko pracuje ale nie po 12 godz tylko po 8 jak mówi nasz wspaniały kodeks pracy Faktycznie pracując tak dugo nie da się nic zrobić Aha moim zdaniem zawsze można się prawie wszystkiego nauczyć, mój mąż na przykład wczoraj „ rozczajał” podłogówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 25.10.2006 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Można zbudować stan surowy za 50 tys., można za 100, a można i za 200. To zależy. Ja jestem zadowolony ze swojego wyniku, bo pracuję (zawodowo) bardzo dużo, a mimo to udało mi się zbudować w miarę tanio. Od 2 lat każdą chwilę spędzam na budowie, nie tylko po to, żeby samemu coś robić (parę rzeczy zrobiłem) ale żeby doglądać ekip i szukać tanich materiałów. Ktoś, kto ma więcej wolnego czasu, może sam więcej zrobić i zbudować taniej. Wiele też zależy od projektu. Dom 80 m2, bez garażu, piwnicy, z dachem dwuspadowym krytym blachą trapezową, bez okien dachowych, lukarn i wykusza, bez problemu można zbudować za 50 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.10.2006 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 ... No to powiedz mi Beti jak to jest możliwe: zaniedbać rodzinę, zapieprzać, robić cos o czym się nie ma pojęcia ... _Beti_ .... parafrazując Linde - zapytaj raczej Ty ..."co Wy k ... wa wiecie o budowaniu ? " Ty wybudowałas ... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 25.10.2006 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 po prostu co niektórzy odbierają takim ludziom jak ja marzenia mówią nie ty jesteś biedna więc musisz mieszkać do końca życia z rodzicami czy teściami mówią mnie razi Twój stan surowy stojący obok mojego pięknego wycackanego domku zbudowanego za pieniądze banku mówią nie masz szans zbudować swój mały domek za 50tyś, nawet jeśli włożysz w jego zbudowanie wszystkie swe siły No nie wiem jak dla was ale dla mnie te 50 tyś to ogromna kasa ja rozumie ze niektórzy z was bardzo ciężko pracują na swoje spore wypłaty , ale ludzie dajcie spokój dajcie szanse cos wybudować i ludziom młodym i biedniejszym od was, my budujemy o wiele wolniej ale skutecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.10.2006 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 budujemy często szybciej Beti a farmazony (bywa) wypisuja Ci kórzy nie znają realiów budowy na podkarpaciu - nie my pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 25.10.2006 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Własnie kończę stan surowy otwarty. Dom z użytkowym poddaszem, dach dwuspadowy, po podłogach 155 m (użytk. ok 135), doklejony garaż 40 m nakryty dachem pulpitowym (przedłużenie dachu znad domu). Poroton, dachówka miedziana plus Roben, beton, bloczki betonowe i strop z betoniarni bez vatu, drzewo z tartaku bez vatu, robocizna: prace murarskie 10 500, cieśla i dekarz też 10 500 (rzeźbione krokwie i nadbitka), hydraulik 500, kominy klinkierowe, wylewane schody, chudziak, 2 tarasy. Wszystko razem ok. 78 000. Ze ściankami działowymi z suporeksu i kanałem w garażu. Tyle razem z popierologią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 26.10.2006 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 Beti, masz 100-procentową rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nata76 26.10.2006 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 Beti,bardzo,bardzo Ciebie i Twoją Rodzine podziwiam. Szacuneczek za podejście do życia i za determinacje!!!! Bardzo lubię czytac takie posty, dodają mi wiary, nie tylko w tanie budowanie,ale w ogóle.