Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CZY WARTO SIĘ PORYWAĆ NA DOM ?


Najemca

Recommended Posts

Na pewno każdy tutejszy forumowicz przytaknie, ale... mi chodzi raczej o potrzebny CZAS, STRES niż kasę.

 

Wiele osób MARZY o domu - jednak w końcu ludziska zamieszkują w blokowiskach (no bo skąd w takim razie tyle blokowisk - np. Wawa Ursus czy Bemowo ?!)

Kredyty niby są, porady też, działki są, ludzie pracę niby mają, coraz lepiej zarabiają, może 20-30% po prostu uwielbia klimat bloku ale co z resztą ???

Dlaczego większość osób poddaje się i kupuje gotowe mieszkanie ? Hmm...

 

Mam ten sam dylemat.

 

> zarabiamy z żoną OK

> dostaniemy nawet spory kredyt

> mamy marzenia (żona nawet większe !) o domu 100-120 m2 p.u. 15-25 km od Wawy

> mamy "niby" wolne weekendy

> mamy 2x26 dni urlopu w roku

> chcemy się budować 18-25 km od miejsca gdzie teraz mieszkamy

 

ALE:

> gotowych ofert (nowy dom + działka) spełniających nasze kryteria BRAK ! Kupno starego domu ODPADA.

> firm zajmujących się kompleksowo budową i nie próbujących przy tym obskubać Klienta - BRAK

> mamy małe dziecko (1,5 roku) / niania odpada.

> zajęci codziennie od 7 rano do 18:00 (dziecko zasypia o 22:00 więc 1 os. do tej godz. uwiązana)

> zero pomocy rodziny (do dziecka okazjonalnie - w przypadku budowy nie ma co liczyć na wsparcie)

> dziecko czasem choruje.. my też

> w pracy trzeba czasem dłużej zostać

> nie możemy wziąć urlopu bezpłatnego

> często po pracy nie zostaje nam czasu nawet na wspólną kolację czy obejrzenie filmu a co tu mówić o szeroko pojętej budowie !

 

Wg mnie potrzeba OLBRZYMIEJ ilości czasu na:

> przeczytanie tego forum

> przeczytanie choćby 1 książki o budowaniu

> znalezienie i zakup działki

> wybór kredytu i formalności bankowe

> formalności urzędowe (budowa)

> wybór projektu (no ale to najmniejszy kłopot...)

> wybór wykonawcy i formalności prawne (umowa)

> wybór materiałów (zamienniki, jakość / cena)

> adaptacje projektu

> kontrola budowy + dojazdy tamże !

> odbiór domu

> formalności notarialne

> wykańczanie i bieganie po mega-sklepach

> ogródek

> przeprowadzka (szacuję tylko to na 1 miesiąc tj. 15 dni urlopu)

 

... a trzeba jeszcze ŻYĆ, ODPOCZĄĆ PO PRACY, JEŚĆ, SPAĆ ze świadomością że nikt nas nie oszuka(ł) lub że nie przepłaciliśmy ! :(

 

ILE ŚREDNIO POŚWIĘCACIE lub POŚWIĘCILIŚCIE ŻYCIA NA BUDOWĘ ?

Wg mnie to "zabawa" na 2-3 lata. Żona dała mi czas do 31/12/2006 na postawienie domu :(

 

JAK ODREAGOWAĆ CAŁY TEN DODATKOWY STRES ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą - ciekawe, że jedna strona tak autorytatywnie wyznacza terminy drugiej :o .

 

Ano bywa Aggi.... może to dlatego, że wynajmujemy już w Wawie od 9 lat (wpierw osobno a od 5 lat wspólnie) a miejsca w mieszkaniu coraz mniej.

Kasy na to poszło sporo ale nie wdepnęliśmy w jakąś trefną spółdzielnię / developera lub mieszkanie, którego teraz nikt by nie chciał (i bylibyśmy skazani na blok). Plusem jest "WOLNOŚĆ".

Marzenia są bo większa część rodziny ma domy.

