Renatka 13.01.2006 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2006 Drogie dziewczyny nie miałam zamiaru Was straszyć, ani epatować jakimś doświadczeniem budowlanym, czy życiowym, jedynie tylko zauważyłam w jednym zdaniu pewną paradoksalną prawdę. Wszystko zależy od nas i od mężczyzn, których mamy koło siebie, ale z pewnością musimy być "czujne" i nie zatracić się w tym budowaniu.To nie dział psychologa, więc ograniczę się tylko do tego, co napisałam. Nam wszystkim kobietkom życzę radości budowania cudownych więzi z ukochanymi, również poprzez budowanie naszych domów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 14.01.2006 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2006 Dziewczyny, jesteśmy zdolniejsze, niż samym nam się to wydaje. Zobaczycie jak będziecie zaskakiwać wiedzą swoich budowlańców. Niby mętlik w głowie, niby wszystko się miesza, ale jak przyjdzie do konkretnej rozmowy to nie poznacie samych siebie. Wiedza się ugruntuje do czasu, kiedy zaczniemy i będziemy nią tryskać ! Sama się zdziwiłam przy ostatniej rozmowie z potencjalnym kierownikiem mojej budowy swoją kompetencją. Wszystkie klepki w mojej głowie wróciły na swoje miejsce i widziałam, że mój rozmówca bardzo poważnie mnie potraktował No obys miala racje Jak na razie poniewaz jestem dobra aktorka przy rozmowach z budowlancami robie madre miny i co jakis czas wtracam jakies madre zdanie , ktorego znaczenia nauczylam sie na forum - glownie o materialach dyskutujemy. I oni sie na to jakos nabieraja. I wszyscy rozmawiaja tylko ze mna olewajc mojego malzonka, ktoremu w ogole nie chce sie poglebiac wiedzy na temat budoweania. I nie powiem - takie traktowanie jest przyjemnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Małgonia 14.01.2006 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2006 Dzięki dziewczynki,że jestescie! Szarpię sie niesamowicie, usiłując znależć logiczne rozwiązania,studiuję intensywnie budownictwo,zakres wiedzy do opanowania niesamowity! A tu czas ucieka i decyzje podjąć trzeba. I te gorące dyskusje z małżonkiem!! Nie mogę doczekać sie wiosny,a z drugiej strony po prostu sie boję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 14.01.2006 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2006 "Trzeba twardym być, a nie mientkim; nie bać się ino do boju, do boju ruszać !" Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 14.01.2006 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2006 Dziewczyny,ciekawe,czy faceci też przeżywają takie lęki i niepokoje.Tak sobie czasem mówię:czego się babo boisz,przecież to tylko budowa domu.Trzeba przygotować sie do niej jak najlepiej ale trzeba też zdawać sobie sprawę z tego,że i tak gdzieś coś wyjdzie nie tak jak się planowało.No i co?No i nic.Da się przeżyć.Powtarzam to sobie jak mantrę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 15.01.2006 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2006 " Czego się boisz głupia.... przecież można iść na ... całość..... la la la ..." To właśnie sobie czasami podśpiewuję. A faceci - oni są inni... To MY Kobiety jesteśmy siłą sprawczą ! Pomimo naszych rozterek i niepokojów, to My ciągniemy naszych Panów za uszy, a nie oni nas. Oni niby tymi "głowami" są, ale My ("szyje") nimi kręcimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 16.01.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 AK,a czy twoja połowica nie zagląda na to forum?Ty się trochę bój! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 16.01.2006 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2006 Spoko Szymoszkowa ! Przecież to KLUB BUDUJĄCYCH KOBIET Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grazia111 17.01.2006 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 mój mąż cieszy się gdy widzi mnie z prasą budowlaną..... wiem dlaczego -cały ciężar pilnowania budowy spadnie na mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 17.01.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Na tym forum mamy wielu takich mężów .A potem będą wytykać błędy,mądrale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olena 17.01.2006 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2006 Tiaaaa.... skąd ja to znam..: "bo to ty to załatwiałaś!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 18.01.2006 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Tiaaaa.... skąd ja to znam..: "bo to ty to załatwiałaś!" Znam ten motyw TAK SAMO JAK WY! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 18.01.2006 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Dziewczyny, może nie będzie aż tak żle z naszymi Panami ? Może gdy zobaczą nas w "akcji" uniosą się honorem i przejmą od nas pałeczkę ? Pożyjemy, zobaczymy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 18.01.2006 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Dziewczyny, może nie będzie aż tak żle z naszymi Panami ? Może gdy zobaczą nas w "akcji" uniosą się honorem i przejmą od nas pałeczkę ? Pożyjemy, zobaczymy ! AK ależ z Ciebie optymistka! Ten typ jest zaprogramowany tak, żeby zużywać jak najmniej energii! znam jeden wyjątek, ale pewnie kiedyś był kobietą Jak zobaczą (te ww typy), że Ci świetnie idzie to kupią sobie piwo w sklepie na rogu i potrenują "pilotowanie" na kanapie... Konika na biegunach TEJ u której tak NIE będzie! PS czy ktoś wybiera się na oficjalne spotkanie 6.III.06? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 18.01.2006 18:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 18.01.2006 18:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2006 Dziewczyny, może nie będzie aż tak żle z naszymi Panami ? Może gdy zobaczą nas w "akcji" uniosą się honorem i przejmą od nas pałeczkę ? Pożyjemy, zobaczymy ! AK ależ z Ciebie optymistka! Ten typ jest zaprogramowany tak, żeby zużywać jak najmniej energii! znam jeden wyjątek, ale pewnie kiedyś był kobietą Jak zobaczą (te ww typy), że Ci świetnie idzie to kupią sobie piwo w sklepie na rogu i potrenują "pilotowanie" na kanapie... Konika na biegunach TEJ u której tak NIE będzie! PS czy ktoś wybiera się na oficjalne spotkanie 4.III.06? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 19.01.2006 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2006 Ja niestey nie dam rady do W-wy na spotkanie. Znajomy zaprosil nas akurat w tym terminie do sdadniny koni na weekend za miastem i zamierzam skorzystac- jak pogoda pozwoli troche pojezdzic A w swojego meza jeszcze wierze Teraz bardzo sie stara Tylko nie rozumie moich dylematow przy projektowaniu kuchni czy lazienek Za to mam ogromny problem z tesciem, ktory namowil mnie na budowe (z mezem twierdzili, ze niczym nie bede sie zajmowac i wejde na wykonczeniowke! to cytat - a same zobaczcie ) a teraz kloci sie ze mna, ze o niczym nie mam pojecia, bo jeszcze domu nie budowalam (on zbudowal 1). Wczoraj zapewnial, ze zaden budowlaniec nie przeciagnie mi przepustow przez fundamenty, tylko je trzeba potem kuc! I ze zaden nie podpisze mi umowy z terminami! A dzis rozmowa z wykonawca (ewentualnym) i zgodzil sie na wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grazia111 19.01.2006 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2006 jestem na etapie: przed rozpoczęciem załatwiania formalności. Zbieram informacje. Robię to przy dwójce malutkich dzieci. Mąż wraca wieczorem i mówi tylko "no! opowiadaj co załatwiłaś, czego się dowiedziałaś".... i pewnie tak będzie przez wszystkie etapy aż do wprowadzenia się chyba że gdzieś po drodze polegnę i stwierdzę, że właściwie w małym mieszkanku też nam jest dobrze. Z drugiej jednak strony zrobię tak jak będzie mi się podobało i nikt nie będzie mi się wtrącał. Sama nie wiem co jest lepsze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 19.01.2006 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2006 Tak,to całkiem fajne uczucie podejmować samodzielnie decyzje takie jakie sie chce .Niestety,projektant jeszcze nie złozył papierów do Starostwa i nie wiem,jak długo to jeszcze będzie trwać.O kredyt wystąpię chyba już jutro bo to też trwa.Pojeżdziłam sobie po sklepach i ogladałam to,co przyjemne-terakoty i glazury.I się zezłościłam-to,co mi się podoba jest od 100 zł wzwyż a na to kasy nie będę miała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 20.01.2006 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2006 Ja też teraz "oko cieszę" i oglądam. Mam te same odczucia : wszystko co mi się podoba jest zawsze droższe od innych. Ciekawa jestem, dlaczego ? ... Mimo, że cena zwykle jest niewidoczna, sięgam po rzeczy najdroższe. Gdy pytam o cenę okazuje się, że jest z tzw. górnej półki Jakość wykonania szlachetnego i dobrego materiału niestety "rzuca się w oczy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.