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 26.10.2006 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 po pierwsze stan surowy około120m2, NIE zamknięty za 50 tys Ja o wiele większy dom z piwnicą zbudowałam za niewiele więcej Poza tym to co napisałam tyczy sie osób w moim przedziale podatkowym ja studiuje (5rok) i zajmuje się małym 1,5 rocznym szkrabem mąż pracuje jako nauczyciel - tysiąc z hakiem zarabia więc nawet szansy na kredyt więc co mamy zrobić załamać ręce i mieszkać do końca życia z teściami - NIGDY czekać 10-15 lat zanim coś odłożymy - NIGDY ( bo to się nie opłaci ceny tak galopują że nie ma perspektyw na tanie budowanie ) więc co nam został, teraz albo nigdy, wzięliśmy los w własne jeszcze młode ręce a te wyrzeczenia nie oznaczają że nic nie jemy ale nie jeździmy na wakacje, nie kupujemy prawie wogóle ciuchów, nie stać mnie żeby dziecku kupować drogie zabawki, nie przelewa się ale wiem dla kogo i dlaczego to robimy Kiedyś może będziemy na waszym poziomie materialnym ( choć wątpię bo to moje Podkarpacie to taką biedą czeszczy że szok, pracy brak ) to będę inaczej mówić ale przy moich dochodach nie ma innego wyjścia żeby zbudować swój dom Choć zapewniam cie że wolelibyśmy mieć lepszą prace i wynająć ekipę budowlana Ale budować samemu to nie znaczy rezygnować z pracy oprócz mnie cała moja rodzinka ciężko pracuje ale nie po 12 godz tylko po 8 jak mówi nasz wspaniały kodeks pracy Faktycznie pracując tak dugo nie da się nic zrobić Aha moim zdaniem zawsze można się prawie wszystkiego nauczyć, mój mąż na przykład wczoraj „ rozczajał” podłogówkę Jak sama widzisz Bety - Ty po prostu nie masz innego wyjścia. Dodatkowo masz dużo wolengo czasu ( zakładam,że Twój mąż też) - a więc nie jest to ŻĄDNA RECEPTA tylko taka a nie inna sytuacja życiowa :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 26.10.2006 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 po pierwsze stan surowy około120m2, NIE zamknięty za 50 tys Ja o wiele większy dom z piwnicą zbudowałam za niewiele więcej Poza tym to co napisałam tyczy sie osób w moim przedziale podatkowym ja studiuje (5rok) i zajmuje się małym 1,5 rocznym szkrabem mąż pracuje jako nauczyciel - tysiąc z hakiem zarabia więc nawet szansy na kredyt więc co mamy zrobić załamać ręce i mieszkać do końca życia z teściami - NIGDY czekać 10-15 lat zanim coś odłożymy - NIGDY ( bo to się nie opłaci ceny tak galopują że nie ma perspektyw na tanie budowanie ) więc co nam został, teraz albo nigdy, wzięliśmy los w własne jeszcze młode ręce a te wyrzeczenia nie oznaczają że nic nie jemy ale nie jeździmy na wakacje, nie kupujemy prawie wogóle ciuchów, nie stać mnie żeby dziecku kupować drogie zabawki, nie przelewa się ale wiem dla kogo i dlaczego to robimy Kiedyś może będziemy na waszym poziomie materialnym ( choć wątpię bo to moje Podkarpacie to taką biedą czeszczy że szok, pracy brak ) to będę inaczej mówić ale przy moich dochodach nie ma innego wyjścia żeby zbudować swój dom Choć zapewniam cie że wolelibyśmy mieć lepszą prace i wynająć ekipę budowlana Ale budować samemu to nie znaczy rezygnować z pracy oprócz mnie cała moja rodzinka ciężko pracuje ale nie po 12 godz tylko po 8 jak mówi nasz wspaniały kodeks pracy Faktycznie pracując tak dugo nie da się nic zrobić Aha moim zdaniem zawsze można się prawie wszystkiego nauczyć, mój mąż na przykład wczoraj „ rozczajał” podłogówkę Jak sama widzisz Bety - Ty po prostu nie masz innego wyjścia. Dodatkowo masz dużo wolengo czasu ( zakładam,że Twój mąż też) - a więc nie jest to ŻĄDNA RECEPTA