speek 12.03.2007 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2007 Zrobiło sie ciepło i moje koty nie chcą siedzieć w domu.Sprawczynią jest przygarnieta kocica która złagodniała i tylko pilnuje kiedy się drzwi otwiera i ucieka do ogrodu.Kocur troche gapowaty nie jest tak sprytny wiec stoi przy drzwiach i drze sie aby go wypuscic na dwór.Boje się bo w poblizu jest ruchliwa ulica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.03.2007 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2007 A mi się udało przygarnąć kota Nazywa się Pysia, jest strasznym pieszczochem, z dzieciakami - miłość od pierwszego wejrzenia . Zupełnie inna bajka niż poprzedni kot. Ma 6 miesięcy, z mordki przypomina kota, którego Majka ma w awatarku - taka buraska - tygryska. Jest super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 15.03.2007 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2007 Moje dzieciaki juz sie nie moga doczekac - obiecalam, ze jak juz na stale bedziemy u siebie "na wsi" wezmiemy dwa bezdomne kociaki - po jednym dla kazdego. O ile zgodza sie Kara - ale ona biedna od straty brata jest dosc samotna - i oczywiscie psica Bella... z tym moze byc problem... A ostatnio wielu moich znajomycho poadoptowalo koty i sama jakos tez mam ochote na nowe nabytki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 16.03.2007 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 To moja Bronkahttp://images21.fotosik.pl/82/e84a5d1cfd214487.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 16.03.2007 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 To moja Bronka http://images21.fotosik.pl/82/e84a5d1cfd214487.jpg Bronka jest fantastic i jak kazdy kot wie gdzie jest ciepło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 16.03.2007 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 I jeszcze jednohttp://images20.fotosik.pl/132/7cc21dcf683a82e3.jpg Bronka (jak ja wzielismy od sasiada ze wsi) miala swiezb w uszach bidulka, ale po kilku wizytach u weta jest juz okej. Jest tez wysterylizowana. I bardzo przytulinska. Zarlok z niej paskudny, mam nadzieje ze nie bedzie gruba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 16.03.2007 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 To moja Bronka http://images21.fotosik.pl/82/e84a5d1cfd214487.jpg baaardzo ładna - pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 16.03.2007 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Dziekuje - kocham ja calym sercem, choc czasami jest nie do wytrzymania. Nie moge jej oduczyc zeby na blat w kuchni nie chodzila...Lezy teraz u mnie na kolanach i mruczy. Cos pieknego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 19.03.2007 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 oduczanie nie ma chyba sensu -będzie robić na złość a poza tym wchodzić jak Cię nie będzie w domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 20.03.2007 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2007 Czego oczy nie widza....A tak na powaznie - jak jestem sama w domu to lazi, choc wie, ze nie lubie. Natomiast jak jest chlop to nie wlazi. Chyba ma przed nim wiekszy respekt. Ale za to jego potrafi podrapac a mnie nie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 20.03.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2007 Dziekuje - kocham ja calym sercem, choc czasami jest nie do wytrzymania. Nie moge jej oduczyc zeby na blat w kuchni nie chodzila...Lezy teraz u mnie na kolanach i mruczy. Cos pieknego U mnie się udało. Na koty w niektóre miejsca nie chodzą, między innymi na blat w kuchni. Tyle, że nie zostają same w domu. Jakość im nie ufam w kwestii niewskakiwania na półkę ze zwierzętami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebastiano 25.03.2007 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 no i chyba mój Gizmo czuje wiosnę na całego - ledwo mogę do odpędzić od drzwi wyjściowych. Nie wypuszczam za często ponieważ brak płotu a za dużo psów się