 

Dom z prefabrykatów raczej odpada a poza tym realnie licząc - ILE TO BY NAM CZASU zaoszczędziło ???! Raczej niewiele - i tak trzeba szukać, wybierać, porównywać, kontrolować, wykańczać.

 

Bardzo mało buduje się sensownych mini-osiedli (albo debilne projekty albo kretyńskie lokalizacje czy ceny).

 

Rynek wtórny - ludziska głównie pozbywają się zbyt dużych stanów surowych (porwali się z "motyką na Księżyc" lub rozwody przez ten cały stres budowlany) lub są to domy zbudowane na dziwnych działkach (odziedziczonych) lub są to domy na handel (zbudowane bylejak).

Nie ma jak Polska !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcemy zbudować dom, bo mamy trójkę dzieci. Kupienie odpowiedniego mieszkania to ogromny koszt. Podobno :-? da się za tą cenę postawić dom, o większej powierzchni z tarasem, ogródkiem no i z widokiem na coś zielonego. Mam dość blokowiska i blokersów. :evil:

Znajomi zbudowali, to czemu my nie możemy?

Stan surowy otwarty da się postawić w trzy miesiące, innym się udało.

No cóż tym bakcylem trzeba się po prostu zarazić.:p :p

My szukamy projektu już pół roku, czekając na WZ i jest to duży problem, tak naprawdę wszystko od projektu zależy.

Z kolei tam gdzie Ty widzisz problemy, my mamy już namiary na dobrą ekipę , kierownika budowy, górali do dachu itp. Życie nie po to jest żeby odpoczywać trzeba coś po sobie zostawić, ale przymusu nie ma, można się nie poświęcać. Tylko czy warto być blokersem? :wink: [/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Najemco, powiem Ci jak my zrobilismy, moze pomoze; poniewaz po sprowadzeniu sie do Polski nie chcemy wynajmowac - kasa w bloto, wymyslilismy, ze kupimy dom "uzywany" i zaadaptujemy go sobie do wlasnych potrzeb. Poszukiwania zajely nam pol roku - srednio raz w m-cu wyprawa do Ziemi Ojczystej,. Ogloszenia z internetowej strony "Anonsow". Fakt, ze to nie W-wa tylko Gory Swietokrzyskie, ale udalo nam sie za przyzwoita kase kupic calkiem przyzwoity dom powedzmy w stanie surowym zamknietym. Szacuje, ze bedzie trzeba oczywiscie jeszcze troche dolozyc, zeby go wykonczyc, razem mysle, ze calosc z notariuszami, materialami itepe zamknie sie w 170 tys max.Jasne, ze okolice W-wy beda ze dwa albo trzy razy drozsze, ale i wynajem tez. Wiadomo, ze to trzeba podzielic i ze nie bedziemy wszystkiego robic na raz ale juz mieszkajac. Pomysl, ze za miesieczny czynsz i wynajem w W-wie pomnozony przez rok mozesz sobie wykonczyc kawalek wlasnego podworka.....powiedzmy za pol roku :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno każdy tutejszy forumowicz przytaknie, ale... mi chodzi raczej o potrzebny CZAS, STRES niż kasę.

 

Wiele osób MARZY o domu - jednak w końcu ludziska zamieszkują w blokowiskach (no bo skąd w takim razie tyle blokowisk - np. Wawa Ursus czy Bemowo ?!)

Kredyty niby są, porady też, działki są, ludzie pracę niby mają, coraz lepiej zarabiają, może 20-30% po prostu uwielbia klimat bloku ale co z resztą ???

Dlaczego większość osób poddaje się i kupuje gotowe mieszkanie ? Hmm...

 

Mam ten sam dylemat.

 

> zarabiamy z żoną OK

> dostaniemy nawet spory kredyt

> mamy marzenia (żona nawet większe !) o domu 100-120 m2 p.u. 15-25 km od Wawy

> mamy "niby" wolne weekendy

> mamy 2x26 dni urlopu w roku

> chcemy się budować 18-25 km od miejsca gdzie teraz mieszkamy

 

ALE:

> gotowych ofert (nowy dom + działka) spełniających nasze kryteria BRAK ! Kupno starego domu ODPADA.

