Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET


EFKAkonewka

Recommended Posts

e.kala - nie, gmina nie brała udziału w budowie drogi, bo to nasza droga prywatna (wszyscy właściciele działek są współwłaścicielami w jakimśtam procencie). Ale sąsiednie drogi gminne to sąsiedzi we własnym zakresie co jakiś czas poprawiają, bo na gminę podobno nie ma co liczyć. Pewnie da się coś wywalczyć, ale trzebaby się w sprawę zaangażować i męczyć urzędasów przez rok czy dwa, to może by coś zrobili. Ale u Ciebie skoro gmina drogę zupełnie rozwaliła, to pewnie coś zrobi, żeby naprawić. Trzymam kciuki :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wow, w końcu ruch sie tu zrobił :D

 

Ja ostatnio tak fatalnie sie zakopałam samochodem na "mojej" drodze, ze prawie spaliłam opony i sprzęgło :o A jak śmierdziało spod kół przy próbach wyciagniecia mnie z tego cholernego błota:o W końcu po 1,5 godzinie prób wyciągniecia mnie autem męża, przyjechał przyszły sąsiad (zamierza zacząć budowę moze wiosną...dopiero) i mając większe auto jakos mnie wyciągnął... Trrrrragedia z tymi drogami :evil: :evil: :evil:

 

 

izi niestety nie mam również kontaktu z p. Lidzbarskim :evil: :( Nie odbiera tel, nie oddzwania, po prostu nic :-? U mnie jeszcze ciekawiej... Ma podjechać do mnie i tylko powiedzieć jakie puszki i kontakty mamy kupić do salonu i kuchni, bo wypuścił tyle kabli ze scian, ze zakręceni jesteśmy :roll: Ile by mu to zajęło? Max 10-15 minut... Aaaa i ma jeszcze zrobić odbiór elektryki, bo na to też sie umawialismy. Jednakże ze wszystkim, ze tak powiem, dupa blada. Facet... rozpłynał sie w powietrzu :o A my kluczymy po domu w ciemnościach :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, w końcu ruch sie tu zrobił :D

 

Ja ostatnio tak fatalnie sie zakopałam samochodem na "mojej" drodze, ze prawie spaliłam opony i sprzęgło :o A jak śmierdziało spod kół przy próbach wyciagniecia mnie z tego cholernego błota:o W końcu po 1,5 godzinie prób wyciągniecia mnie autem męża, przyjechał przyszły sąsiad (zamierza zacząć budowę moze wiosną...dopiero) i mając większe auto jakos mnie wyciągnął... Trrrrragedia z tymi drogami :evil: :evil: :evil:

 

 

izi niestety nie mam również kontaktu z p. Lidzbarskim :evil: :( Nie odbiera tel, nie oddzwania, po prostu nic :-? U mnie jeszcze ciekawiej... Ma podjechać do mnie i tylko powiedzieć jakie puszki i kontakty mamy kupić do salonu i kuchni, bo wypuścił tyle kabli ze scian, ze zakręceni jesteśmy :roll: Ile by mu to zajęło? Max 10-15 minut... Aaaa i ma jeszcze zrobić odbiór elektryki, bo na to też sie umawialismy. Jednakże ze wszystkim, ze tak powiem, pupa blada. Facet... rozpłynał sie w powietrzu :o A my kluczymy po domu w ciemnościach :(

 

ja tego faceta nie rozumiem - byłam z niego tak zadowolona, że Ci go polecałam itp., a teraz mając do zrobienia takie drobne rzeczy fatalnie psuje sobie opinię. No, ale cóż, tak to bywa z majstrami - nadmiar klientów działa na nich prawie zawsze tak samo źle :evil: Ale może dostanie 'nagrodę' za swoje zachowanie, jak mu telefony ucichną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Was to pocieszy to napiszę, że ja też elektryka za dobrze nie wspominam. :evil: Co innego było ustalane przed robotą a co innego przyszło potem. Jego kosztorys okazał się całkowitą abstrakcją. Tekst "jak chcecie to wam też zrobię biały montaż" okazął się dodatkowym kosztem, co tu duzo mówić, znacznie wiekszym niz ceny okoliczne :( Ogółem niewypał ale tak płaci sie za błędy. :roll: I tak sie wychodzi na współpracy z rodziną :evil: :roll: o terminie i czasie pracy nie wspominam bo to woła o pomstę do nieba. :evil:

 

Podsumowyjac, elektryka w moim przypadku to niewypał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobitki co z tymi drogami się dzieje??? Mnie złości , że drogę mam gminną , a sama musze ją zrobić, bo na dzień dzisiejszy tylko mi jest potrzebna. Auta też zostają na drodze głównej i chłopaki noszą wszystko od okien po rury i wełnę na własnych plecach.