tylko taka a nie inna sytuacja życiowa :) Tak wlasnie. Ale z innej bedzki: Beti - podziwiam Cie i gratuluje zaradnosci. Widze , ze w zyciu zawsze dasz sobie rade. Zycze Ci aby w domku mieszkalo sie super Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 26.10.2006 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 ... No to powiedz mi Beti jak to jest możliwe: zaniedbać rodzinę, zapieprzać, robić cos o czym się nie ma pojęcia ... _Beti_ .... parafrazując Linde - zapytaj raczej Ty ..."co Wy k ... wa wiecie o budowaniu ? " Ty wybudowałas ... pzdr My tez, nie jeden dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 26.10.2006 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 po prostu co niektórzy odbierają takim ludziom jak ja marzenia mówią nie ty jesteś biedna więc musisz mieszkać do końca życia z rodzicami czy teściami mówią mnie razi Twój stan surowy stojący obok mojego pięknego wycackanego domku zbudowanego za pieniądze banku mówią nie masz szans zbudować swój mały domek za 50tyś, nawet jeśli włożysz w jego zbudowanie wszystkie swe siły No nie wiem jak dla was ale dla mnie te 50 tyś to ogromna kasa ja rozumie ze niektórzy z was bardzo ciężko pracują na swoje spore wypłaty , ale ludzie dajcie spokój dajcie szanse cos wybudować i ludziom młodym i biedniejszym od was, my budujemy o wiele wolniej ale skutecznie Ależ Beti - buduj, buduj dziewczyno - nikt CI nie odbiera tej szansy - po prostu rózni ludzie mają różne potrzeby. Twój dom wcale nie jest gorszy niż ten za kredyt - nawet jeśli niektórych "straszy" widok z okna. To Twój dom i masz prawo go budowac ile chcesz. Tobie wystarczy mały domek - mnie nie, bo muszę się opiekować jeszcze 3 osobami oprócz mojego "własnego stadka". I muszę im zapewnić odpowiednie warunki życia. Ale mnie nie stać na budowanie domu 80 metrów. Ty masz czas i pieniądze - super - zazdoszczę - ja, żeby załatwić każdy papier w gminie muszę wcześniej zroganizować pracę w firmie - a jak znajdę czas to pojadę.A jak nie znajdę to nie pojadę. Ty możesz coś zrobić sama i pomóc mężowi - super - ja długo przacuję a mój mąż głównie siedzi zagranicą. Jak widzisz każdy ma inaczej. Ja zapłacę firmie za wybudowanie mi domu - tak jak np. płacę za przegląd techniczny samochodu ( sama go nie naprawiam) choć pewnie jeszcze pamiętam jak to się robi. I nie wiem która z nas ma lepszy "sposób na budowanie" - po prostu każdy z nas tutaj ma inną sytuację życiową i inne potrzeby :). Moja budowa nie będzie wpływać na mój domowy budżet - cyt."wyjazdy, ciuchy, drogie zabawki dla dzieci" ( moje dzieci są duże, więc ich "zabawki" to rower, komputer etc). I nawet jak mi zabraknie to po prostu sprzedam mieszkanie. Na pewno mniej mnie to wszystko będzie kosztowac życia i nerwów. A dorzucając do tego drobny fakt, że moja praca to moje hobby ... to chyba dość fajne rozwiązanie :) Dlatego myślę, że w mojej sytuacji jedyną metodą na obniżenie kosztów jest odpowiednia kontrola i rozsądne zaplanowanie budowy ( i oczywiście trochę szcześcia, żeby nie trafić na partaczy:)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 26.10.2006 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 po prostu co niektórzy odbierają takim ludziom jak ja marzenia mówią nie ty jesteś biedna więc musisz mieszkać do końca życia z rodzicami czy teściami mówią mnie razi Twój stan surowy stojący obok mojego pięknego wycackanego domku zbudowanego za pieniądze banku mówią nie masz szans zbudować swój mały domek za 50tyś, nawet jeśli włożysz w jego zbudowanie wszystkie swe siły No nie