Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek - zuzycie drewna opałowego


RYDZU

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 83
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tranava exclusive 16kW. W zeszły sezon (zainstalowałem sobie kominek w grudniu) spaliłem ok 3 m3 stępli po budowie sosnowych paląc w sobotę i niedzielę, jak coś robiłem (temp średnio 10C). W tym sezonie dopalam resztki drewna i tak do początku grudnia spaliłem też ok 3 m3 (oszczędnie bo nie wiedziałem kiedy ten gaz mi podłączą), a od początku grudnia już palę tylko gazem - bo mam. Palę tylko w sobotę i niedzielę jak mi się chce. Powiem szczeże że już mi się to palenie znudzilo. A to z takiej przyczyny, że mam drewno nie pocięte i jak chcę napalić to biorę piłkę i wio :-) Jak kupię sobie drewno na następny sezon to już napewno pocięte:-)

 

Co do dymienia. U mnie dymi tylko jak gwałtownie drzwiczki otworzę, jak powoli to nie dymi.

 

Mam jeszcze takie spostrzeżenie co do okapcania szyby. Do tej pory z regularnością PKP czyściłem ją co dwa tygodnie, ale raz się wkurzyłem i mówię "nie będę cie czyścił", za to ze złości nachajcowałem tak, że aż w kratkach zaczeło szumieć, i o dziwo sadza się wypaliła (no może po za rogami) więc teraz regularnie będę sobie szybkę w ten sposób czyścił.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po miesiącu intensywnego palenia wyłącznie kominkiem:

Ok. 20 polan długości ok. 40 cm, będących połówkami pieńków o średnicy 15-20 cm i kilka desek sosnowych przy całodniowym paleniu.

Palimy wyłącznie kominkiem w domu ok 177 m. (ale łazienka na górze jeszcze nie uzywana, więc nie ma potrzeby specjalnie grzać).

Średnio 4 dni w tygodniu palimy cały czas (ja siedzę w domu), a 3 dni - od jakiejś 16.00 do ostatniego podrzucenia koło północy. Wtedy o 7 rano spokojnie jest żar pozwalający na dołożenie. Temperatura w salonie - ok. 23 stopnie, w pozostałych pomieszczeniach od ok. 22 stopni (dwa poje na górze - przy kominie i bardzo mocny nawiew) przez 20 (pokój na dole, kuchnia, hall - ciepło rozchodzi się z salonu) najmniej w naszej sypialni - ok 18 stopni (słaby nawiew - jest z boku).

Nawiew mamy grawitacyjny - bez turbiny.

Wkład - Jotul Harmony "18 coś tam" (nie umiem zapamiętac nazwy).

Drewno - bardzo dobrze wysuszony klon jesionolistny, dość dobrze wysuszony grab, trochę bardzo wysuszonej topoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając niektóre wypowiedzi to mam wrażenie że ja spalam bardzo dużo. Od początku palenia tj od konca października do dnia dzisiejszego spaliłem przyczepe drewna ( buk, brzoza czasami kawałek sosny) było to tzw gałeziówka drobno pocięta bardziej nadająca się do palenia w westwalce w kuchni niż w kominku ( za krótko pocięta), ale facet sam przywiózł zwalił a miał potrzebę więc kupiłem za 280 zł. Palę na okrągło ostatnie wygaszanie kominka było przed 3 tygodniami jak wyjechałem na 3 dni. grzeję ok 170 m2 temperatura w zależności od pomieszczenia 19 (salon nad ranem) do 23 stopnie ( łazienka wieczorem ) mam jeszcze 15 m3 buczyny i dębiny ale już takiej odpowiednio pociętej do kominka i wysuszonej. Rozglądam się za drewnem na wszelki wypadek. Zastanawiam się czy nie kupić w lesie zrębu do oczyszczenia i wynająć ludzi którzy to zrobią i przywiązą mi drewno. Ostatnio kosztowało to 70 zł w nadleśnictwie i z tego mozna było pozyskać kilka przyczep drewna no jeszcze robocizna -ale mam kilku dłużników którzy mają chęc w ten sposób odrobić dług
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
A czy ktoś z was palił torfem oczywiście wysuszonym , w kominku, piecu lub w kuchni.

 

 

no właśnie - przypomnę pytanie bo ciekawe - a i torf tani

 

a czytałem że w niektórych kominkach można nawet palić węglem ale trzeba mieć do tego jakąś specjalną blachę na której ten węgiel się pali żeby bezpośrednio nie stykał się ze ściankami kominka

 

 

Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witajcie kochani

 

JA mam "Kozę " ;) NESTOR MARTIN STANFORD 140

 

14 KW

 

Powierzchnia ogrzewana 190 m2 użytkowe..

