damianr 28.12.2005 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2005 W sumie prace postępują tylko jakaś taka pogoda niesprzyjająca zdjęciom - jakoś tak wszystko za mgłą wychodzi bo i pogoda mglista zdjęć ogrodzenia mam sporo ale nie wszystko na www wrzucamy bo znowu nam się album wyczerpie a tak wygląda mniejwięcej ogrodzenie... http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/75_348.ts1135804369947.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/74_348.ts1135804343325.jpg Oczywiscie to nie wszystko - docelowo to czerwone będzie otynkowane takim samym kolorem jak domek (zółty) a słupki klinkierowe będą cztery, w wolnych przestrzeniach będą przęsła z zielonymi dechami, brama i furtka będzie , powiedzmy kuta... zobaczymy jak to wszystko wyjdzie Teraz ogrodzenie wygląda inaczej - ewoluuje z godziny na godzine - może jutro będzie pogoda na zdjęcia... Jestem zmuszony pochwalic moich wykonawców, którym chce się jeszcze robić w taka pogodę i dostawcę który jakoś na koniec roku strasznie punktualny i bezproblemowy się zrobił - pewnie mają mało roboty - ale fajnie to działą mam tylko nadzieje że nie chwale przedczasem lepiej żeby się niedowiedzieli chwalę składy ale z tymi od piasku to już inna sprawa - śpią i już no i załąt tu jedną wywrotkę wislaka sortowanego... ale się udało jeszcze w tym roku, było nerwowo Dzisiej byliśmy w Urzedzie Gminy - Pani w okienku 17 kolejny raz była bardzo pomocna , co nie zmienia faktu, że potrzebne są kolejne stosy oświadczeń i kopi dokumentów - a chodzi o pierdułkę, formalność którą musimy dopełnić i już, pewnie wszystko skompletujemy do końca roku. chociaż znowu nie możemy skontaktowac się z naszym kierownikiem budowy, który ma nasze dzienniki facet grabi sobie zdrowo Z prądem to niekończąca się opowieść udało się że osoba na którą jest umowa z zakłądem pofatygowała się do nich ale poco... zakład zgłaszał gotowość ale mi i to telefonicznie - na miejscu nic niewiedzą , nie ma protokołu przekazania od wykonwacy co powoduje że oni tez nie zrobili swojego protokołu kolejne dni zwłoki. Wykonawca mówi że jutro dopełni formalności jak tylko jakiś tam dyrektor coś podpisze.... Pan Tomek ma dzwinić do Stoenu w piątek rano - może sie uda... tyle że musi wyłożyc kasę za wszystkich a niezabardzo mu się to usmiecha ale już próbuje sciągać, wiekszość sąsiadów jest ok więc nie powinno byc problemu. Pan Tomek to osoba od której kupowaliśmy działkę , nie tylko my bo on kupił pole , podzielił na działki, wydzielił drogi, utwardził je, zrobił podmurówki i obsadził słupki po zewnątrz no i podpisał umowę ze stoenem na przyłącze 2,5 roku temu wpłacając cześć należności i teraz on musi ją zakończyć, tzn uregulować resztę, a umowy na przyłącze podpisujemy na siebie indywidualnie. - Bardzo porzadny chłop, naprawdę super gość ale o tym przy innej okazji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 30.12.2005 22:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2005 wczoraj był piękny dzień na zdjęcia ogrodzenie też urosło ale nie chcę wrzucać tych samych zdjęć tylko w innym, świetle bo stanie się to nudne http://www.domekkdr.photosite.com/~photos/tn/76_348.ts1135955786695.jpg dzisiej juz praktycznie skończyli całe ogrodzenie tylko na koniec przyjechałem i wymysliłem im w nagrodę koleny kawałem... ucieszyli się ale jestem pełen podziwu że w takich warunkach chce się im robić Nie obeszło sie jednak bez kolejnych kłopotów... wchodzę sobie dumny na nasze poddasze a tam zaspy śniegowe nadmienie że dach jest skończony (prawie) i okna dachowe obrobione na gotowo ... a tu pod oknami po dwie kupki sniegi Pytanie skąd??? okno zamknięte a śnieg jak malowany... sprawa tym dziwniejsza że powtarza sie tylko w 3 na 7 przypadków Siła dedukcji daje o sobie znać... Śnieg jest zawiewowy od wschodniej i północnej strony, zawiwa na bokach okien - są tam obróbki blaszane, papa i gont - NIESTETY CHYBA W ZŁEJ KOLEJNOŚCI ALBO COŚ INNEGO zbladłem ale nie chce o tym myśleć bo i tak teraz nic z tym nie zrobimy, aż będzie cieplej, trudno trzeba to będzie to poprawić... na wiosnę Ale swoja droga jak sie cieszę że niezdążyliśmy wykończyć naszego domku bo strasznie bym się ... jak by się okazało po dociepleniu dachu wełna i wykończeniach, że nagle wata jest mokra... szkoda gadać Udanego sylwestra - reszta problemów dopiero w przyszłum roku ten rok chcę zakończyć kolejnym sukcesem - ogrodzenie prawie ukończone DOSIEGO ROKU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 05.01.2006 23:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 