koziorozec 07.11.2005 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 Witam, Mam spory problem:1) rok temu zrobiłem istotne odstępstwo od projektu, polegające na rozbiórce ścian części parteru budynku bliżniaczego (wg projektu miałem na nim zrobić nadbudowę, ale ściany z 1933 roku popękane były i rozwarstwione, bo tylko na zaprawie wapiennej) . Sąsiadka mnie podkablowała do Powiatowego który mi wstrzymał budowę na miesiąc i po przeprowadzeniu postępowaniaz art. 51 i złożeniu projektu zamiennego udzielił pozwolenia nawznowienie prac. Decyzje wydał mi bez uznania sąsiadki za stronę i bez czekania 30 dni przybił pieczątkę: "decyzja ostateczna w toku instancji i podlega wykonaniu". Pracę rozpocząlem 4 dni po uzyskaniu tej decyzji. 2. Sąsiadka wniosła skargę do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który znów mi zawiesił budowę na 2 miesiące i po rozpatrzeniu sprawy, uchylił decyzję Powiatowego i w to miejsce wydał swoją pozwalające mi wznowić prace uznając przedłożony projekt zamienny. Decyzja miała również walor ostateczny i natychmiastowej wykonalności. 3. Dopiero w sierpniu, a więc 8 miesięcy od uzyskania deczyji powiatowego i później wojewódzkiego, budując w śwaidomości posiadania legalnej decyzji, dowiedziałem się że sąsiadka wniosła sprawę do wojewódzkiego sądu administracyjnego i jestem uczestnikiem postępowania sąsiadka przeciwko Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. 4.Wojewódzki Sąd Administracyjny uchyla decyzje i stwierdza jej nieważność. Na uzasadnienie wyroku poczekam jeszcze miesiąc,ale już mi kazano przez telefon roboty wsytrzymać. Nie mam parapetów w oknach i styropian jest pokryty tylko siatką z klejem. Mam złożone materiały o ważności co najwyżej 6 miesięcy Budynek mój jest w 90% gotowy i kosztował mnie ok. 350 000 dotychczas. Instalacja gazowa na budynku została odebrana. Postaram się złożyć skargę kasacyjną do NSA ale tam się czeka przynajmniej rok, a jak sprawa trafi znowu do rozpatrzenia przez Nadzór budowlany to 1.5 roku. W Wojewódzkim grożą mi już teraz leglizacją za 50 tys. posiadałem ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę i warunkach zabudowy oraz obie decyzje PINB i WINB. Co mogę teraz zrobić z materiałami i budową i w ogóle? Był ktoś w takiej sytuacji? Ściany i materiały przez taki okres szlag mi trafi. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 07.11.2005 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 Myślę jednak, że rozmowa telefoniczna nie ma żadnej mocy prawnej i nie musisz na jej podstawie przerywać robót. Najlepiej jednak poradź się jakiegoś prawnika. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-886902 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 07.11.2005 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 Chciałabym pomóc, choćby radą, ale czegoś tu nie rozumiem. Przecież budowałeś zgodnie z pozwoleniem na budowę, nieważne czy zamiennym czy nie. To, że za którymś tam razem sąsiadka nie została powiadomiona o wznowieniu pozwolenia, w niczym, wydaje mi się, nie zmienia, że budowałeś zgodnie z prawem. Była podobna sprawa w Muratorze, nie pamiętam numeru, gdzie też cofnięto pozwolenie, ale tylko formalnie, ponieważ w momencie budowy, było ono ważne i nie ma mowy o samowolce - zatem niech sobie te strachy na lachy o legalkę podarują. No, chyba że ty jakiś terminów nie dopatrzyłeś (zgłoszenie wznowienai budowy w urzędzie itp.) Jeżeli natomiast te przewałki są z winy urzędnika (brak zawiadomienia sąsiadki), to może ty ich zaskarż o straty - może zmiękną? Najlepiej byłoby wziąć prawnika, zawsze to urzędasy czują wtedy przed klientem respekt, ale to kosztuje. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-886915 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koziorozec 07.11.2005 22:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 Stosowałem się do wszystkich terminów i nawet prawników pytałem z GUNB czy tak można. Dom szybko zrobiłrm i piękny i to boli babę. Odstepstwo kosztowało mnie dodatkowe 10 tys i nie było zamierzone, bo po prostu ściana upadła przy rozbiórce i postanowiłem ją odbudować. Oprócz pozwoleń na wznowienie pracy, organy nadzoru nie uchyliły właściwego pozwolenia na budowę (i to chyba był błąd dla sądu bo nie może być w obiegu prawnym dwóch pozwoleń na budowę). Ponadto każdy prawnik mówi co myśli. Jedni mówią, że nie mogę robić bo postanowienie choć nieprawomocne to znam jego treść przez telefon, a inni twierdzą, że dopóki nie mam wyroku na piśmie w ręku wraz z uzasadnieniem to mogę robić. Ta druga opcja pasowałaby mi bo założyłbym parapety. Niestety sąsiadka robi cały czas zdjęcia przykładając Wyborczą do obiektywu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-886954 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sta28 07.11.2005 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 A czy to Ty odbierałeś ten telefon ? Może brat, swat... ? Nie ma na piśmie - to rób swoje! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-886969 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adass 07.11.2005 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 przez telefon to......zamiast kropek mozna wstawic cokolwiek....nawet zdjecie sasiadki puki co to Ciebie interesuje papier z data i podpisem ! wiec ja bym spokojnie robil dalej...korzystajac zreszta z laskawosci przyrody PS: nie zastanawiales sie przypadkiem czy nie zaskarzyc sasiadki o uciazliwosc ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-886987 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koziorozec 07.11.2005 22:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 A czy to Ty odbierałeś ten telefon ? Może brat, swat... ? Nie ma na piśmie - to rób swoje! Ja dzwoniłem do nich dowiedzieć się o orzeczenie i podawałem numer sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-887008 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 07.11.2005 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2005 A czy to Ty odbierałeś ten telefon ? Może brat, swat... ? Nie ma na piśmie - to rób swoje! Ja dzwoniłem do nich dowiedzieć się o orzeczenie i podawałem numer sprawy. To mógł być każdy. Rozmowa telefoniczna nie ma skutków prawnych, chyba że się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-887010 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mimi31 08.11.2005 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Broń mnie Boże od takich sąsiadek!!! Chyba bym nie wytrzymał., nerwowy jestem strasznie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-887071 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 08.11.2005 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Będzie ci przysługiwało roszczenie o odszkodowanie za błąd organu adm państwowej. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-887335 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.11.2005 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 WitamJa to widzę tak:Jeżeli założymy, że telefoniczne powiadomienie, nigdzie nie zapisane (z pewnością brak takiego wpisu w decyzji - powiadonić telefonicznie, wykona pan...), nigdzie nie zarejestrowane (a może kawał zawistnika, jak alarm "bombowy") ma mieć ujemne skutki w postaci strat, to należałoby budować. Przynajmniej do stanu, który pozwoliłby przerwać prace bez powstawania szkody.Jeżeli założymy, że telefoniczne powiadomienie przez osobę, której nazwisko i funkcja służbowa jeszcze tkwi nam w pamięci, pomimo szokującej treści, jest formą załatwienia sprawy służbowej i powinna być brana pod uwagę - to co z możliwością poniesienia strat?Trzeba by kogoś zapytać.Może złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury?Pomimo braku korespondencji w postaci podobno wydanych decyzji ktoś czegoś zakazuje, coś nakazuje, pod kogoś się podszywa (instytucje piszą pisma) i miesza. Generuje poważne straty i nalega na takie Twoje postępowanie, które jest niekorzystne.Wyjaśnią. A ty przygotujesz się do zimy.Od decyzji można się odwołać, zawiesić jej wykonanie, odroczyć.Jak się odwołać od telefonu, nierejestrowanej rozmowy telefonicznej?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-887808 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 08.11.2005 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Sprawa nie jest taka prosta, bo wyrok WSA to nie jest to samo co decyzja. Np. wyrok sądu cywilnego może mieć rygor natychmiastowej wykonalności i wtedy w zasadzie obowiązuje od chwili ogłoszenia, niezależnie od tego czy jest prawomocny i czy strona była obecna na ogłoszeniu wyroku. Postępowanie przed WSA i NSA jest jednak regulowane odrębnie i w tamtych przepisach kwestia wpływu wyroku uchylającego decyzję na wykonalność decyzji (czyli, mówiąc po ludzku, czy nadal można np. budować zgodnie z pozwoleniem na budowę uchylonym nieprawomocnym wyrokiem WSA) nie jest jednoznacznie zapisana. Sporo zależy od tego jak brzmi wyrok sądu: Art. 152 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi "W razie uwzględnienia skargi sąd w wyroku określa, czy i w jakim zakresie zaskarżony akt lub czynność nie mogą być wykonane. Rozstrzygnięcie to traci moc z chwilą uprawomocnienia się wyroku." I szczerze mówiąc nic w przepisach nie wskazuje, że taki wyrok jest skuteczny dopiero z chwilą doręczenia na piśmie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-887950 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.11.2005 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Prawie, że prawda. Ale....WYDANO JAKIŚ WYROK?!!!KTO?!!!GDZIE?!!!KIEDY?!!!Tu jest tylko enigmatyczny telefon "z urzędu" - Panie! stop! Zabronione!Co z TYM można zrobić? Bo co do reszty - to samą prawdę piszesz.