PanRopuch 09.11.2005 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Sąsiedzi mówili, że po osiedlu chodzili jacyś urzędnicy z Urzędu Miasta i zobowiązywali ustnie (na razie?) właścicieli działek do usunięcia krzewów i drzewek posadzonych poza granicami posesji. W razie niezastosowania się grożą jakoby przeprowadzeniem tych prac na koszt właściciela. Problem w tym, że nasza sytuacja jest zupełnie inna. Wprowadziliśmy się kilka lat temu i niczego poza działką nie sadziliśmy. Rosną tam tuje, i inne krzewy oraz drzewko, wszystko posadzone prawdopodobnie przez poprzednich właścicieli. Czy są podstawy prawne, które zobowiązywałyby mnie do do chwytania za siekierę i spędzenie wielu godzin na karczowaniu terenu poza moją posesją i usuwaniu krzewów posadzonych przez nieznanych mi ludzi?Czy też mogę w razie czego tych urzędników wysłać na (nomen omen) drzewo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.