> firm zajmujących się kompleksowo budową i nie próbujących przy tym obskubać Klienta - BRAK

> mamy małe dziecko (1,5 roku) / niania odpada.

> zajęci codziennie od 7 rano do 18:00 (dziecko zasypia o 22:00 więc 1 os. do tej godz. uwiązana)

> zero pomocy rodziny (do dziecka okazjonalnie - w przypadku budowy nie ma co liczyć na wsparcie)

> dziecko czasem choruje.. my też

> w pracy trzeba czasem dłużej zostać

> nie możemy wziąć urlopu bezpłatnego

> często po pracy nie zostaje nam czasu nawet na wspólną kolację czy obejrzenie filmu a co tu mówić o szeroko pojętej budowie !

 

Wg mnie potrzeba OLBRZYMIEJ ilości czasu na:

> przeczytanie tego forum

> przeczytanie choćby 1 książki o budowaniu

> znalezienie i zakup działki

> wybór kredytu i formalności bankowe

> formalności urzędowe (budowa)

> wybór projektu (no ale to najmniejszy kłopot...)

> wybór wykonawcy i formalności prawne (umowa)

> wybór materiałów (zamienniki, jakość / cena)

> adaptacje projektu

> kontrola budowy + dojazdy tamże !

> odbiór domu

> formalności notarialne

> wykańczanie i bieganie po mega-sklepach

> ogródek

> przeprowadzka (szacuję tylko to na 1 miesiąc tj. 15 dni urlopu)

 

... a trzeba jeszcze ŻYĆ, ODPOCZĄĆ PO PRACY, JEŚĆ, SPAĆ ze świadomością że nikt nas nie oszuka(ł) lub że nie przepłaciliśmy ! :(

 

ILE ŚREDNIO POŚWIĘCACIE lub POŚWIĘCILIŚCIE ŻYCIA NA BUDOWĘ ?

Wg mnie to "zabawa" na 2-3 lata. Żona dała mi czas do 31/12/2006 na postawienie domu :(

 

JAK ODREAGOWAĆ CAŁY TEN DODATKOWY STRES ?

 

wiesz tak czytam i mysle ze ty nie masz ochoty na budowanie domu....a jezeli sie mysle to nawet pięc minut nie czekaj!!! bierz sie za kupno działki itp...

Ja przez 3 lata sama (prawie) budowałam dom, było sporo stresu nerwówki.....ale napisze to co kazdy tutaj by ci napisał...warto było....mieszkamy juz ponad 1,5 roku i wierz mi nie wyobrazam sobie mieszkac w bloku ( a mieszkalismy całe nasze zycie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez 3 lata sama (prawie) budowałam dom, było sporo stresu nerwówki.....ale napisze to co kazdy tutaj by ci napisał...warto było....mieszkamy juz ponad 1,5 roku i wierz mi nie wyobrazam sobie mieszkac w bloku ( a mieszkalismy całe nasze zycie)

 

SAMA to jest chyba OK ?! Nie musiałaś być Matką lub Ojcem.

Zdradź tylko ILE wygrałaś w Lotto i czy aby NA PEWNO wszystkie wymienione przeciwności losu ciebie też dotyczyły ? Tzn. nie miałaś niczego na starcie poza pracą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie nie po to jest żeby odpoczywać trzeba coś po sobie zostawić, ale przymusu nie ma, można się nie poświęcać.

 

Czy pozostawienie po sobie dzieci zakochanych w tobie, dobrej pamięci wśród bliskich to MAŁO ????

Czy to nie jest czasem kwestia "MIEĆ lub BYĆ" ?

Znam kilkanaście wspaniałych osób, które nie zostawiły po sobie willi, umarły a mimo to każdy ich bdb wspomina...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najemca - Ty nie chcesz budować tego domu!

