Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET


EFKAkonewka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

PP twoja Weronika ma taki "dojrzały" wyraz twarzy jakby miała ze 10 m-cy. Przy niej moja Wiki to taki niemowlaczek :lol: Ale co do wagi to podobnie prawie 8 kg.

 

A ja mam syndrom, o którym już pisałyście: strach przed przeprowadzką.

Podłączyli nam gaz, włązzyli piec, w zasadzie mozna się pakować i przenieść, ale mi się za tym wcale nie tęskni.

Jakoś dziwnie będzie bez tych sąsiadów za ścianą, bez tych pogaduszek z sąsiadami na podwórku. Tu mam bliziutko do cywilizacji w domu sporo dalej...

 

PP jak przezyłaś przeprowadzkę z Weroniką?

Mi ciężko wyobrazic sobie pakowanie z 2 dzieci.

Nie wiem też jak się dziewczyny przyzwyczają do nowego miejsca. Młodsza, to nawet jak jestesmy tam na pare godzin to ma problemy z zasnięciem, bo to nie jej terytorium. Pewnie do wieczora to będzie ok, a potem usłyszę, że wracamy do domu :wink:

 

Nie mialysmy zadnego problemu :)

Ja mialam do spakowania tylko meble z jednego pokoju, pomogl mi brat i jego koledzy :lol:

Zadna depresja tez mnie nie dopadla i podoba mi sie u siebie od pierwszego dnia, kiedy tam zamieszkalismy :D I juz sie przyzwyczailam, ze to nasz dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie chyba najbardziej z całej sytuacji dobija siedzenie w domu i mocna bezradność.

Najpierw mój przedszkolaczek przyniósł ospę i 2 tyg. kwarantanny. Potem kilka dni spokoju, bo miałam nadzieję, że małej nie dopadnie, a tu niepsodzianka i Wikunia zaczyna mi kropkować. I jak pomyślę o kolenych tygodniach w domu to tracę resztki optymizmu.

 

A na dodatek jak starszej już przeszła choroba, to byliśmy u rodziny, a tam małe dzieci, więc jeśli je coś złapie to będą mnie zasłużenie kląć :lol: :wink: Chyba więcej się boję, że tamte coś złapią niż, że moja robi sie w kropki.

Jakoś sama nie boje już się ospy, bo przy niej najbardziej uciążliwa jest izolacja, z pewnością gorszy jest wirus Rota. Ale poczucie winy mnie nie opuszcza, zobaczymy co u nich będzie na dwa tyg.

 

Ale ja wogóle ostatnio robię niezłe rzeczy, np. wrzucałam w pośpiechu rzeczy do prania i chyba gdzieś przyczepił się pampers więc całe pranie było jak ..... :evil: :evil: Od tej pory sprawdzam i macam wszystko co piorę.

Chyba mój mózg się przegrzał przy budowaniu i teraz robi sobie urlop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja raz wrzucalam meza ciuchy robocze do automatu i nawet byl gdzies tam klakson samochodowy.w pralce zaczelo cos lupac wiec na nszczescie ja otworzylam i w pore sprawdzilam o co loto.

a na pytanie co robil klakson w koszu z ciuchami roboczymi,maz nie wiedzial co powiedziec.

dobrze ze dawidek jest jeszcze maly,bo by zwalil na niego.moj blad tez bo nie sprawdzilam jak wrzucalam. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam bekę z tych Waszych opowieści pralkowych. Mi zdarzyło się tylko wrzucić granatowe spodnie, o których wiedziałam, że farbują, do prania z jasnymi rzeczami. Jakoś zawieruszyły się pomiędzy innymi rzeczami i ich nie zauważyłam. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że były to spodnie Mai, więc były malutkie ;-)

A jeśli chodzi o robienie dziwnych, głupich rzeczy, to ja mam teorię (popartą własnym przykładem), że kobiety po ciąży mają do tego tendencję ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie głupich rzeczy :wink:

 

Na budowie mamy kotkę i dzisiaj musiałam ją zawieść do weterynarza na kolejny zastrzyk antykoncepcyjny. Miałam mało czasu więc szybko w samochód, dojazd na budowę, kota w klatkę i do weterynarza. Wpadam do gabinetu ciesząc sie, że tak szybko dotarłam i sięgam po torebkę a jej nie ma. Chwila zastanowienia i przypominam sobie, że stoi w domku na schodach :evil:. Troche zdenerwowana zaczynam opowiadac weterynarzowi, że trzeba kota zaszczepic ale ani książeczki zdrowia nie mam ani kasy :-? :wink: . Kota zaszczepiłam, pojechałam po torebkę i powróciłam do gabinetu. W taki sposób straciłam mnóstwo czasu :( :-?, no i po ciązy to jestem 7 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie głupich rzeczy :wink:

 

Na budowie mamy kotkę i dzisiaj musiałam ją zawieść do weterynarza na kolejny zastrzyk antykoncepcyjny. Miałam mało czasu więc szybko w samochód, dojazd na budowę, kota w klatkę i do weterynarza. Wpadam do gabinetu ciesząc sie, że tak szybko dotarłam i sięgam po torebkę a jej nie ma. Chwila zastanowienia i przypominam sobie, że stoi w domku na schodach :evil:. Troche zdenerwowana zaczynam opowiadac weterynarzowi, że trzeba kota zaszczepic ale ani książeczki zdrowia nie mam ani kasy :-? :wink: . Kota zaszczepiłam, pojechałam po torebkę i powróciłam do gabinetu. W taki sposób straciłam mnóstwo czasu :( :-?, no i po ciązy to jestem 7 lat.

a może?...... :wink: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie głupich rzeczy :wink:

 

Na budowie mamy kotkę i dzisiaj musiałam ją zawieść do weterynarza na kolejny zastrzyk antykoncepcyjny. Miałam mało czasu więc szybko w samochód, dojazd na budowę, kota w klatkę i do weterynarza. Wpadam do gabinetu ciesząc sie, że tak szybko dotarłam i sięgam po torebkę a jej nie ma. Chwila zastanowienia i przypominam sobie, że stoi w domku na schodach :evil:. Troche zdenerwowana zaczynam opowiadac weterynarzowi, że trzeba kota zaszczepic ale ani książeczki zdrowia nie mam ani kasy :-? :wink: . Kota zaszczepiłam, pojechałam po torebkę i powróciłam do gabinetu. W taki sposób straciłam mnóstwo czasu :( :-?, no i po ciązy to jestem 7 lat.

 

He, he, zrozumialam ze kotki nie mialas :lol: jej czyli kotki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e.kala - mi też pierwsze co przyszło do głowy, to to samo co Sylvi1 ;-)

A na zdjęcia Waszych domków czekam z niecierpliwością - kto tym razem się pochwali? Pstrykajcie, drogie Panie, pstrykajcie.

A u nas jutro generalne porządki. Za tydzień montują nam rolety, więc w ten weekend musimy wypucować wszystkie okna. A co za tym idzie będziemy odkurzać cały dom, myć podłogi itp. Bardzo się z tego cieszę, bo jak już będzie czysto to zacznę zwozić rzeczy z mieszkania. Do tej pory w sumie za wiele nie przywieźliśmy, bo jak pomyślałam, że przy sprzątaniu będę jeździć z gratami z kąta w kąt, to mi się odechciewało.

A poza tym moja Majeczka od poniedziałku zaczęła chodzić do żłobka i od wczoraj jest już chora :-( Ja nie wiem jak to będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trafiłam dziś na ten wąteki od razu lżej na sercu, bo okazuje się, że.. nie tylko ja sama buduję! a więc miałam rację - nie jest tak, jak mi większośc prorokuje, że kobieta sama nie może wybudowac domu.... :)

 

A dlaczego nie może :wink: ???? Zapewniam cię, że może, ale jest trudno. Zresztą z facetem czy bez budowa to nie jest prosta sprawa.

Sama budujesz ale chyba masz jakies wsparcie, chociażby duchowe :wink: 8)

 

duchowe a i owszem, ale kobiet i to zupełnie nie znających się na rzeczy... ale i tak się nie dam i domek postawię, choćbym miała wszsytkie włosy mieć siwe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo mała mi - Ty sie nie zamartwiaj. My kobiety mamy bardzo dużo ambicji, siły, wiary i kończymy wszystko co zaczynamy. Więc moja Droga buduj na całego - będzie nas więcej. Ja tam trzymam kciuki jedną ręką,a drugą steruję moją budową. :D

 

jestem dopiero na etapie papierologii zbieranej do pozwolenia na budowę - sama budowa - mam nadzieję - ruszy wiosną i mam nadzieję, że do tego czasu ochłonę i przestanę sobie wyszukiwać na forum muratora wątków w wpadkami ekip budowlanych hihihihih

 

PS. miło tu u Was, fajnie, że Was znalazłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...