Witam wszystkich w nowym roku... Nowy Rok już mamy no i co , nowe problemy - niektóre stają się wieczne... Oczywiście pamiętacie jak pisałem o tym że mamy mieć prąd – MAMY MIEĆ Wykonawcy już nawet się nie pytam na którą sobotę mam te flaszki szykować bo w końcu sam w nałóg wpadnę ... prąd teoretycznie już ladamoment mamy mieć – teraz produkują się liczne protokoły które oczywiście się gubią i nie trafiają tam gdzie trzeba –najśmieszniejsze że już człowiek na którego jest podpisana całościowa umowa chciał wpłacić pieniądze ale nie może ... bo nie ma protokołu – w sumie może 2 a może 5 a może 9 ... szlak mnie strzela i już nawet nie chce się denerwować i nie dzwonie do niego ale w końcu będę musiał... Będę musiał bo pojawił się inny problem – padł masz wspaniały agregat – chodzi ale podobno prądu nie daje... podobno bo dowiedziałem się o tym wczoraj a jestem na wyjeździe i dopiero w sobotę będę mógł go obejrzeć (jak by to coś dało) pewnie trzeba będzie go zawieść do sprzedającego – oj daleko to było ... pomyślę co zrobić Tym czasem roboty stanęły na dobre – kazałem panom odpoczywać i nabierać sił i jak tylko będę coś miał to dam znać... ciekawe kiedy będzie prąd . Panowie mieli skończyć prawie ukończone ogrodzenie i zacząć robić ostre tynki w środku – i nic Co do ogrodzenia – oczywiście okazało się że to co ja liczyłem za ogrodzenie to nie jest to samo co liczy p. Mietek... oczywiście ja nie liczę wszystkiego a on oczywiście tak – będzie problem jak się patrzy bo już kolejny raz nie dam się naciągnąć, do tego zaczyna mi cos przebąkiwać że on się na dachu nie widzi... masakra będzie Na szczęście inna szczęśliwa forumowiczka (dziękuje Nulla) chwaliła sowich dekarzy (też częściowo na poprawkach) w swoim dzienniku i mam nowy kontakt – niebawem się spotkam i porozmawiam więc dowiem się więcej – oby nie kosztowało to dużo dużo więcej bo już żoncia zaczyna lamentować że tak się dobrze czuła jak widziała okrągłe sumki na koncie a teraz to jakoś tak to gorzej wygląda... A żoncia teraz zaczyna być w swoim żywiole – coraz bliżej jest urządzania więc coraz bardzie realne są projekty wnętrz których do tej pory się trochę narobiło : kuchnia kolejna odsłona. (tu miało być ... coś czego niem umiem wstawić - żoncia pomocy... ) Mnie się bardzo widzi ale żoncia sama robiła i sama ma strasznie dużo zastrzeżeń (ale zrobiła aranżacje bardzo pod mój gust i to z wielka premedytacją bo sama zawsze była przciwna takim rozwiązaniom)– projekt jest niekompletny bo po lewej stronie jest kolejny blat przy oknie ze zlewozmywakiem itp. ale ma to co dla mnie najfajniejsze zabudowe od podłowi do sufitu na całej ścianie z forniru!!!! Ostatnio mieliśmy nalot na szukanie wanien – koszmar, już były wybrane ale pojawiły się nowe (sam ja upatrzyłem ) oczywiście za drogie więc żoncia uparcie szukała tańszych (nadmienie że te które wybraliśmy rok temu okazują sie zamałe dla nas obojga na raz - niby duże ale wcale nie) - znalazła ... TA I ŻADNA INNA – następnego dnia zmieniła zdanie ta nigdy – materiał do du... trzeba szukać inne, coś tam jest ale... – ja już się wyłączyłem i powiedziałem że włączę się jak będziemy w sklepie przy kasie bo to nie ma sensu, podobna sytuacja z kaflami do łazienek (a mamy już kilka komplecików - jak się okazuje niekompletnych) sam jednak nie całkiem obojętnie przechodzę przy innych tematach – przypadkiem wpadł na mnie piec o jakim myślimy (no dobra ja myślę ) i znowu jakieś głupoty mi ktoś nagadał i musiałem siedzieć i szukać w necie – oczywiście bzdury ale co, sprzedawca wie lepiej – chodziło o to że piec 22 kw moduluje się od 4 kw – no bzdura totalna – w żadnym katalogi WOLF’a (bo taki kondensat ma być ) nie ma takiego produktu... po nocnej eskapadzie po necie stwierdziłem że nie mogę dawać się wciągać w kolejne dywagacje – mam juz wybranego doradcę – sprawdzonego wielokrotnie między innymi w takich sytuacjach – napewno doradzi coś aktualnie najlepszego – mamy jeszcze czas – piec nie teraz – TERAZ PRĄD!!!! ZOBACZYMY CO SIĘ UDA... