Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub Czarnego Kota, czyli KCK :)


ewak39

Recommended Posts

A "nasz" weterynarz powiedział, że powinnam koniecznie poczekać do pierwszej ruji i dopiero po tym sterylizować. Boje się jednak, że tę pierwszą ruję zauważą też koledzy Kiczorki i to wcześniej niz ja. Poza tym ona jest bardzo wychodzącym kotkiem i trzymanie w domu w tym czasie będzie dla niej ciężką karą. Kocina ma już ponad 6 miesięcy. Czekać, czy ciąć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 332
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja bym cięła. Nie dopilnowaliśmy naszej wariatki i urodziła 5 kiciusiów. Wprawdzie wspaniałe przezycie, znalazłam im ciepłe domy, dwa zostały z nami, ale zobaczcie ile jest takich maluszków niechcianych w schroniskach. Teraz już kotka wysterylizowana. Nic sie nie zmieniła, dalej znika w nocy, jest wesoła, a my już się nie musimy matrwić o dalsze przypadkowe mioty.

Pozdrawiam!

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majka jaki cudny nietoperz! :D

 

Z kazdym kolejnym kotem utwierdzam sie w przekonaniu, ze uwielbiam je okrutnie... :D

 

Agdus czytasz po angielsku? Cos takiego znalazlam na Talk Pets! Forum:

 

Neutering (unsexing) cats at four to six months is a good time. Some will go as early as eight weeks, but some vets think this might cause urological disorders in male cats later on. Siamese and related breeds mature early, so six months may be almost too late for them.

 

(...) mentioned that pets that reach sexual maturity will be more likely to have cancers of the prostate (males) or breast (females). It is recommended cats be neutered before sexual maturity which is usually nine to twelve months. Cats are a different case, so I'm not differing with Prajna stating dogs need neutering after sexual maturity.

 

Pokrotce zgadzaja sie, ze koty powinny byc sterylizowane przed wejsciem w okres dojrzalosci, co ma miejsce w wieku 9 do 12 miesiecy (wczesniej u Syjamow). Ponoc pozniejsza sterylizacja powoduje zwiekszenie ryzyka zachorowania na raka prostaty u plci meskiej i sutka u zenskiej.

 

Natomiast sa na pewno rozne opinie... ja zdecydowalam sie nie ryzykowac, bo mialam brata i siostre :D Podejrzewam, ze Tim by sie zorientowal, ze jest okazja zanim ja bym cokolwiek zauwazyla... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klub nam się powiększa. Jak miło 8) 8) Moje obydwa koty juz po sterylizacji. Kotka (ta z niebieskim na szyi) przeszła jedną ruję - miałam serdecznie dosyć. Teraz mam dwa obojniaki. Mam spokój, tylko, że kotce przytyło się i nijak nie mogę jej odchudzić. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A matka nie goni młodego? U mojej ciotki (tej od suszu) - też czarna kociara - matka wyniosła sie po 3 tygodniach karmienia z domu, i od pół roku wraca tylko na poisłki! Za to młody przerósł matkę i zajął jej miejsce. Prychają na siebie i mijają się łukiem w tych krótkich chwilach, kiedy są razem...

(a ruję - akurat w Wielkanoc - też przechodziłam - tylko zdążyłam z zastrzykiem :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze dwa koty tolerują się. Bambus niedługo idzie na zabieg. Ponieważ duzo czasu spędzaja na łowieniu myszy nie spodziewam się, że będą grubasami.

 

P.S. Mój szanowny nie przepadał za kotami, mówił "tylko pies, bo koty sa parszywe". jak pojawiły się myszy, to wkrótce pojawił się Tolek. Pod koniec lipca wybrał się na targ kupić dzieciom przybory szkolne, a wrócił z czarnym kociakiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewną dozą nieśmiałości :wink: dopisuję się do Klubu Czarnego Kota. Nasza Kicia czarna z krawiacikiem. Spec od biegów pionowych i łomotu w domu. Znowy chce kocurka - chyba zdecyduję się na zabieg. Ona to ma co 3 tygodnie :o

 

E tam krawacik z niesmiałością... biały kot z polowania też wraca czarny!!!

A masz zdjęcie tego maleństwa? Wtedy sa najcudniejsze, choć największe szkody robią! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewną dozą nieśmiałości :wink: dopisuję się do Klubu Czarnego Kota. Nasza Kicia czarna z krawiacikiem. Spec od biegów pionowych i łomotu w domu. Znowy chce kocurka - chyba zdecyduję się na zabieg. Ona to ma co 3 tygodnie :o

 

E tam krawacik z niesmiałością... biały kot z polowania też wraca czarny!!!