 

Witam. Edytko, jeżeli chcesz mieć zrobioną drogę w miare tanim kosztem, to weź trochę zbierz z tej drogi ziemię, wywieź ją a potem daj dość grubego tłucznia - mozna dostać w kamieniłomach tani tłuczen odpadowy (poza gatunkowy). Ale najpierw do gminy wystąp z pismem o utwrdzenie tej drogi we własnym zakresie. jestem drogowecem, pracuję w gminie i trochę sie na tym znam.

A tak na marginesie też sama zaczęłam budować wymarzony od dawna domek. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tort super :lol:

 

Gdzie zamawiałaś?

 

W cukierni na ul. Legionów (róg Kościuszki). Twierdzą, że zrobia rózne "cuda". Ciekawe jaki tort mąż mi zamówi :wink:

 

teresab a dlaczego to Gmina nic w sprawie dróg nie robi i jeszcze trzeba pisac pismo, że sie chce samemu utwardzać. Ja liczę, że w mojej Gminie bedzie inaczej i cos u mnie zrobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no więc odpowiadam,

Koszty naprawy tej drogi muszą się znaleźć w planach budżetowych Gminy na dany rok i wtedy może robić. Do zadań Gminy nalezy min. budowanie i utrzymywanie dróg, ale w zakresie posiadanych środków. A więc jeżeli Gmina jest biedna, to trzeba długo czekać na budowę drogi. A napisac pismo odnośnie utwardzenia drogi we własnym zakresie trzeba, bo to jest jej własność i zgoda musi być.

Trudno jest nadążyć Gminie budować drogi tam, gdzie powstają nowe domy.

U nas jest sprawa trochę inna, bo gmina jest bogata i na takie utwardzenie drogi nie czeka się długo, o ile są wszystkie urzadzenia w tej drodze (kanalizacja, woda). Ja tez narazie drogi nie mam, ale myśle, że jak wybuduję, to Gmina mi utwardzi.

Chyba wyczerpałam temat dróg dojazdowych.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze pomęczę temat dróg. U nas droga była utwardzona i gmina wykonała burzówkę i od tej pory nie mam dojazdu do domu. Wiecej, trudno jest dojść :evil: . Uważam, że w takim przypadku powinna gmina utwardzic drogę a nie po raz drugi mieszkańcy. Mam nadzieję, ze tak będzie, tym bardziej, że przy naszej ulicy to pewnie będzie z 60 nowych domów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim przypadku Gmina powinna zrobić tą drogę, a przede wszystkim powinna doprowadzić ją po wykonaniu burzówki do stanu poprzedniego.

Jedyne wyjście to pisać pismo w tej sprawie do wójta Gminy i powołać się na ustawę o drogach publicznych, w której jest zapis, że do zadań własnych Gminy należy utrzymywanie i budowa dróg..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj teresab

korzystając z twojej fachowości mam pytanie

złożyliśmy pismo o uzgodnienie wjazdu na działkę i dostaliśmy odpowiedź, że powinniśmy przygotować koncepcję drogową drogi (zawierającą plan sytuacyjny i niweletę drogi). działka drogowa ta jest własnością miasta gdańsk i aktualnie jest kawałkiem zachwaszczonego pola.

czymże jest ta uproszczona koncepcja drogowa, czy to nie gmina ustala koncepcje drogowe na swoim terenie?

czy powinniśmy z tym się zgłosić do urzędu miasta?

czy może musimy sami robić jakiś projekt drogowy? ile coś takiego ew. trwa i może kosztować?

z góry dzięki

m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moon123 - widzę, że zawsze muszą byc jakieś atrakcje, nawet w przypadku niby prostych spraw...

A ja mogę oficjalnie ogłosić, że MAMY WODĘ!!! :D :D :D :D :D

Popłynęła do domu w sobotę - ale się cieszę!!! Czekaliśmy na nią 1,5 roku, więc jest się z czego cieszyć :D

Poza tym mamy już zamontowane meble w kuchni - ładnie wyszło :D :D :D

Korzystając z tego, że droga jest naprawiona i przejezdna dojechały do nas dawno kupione krzesła i meble do pokoju Mai. Właściwie moglibyśmy się już powoli zbierać do przeprowadzki, ale chyba zajmiemy się tym zaraz po świętach. Wtedy będziemy mieć trochę urlopu i czasu na ponowne posprzątanie całości i pakowanie. Teraz oboje z mężem mamy lekkie kongo w pracy (koniec projektów) i branie urlopu nie wchodzi w grę, a będąc w domu o 18-19 w tygodniu niewiele można już zrobić. Tak więc święta u nas byłyby totalną prowizorką, bo nie dalibyśmy rady wszystkiego ogarnąć. No nic to, na siłę nie będę nic robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...