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 09.01.2006 22:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2006 Witam zimę mamy okrutną – jak nas zasypoało to to pięknie wyglądało ale teraz jak ten śnieżek stwardniał to już gorzej – jakbym orał tę droge do naszego domku Przypomina mi się jeden dziennik (nie pamiętam czy to z forum czy inna opowieśc) o kimś jak z wielka radością postawił ukochany domek na spokojnej, malowniczej połoninie w Bieszczadach i jego konkretnych odczuć zimy i pojawiającego się cyklicznie pługu śnieżnego niekoniecznie błogosławionego… No i słuchajcie wszyscy Dzisiaj a raczej już przez cały weekend żonaci mnie buntuje na wspominany zakład energetyczny, a tu proszę dzisiaj, ni z tego ni z owego telefon od wykonawcy, że już wszystko jest gotowe i trzeba się zgłosić do pokoju 307 po fakturę i uregulować a następnego dnia będzie odbiór licznika i prąd już płynie – w jego mniemaniu jutro tj. wtorek lub najdalej w środę mamy elektryczność!!!!! Nosz nie wiem co powiedzieć, ale może się wstrzymam aż ta elektryczność nam pierwszą żarówkę zaświeci… Pozatym weekend był owocny – właśnie zamontowaliśmy meble kuchenne … Wizualizacja na całego. W wyniku licznych przemyśleń żonci na temat zabudowy kuchni oraz owoców tych przemyśleń (projekt kuchnia nowa 11 ) postanowiłem najbardziej mnie odpowiadający projekt i jednocześnie budzący najwięcej dylematów żonci urzeczywistnić… oczywiście dostępnymi środkami znajdującymi się na budowie – tj. paczka styropianu, kilka desek i dwie stare palety oraz kilka ścinek styropianu – narządzie niezbędne – miarka - jak niewiele potrzeba do szczęścia O to efekt: http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/78_348.ts1136843002914.jpg prawda że piękna a dla mniej wyrozumiałych wersja elektronicznej animacji tej samej kuchni... http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/79_348.ts1136968581490.jpg objaśniam - ta ciemna ścian to zestaw mojej wymarzonej "szafy" kuchennej czyli licznych szafek na całej ścianie , widoczne są również dwa blaty: jeden na środku z płytą nad którą jest wirtualny wyciąg i drugi - mniej widoczny- przy oknie ze zlewozmywakiem. Dyskusji podlegało czy będzie dość miejsca między blatami - BĘDZIE No i pomogło, żoncię dylematy opuściły i chyba już jest to ta jedyna ... teraz jeszcze tylko wycena tego cudeńka no i drobne szczegóły: kolor blatu, uchwyty ... - może być jeszcze ciężka bo w sumie żoncia jeszcze ma zastrzeżenia co to frontów a nadmienię że w animacji jest fornir egzotyczny jakby ktoś nie poznał... Drobna uwaga dla wszystkich bardziej zaawansowanych - w weekend byliśmy w mieszkaniu znajomej która właśnie je wykańcza - proponuje zwrócić uwagę na obsadzenie ubikacji do zabudowy a konkretnie jej wysokość. Dla nas oraz dla nadmienionej koleżanki tj. dla ludzi nieco wyższych niż średnia krajowa w czasach PRL (kobieta 165cm ) należy stosować wysokość jak dla inwalidów - proponuje przymierzyć się do siadania na muszli obsadzonej na wysokości 40 i 46 cm i pomyśleć kiedy będą bolały nas kolana, a dzieciaczek jak już będzie mógł sięgać to i chodzić też będzie potrafił i wejść na podescik a szybko z tego wyrośnie - drobiazg ale jednak - podobne przemyślenia należy poczynić przy ustalaniu wysokości blatów w kuchni przy których lepiej uniknąć garbienia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 11.01.2006 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 11 stycznia 2006 r. Udało się !!!! MAMY ELEKTRYCZNOŚĆ (prąd)!!!! KasiaR http://adi.tiu.pl/aaa/emc/osprzet/gniazdo_poj_z_uz.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 13.01.2006 22:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2006 no to czas podziałać z tym prądem... po nieudanej sesi z elektrykiem i szkoleniu medialnym z podstaw elektryki (wstyd się przyznać że mam dyplom elektryka ) jestem gotowy do działania, oczywiście najpierw odwiedziliśmy z żoncią odpowiedni przybytek z akcesoriami no to jutro bądź co bądź czekają mnie prace zręcznościowe - montaż kilku gniazd żeby panowie mieli jak korzystać z tego naszego upragnionego prądu... Będzie dobrze ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 15.01.2006 23:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2006 no to podziałałem... zamontowałem dwa gniazdka zwykłe w spiżarni - bo tam jest rozdzielnia i było najbliżej i najłatwiej żeby znaleźć odpowiedni bezpiecznik i jedno gniazdo trójfazowe w kuchni – bo też było najłatwiejsze do zlokalizowania i na osobnym bezpieczniku (a jest przeznaczone do płyty elektrycznej) oczywiście nie było tak łatwo… dymek musiał być… Najpierw coś pier… . Potem się pokazało światło ale w gniazdku a nie w żarówce… potem nic nie było , potem stwierdziłem że taki fajny śrubokręt ze świecidełkiem w środku nie działa, potem stwierdziłem że jednak może działa tylko ja pierdoła nie ten bezpiecznik włączył ,potem stwierdził że jak pier… to wyłączyło wszystko i trzeba pozałączać wszystko pd nowa ( jakieś różnicówki i coś tam jeszcze) potem było losowanie – które kabelki jak podłączyć do gniazdka i to w sumie nie było problemem