wiem jak dla was ale dla mnie te 50 tyś to ogromna kasa ja rozumie ze niektórzy z was bardzo ciężko pracują na swoje spore wypłaty , ale ludzie dajcie spokój dajcie szanse cos wybudować i ludziom młodym i biedniejszym od was, my budujemy o wiele wolniej ale skutecznie Beti to ze pisze sie ze za 50 tys w normalnym trybie zycia ( praca itp) nie wybudujesz domu to nie jest odbieranie szansy innym na budowe. Dlaczego tak uwazasz. Dla mnie 50 tys to tez bardzo duzo. Ale niestety nie kupisz normalnie chleba za 10 groszy. Jesli ja pisze ze za 50 tys nie wybudujesz domu to po to to pisze, aby inni mieli swiadomosc tego ze to nie jest norma. To jest wyjatek , ktory udalo sie zrobic ale kosztem wielu spraw i w tym konkretnym zyciowym przypadku . Twoja rada dla innych dajmy na to - piszez - za 50 tys spoko dom wybudujesz. Jak pisalam wczesniej - dodaj jakim kosztem i w ile lat. Dajmy na to - wlasnymi rekoma, cala rodzian pomaga w budowie, o wynajeciu firmy nie ma mowy, materiały tanie byc moze z rozbiorki, byc moze na wyprzedazach, szukac trzeba czasem bardzo dlugo aby cos taniego znalezc. Budowa moze trwac i 5 i nawet wiecej lat. Albo inne realia. Konkretnie opisac jaki to dom, co w te 50 tys weszlo - media, przylacza? stan surowy zamkniety, otwarty? co na dach? jaka konstrukcja domu wogole - itp, itd. Do tego - jak dawno temu ten dom wybudowalo sie , w jakim rejonie - to wszystko jest wazne jesli dajesz komus nadzieje na wybudowanie domu w stanie surowym za 50 tys. Jesli Ty zas dasz nadzieje tylko - 50 tys spoko Ci wystarczy , ja za tyle wybudowalam. To co sie moze stac? Ktos przeczyta i pomysli - kurcze , to ja buduje. Wezmie sie za budowe jak wiekszosc z nas. Wynajmie firme, znajdzie sobie tanie materialy po skladach budowlanych i co sie okaze? ze juz na starcie mu zaczyna brakowac. Tak nie mozna ludzi nastawiac. Jesli cos sie pisze - to od poczatku do konca. Wybudowalam za 50 tys - dalej musi byc opis jakim kosztem, jak to uczynilam, jakie wyrzeczenia . Inaczej mozna niezle kogos wkopac. My teraz juz wiemy ( choc nie do konca jak Ty to zrobilas). I jak pisalam wczesniej - podziwiam Cie i zycze szczescia No i przytulnego domku Jeszcze dodam - Beti - poniewaz ja pracuje w budownictwie, kosztorysuje inwestycje, czy moge sie dowiedziec jaki to projekt udalo Ci sie wybudowac w stanie surowym za te 50 tys ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.10.2006 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 ... Konkretnie opisac jaki to dom, co w te 50 tys weszlo - media, przylacza? stan surowy zamkniety, otwarty? co na dach? jaka konstrukcja domu wogole - itp, itd... alez to juz było dom z pracowni Inwestprojekt (plus podpiwniczenie ) http://www.inwestprojekt.com.pl/projekty/proj_w-0904.html http://www.inwestprojekt.com.pl/projekty/_foto/w-0904.jpg dach kopertowy z blachodachówki A teraz długo oczekiwane zestawienie kosztów, może krótko wspomnę, dom jest podpiwniczony ( 30m2) powierzchnia użytkowa 150m2, dach 230m2 Dwa kominy z cegły w dymnym jest wkład z blachy kwasoodpornej, jedno okno dachowe Fundament lany, ściany z ceramiki, trzy stropy żelbetonowe, strop nad poddaszem jest ocieplony styropianem 10, blchodachówka fundamenty nie sa jeszcze całkowicie ocieplone Dom jest bardzo solidnie wykonany z pewnych materiałów i w sprawdzonej technologii Materiały w większości kupowane z vatem, Drewo na dach z własnego lasu Czy można było go taniej zbudować? Oczywiście ! Trzeba by zrezygnować z piwnicy, kolumn, strop nad poddaszem żelbetonowego, lukarny, okna