Marzenia - to nie Twoje marzenia, prawda? Gdyby były Twoje, to byś się przed nimi nie bronił, tylko kombinował jak je zrealizować.

 

Konkluzja - nie buduj. :wink:

 

BŁĄD. To SĄ moje marzenia. Marzę też o wyprawie na Księżyc, ALE NIE IDĘ PRZEZ ŻYCIE PO TRUPACH. Pytanie w jakich realiach się żyje, w jakim kraju.

U nas jest klimat MATERIALIZMU - albo stawiasz willę i jesteś KTOŚ albo jesteś ciamiajdą bo wolisz poświęcić ten czas Rodzinie, odpoczynkowi po pracy.

 

Teść postawił 3 domy i wszyscy go nie cierpią bo zaniedbał się jako mąż, ojciec, dziadek. I na co mu to było ? Całe życie "kombinował" zamiast ŻYĆ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam Najemca,ze nie chcesz budować domu.Taką sytuację jaką masz ma mnóstwo ludzi i jednak znajdują czas na udowe.Lepiej nie buduj,bo pózniej swoje frustracje przeniesz na rodzine.

 

WOW ! Zaiste odkrywczy komentarz...

Ja liczyłem nie na takie komentarze czy moralizowanie lecz sensowne PORADY.

Np. skąd wziąć zaufaną ekipę która zajmie się KOMPLEKSOWO budową, gdzie 25 km od W-wy kupić fajną działkę - chętnie ze stanem surowym, itp, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Najemca za dobrze byś chciał.Nie wierze,że znajdziesz tu gotową recepte na bezstresowe wybudowanie domu i liste firm idealnych które z poswieceniem wybuduja Twój dom.Sam musisz pokombinować,ale przychylam sie do opinii innych-Ty chyba nie chcesz mieć tego domu.Wiem ,że nie warto porywać sie z motyka na księżyc....ale gdyby wszyscy tak mysleli to do dzisiaj siedzielibyśmy w jaskiniach.Forum jest po to by wymieniac opinie,trochę moralizować ale w gruncie rzeczy pomagamy sobie.Po co odrazu wyskakujesz ze złosliwościami do tych ,którzy chcą Ci cos poradzić.Ja tez nie mam czasu,dochodzą inne problemy.Ale szukam ,pytam i nie wyskakuje z tekstami WOW ! Zaiste odkrywczy komentarz...

Ja liczyłem nie na takie komentarze czy moralizowanie lecz sensowne PORADY

Wyluzuj ..[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam Najemca,ze nie chcesz budować domu.Taką sytuację jaką masz ma mnóstwo ludzi i jednak znajdują czas na udowe.Lepiej nie buduj,bo pózniej swoje frustracje przeniesz na rodzine.

 

MNÓSTWO ludzi w PL się buduje ???! 100 tys. osób płaci 40% podatek + szara strefa (ale ci już dawno się pobudowali).

Hmm .. to podaj jakieś wiarygodne, aktualne dane ile wydano pozwoleń i ile trwa budów i porównajmy to choćby do liczby osób potrzebujących własnego kąta (chyba 2-3 mln).

Czyli cała reszta to nieudacznicy bez marzeń i wyobraźni. Wg ciebie ludzie gorszej kategorii ????

 

Chętnie poznam osobiście a nawet zapłacę za porady osoby w takiej samej sytuacji jak ja z okolic Warszawy które jednak się budują.

Jak to robią, skąd biorą na to czas (jadą na amfie i śpią po 4 godz. czy jak ? :o 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Najemca za dobrze byś chciał.Nie wierze,że znajdziesz tu gotową recepte na bezstresowe wybudowanie domu i liste firm idealnych które z poswieceniem wybuduja Twój dom.

 

To czemu służy od 3 (?) lat to forum ????

Czyżby każdy dumny "budowlaniec" zachowywał te cenne doświadczenia tylko dla siebie jak pies ogrodnika ? Czyli mamy nadal walić głową w mur i wyważać otwarte drzwi ?