w przypadku gniazdek z bolcem ale miałem też gniazdko bez bolca no i … trzy druty , dwie dziury… ale na szczęście jestem dyplomowanym elektrykiem …. Nauka jednak nie poszła w las – efekt: mamy światło i gniazdka – JUŻ JEST DOBRZE Teraz ciekawe jaka będzie pogoda Ciekawe bo upragniony prąd jest nam przede wszystkim potrzebny do zrobienia tynków wewnątrz… a do tego potrzebujemy dodatnią temperaturę w środku – którą teoretycznie mamy ale zbyt bliska zeru no i trzeba będzie dogrzewać ale lepiej żeby było ok. 0 na zewnątrz to wtedy na pewno w środku będzie więcej. W czasie mojej walki praktycznej z wspomnianym dyplomem moja żonaci zajęła się praktyką uszczelniania pianką poliuretanową … - podjęła się uszczelnienia pewnych dziurek w piance przy oknach powstałych w wyniku wypierania przy montażu podkładkami – norma. Główne spostrzeżenie dla Panów na budowie … a inne spostrzeżenia: uzbroić się przede wszystkim w ROBOCZE rękawice – zwykłe skórzane ulegną zniszczeniu i trzeba będzie kupić nowe… nie mniej jednak z dumą twierdze że okna są bardzo uszczelnione – pianka roście w czasie a żonaci zauważyła to dopiero jak już urosła – grunt że jest szczelnie i będzie ciepło!! Z innych zaplanowanych prac zrezygnowaliśmy – następnym razem się zrobi… Poświęciliśmy też trochę czasu na kolejne tourne po sklepach Powód – już nam się nie podoba granit który mamy od 4 miesięcy do odebrania w LM – teraz, znaczy wcześniej też, nam się podoba inny gres – prawie biały w delikatne kreski brązowo czarne, stwierdziliśmy że granit jest piękny ale jak na nasz gust jednak nie pasuje kolorystycznie i był zbyt pochopnie kupiony, na szczęście dowiedzieliśmy się że możemy z niego zrezygnować bez żadnych konsekwencji – no i trzeba będzie wydać znowu więcej Na Bartycką chciałem jechać jeszcze z jednego powodu – wcześniej wpadł mi w oko WC’et do zabudowy GROHA z piękną miską - no po prostu szaleństwo w BARDZO ALE TO BARDZO atrakcyjnej cenie… http://www.kolo.com.pl/rysunki/ceramika/ego/K13000/K13000.jpg Żonaci oczywiście już z mojego opisu wiedziała że to KOŁO EGO i wymieniana przeze mnie cena 1000 za wszystko (kompletny stelaż z przyciskiem i miską) to obłęd ale ja w zaparte że przecież widziałem – no i znalazłem , już jednak bez tej miski … Pan twierdzi że owszem wisiała ale w tej cenie jest inna… a ta kosztuje 1200 (sama miska) no i co ja biedny mam zrobić… pewnie stanie na gebericie ze sklepu internetowego i jakiejś misce zwykłej… No i znowu na wanny popatrzyliśmy – no i tu znowu … mnie wpadła w oko EVOLUTION http://www.ravak.pl/img/pv/evolution_nahled.jpg No znowu istne szaleństwo… ale miała być zwykła nie wymyślna i goła (znaczy bez hydromasarzu) no ale po bliższym przyjrzeniu jak już chyba wcześniej pisałem no to zwykłą tez nie jest taka najtańsza a moje cudeńko mimo że żonaci całkowicie jemu jest przeciwna z niewiadomych względów znalazła w BARDZO BARDZO dobrej cenie no i nie mówi że bierzemy ale że jest – tak informacyjnie … no dla mnie bomba Oglądaliśmy też wspominane gresy do holu – no jest tego sporo i o dziwo nawet to co nam się podobało po 500/m2 ma swoje dużo tańsze odpowiedniki więc chyba się uda . Przy okazji żonaci wpadła na kafle, które aktualnie chcemy na podłogę do łazienki ... znowu w lepszej cenie, więc prawie już kupowaliśmy… Jednak na razie wszystkie takie zakupy są wstrzymane –z braku miejsca i zbyt często zmieniających się koncepcji Zdjęcia dzieła elektrycznego wkleję jutro... - uczywiście musiałem to uwietrznić!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 16.01.2006 23:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 witam oto moje dzieło z dziedziny przełomu cywilizacyjnego na naszej budowie... http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/82_348.ts1137453121063.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 22.01.2006 22:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2006 Witam Ta zima jest bardzo mroźna , ale wcale to nie znaczy że mam więcej czasu na pisanie co się dzieje – wręcz przeciwnie… trochę się dzieje: a to już trzeba konkretniej do mebli kuchennych podejść, a to już sprzęt zamawiać (a tu same nowości – co to jest płyta sensorowa???) no i przy okazji okazuje się że to co żeśmy upatrzyli to nie to jednak co potrzebujemy – ALE O TYCH HISTORIACH TO ODDAM PIÓRO ŻONCI Z naszych bieżących spraw to jak już chwaliłem się i pewnie jeszcze nie raz przypomnę… MAMY PRĄD A tak wygląda jego dalszy efekt: http://foto.onet.pl/upload/24/56/_571361_n.jpg pięknie świeci, co nie... No ale po kolei: Trzeba było zacząć grzać w