dachowego, kupić trapezówkę zamiast blachodachówki Ale coś za coś Działka : 7650 450zł notariusz przy zakupie działki 7200 – działka Formalności : 6020 118 zł - Mapa zasadnicza i wypisy z księgi wieczystej i rejestrów gruntu 1465 – projekt domu 1800 zł – wszystkie papiery do pozwolenia projekty branżowe z wyjątkiem prądu, adaptacja 150zł – wytyczenie granic 700zł – mapa do celów projektowych 250zł – tyczenie domu 37zł – dokumenty do prądu 300zł – wyłączenie z produkcji rolnej 200zł – zaliczka dla kierownika budowy 1000 – wpisowe do wodociągów Materiały : 48,034 5300 – maks 34 palety 1,53szt 1450zł – 7palet maksa po podwyżce 162zł- cegła 9 412zł – cegła 12 1650 – cegła pełna 4260 sztuk 2700 – cement i wapno 6300 – 3 tony drutu 210zł – drut fi 6wionzałkowy 5800 – 36 kubików betonu i lasze (fundament) 1070 – beton 6,5 kubika ( strop nad piwnią ) 2730 zł – beton na strop 14 kubików 2437 – beton na strop 12,5 kubika 590zł – żwir 1300 – piasek i żwir 2000 – styropian na ocieplenie stropu 15 kubików 235zł- styropian klej siatka 950zł – blacha na wkład kominowy 600zł – betonki i 4 głowice i 2 podstawy 320zł – żerdzie na stemple 250zł- papa 5 rolek 160zł – folia 0,3mm 150zł – tytan nw 52zł - dysperbit 85 zł - boramon 125zł – rury do drenażu 50m 270zł – gwoździe 7700- blachodachówka i blacha głatka 320zł- wkręty do blachy 1130 – okno dachowe i właz 200 – taśma dekarska 340 – haki do rynien 1400 - rynny 50zł – farba gruntjąca 20 zł - silikon Robocizna: 5766 380zł – koparka do fundamentów 4 h 146zł – koparka do piwnicy 2 h 300zł transport drzewa z lasu 140zł – fachowiec od Akro 600zł – tartak 2500zł – murarze i dach 1700 – blacharz Materiały 48,034 tyś + robocizna 5,766 = 53,800 Oczekuję komentarzy materiały nie sa ani z rozbiórki ani z wyprzedaży ... za to sa trzy solidne zelbetowe stropy - a nie wiatrem podszyte karton gipsy (na których oszczedza wiekszość forumowiczów ) Agnieszka1 napisałas "Ktos przeczyta i pomysli - kurcze , to ja buduje." pytanie - czemu ma nie czytac i tak nie myslec ? czemu ma za nedzne pieniądze zacharowywac sie w firmie po 14 godzin jesli o wiele lepsze pieniądze mozna zaoszczedzic - budując własny dom ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 26.10.2006 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 Agnieszka1 napisałas "Ktos przeczyta i pomysli - kurcze , to ja buduje." pytanie - czemu ma nie czytac i tak nie myslec ? czemu ma za nedzne pieniądze zacharowywac sie w firmie po 14 godzin jesli o wiele lepsze pieniądze mozna zaoszczedzic - budując własny dom ? Czy ja pisalam ze ma nie czytac ? NIech czyta, tylko niech ma pojecie jakim to sposobem wybudowano tak tanio dom. jak niby zaoszczedzi kase budujac dom a nie pracujac? dziwne rzeczy piszesz. Jesli chodzi o reszte, nie widzialm wyliczen Beti, dzieki za podpowiedz Oczekujesz komentarzy? Masz pokaz mi firme ktora wybuduje Ci stan surowy tegoz domu za 2500 tys Bo reszta to koparki i inne ( raczej sprzet niz robocizna ale to szczegol). Jak znajdziesz to prosze o namiarek 2500 murarze i dach ? wow no jesli ktos znajdzie ekipke , ktora za 2500 wymuruje caly dom i jeszcze dach zrobi i pokryje - no to tylko pogratulowac - i to szczerze pisze. A stropy tez lali w tej cenie? bo pisala ze murarze i dach. A o stropach nie ma nic. A piwnice tez w tej cenie zrobili? Jesli chodzi o materialy: tak pobieznie i z grubsza - nie widze styropianu do ocieplenia plyty ( chyba ze bez ocieplenia - jest tylko na stropie a na dodatek od kiedy to sie styropian w kubikach podaje? ale cena ok) Nie