EFKAkonewka 10.11.2005 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 No dobrze!Zaczęłam to mam!Zapraszam szystkie Kobiety,które chcą albo muszą "BUDOWAĆ".Jak napisała Agutek: "Ech... moj maz tez sie jakos malo interesuje, ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. Poki co, to ja czytam i probuje sie czegos naumiec"I trzymam kciuki za nas i nasze dzieci, które spędzą wiele miłych chwil na budowie i w hurtowniach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 10.11.2005 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 No dobrze! Zaczęłam to mam! Zapraszam szystkie Kobiety, które chcą albo muszą "BUDOWAĆ". Jak napisała Agutek: "Ech... moj maz tez sie jakos malo interesuje, ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. Poki co, to ja czytam i probuje sie czegos naumiec" I trzymam kciuki za nas i nasze dzieci, które spędzą wiele miłych chwil na budowie i w hurtowniach... Nie wiedziałem, żeś taka feministka A co to za różnica kto buduje? A doświadczenia przecież można wymienić między kobietami i mężczyznami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 10.11.2005 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 No dobrze! Zaczęłam to mam! Zapraszam szystkie Kobiety, które chcą albo muszą "BUDOWAĆ". Jak napisała Agutek: "Ech... moj maz tez sie jakos malo interesuje, ale mam nadzieje, ze to sie zmieni. Poki co, to ja czytam i probuje sie czegos naumiec" I trzymam kciuki za nas i nasze dzieci, które spędzą wiele miłych chwil na budowie i w hurtowniach... Nie wiedziałem, żeś taka feministka A co to za różnica kto buduje? A doświadczenia przecież można wymienić między kobietami i mężczyznami... Toteż serdecznie Panów BUDUJĄCYCH też zapraszam!!! javascript:emoticon('') javascript:emoticon('') Ale uprzejmie informuję, że są również Panowie - jak Mój Szanowny Małżonek - których budowa własnego domu poprostu NIE INTERESUJE! To ja przeglądam Muratory, Forum i w tempie ekspresowym douczam się jednocześnie nie rezygnując z pracy i zarabiania na Nasz Dom oraz wychowania dzieci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.11.2005 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 Ja zdecydowanie preferuję kluby koedukacyjne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 10.11.2005 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 A pozatym kze co Ty taki starszy śledczy! zamiast pilnować swojej budowy latasz po internecie ten temat wypłynął przypadkowo przy "budujących na wiosnę 2006"... idę za ciosem (i własną irytacją) podejrzewam, że jest wiele kobiet w podobnej sytuacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EFKAkonewka 10.11.2005 11:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 Ja zdecydowanie preferuję kluby koedukacyjne NO TO JA PRZEPRASZAM WSZYSTKICH! "...ależ Wodzu, co Wódz..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.11.2005 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 Co masz przepraszać - zobaczysz, ilu się budowniczych płci męskiej zamelduje na wieść, że to babski klub Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 10.11.2005 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 Co masz przepraszać - zobaczysz, ilu się budowniczych płci męskiej zamelduje na wieść, że to babski klub Ja się zameldowałem, bo ... Efkakonewka jest z tej samej dzielnicy co i ja... To się zainteresowałem tematem, który stworzyła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Toohna 10.11.2005 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 nie jestem budująca, ale remontująca... remontuję stary dom, trochę już sama umiem, uwielbiam skuwanie starych tynków, kładzenie glazury i terakoty nie jest mi już obce, paneli takoż, nagabywanie wykonawców... od ciężkich prac trochę mnie przeganiają, ale niech no mnie tylko z oka spuszczą... to nauczę sie tynkować Pozdrowienia dla wszystkich twardych babek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zraja 10.11.2005 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 A ja to bym się chętnie do tej grupy zapisała, ale póki co jestem na etapie szukania działki. Mąż budową to pewnie będzie bardziej zainteresowany (już teraz sporo czyta itd, teraz przerabia domy pasywne), ale jeżeli chodzi o kredyt i działkę, to jakoś nie ma do tego serca... PozdrawiamAśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SławekD-żonka 10.11.2005 