kręci. Już niedługo będzie może ogrodzenie to będzie miał gdzie wiać - póki co niestety dworek pod kontrolą i krótkie spacery przy samym domu. Na szczęście nie lubi się oddalać i rozgląda się jakby żył na Białorusi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 25.03.2007 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2007 Pomocy! Zauwazylam wczoraj, ze moja Bronka na szyi ma cos na ksztalt popkornu. Myslalam, ze to kleszcz czy cos innego jej sie przykleilo. Oderwalismy jej to peseta, wypynelo z tego cos bialego. Teraz nie wiem czy dobrze zrobilam, bo to nie byl na pewno kleszcz. Moj chlop mowi, ze jakby bylo to w innym miejscu to by sobie sama wygryzla. Do weta wybieram sie z nia dopiero w sobote. Czy ktos widzial cos takiego u kota i wie co to moze byc??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Nie wypuszczam za często ponieważ brak płotu a za dużo psów się kręci. Już niedługo będzie może ogrodzenie to będzie miał gdzie wiać Oooo naiwny. Myślisz, że ogrodzenie 170 cm to dla kota jakakolwiek przeszkoda ? Wysterylizuj go to będziesz Ty spokojniejszy a on bezpieczniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 26.03.2007 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Nie wypuszczam za często ponieważ brak płotu a za dużo psów się kręci. Już niedługo będzie może ogrodzenie to będzie miał gdzie wiać Oooo naiwny. Myślisz, że ogrodzenie 170 cm to dla kota jakakolwiek przeszkoda ? Wysterylizuj go to będziesz Ty spokojniejszy a on bezpieczniejszy. Dla kota nie, ale dla psa juz tak a o to przeciez chodzi Sebastiano w trosce o kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 26.03.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Spanikowalam - Bronka ma chyba klescze. ale dwa???Wyglada to tak mniej wiecej http://www.koty.kankan.pl/kleszc4.jpg Co o tym myslicie? Dwa kleszcze w ciagu dwoch dni??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Co o tym myslicie? Dwa kleszcze w ciagu dwoch dni??? Wiosna... Czas kupić coś na kleszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 26.03.2007 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Ale co na te kleszcze. Przyznam sie szczerze, ze to moj pierwszy kotek i dopiero sie ucze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Są na rynku różne obróżki przeciw pchłom i kleszczom. Dość skuteczne, ale mają dwie wady. Koty ich nie lubią i czasem ściągają a i zapach jest taki sobie. Ja ostatnio testuję taki środek wcierany w skórę, który działa przez miesiąc. Nazywa sie 'Frontline' i u mnie kosztuje 16 PLN za miesięczną dawkę. Jeśli chodzi o pchły to wszystko wskazuje na to, ze działa. Lada moment okaże się, czy działa równie dobrze na kleszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 26.03.2007 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Tez w zeszlym roku stosowalam Frontline po tym, jak Kara zlapala kleszcza, ale przyznam, ze widzialam rozne opinie. Miedzy innymi taka, ze mimo stosowania kropli kota czy psa regularnie i tak ktos tam musial obierac z kleszczy, a bylo ich sporo. Sama wlasciwie nie wiem, jaka jest efektywnosc tych kropelek, bo zaraz po zaaplikowaniu przeprowadzilismy sie na zime do Warszawy i kot przestal wychodzic, czyli problem upadl. Teraz niedlugo zacznie sie na nowo, wiec tez obserwuje z zainteresowaniem, jakie beda rady. Jedna uwaga: Frontline od lat stosowalam od czasu do czasu przeciw pchlom, ktore ciagle skads przywlekal moj pies - i przyjacielsko dzielil sie nimi z kotami. Trzeba aplikowac je na skore na karku, wysoko, zeby zwierzak sam nie mogl tego miejsca dosiegnac i wylizac. Ja nie docenilam mojego kocura, nie sadzilam, ze bedzie mial szyje jak zyrafa - no i polizal okolice tego miejsca. Kropelki sa na bazie alkoholu, kot zaczal tanczyc rumbe z przytupem i dostal slinotoku. Trwalo to chwile i bylo dosc przerazajace, zeby mnie wet nie uprzedzil o takiej mozliwosci, pewnie bym ostro spanikowala... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.