widze ocieplenia polaci dachowych - welna ( chyba ze nie ma ocieplenia). Cegla pelna - jakas tania 38 groszy za sztuke? Znajdz mi taka w skladzie materialow budowlanych - znaczy za taka cene a bede w szoku ( a podobno ceny nie z wyprzedazy) - no chyba ze bylo to jakies kilka lat temu No i nie widze ceny za więźbe wogole , jedynie tartak - znaczy rozumiem ze to cena za pociecie drzewa. Jak widze drzewo na wiezbe miala z wlasnego lasu - czyli cena 0 ( a podobno materialy z hurtowni normalnie ). A gdzie cena za szalunki? I tak dalej i tak dalej... Ze juz nie wspomne o wczesniejsztch cenach - geodezezja ( wytyczenie domu 150zl) a kierownik budowy za 200 Nie mowie ze Bety klamie, ale to nie sa normatywne ceny do budowy domu. To jakies wyjatki, a to ktos ma swoj las, a to ktos ma w rodzinie murarzy, a to ktos ma wujka co ma sklad materialow budowlanych, a to ktos ma ful czasy zeby samemu budowa i takie tam. A to koniec moich wywodow. Robta co chceta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joasiac 26.10.2006 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 Witam, Śledzę ostatnio ten wątek na bieżąco. Jestem z tych niedowiarków, którzy nie do końca wierzą, ze można zbudować tanio. Jednak mój mąż to optymista wielki.Chiałabym sie podczepić pod post Zoldraka. Zastanawiamy sie dokladnie nad tym samym projektem, z tych samych powodów - projekt prosty, w zwiazku z czym powinien być tani. Jak myślicie na ile realne jest wybudowanie tego domu za 190 000 ? Dodam, ze kwota nie obejmowalalby dzialki oraz przylaczy. Bylaby to kwota jednynie na wszelkie oplaty, projekt no i budowe i wykonczenie. Zakladam, ze wiele prac byloby robione we wlasnym zakresie - tesciu instalacje wodno - kanalizacyjne i ogrzewanie, prace typu ocieplanie - samodzielnie, itp.itd. Bede wdzieczna za wszelkie uwagi.Joasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 26.10.2006 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 Witam, Śledzę ostatnio ten wątek na bieżąco. Jestem z tych niedowiarków, którzy nie do końca wierzą, ze można zbudować tanio. Jednak mój mąż to optymista wielki. Chiałabym sie podczepić pod post Zoldraka. Zastanawiamy sie dokladnie nad tym samym projektem, z tych samych powodów - projekt prosty, w zwiazku z czym powinien być tani. Jak myślicie na ile realne jest wybudowanie tego domu za 190 000 ? Dodam, ze kwota nie obejmowalalby dzialki oraz przylaczy. Bylaby to kwota jednynie na wszelkie oplaty, projekt no i budowe i wykonczenie. Zakladam, ze wiele prac byloby robione we wlasnym zakresie - tesciu instalacje wodno - kanalizacyjne i ogrzewanie, prace typu ocieplanie - samodzielnie, itp.itd. Bede wdzieczna za wszelkie uwagi. Joasia Joasia daj linka do tego projektu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arek99 26.10.2006 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 czytam, czytam i nerwy mi puszczająbety życzę ci wybudowania za 50tys. ale ...mieszkam od kilku tygodni w swoim domu ok.140m2stan surowy wybudowałem za niecałe 50tys, ale w roku 2003. Wtedy ceny były dużo dużo niższe i prawie całą robociznę miałem własną. Wydałem tylko na murarzy ok.2000zł. Materiały tanie, z dużymi upustami, jedyna oszczędność jaką mógłbym jeszcze zrobić to zamiast dachówki kupić blachę.Tak więc uważam, że wybudowanie stanu surowego domu 120m2 obecnie za 50tys. nie jest możliwe. Same materiały kosztuja więcej. Wszystkim, którzy jednak mają taką nadzieję życzę powodzenia, ale nie wciskajcie innym, że to możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.