naszym domku i tu od razu zagadka… co to jest?? http://foto.onet.pl/upload/10/35/_571363_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 23.01.2006 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 No więc nie jest to cudo techniki i nie jest to koncepcyja, ekstrawagancka aranżacja kominka w naszym salonie http://foto.onet.pl/upload/8/88/_571362_n.jpg Jest to sposób na ogrzanie naszego domku na potrzeby tynkowania - musi być dużej wydajności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 23.01.2006 23:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Więc jak już przywykliśmy do widoku ogniska w naszym salonie – co nie było łatwym przeżyciem w szczególności dla mojej żonci i nastręcza nadal wiele wątpliwości – zaczęliśmy doceniać ciepło jakie przyjemnie rozprowadza się po naszym domku, oraz efekt ostatnich prac – TYNKI… http://foto.onet.pl/upload/26/89/_571360_n.jpghttp://foto.onet.pl/upload/2/1/_571847_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/43/83/_571364_n.jpg Zdecydowaliśmy się na tynki tradycyjne w niektórych pomieszczeniach tj tam gdzie będą kafle na ścianach: w łazienkach, kotłowni, spiżarni i w garderobie, no i w kuchni bo w sumie to jedna ściana jest całą zabudowana a na drugiej jest oświetlenie (ogromne ) i zostaje niewiele… Teraz doceniam jednak tradycyjne tynki bo można je spokojnie robić a do wymarzonych gipsów musi być naprawdę ciepło i musi być dużo wody… a ta pogoda nie do końca daje takie możliwości Jednak chyba poczekamy bo jakoś nie uśmiecha nam się płacić dwa razy za robotę (tynki i gładzie) no i tak dochodzimy do kolejnego przestoju – już nie wiem co wymyśleć … może zajmę się teraz troszkę hydrauliką – chodzi mi to po głowie ale nie wiem czy temu znowu nie będzie za zimno , no i jeszcze elektryka niedokończona do końca bo podobno przy mrozach izolacja nie wytrzymuje prac… musimy poczekać znowu (tzn. w domu może robić ale na poddaszu i w garażu i tak nic nie zrobi… ) No i w kwestii zimy – droga do nas jest wspaniałą – biała, zamieciona – po prostu puch Nasz samochód robi za pług i przedziera się dzielnie przez dzikie, niezmącone niczym zaspy a ja za każdym razem jestem dumny że … dojechałem pod sam garaż… - no muszę się z czegoś cieszyć co nie… Mam obietnicę od wykonawcy elektryki na naszej ulicy że wyrówna wszystko na wiosnę i utwardzi – więc na pewno będzie lepiej , teraz jest nie źle poza tym że wspomnianego pługu nie widać na naszej DRODZE POWIATOWEJ ale obawiam się wiosny – widziałem jednak watek o utwardzaniu i zagęszczaniu drogi więc damy radę. no żoncia opisz te historie ze sprzętam do kuchni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 26.01.2006 23:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Dzisiaj zapadła decyzja co do tynków … Będą gipsowe – Pan Mietek (obecny wykonawca) starał się bardzo tym knaufem zarzucać (czy coś tam) ale nic z tego dobrego nie wynikło – ale mamy fajna kuchnie ; dwie ściany są zwykłym tynkiem pokryte – taki kamyczek – ale przyznam że nawet równo wyszło, jedna jest; na tynk wapienny zaciągnięta jest zaprawa gipsowa – ale jeszcze to nie jest to, a kolejna jest już podwójnie zacierana knaufem – miało być miodzie ale wyszło chyba najgorzej z nich wszystkich – CO NIEUKRYWAM POMOGŁO PODJĄĆ DECYZJĘ – a więc maja być gipsy… - jutro mam spotkanie z jednym konkretnym panem z polecenia – trochę drogi więc to już go jakby dyskryminuje ale chciał przyjechać i pogadać – może coś nowego powie… Pyzatym nadają ocieplenie więc chyba jest szansa na roboty… No i z najnowszych rzeczy – właśnie zdobywam praktykę palacza i muszę przyznać że jest to niełatwe zadanie. Mamy już dwie „kozy” – jedna już znacie…, a druga to już taka normalna i palimy w nich koksem i węglem – dzisiaj dwie godziny walczyłem ale zakończyło się sukcesem, teraz już wiem że ni można zostawiać paczki zapałek w pomieszczeniu zaraz po tynkach w takich warunkach… Mimo wszystko tynki schną i bieleją … - fajnie już jakoś czyściej i tych strasznych nierówności nie widać. Dzisiaj też próbowałem zamówić styropian do wylewek – jest problem z transportem – martwy sezon - dzisiaj ja potrzebuję na już bo musze strop zaizolować żeby mi ciepło nie uciekało Rozmawialiśmy dzisiaj też z glazurnikiem – chyba jednak podłogi nam położy fachowiec – niezła facet i roboty robi dobrze ale szczęśliwy – pracy nie szuka- obgonić się nie chce – i ktoś mi powie że bezrobocie… Ma się zastanowić – sam stwierdził że łatwe pieniądze ale termin jeszcze mało konkretny jak dla niego – dla nas niestety też bo nie wiemy już sami jakimi