 

Myślałem że czytając to forum ludzie szukają właśnie RECEPT i chcą unikać problemów ! Np. powinno się po nazwie / nazwisku piętnować fatalne firmy czy urzędasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co odrazu wyskakujesz ze złosliwościami do tych ,którzy chcą Ci cos poradzić.

 

Chyba coś ci się pomyliło... Wyskoczyłem do osób MORALIZUJĄCYCH a nie cokolwiek radzących !!! Czytaj całe posty a nie tylko co 4 słowo - chyba ze śpieszysz się na budowę :)

Porada w stylu "ty nie chcesz budować" jest g... warta :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadaj jakieś konkretne pytanie i może otrzymasz odpowiedź.

 

Jak dotąd otworzyłes nowy wątek w dziale psycholog dyzurny :D . A tutaj patrzymy na problem z innego punktu widzenia. Mniej porad typu "na Bartyckiej cegła po zlotówce" a więcej sugestii, własnych rozterek, pocieszeń. :wink:

 

twoje pytania z pierwszego postu

ILE ŚREDNIO POŚWIĘCACIE lub POŚWIĘCILIŚCIE ŻYCIA NA BUDOWĘ ?

JAK ODREAGOWAĆ CAŁY TEN DODATKOWY STRES ?

 

na forum to nie pierwsze takie pytania, i nie Ty pierwszy jesteś w takiej rozterce. Nie sądzę również, abyś dostał jednoznaczną odpowiedx.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam Najemca,ze nie chcesz budować domu.Taką sytuację jaką masz ma mnóstwo ludzi i jednak znajdują czas na udowe.Lepiej nie buduj,bo pózniej swoje frustracje przeniesz na rodzine.

 

MNÓSTWO ludzi w PL się buduje ???! 100 tys. osób płaci 40% podatek + szara strefa (ale ci już dawno się pobudowali).

Hmm .. to podaj jakieś wiarygodne, aktualne dane ile wydano pozwoleń i ile trwa budów i porównajmy to choćby do liczby osób potrzebujących własnego kąta (chyba 2-3 mln).

Czyli cała reszta to nieudacznicy bez marzeń i wyobraźni. Wg ciebie ludzie gorszej kategorii ????

 

Chętnie poznam osobiście a nawet zapłacę za porady osoby w takiej samej sytuacji jak ja z okolic Warszawy które jednak się budują.

Jak to robią, skąd biorą na to czas (jadą na amfie i śpią po 4 godz. czy jak ? :o 8)

 

 

Człowieku,ale co sie tak do mnie przyczepiłeś.Napisałam Ci tylko,ze mnóstwo ludzi jest w takiej sytuacji jak TY i nie robi z tego problemu,uwazasz,ze co,ze tylko Ty masz dziecko,ze tylko Twoje dziecko czasami choruje,Ze tylko Ty wracasz do domu pozno....wyobraz to sobie,ze moj mąz wraca do domu czasami o 2 w nocy a wychodzi rano i jakos sobie radzimy.Nie Tylko Ty nie mozesz liczyc na pomoc rodziny......więc wyluzuj troche.Twoje problemy są standartowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie się wydaje Najemca, że próbujesz dostać gotową błyskotliwą odpowiedź dlaczego nie budować, która zaakceptujesz jako własna i usprawiedliwisz sie nia przed sobą, lub swoja żona, rodzicami, nie wiem kim jeszcze.

Dlatego podam Ci powody.

Bo to kosztuje pieniądze- a mieszkanie juz masz

Bo to kosztuje czas, a tego nie masz, a jesli nawet masz to czemu miałbys go trwonic na bieganie po błocie

Bo boisz się, że schrzanisz taką inwestycję, bo sie nie znasz

Bo za różnicę w kosztach możesz sobie swobodnie popdrózowac, kupic zonie nowe ciuchy....

Bo wreszcie kto powiedział, że wszyscy musza mieć domy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...