szymoszkowa 15.11.2005 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Pontypendy-ja w zasadzie noszę tylko spodnie.Dzisiaj zaklepałam dachówke cementową na przyszły rok-dobra cena,21 zł/m2 tylko,że muszę wpłacić od razu gotówkę ale to i tak jest OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agutek 15.11.2005 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Alez macie tempo ja jeszcze nie wiem czym bedziemy budowac, a Wy juz dachowke zamawiacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 15.11.2005 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 No to ja tez pozdrawiam budujace. Zaczynam na wiosne, a maz ani mysli interesowac sie technika i materialami. Dodam, ze oboje jestesmy dosc zieloni jesli chodzi o ten temat Ja wiec od paru miesiecy intensywnie sie doszkalam - duzo na tym forum do przeczytania! Nie wiem czy dam rade! A maz nawet posadzony sila przeczytal 1 strone o budowaniu fundamentow! Ale przynajmniej jezdzi ogladac materialy - ja jestem z tych planujacych wczesniej. A propos dachowki - jak to jest w hurtowniach - czy przy zamowieniu i wplacie (czesiowej lub pelnej) oni bez problemu przetrzymaja u siebie towar do wybranego terminiu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 15.11.2005 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Iga9-przetrzymują do wiosny bez dodatkowej opłaty a cena obejmuje transport,nie dopytałam czy rozładunek też.Mam wycenę na belix i na pustaki ceramiczne ale coś mi się nie zgadza-ceramika o 2ooo zł tańsza.A może w tej hurtowni taki drogi jest belix? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulik 19.11.2005 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 a ja jestem rowiedziona, mam dwojke dzieci...Jak mowilam, ze wybuduje dom to wszyscy sie smiali i usilowali mi wmowic ze nie dam rady. Dalam rade- dom stoi, w tej chwili robia instalacje i jak na razie nie bralam kredytu... Dorotasz,trzymam kciuki Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 19.11.2005 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 Ulik,jesteś chodzącym dowodem na to,że to my kobiety jesteśmy siłą tego świata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 19.11.2005 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 A ja jestem już kobietą mieszkającą . Dwa i pół roku zapierniczu - począwszy od papierów, przez załatwianie wykonawców, ch/handryczenie (?) się z nimi, zbieranie opeerów, że to nie tak powinno być zrobione, rozliczanie się z nimi, oczywiście po wybór farb, płytek i tym podobnych pierdół. Ale mieszkamy już od początku wakacji i powoli się przyzwyczajam, że niby budowa się skończyła, a zap... pozostał. PS. Małż siedział w pracy na okrągło i dostarczał gotówkę, dzieci całymi dniami przebywały u moich rodziców, ale się w końcu udało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewulka73 19.11.2005 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2005 To ja też kobieta budująca.Najwięcej mnie wnerwia to że każdy majster gada z facetem .A jak ja się wtrącam to mnie prawie ignoruje.Boi co tam baba możźe się znać.Faceci przecież wiedzą lepiej.Nie narzekam na męża bo i tak się stara latać sam po urzędach a wiem jak on tego nie cierpi.Ale ja nie dysponuję wolnym czasem tak jak on.Minusem tego wszystkiego jest to że od aktualnego naszego miejsca zamieszkania to do urzędów mamy około 50 km.Ale jak się uda mi przenieść to zamiast do pracy 40km będę miała 10km.A nawt jak będę musiała dojeżdżać to w zamian mam w domu święty spokój i przepiękną okolicę.My nasząż budowę chcemy utrzymać w tajemnicy co najmniej do stanu zamkniętego.Bo inaczej to dobre rady by nas dobiły.I głównie to mi chodzi o teścia i moją mamuśkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 20.11.2005 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 O radach tescia to mogalbym pisac i pisac Znosi sie je ze stoickim usmiechem Tak samo jak rozmowy wykonawcow z facetem inorujace twoje pytania. Tylko ciekawe czy jak przyjade ich sprawdzac na budowe to tez bede mnie ignorowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 20.11.2005 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2005 Iga! Będą, będą... dopóki nie pokażesz im konkretnych błędów i nie zj... jak