terminami operować… No więc plan taki że od następnego poniedziałku (początek marca), może wtorku tynki by ruszyły… ale zobaczymy jak się ugadam… No i hydraulika trzeba wołać… koniecznie już a i jeszcze ten elektryk No to mam co robić… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 30.01.2006 23:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2006 Jest poniedziałek – po tragedii na Wystawie Gołębi w Katowicach Bywałem w tej hali nieraz … również tej soboty ale szczęśliwie wyjechaliśmy z Tatą z Katowic o 13 i o 17 byliśmy już w domach – jednak strasznie to rusza , w szczególności moją żoncie, która nie była z nami, tylko czekała na mnie w domu i chociaż wiedział, że jestem już 250 km od Katowic strasznie to przeżywa. Wielu z tych ludzi widziałem tego dnia, kilka osób kojarzyłem, innych znałem – myślenie o tym … dlaczego … i w ogóle … a jak by to stało się wcześniej – to budzi mieszane uczucia, mieszane, naprawdę różne ... Ludziom których ja poznałem nic się nie stało, nas w ogóle tam w tym momencie nie było … a emocje są bardzo różne i bardzo silne Dzisiaj też byłem na pogrzebie mojej Koleżanki z pracy, która w piątek w wieku 40 lat zmarła na złośliwego raka … Radosna, spełniona kobieta, w pełni szczęścia, korzystająca z życia pełnymi garściami … chorowała 3 miesiące … http://www.candela.lodz.pl/grafika/top_znicze_2.jpg Te wydarzenia dają do myślenia i mimo tego, że uważam się za silną osobę, świadomą swoich emocji i uczuć, to jednak te ciągłe relacje i informacje złamały i mnie… TRZEBA SIĘ CIESZYĆ ŻYCIEM … I TRZEBA KOCHAĆ LUDZI - TAK SZYBKO ODCHODZĄ (za Ks. Twardowskim – którego też niedawno żegnaliśmy) http://foto.onet.pl/upload/31/72/_574152_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 08.02.2006 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 Zebrać się nie mogę do pisania tego dziennika Ale jestem i czuwam… W piątek rozmawialiśmy z tynkarzami , mieli zacząć w poniedziałek … ale im samochód zamarzł więc przyjechali we wtorek – maluchem dwóch chłopa Podobno dzień organizacyjno – rozruchowy – bo za dużo sprzętu to im w tego malucha niewesoło… Dzisiaj (środa) mieli zacząć … jak byłem o 9.30 to jeszcze nikogo nie było więc obdzwoniłem kolejne ekipy – są chętne… ale potem zadzwoniłem do pani Moniki (szefowo) i od razu dowiedziałem się, że już dojeżdżają… - zwieźli sprzęt i mieli zacząć W południe dostałem telefon , że studnia wyschła musiałem sam ja … reanimować – panowie doświadczenia nie mieli jak się z takim cudem obchodzić… - po pół godziny walki na śniegu woda pojawiał się ponownie. ZWYCIĘSTWO I KOLEJNY SUKCES Przy okazji rzuciłem okiem na postęp robót – obsadzono kolejne 4 narożniki (bo poprzedniego dnia tez obsadzili 4) i jeszcze raz zagruntowali ściany ale na zarzucanie dzisiaj to mam już nie liczyć jutro mają zacząć na całego , do tego ponarzekali na krzywe ściany a raczej ja ponarzekałem, że te narożniki to tak trochę za bardzo odstają ale nie miałem czasu wysłuchiwać i uciekłem. Kontem oka zauważyłem 2 buteleczki po piwku – więc robota pewnie będzie szła – oj już straciłem cierpliwość więc jutro może być dzień ostateczny dla tej ekipy… Z nimi czy bez nich i tak będzie dobrze!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 10.02.2006 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Teraz trochę ja się udzielę w naszym dzienniku. Jak to było z tym okapem . Przez 2 tygodnie przeglądałam różne strony internetowe ze sprzętem AGD . Porównywałam ceny i oglądałam okapy. Na początku chciała taki z wygiętą szybą + stal (inox). Przeglądałam przeróżne oferty i nawet znalazłam kilka ciekawych ofert , ceny od 900 w górę. Bardzo się ucieszyłam, że jest możliwość zamknięcia się w cenie około 1 200,00 zł. No i co i się grubo myliłam. Co się okazało Niestety z braku wiedzy i z powodu wymyślnej kuchni nie możemy zamontować okapu kominowego tylko okap wyspowy. Tylko skąd ja o tym miałam wiedzieć!!!! Myślałam, że przy zamawianiu okapu kominowego jest możliwość domówienia zabudowy tzw. Rury dookoła. A tu nie. Nie da rady . Jeżeli chce się mieć okap na środku kuchni, trzeba patrzeć na okapy WYSPOWE, które kosztuje od 2 500,00 zł do nawet 20 000,00 zł . No i się wkurzyłam . Więc poszukiwania rozpoczęłam od nowa. Kolejy tydzień siedzenia w necie i poszukiwania ładnego okapu w rozsądnej cenie. W miedzy czasie zmieniła się koncepcja wyglądu okapu. Jednak chcemy prosty metalowy (inox) 90cm bez żadnych udziwnień (oczywiście już teraz wiem ,że wyspowy) . Znalazłam !!! 1. wyspowy 2. prosty 3. Inox 4. ładny 5. 