 

Dom ze ścianami k=0,25 ( dobrze ocieplony )...

 

Maxymalnie pełen wkład spala mi się 14 godzin.

 

Zazwyczaj palę na noc pełen wkład i w dzień ok 4-5 wkładów.. ( lubie ciepełko ) ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od października ogrzewam moje skromne 40 m2 tylko kominkiem THERMIDOR 14 KW Obudowe wykonałem w całosci samemu.

Temperatura w pomieszczeniach to od 20 do 22 stC W pierwszym miesiącu szalejąc dochodziło do 26 sztC ale nie dało sie wytrzymać.

Drzewo miałem własne (stare grusze owocowe) z sadu.

W sierpniu ścinałem. Poszły pod piłe 4 sztuki. Drobne gałęzie zostawiłem a te grubsze szybko przeschły i nadawały sie doskonale do rozpałki.

Czesc łupałem klinami dosyc drobno aby szybko przeschły a reszte dzieliłem tylko na 2 czesci. Wszyscy tylko kiwali głową ze będzie to drzewo za mokre i nic mi sie nie bedzie palic.

Ale jestem uparty i jak nie sprawdze to nie uwieże.

Z 4 grusz wyszło mi 2 mp dzrzewa i starczyło mi to na 2 miesiące palenia.

Po 3 miesiącach sezonowania super sie paliło.

Pod koniec grudznia musiałem sie niezle naszukac gdzie by tu kupic drzewo na reszte zimy bo wycinka mi sie nie usmiechała.

Wszedzie było tylko drzewo połupane na małe kawałki a z doświadczenia juz wiedziałem im grubsze tym lepsze. No i oczywiście szukałem nie sezonowanego. Kupiłem 2 mp buczyny łupanej na 2 części z tego roku.

Obecnie jest cala w śniegu i w lodzie bo tak była składowana. Przed wsadzeniem daje wielki kawałek do miski na 20 min i już taki bez lodu wkladam do kominka na resztki poprzedniego wkładu. Wychylam popielnik otwieram szyber i po 10 min w kominku jest jak w piecu hutniczym. Na dzien wolny od pracy wystarczaja mi 3 klocki a jak ide do pracy to 2 a na noc wkladam 1 wielki i 1 mały i mam cieplutko od 23 do 9 rano. Kominka nie wygaszam juz tydzien bo całkowite wyczyszczenie też przyspiesza spalanie. Stary popiół doskonale trzyma ciepło przy bokach.

Jak potrzeba to dodatkowo ida w ruch 2 dmuchawy ktore zamontowane są w dolnej obudowie i wypychaja ciepłe powietrze. Na rurze spalinowej dodałem radiator (własnej roboty) wiec oddawanie ciepła jest wieksze.

Tak wiec podsumowujac:

Małe kawałki wysezonowane nadaja sie wg mnie do palenia dla ozdoby a nie do grzania. Koszty za ogrzewanie spadły mi z 1900 zł (gaz za poprzednią zime mieszkanie nie ocieplone) do 600 (jesli całe 4 mp bym musiał kupic).

Jakis minus oczywiście musi być. Drzewo wilgotne szybko brudzi szybe ale za 1500 zł oszczedności czyszczę ja z rozkoszą :D

Mam jeszcze pare pomysłów na pewne modyfikacje i wykorzystanie ciepła z kominka ale to narazie jest w mojej glowie i mysle ze zastosuje to w nastepnym kominku w moim przyszłym domku.

Pozdrawiam "ciepło" :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja dorzucę swoje 3 groszę.

 

Palę kominkiem z płaszczem - Lechma 15kW.

 

Wczoraj rozpaliłem o 17.30 używając 2 porąbanych na drobne klapki desek sosnowych a na to 5 dużych polan - wypełniona przestrzeń w kominku do około 1/2, generalnie więcej nie dało sie włożyć, aby później w trakcie coś nie poleciało na szybę.

W trakcie palenia dołożyłem jeszcze 4 polana.

Paliło się do około północy, czyli 6 godzin nie licząc pół godziny na dobre rozpalenie i nabranie termperatury.

 

Co jest istotne: główne zanczenie w ekonomice spalania ma nie przymknięty szyber na wylocie, miarkowanie powietrza do spalania.

