aniawmuratorze 04.10.2007 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Przygarnijcie mnie do siebie na wiosnę zaczynamy budowę naszego nowego domu bo w starym się już nie mieścimy. Wasza mądrość budowlana byłaby moją inspiracją! Oć dziecie do mamuśki, tulić bendem A tak serio to witaj Anka w klubie Nic sie nie martw, z nami postawisz chałupę jak tralala już czuję się jakbym w nim mieszkała dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TomKa 04.10.2007 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Załamka totalna! Jeden telefon, jedna wizyta w Urzędzie Miasta i po moim optymizmie. Już wiem: w tym roku na pewno się nie pobuduję! A chciałam tylko fundamenty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 04.10.2007 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Jak wypraszają drzwiami wejdź oknem Pogadaj "na mieście" kto jest jakimś oblatanym architektem. Oni zazwyczaj mają niesamowite dojścia w Urzędach Może nie dość, że przejmie od Ciebie papierki to jeszcze wyrobisz się w czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e.kala 04.10.2007 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 e.kala - a jak tam Twoje drzwi? Masz już? Jesteś zadowolona? PP - gratulacje! My też coraz bliżej przeprowadzki, ale na razie cały czas nie mamy wody, więc ciśnienia do szybkiego kończenia brak Ale do świąt chyba damy rade Ościeznice częściowo pozakładane, drzwi bardzo ładne ale tez jeszcze nie moge w pełni ich podziwiać bo stoją w kartonach. Przesuwy jeszcze nie pomontowane. Klamki w pudełkach i jak tu odpowiedziec na pytanie czy jestem zadowolona U nas do przeprowadzki jeszcze trochę, w sumie zostało trochę do zrobienia. Parkiet musi leżec ze 3 tygodnie przed cyklinowaniem, kuchni brak i ze dwa tygodnie musimy czekac na podłączenie nas do gazu, elewacja nie skończona, ceramika i armatura jeszcze nie dojechała. no, ale chyba przed świętami zdążymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 04.10.2007 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Wiecie, ze przestałam sie cieszyć z przeprowadzki? Jakaś depresja mnie dopada... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 04.10.2007 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 PP nie martw się, przyzwyczaisz sie do nowego miejsca No dasz radę wszsytko przewieść, poukładać, zagospodarować Jak nie w dzień to w tydzień I pamietaj, może byc tylko lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 04.10.2007 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Miko walnełaś nam 100 stronkę Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniawmuratorze 04.10.2007 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Przeprowadzka to zawsze trudny moment. Musisz spakować wszystkie przydasie swojego życia i przenieść je gdzieś indziej. Potem trzeba wszysko rozpakować znależć nowe miejsca. Nieuniknione jest mieszkanie przez jakiś czas na pudełkach. Potem przyzwyczajasz się że to nowe miejsce które do tej pory nazywałaś działką lub budową to Twój nowy dom. Potem oswojony dom jest po prostu domem ..............aż do następnej przeprowadzki.Ja do swojego domu przyzwyczajałam się z pół roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izi7 05.10.2007 05:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 TomKa - głowa do góry! Nawet jak się nie uda zacząć w tym roku, to ruszysz z kopyta w marcu i do lata domek będzie już stał Aniawmuratorze - podziwiam, że zabieracie się drugi raz za budowanie. Ja następny dom wybuduję chyba na emeryturze - do tego czasu już ochłonę po trudach budowlanych PP - ja też jak zaczynam tak realnie myśleć, że będę mieszkać w domu, to jakoś mi dziwnie... Ale może to dlatego, że u nas sąsiedzi dopiero się budują, nie mamy jeszcze zagospodarowanego terenu itp. Nie wiem, z czego to wynika - jakoś się trochę boję Ale nie sprzedajemy mieszkania, więc jakby co, to wrócimy na stare śmieci Ha, ha - już to widzę e.kala - a kuchnię już zamówiliście? My chyba w końcu w weekend dogadamy szczegóły. A ze spraw płytkowych itp., to został nam tylko do obłożenia taras i schody z przodu. Ale wkrótce panowie się za to zabierają. No, a potem jeszcze kostka z przodu i zagospodarowanie działki po ludzku. Ale ogrodem to na pewno w tym roku się nie zajmiemy, będzie musiał poczekać do wiosny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 05.10.2007 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 premium będzie dobrze (mam nadzieje) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 05.10.2007 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Przeprowadzka to zawsze trudny moment. Musisz spakować wszystkie przydasie swojego życia i przenieść je gdzieś indziej. Potem trzeba wszysko rozpakować znależć nowe miejsca. Nieuniknione jest mieszkanie przez jakiś czas na pudełkach. Potem przyzwyczajasz się że to nowe miejsce które