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-887960 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabriela 08.11.2005 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 W jakim kraju my zyjemy? Dom prawie gotowy!! To znaczy , ze zostal wybudowany nielegalnie, bez pozwolenia? Czegos tu nie rozumiem. Czy sasiedzi ze zwyklej zawisci beda mogli tak dlugo bruzdzic jak im sie podoba? Wystarczy, ze im sie czyjas twarz wyda mniej sympatyczna, albo dom sasiada za ladny? Przeciez budowales z prawomocnym pozwoleniem, ktore wydal URZAD ! Dlaczego WSA podwaza decyzje nizszych instancji??Denerwuje sie strasznie, bo nie wiem, co moj sasiad jeszcze wymysli. Moze przyjdzie na pomysl, ze jeszcze raz moze sie gdzies odwolac (tez nas podkablowal do PINB), tak ot sobie, byle nam popsuc szyki. Czlowiek nie jest pewien ani dnia ni godziny. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-888093 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lawy 08.11.2005 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Z moich doświadczeń - telefonicznie dowiadywałem się dawnymi czasy (to juuż będzie pewnie z 8 lat) o pewną sprawę. Przeczytano mi wówczas że jestem wzywany do bla bla bla bla..... Prawnik: "nie na piśmie to się nie dotyczy". Skoro nie dotyczy to się nie zastosowałem dopóki pismo nie przyszło, a przyszło za późno żeby już cokolwiek zmieniło. Żadnych konsekwencji nie było - ot, odebrane po czasie. Musieliby nagrywać rozmowy żeby mieć dowód że to własnie Ty odebrałeś postanowienie sądu, ale bez poświadczenia to ja nie wiem czy to jest odebranie... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-888116 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koziorozec 08.11.2005 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Serdecznie dziękuję za odpowiedzi Denerwuje sie strasznie, bo nie wiem, co moj sasiad jeszcze wymysli. Moze mu strzeli do lba, ze jeszcze raz moze sie gdzies odwolac (tez nas podkablowal do PINB), tak ot sobie, byle nam popsuc szyki. Sam ledwo zipie finansowo, interes kreci mu sie kiepsko wiec z zazdrosci, ze na sasiedniej dzialce ( ktora notabene chcial kupic) powstaje nowy dom, moze nam zaszkodzic. Czlowiek nie jest pewien ani dnia ni godziny. No ja własnie kupiłem działkę na którą sąsiadka miała ochotę. Z tym że staruszek chciał pieniądzę i mieszkanie, a ona proponowała mu dochowanie. Planuję robić bo mi tynk (10 wiader Bolix-a szlag trafi) - tak jak i ściany bez rynien i parapetów pokryte tylko klejem. Ja dowiedziałem się że pozwolenie WINB zostało uchylone, czyli pozwolenie PINB mnie obowiązuje bo pozwolenie WINB je uchylało i dokładnie na to samo pozwalało, z tym że uznać kazało sąsiadkę jako stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-888155 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 08.11.2005 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Broń mnie Boże od takich sąsiadek!!! Chyba bym nie wytrzymał., nerwowy jestem strasznie. juz bym się starał o pozwolenie na broń /Boże od takich sasiadek/..... może obrzydzić zycie na całezycie...... i to by było na tyle Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-888248 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remx 08.11.2005 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 Mnie też sąsiadka groziła cofnięciem pozwolenia na budowę. Aktualnie dostałem pismo z ZE, że ona się skarży że moje przyłącze narusza jej stan posiadania. Cały rok siedziała cicho a jak budowa ruszyła to wysmarowała pismo, pewnie chce mocniej uderzyć i zostawić mnie z rozgrzebaną budową. A dom też mam ładny. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-888430 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.11.2005 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2005 a w jaki sposob te przylacze narusza ten jej stan posiadania? moze ten dom masz za ladny i stad bol? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-888431 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej100 09.11.2005 03:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Koncz budowe jak najszybciej. Intensyfikuj prace i postaw ich przed faktem dokonanym. No i jeszcze wpisy do dziennika budowy... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/43451-s%C4%85d-uchyli%C5%82-pozwolenie-na-budow%C4%99/#findComment-888471 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.