Najlepiej, tak, aby było jak najwięcej żaru i tylko sporadycznie, wolno wydobywające się płomienie.

Zauważyłem, że tak chyba pali się najbardziej wydajnie.

Paliłem samym dębem, ale niezbyt suchym - suszonym przez niecały sezon.

Przy średnio 5 otwartych grzejnikach, temperatura utrzymywała się na poziomie 80°C.

W domu o powierzchni około 120m2 temperatura od 17.30 do 21 podniosła się z 18 do 21, później ją tylko utrzymywałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej czytam nt kominka i zużycia drewna tym bardziej utwiedzam się w przekonaniu że dobrze zrobiłem decydyjąc się na kondensat bez dodatkowego kominka. Frajda z palenia byłaby pewnie ogromna ale sądzę że czasu w naszym przypadku na palenie nie byłoby za wiele. Analizuję sobie koszty uśredniając je i wychodzi mi że gaz w okresie grzewczym wyjdzie niewiele drożej niż palenie drewnem, a ponoć teoretycznie ogrzewanie tylko kotłem gazowym powinno być droższe. Z tego co wyczytałem na sezon schodzi niektórym 15-16 mq drewna na ogrzanie ok. 150m2 domu, licząc ok 150 zl/mq wychodzi ok. 2400 zł za sezon grzewczy. Za gaz w podobnych warunkach płaci się 2500-3000 za cały rok. Ciekaw jestem jak to jest na prawdę, czy faktycznie opalanie drewnem jest tańsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Im więcej czytam nt kominka i zużycia drewna tym bardziej utwiedzam się w przekonaniu że dobrze zrobiłem decydyjąc się na kondensat bez dodatkowego kominka. Frajda z palenia byłaby pewnie ogromna ale sądzę że czasu w naszym przypadku na palenie nie byłoby za wiele. Analizuję sobie koszty uśredniając je i wychodzi mi że gaz w okresie grzewczym wyjdzie niewiele drożej niż palenie drewnem, a ponoć teoretycznie ogrzewanie tylko kotłem gazowym powinno być droższe. Z tego co wyczytałem na sezon schodzi niektórym 15-16 mq drewna na ogrzanie ok. 150m2 domu, licząc ok 150 zl/mq wychodzi ok. 2400 zł za sezon grzewczy. Za gaz w podobnych warunkach płaci się 2500-3000 za cały rok. Ciekaw jestem jak to jest na prawdę, czy faktycznie opalanie drewnem jest tańsze.

Masz rację sławku

Jeśli ktoś zużywa 15 mp na sezon to w rzeczywistości niewiele ma to z ekonomiką wspólnego, przy tym brud, kurz itp słowem kotłownia w pokoju

Ja mam gaz ziemny i kocioł 19 kw i spalam w sezonie max 6mp drzewa przy paleniu non stop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej czytam nt kominka i zużycia drewna tym bardziej utwiedzam się w przekonaniu że dobrze zrobiłem decydyjąc się na kondensat bez dodatkowego kominka. Frajda z palenia byłaby pewnie ogromna ale sądzę że czasu w naszym przypadku na palenie nie byłoby za wiele. Analizuję sobie koszty uśredniając je i wychodzi mi że gaz w okresie grzewczym wyjdzie niewiele drożej niż palenie drewnem, a ponoć teoretycznie ogrzewanie tylko kotłem gazowym powinno być droższe. Z tego co wyczytałem na sezon schodzi niektórym 15-16 mq drewna na ogrzanie ok. 150m2 domu, licząc ok 150 zl/mq wychodzi ok. 2400 zł za sezon grzewczy. Za gaz w podobnych warunkach płaci się 2500-3000 za cały rok. Ciekaw jestem jak to jest na prawdę, czy faktycznie opalanie drewnem jest tańsze.

 

Nie zgadzam się. Nie mam gazu ziemnego, stąd gdybym paliła propanem to wyszoby tankowanie co najmniej dwa razy w roku, jak nie częściej, czyli ok 6 tys. Kominek wyszedł mi ok 2200 - drewno, z tym że mokre. W przyszłym roku drewno bedzie sezonowane, więc spalanie dużo bardziej ekonomiczne.

 

Odpowiedź na ankietę - poszło na razie ok 9 mp drewna. Dom 170 m, w tym pow. mieszkanej ok 140 m2. Ściany z silikatów, styropian 15 cm. Pierwszy sezon grzewczy, palenie non stop kominkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...