Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak to jest z przestrzenią przy ogrodzeniu między sąsiadami?


mona77

Recommended Posts

  • 3 weeks później...

Co do rupieci - to chyba jest taki obowiązek.

Co do drzew i krzaków - takowe nie są śmieciami, a więc pewnie takiego obowiązku nie ma. Ja bym wolał aby sąsiad miał coś posadzone przy ogrodzeniu. Nawet jakby gałęzie trochę wychodziły na moją działkę. I nawet jakby nie były to odmiany szlachetne. Chyba że to od południa - to bym nie chciał. Ale nawet w takim przypadku nie egzekwował bym wycinania krzewów od sąsiada. Bo to jego własność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście,że to jego własność, z tym ,ze u nas sytuacja wyglądała następująco: wymienialiśmy ogrodzenie od str sąsiada. Po jego stronie działka wygląda po prostu jak fragment lasu, kompletnie zaniedbana - to też jego sprawa i gust. Z tym, że po jego stronie piętrzyły sie przeszkody dla robotników w postaci np. martwej sosny która opiereła sie o nasze stare ogrodzenie... Za zgodą sąsiada i urzędów wszelkich wycieliśmy to drzewo- oczywiście na nasz koszt bo sąsiad się nie poczuwa....

Dodatkowe atrakcje to zwalone na kupę rupiecie stary stół, wózki dziecinne jakieś żelastwo itp. To wszystko robotnicy po prostu przesuneli. A sąsiad uderzył w lament, że mu krzaki (które też przełaziły przez siatkę) robotnicy stratowali... że mu drzewo - to uschnięte- zniszczylili...

Oczywiście przepraszałam za bałagan, ale nie dociera. Chyba powiniem być zadowolony,że ma porządne ogrodzenie, przy tym nie dołożył się ani złotówki, chociaż u nas inni ludzie tak robią, że dzielą koszt na pół... W sumie przykra sprawa, nie lubię mieć na pieńku z sąsiadami, ale też niespecjalnie poczuwam się do winy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
.

Dodatkowe atrakcje to zwalone na kupę rupiecie stary stół, wózki dziecinne jakieś żelastwo itp. To wszystko robotnicy po prostu przesuneli. A sąsiad uderzył w lament, że mu krzaki (które też przełaziły przez siatkę) robotnicy stratowali... że mu drzewo - to uschnięte- zniszczylili...

Oczywiście przepraszałam za bałagan, ale nie dociera. Chyba powiniem być zadowolony,że ma porządne ogrodzenie, przy tym nie dołożył się ani złotówki, chociaż u nas inni ludzie tak robią, że dzielą koszt na pół... W sumie przykra sprawa, nie lubię mieć na pieńku z sąsiadami, ale też niespecjalnie poczuwam się do winy.

 

No to popelniasz blad na samym poczatku.Dla osoby niemilej starasz sie byc milym.

Problem z sasiadami podczas robienia ogrodzenia rozwiazalem nastepujaco:

Sasiaduje z siedmioma dzialkami.Tam gdzie mieszkaja normalni ludzie robilem ogrodzenie Uno ze spawanych pretow.Tam gdzie mieszkaja nienormalni stawialem pelny mur 2,2 z pustakow (2 dzialki)

Dobry byl sasiad ktory meczyl mnie zeby szybko wymieniac stare ogrodzenie na spolke.Mialem budowe i inne plany.Po budowie zrobilem ogrodzenie,nagle zapomnial o tym co mowil.

Najlepsze bylo jak znalazlem w kacie 2 metry pognitej siatki ktora na szybko kiedys wymienil.Potem wymyslil sobie ze bedzie hodowal winogron na moim ogrodzeniu.Pomijam szereg smietnikow ktore ostatnio poustawial.Na tym jednym sie nie poznalem,ale on sie przeprowadzil niedawno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...