A masz zdjęcie tego maleństwa? Wtedy sa najcudniejsze, choć największe szkody robią! :lol:

Kicia ma już rok i nadal "głupieje'. Traktuje moją córcie jak partnera do dzikich zabaw w łapanki, chowanki i biegi tabunowe. Do tego stopnia, że gdy mała odrabia lekcje to ona łapie długopis i tak długo przeszkadza aż nie wyciągnie ją na kilka przebiegów przez dom. Nietety nie ma stronki netowej ale mogę Tobie przesłać fotkę Kici w celu jej zamieszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastkowa kicia:

 

http://img127.imageshack.us/img127/9470/kot9yr.png

 

:)))

 

Jaka elegancka ta Wciornastkowa kiciula 8) A czy te naczynia na szafce nie przeszkadzają jej w "przelotach" przez pokój :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastkowa kicia:

 

http://img127.imageshack.us/img127/9470/kot9yr.png

 

:)))

 

Jaka elegancka ta Wciornastkowa kiciula 8) A czy te naczynia na szafce nie przeszkadzają jej w "przelotach" przez pokój :wink:

Kicia to prawdziwa akrobatka. Biega w pionie i w poziomie. Czasami uprawia loty ala Małysz. Nic nie strąci, nic nie zbije. Naprawdę skoczna bestia. To miejsce na kredensie bardzo lubi, patrzy wtedy z wyższością na wszystkich i drzemie zawinięta wokół butelek (może procenty od tego rosną :wink: ). Uwielbia akcje pt. "lotnik kryj się" - i uprawia te igrzyska namiętnie podczas odwiedzin psa mojej mamy lub zabaw a Kicusiem (to minikrólik dla odmiany biały).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sie miewaja Wasze meble? :D

 

Nasz piekny skorzany komplet przestal byc piekny dosc szybko. Bylo to ulubione urzadzenie do wspinaczki, a jak dwa szatany scigaly sie przez cale mieszkanie to tylko kurz lecial... :-?

 

Teraz, jako leciwa seniorka, Kara wspina sie nie z rozpierajacej energii tylko dlatego, ze trudno jej skokiem te 6 kilo wdygowac na krawedz oparcia... wiec sie wspina... jak na drzewo... po moim niezbyt pieknym skorzanym fotelu czy kanapie... :cry: I rozwala sie na oparciu (jak kota Moniki B) chrapiac glosno... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sie miewaja Wasze meble? :D

Moje miewaja sie calkiem dobrze. Koty durzo czasu spedzaja poza domem i tam maja okazje sie wyszalec w zwiazku z czym w domu sa grzeczne. Udalo mi sie nauczyc je, ze nie wolno 'ostrzyc oazurkow' na pufach, kanapie i fotelu. Oddalam im dwie poduchy z kanapu, ktorych nie lubie i moga z nimi robic co chca. Chwilowo nie zwracam downiez uwagi na proby dewastowania dywanu, ktory jakos nie wykazuje jeszcze oznak zmeczenia.

Moim kotom nie wolno wchodzic na stoly i kuchenne blaty i jakos wywiazuje sie z tej umowy. Nie wolno im rowniez skakac na meble na ktorych stoja terraria. I tu mamy pelne zrozumienie ;)

Najbardziej lubia spac na grzejnikach choc sama nie wiem jak im sie udaje utrzymac na tych osmiu centymetrach szerokosci, szczegolnie ze czasem sypiaja w pozycji na boku. Niedlugo zainstaluja mi wklad kominkowy i tak sobie mysle, ze koty beda mialy nowe ulubione miejsce. A ja wcale nie zamierzam im zabraniac skakania po kominku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meble to osobny problem ale przy zwierzyńcu trzeba trochę :wink: tak zrobić okiem i OK. Stuletnie kredensy mają sobie za nic pazury - bywało chyba inne drewno. Jeden stary fotel w miejscu nieeksponowanym służy Kici do wszelkich wariactw z pazurami bo jakoś nie może się przemóc do drewna i drapaczek.

Jashi masz rację co do kaloryferów, a kominek u nas zwykły otwarty wprawia kota w ekstazę. Można zrobić sobie z niej etolę, bo ogarnia ją całkowity bezwład.

Co do klatek z innymi domownikami to już większy problem. Królik kota olewa ale myszy i akwarium to kocie TV i tu bywa problem :o :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jednak mam dobrze! Moja kota oszczędza meble! Ma kawał wykładziny przyklejony do narożnej ściany w przdpokoju i zawsze wita nas drapiąc w to cudo - pewnie za jakiś czas przyjdzie nam wymienić. :lol:

 

Mam prośbę - zajrzycie do wątku o drzwiach dla zwierzyny! Może macie lub znacie i się wypowiecie. Bardzo bym takie cos chciała zobaczyć zamontowane i posłuchać uwag praktyka, ale jakoś znawca się nie ujawnia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...