bure psy i nie zagrozisz, że jak nie poprawią to z kasy nici. I musisz tego dotrzymać, to wtedy zaczną Cię traktować jak normalego człowieka - czyt. chłopa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulik 21.11.2005 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 ej....dziewczyny...nie przesadzajcie nie trzeba z siebie robic faceta zeby wybudowac dom...ani nikogo jechac. kobiecy styl tez ma swoj urok ja tam nikomu nie zrobilam zj... a panowie robili jak chcialam po prostu mowilam "to mi sie nie podoba, prosze poprawic" i tylko jeden raz sie mnie zapytali dlaczego , wiec zeby sie nie zaglebiac w dyskusje odpowiedzialam "bo taka jest wola prezesa" tak tez mozna pomimo wszystko....zostawmy spodnie i przeklenstwa mezczyznom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 21.11.2005 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Z ta wola prezesa to mi sie bardzo spodobalo:) Bede wykorzystywac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 21.11.2005 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Ulik! Widać Ty miałaś jakąś normalną ekipę. Bo moi tynkarze wewnętrzni to tylko na takie coś reagowali; jak prosiłam, mówiłam, tłumaczyłam - NIC!! Ale w końcu znaleźliśmy wspólny język Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulik 21.11.2005 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 na mojej budowie bylo juz kilka ekip i rzeczywiscie sprawowali sie super, poza jedna, ktorej szef usilowal mnie traktowac jak blondynke- raz zostal upomniany, a za drugim razem opuscil plac budowy a tak w ogole to mialam plan awaryjny- z braku meza umowilam sie z kierownikiem budowy na ewentualna "meska" interwencje jak na razie nie byla potrzebna rozdzielam pochwaly- a panowie naprawde sie staraja zeby na nie zasluzyc pani z banku, ktora przyszla zobaczyc postepy prac powiedziala, ze jeszcze na takiej czystej budowie nie byla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 22.11.2005 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 Ulik,nie czułaś niepokoju jak czytałaś umowę kredytową?Ja dzisiaj widziałam takie coś po raz pierwszy i włosy na głowie dęba mi stanęły .To jest strasznie ale to strasznie restrykcyjne!I tyle papierków do załatwienia.Ale cóż,powiedziało się a to i trzeba b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 23.11.2005 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2005 Ulik,jeszcze raz ja-jeśli można,na jaką kwotę umówiłaś sie z kierownikiem budowy i jaki ma zakres obowiązków.No i jak często bywa na budowie-podobno czesto jest tak,że jest obecny tylko przy przyjęciu dużego odcinka robót czyli 5-6 razy w ciągu całej budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulik 24.11.2005 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 szymoszkowa, co do kredytu to jak mowilam- jeszcze go nie bralam- dopiero sie przymierzam- jak na razie zrobili operat i zobacze co mi zaproponuja jesli chodzi o kirownika- mam z nim umowe na sto zl. od wizyty- przyjezdza na telefon- tj. mowil mi w ktorych momentach musi byc, wiec go zawiadamialam jak bylo gotowe np. zbrojenie, a poza tym to moglam go wolac jesli mialabym jakies watpliwosci jak na razie byl 5 razy pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 15.12.2005 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Cześć dziewczyny,jakoś cicho na forum.Ja mam już warunki przyłącza energetycznego,w poniedziałek odbieram z Gazowni.Wszystko się wlecze,teraz Świeta na głowie a tu już chciałoby się robić coś konkretnego.A jak postępują prace u Was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulik 15.12.2005 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 hello u mnie na szczescie przy sprzyjajacej pogodzie dzisiaj zakonczono wylewki. to koniec na ten rok- teraz dwa tygodnie odpoczywam (od budowy...do pracy trzeba chodzic...) a co do kredytu- banki mnie totalnie olaly- obydwa, w ktorych zlozylam papiery ....miesiac i nic...ni widu ni slychu pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 18.12.2005 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2005 Koleżanki Budujące i nie tylko-życzę Wam wesołych Świąt oraz realizacji zamierzeń w Nowym Roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.