90cm 6. cena ???..promocja + negocjacje z 2350zł na 2100zł z dowozem(obecnie jest juz cena 2120 , czasami pospiech niepopłaca) Dostawa ekspresowa 1 dzień od zamówienia, płatność przy odbiorze. Bardzo miła obsługa, Pan wyliczył, jaką moc powinien mieć okap do naszej kuchni. Przedstawił kilka propozycji i wybrałam. http://www.okapykuchenne.pl/images/produkty_zdjecia/1757/s42fk2rf4w2xuk8hbkhq.jpg Polecam stronę http://www.okapykuchenne.pl/ Tak przebiegły moje poszukiwania okapu................. [Pozdrawiam , KasiaR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianr 13.02.2006 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2006 Nie chcę zapeszyć ale w niedziele oglądaliśmy pracę tynkarzy u nas na pięterku – no powiem, że robi wrażenie ale to podobno u siebie zawsze jest najlepiej i najładniej... Byłem w sobotę jeszcze przed panami i sam sobie popatrzyłem i posprawdzałem – tynki głaciutkie tylko gdzieniegdzie lekkie chropowate, płaskie, czasami na dole troszkę uciekały na dwie szpilki – ale co - czepliwy będę wszak szefowa prosiła żeby o niezadowoleniu od razu mówić... no to poprosiłem pana Randka na górę żeby mi pokazał czy wszystko jest równo i prosto – no i oczywiście prawie było – moje rendgenowskie oko wychwyciło kilka nieścisłości – Pan Radek mrugał okiem i zaczął coś o normach ale źle zaczął bo mówił, że w normach może być do ... a ja poprosiłem że może to nie znaczy musi – i Pan Radek zaczął szybciutko te kilka nieścisłości zaznaczać do poprawek, zwróciłem uwagę też że na podłodze strasznie dużo materiału leży – mają się poprawić ale trochę odpadu musi być ale na koniec wszystko posprzątają... Przy okazji okazuje się jak to kolejni murarze prosto ściany stawiali – wszystkie są krzywe – materiału idzie oczywiście... W niedziele razem z żoncią oglądneliśmy prace tynkarzy – i oboje byliśmy zachwyceni ale to dopiero 120m2 z 500 więc jeszcze nie zapeszamy – zobaczymy jak będzie na koniec – pewnie to potrwa jeszcze do końca tygodnia. Trochę im z tym schodzi ale w sumie nie jest źle, w sobotę jeszcze zarzucili sufit w kuchni – na nasze nieszczęście - bo jeszcze musimy skorygować oświetlenie (przenieść z sufitu na ścianę – zmiana koncepcji), zastanawiamy też się jaki pierwszy rachunek za prąd nam przyjdzie... – ciekawe... No i rozmawialiśmy z wylewkarzami – nie chcą robić w mrozy bo zamarznięty piasek to zły pomysł – trzeba poczekać na cieplejsze dni tj. na początku marca – to i tak nam pewnie pasuje bo jeszcze hydraulik musi swoje zrobić... – prace zaczynają nabierać tempa Rozmawialiśmy też już z glazurnikiem, który ma nam położyć podłogi – resztę traktujemy ambicjonalnie – sami będziemy układać... – glazurnik nie widzi problemu – termin też pewnie na koniec marca więc jakoś wszystko zaczyna grać tylko jeszcze musimy uwzględnić poślizgi (nieuniknione) ale fajnie, że zaczyna się coś dziać – w tym tygodniu będziemy też rozmawiać o kuchni (meble) i chyba finalizować zamówienie sprzętu kuchennego Dzwonili też od wkładu kominkowego - więc pewnie niebawem i kominek się pojawi... - no już nie mogę się doczekać kiedy to JA rusze do pracy z tymi wszyskiemi nowinkami i z małym majsterkowiczem za pasem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 19.02.2006 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 MAMY TYNKI !!! Jeszcze mokre i miejscami miękkie , troszke jeszcze wymagają dopieszczenia ale podobno we wtorek będzie po wszystkim, posprzątane, uwzgledniając nasze życzenia http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/85_348.ts1140378683088.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/86_348.ts1140378755376.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/83_348.ts1140378498490.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/81_104.ts1140378344215.jpghttp://foto.onet.pl/upload/31/24/_579702_s.jpghttp://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/84_104.ts1140378602615.jpg http://foto.onet.pl/upload/29/23/_579707_n.jpg no to tak to wygląda jeszcze przed efektem końcowym - o zadowoleniu napiszę po wtorku narazie to tylko stwierdzę, że czasowo się Panowie rozjechali o kilka dni ale robili cały czas - podobno dokładnie a poprawki jednak są... no i jestem na żoncie zalogowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 13.03.2006 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Mšż zajęty to może ja troszeczkę popisze....... HYDRAULIKA Od czwartku po do intensywnych poszukiwaniach i spotkaniach mojego męża z hydraulikami rozpoczeły sie prace hydrauliczne. Zdecydowalismy się na hudraulika polecanego przez jednego z Forumowiczów -taz z Białołeki . Z relacji męża wynikało,że polecany hydraulik okazqł si.e najbardziej konkretny, mšdrze "gadał" doradził troche rzeczy no i cenowo tez był doc atrakcyjny. Panowie robiš doć szybko zaczeli w czwartek a, podobno prace zakończš sie w rodę. Robia w cztery osoby. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy - dlaczego ceny za usługi hydrauliczne - sa tak zróznicowane - cena za punkt przedstawiała sie od 60 zł do 130zł !!! a za podłogówke od 8 zł/m2 do 45zł/m2. W głowie sie nie mieci jak mozna sie "nacišć". Przyczym jedni hydraulicy liczš sobie za m2 połozonej rzeczywicie podłogówki, a inni za m2 pomieszczenia w którym tš podłogówke zakładajš, mimo,że instalacje nie jest zrobiona od ciany dociany. To by było na tyle i hydraulice. Może mšż rozpisze się bardziej.... Teraz jeszcze wylewki i juz możemy brac się za wykończeniówkę... KUCHNIA (zabudowa kuchenna - MEBLE) Od miesiac prowadzilismy rozmowy z 3 Panami, którzy wykonuja meble kuchenne pod wymiar. Po kilku spotkaniach, wyjazdach i ogladaniu kilku wykonanych przez nich kuchni zdecydowalismy się na jednego z nich - p. Andrzeja. Kuchni które robił sa naprawde bardzo ładne, solidnie wykonane z dobrych materiałów i co wazne z dobrych sysytemów, zawiasów BLUM. Cena jest doc atrakcujna, choc liczylismy, że nasza kuchnia wyniesie nas troche mniej. Objedziłam kilku producentów frontów , wybrałam sobie kolor frontów, korpusów i blat, roletek meblowych , uchwyty, listwy wykończeniowe itp. Pan Andrzej dodatkowo sprawdził ceny (hurtowe ) dla wykonawców /stolarzy i decyzja została juz podjęta. Wybrałam fronty z firmy LUPUS, korpusy z Kronopolu (bo najbardzie pasowały kolorem do frontów) i blaty laminowane też z Kronopolu. Dodatkowo listy wykończeniowe aluminiowe które pogrubiš blaty - fajny efekt - widzielismy to w jednej z kuchni wykonanej przez Pana Andrzeja. Dodatkowo jeszcze roletki aluminiowe , które bardzo fajnie wygladajš w zabudowie kuchennej no i sa funkcjonalne (roletki z firmy GRYC). Jeżeli jest kto zainteresowany zabudowš kuchenna to moge polecic i przekazac namiary na Pana Andrzeja . Mimo to,że jeszcze nasza kuchnia nie została wykonana, wydaję sie byc uczciwym i silidnym wykonawcš. Osoby które majš kuchnie zrobione przez tego Pana sa bardzo zadowolone. Ogladałam kuchnie która byłš robiona 3 lata temu, nic sie nie dzieje, wszystko równe, dokładnie dobrane kolory i uchwyty, listwy bardzo dobrze wprzymocowane, zlew i sprzęd AGD bardzo dobrze obsadzony. Szafkli wewnatrz i półeczki super wykończone, ciekawesystemy no i szuflady "chodza' jak "po male" . No naprawde SUPER . To tyle o kuchni........... Pozdrawiam, KasiaR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 23.03.2006 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 HYDRAULIKA Hydraulike juz mamy, prace zakonczyły się w pištek (17.03.2006) http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/90_348.ts1143403230265.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/95_348.ts1143403800594.jpg http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/96_348.ts1143403875394.jpg WYLEWKI Podłogi już wybrane W 2 sypialniach i w częci salonu, beda PANELE DREWNIANE z firmy BALIC WOOD S.A http://www.balticfloor.com.pl/ Jest to to samo ce deska Barlinecka, podobno lepsza jakoć. http://www.balticfloor.com.pl/imgs/nalicencji.jpg sypialnia KLON http://www.drefamet.pl/balticfloor/maple07-sml.jpg sypialnia ORZECH http://www.drefamet.pl/balticfloor/walnut01-sml.jpg salon WENGE http://www.drefamet.pl/balticfloor/wenge01-sml.jpg W rodę(22.03.2006) zakończyły sie prace nad wylewkami- trwały tylko 2 dni. Bardzo sprawna ekipa, polecana zreszta na tym Forum. Jak tylko zrobimy zdjęcia to je dodamy. Jak tylko przeschnš wylewki - startujemy z glazurš i podłogami. najpierw gres, potem drewno (na połozenie podóg drewnianych trzeba dłużej czekać, aż wylewki wyschnš i "mokre" prace glazurnicze sie zakończš). Pozdrawiam, KasiaR http://foto.onet.pl/upload/44/20/_595413_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/11/70/_595416_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/31/26/_595415_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/19/36/_595414_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 05.04.2006 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2006 Witam Malo piszemy , bo brakuje nam czasu. Nic sie nie dzieje bo wylewki musza wyschnac. Po swietach 18.04.2006 wchodza glazurnicy. Oj bedzie sie dzialo pozdrawiam, KasiaR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.