do tej pory nazywałaś działką lub budową to Twój nowy dom. Potem oswojony dom jest po prostu domem ..............aż do następnej przeprowadzki. Ja do swojego domu przyzwyczajałam się z pół roku. No właśnie ja tak mam. Jeszcze mi nie przechodzi przez gardło nasz dom, tylko budowa, nasza budowa Domyślam się, że pierwsze tygodnie będą takie nieswoje, będziemy jeszcze czekać na niektóre meble, drzwi, skrzynię i inne drobiazgi. Po cichu cieszę się, że będę wreszcie na swoim, że będę mogła rano pić kawę na tarasie (ale to dopiero na wiosnę ), spacerować po ogrodzie, urządzać swój własny dom. Ale od pewnego czasu ten stres i strach są o wiele silniejsze. Może wpływ na moje samopoczucie ma też pogoda - robi się zimno, pochmurno, deszczowo... Ale skoro mówicie, że dam radę, to chyba dam Dziękuję Wam za te ciepłe słowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniawmuratorze 05.10.2007 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Pomyśl jednak jak miło włączyć sprzęt grający na pełen regulator albo odkurzacz w niedzielę o 23.15 .... bajka a w dodatku nikt inny z góry lub dołu nie wierci Ci dziur w ścianach przez weekend bo właśnie remontuje łazienkę. Do dobrego szybko się przyzwyczajamy. Ja nie wyobrażam sobie na teraz mieszkania w blokach, szczególnie z moją szalejącą czwórką. Dlatego zaczynamy na wiosnę budować nasz drugi większy dom. Mam nadzieję że gdy na starość znów będę potrzebować mniejszego domu na rynku będzie w czym wybierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 05.10.2007 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 izi, e.kala, gdzie zamawiacie swoje kuchnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izi7 05.10.2007 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 izi, e.kala, gdzie zamawiacie swoje kuchnie? my prawdopodobnie u gościa z Redy, robił kuchnię u mojej koleżanki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elf zip 05.10.2007 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 czy wiecie, że jak zaglądam na forum to wraca mi energia i zapał do budowania!!! Fajnie jest nie być osamotnionym w marzeniach i miło poczytać, że innym się udało - że własny dom jest osiągalny...... ja marzę o nim od dawna (moja druga połowa trochę mniej )!! wiele razy się przeprowadzałam (do wynajmowanych pokoi) ale jeszcze nigdy "przydasie mojego życia" nie miały wystarczającej ilości miejsca ... więc na kartonach żyję od 10lat! ......... i chcę się w końcu rozpakować choćby we własnym garażu :D:D:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e.kala 05.10.2007 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 izi, e.kala, gdzie zamawiacie swoje kuchnie? Ja jutro będę rozmawiac o kuchni z poleconym stolarzem. Mam nadzieje, że dojdziemy do porozumienia Jeżeli chodzi o "trudne przeprowadzki" to ja mam podobnie. Mieszkanie sprzedaje i go mi szkoda a jednocześnie sie martwie, że trzeba będzie szybko sie pakowac i przenosić do niewykończonych wnętrz. Przydałaby mi się wygrana w totolotka. Wtedy miałabym mniej problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magnolciap 05.10.2007 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Witam wszystkie panie. ja tu na forum nowa ale jako budowniczy to stara stażem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 05.10.2007 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 izi, e.kala, gdzie zamawiacie swoje kuchnie? Ja jutro będę rozmawiac o kuchni z poleconym stolarzem. Mam nadzieje, że dojdziemy do porozumienia Jeżeli chodzi o "trudne przeprowadzki" to ja mam podobnie. Mieszkanie sprzedaje i go mi szkoda a jednocześnie sie martwie, że trzeba będzie szybko sie pakowac i przenosić do niewykończonych wnętrz. Przydałaby mi się wygrana w totolotka. Wtedy miałabym mniej problemów Dziewczyny, ile płacicie za kuchnie? Do mnie moja wreszcie przyjeżdża w srodę Wybraliśmy dziś zestaw wypoczynkowy do salonu i mebelki do sypialni. Teraz szukam fajnego stołu, krzeseł i szafki pod tv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 05.10.2007 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Witam wszystkie panie. ja tu na forum nowa ale jako budowniczy to stara stażem Witamy nową budowniczową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 05.10.2007 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 izi, e.kala, gdzie zamawiacie swoje kuchnie? Ja jutro będę rozmawiac o kuchni z poleconym stolarzem. Mam nadzieje, że dojdziemy do porozumienia Jeżeli chodzi o "trudne przeprowadzki" to ja mam podobnie. Mieszkanie sprzedaje i go mi szkoda a jednocześnie sie martwie, że trzeba będzie szybko sie pakowac i przenosić do niewykończonych wnętrz. Przydałaby mi się wygrana w totolotka. Wtedy miałabym mniej problemów A czego Ci jeszcze będzie brakować w domu, jeśli chodzi o wykończeniówkę?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.