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2005 Jak napisała Agutek: "Ech... moj maz tez sie jakos malo interesuje... A mój - jak widac po moim nicku - się bardzo interesuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 12.11.2005 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2005 Witam,ja też jestem żoną faceta,którego budowa nie interesuje.Nawet nie chce rozmawiać o projekcie,wyglądzie elewacji itd.Z jednej strony to fajnie mieć wolną rękę ale z drugiej to też duża odpowiedzialność no i brak przeżywania radości we dwoje-a to ma być dom dla nas dwojga bo dzieci już dorosłe i zostaną w obecnym domu.Ale się uparłam i już.To nawet jest frajda to jeżdżenie po gminach ,urzędach ,hurtowniach.I naprawdę,dzięki forum to wszystko jest łatwiejsze,ludzie szczerze piszą o swoich doświadczeniach,radzą,udostępniają kontakty-podoba mi się to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agutek 12.11.2005 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2005 Dopiero dzisiaj tu dotarlam! Tak, jak pisalam wczesniej - poki co to ja sie bardziej interesuje budowa. Ale mysle, ze jak zaczniemy budowe juz na powaznie, to on zacznie sie interesowac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evita 13.11.2005 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2005 Podziwiam Was dziewczyny, że budujecie wasze domy bez lub z niewielką pomocą waszych facetów. Twarde z Was sztuki.Ja mam dosć komfortowy układ - budujemy razem, ale to mąż jest od spraw zasadniczych (konstrukcja, materiały, itp.), a ja od spraw estetycznych. Mój mąż pasjonował się technologią wykonania stropu, ale kompletnie nie interesował go kolor elewacji. Ja to mam w życiu szczęście!Na mnie natomiast spoczywała cała papierologia - i to już jest mniej fajne. Ciekawa jestem czy przy okazji zauważyłyście ciekawe zjawisko w czasie rozmów z fachowcami. Pan Henio czy Stasio nie zawsze traktuje poważnie ustalenia z inwestorką, czasami rozmawiamy o czymś, a i tak w opinii pana fachowca najważniejsze jest to co ostatecznie powie mąż. Nie mówiac juz o tym, że niektorzy fachmani traktują kobiety jak kompletne kretynki, które i tak nie zrozumieją, więc po co się wysilać. Albo takie teksty: "Ależ tu jest jeszcze roboty!" - uwielbiam to, działa na mnie bardzo motywująco - w przeciweństwie do intencji mówiacego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 14.11.2005 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Muszę powiedzieć,że na razie nie mam takich doświadczeń.Może dlatego,że w tej chwili rozmawiam z wykonawcami czysto teoretycznie,zaczynam dopiero na wiosnę.A mojego męża to żaden z nich jeszcze nie widział więc same drogie kobiety budujące widzicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pontypendy 14.11.2005 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Witam, a ja urodziłam syna, buduję dom, pozostało mi zasadzić drzewo - czy to znaczy, że jestem już prawdziwym mężczyzną ? Pozdrawiam wszystkie budujące tak jak ja, panie Życzę wytrwałości i dużo satysfakcji z budowy własnego domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 14.11.2005 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 No,jeśli nosisz spodnie to- mozna tak powiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorotasz 14.11.2005 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2005 Ah, macie chociaż drogie panie po przyjściu z budowy z kim się pokłócić . Ja męża nie posiadam, ale za budowę się biorę na wiosnę . Martwię się najbardziej, czy Ci budowlańcy będą mnie w ogóle słuchać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szymoszkowa 15.11.2005 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Wiesz,z tym mężem to tak do końca nie wiadomo-masz przynajmniej gwarancję,że jak coś nie za bardzo wyjdzie to nikt ci nie powie-a nie mówiłem!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pontypendy 15.11.2005 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 szymoszkowa spodnie noszę jak każda kobieta, w dzisiejszych czasach to nie przestępstwo Dorotasz, Martwię się najbardziej, czy Ci budowlańcy będą mnie w ogóle słuchać Słuchają, tego kto im płaci, zobaczysz. U mnie było tak przy pierwszej dostawie na budowę, kiedy to kierowca z rachunkiem wystartował do mojego teścia. Gdy został poinformowany, kto tu rządzi (czytaj trzyma kasę) spokorniał i już nie było więcej pomyłek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.