Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

akumulator ciepła, ciepło utajone, ciepło na potem


Recommended Posts

Witam

W jednym z postów zachaczony został temat akumulacji ciepła. Ciekawe, że na forum praktycznie nic na ten temat nie znalazłem. Może warto wymienić myśli i zobaczyć "czy to jest dla ludzi?"

Są chętni?

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

rozumiem że te kamienie trzeba by było zalać betonem wraz z instalacją podłogówki ( izolacja ze styropianu pod kamieniami)

czy kamienie mają większą pojemność cieplną od betonu?

 

a co myślisz o uproszczonej wersji kolektora słonecznego zbudowanego praktycznie na całej połaci dachu bezpośrednio pod dachówką (oczywiście czarną lub grafitową najlepsza by była chyba blacha )składającego się z cienkich rurek miedzianych

wykorzystywał by on chyba tylko efekt "cieplarniany" oraz naturalnie zakumulowane ciepło dachówek

ciekawe jaka sprawność by była takiego urządzenia?

czy warto to budować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przyjrzałeś się kiedyś z bliska zwykłek papie dachowej?

Dobra powinna być jasna. gęsto posypana miką aby w maksymalnym stopniu odbijać padającą energię. Wszelkie pokrycia dachowe mają za zadanie bardziej odbijać energię naszego słoneczka niż "wytrzymywać".

W praktyce bywa z tym różnie.

Pokrycie połaci dachu specjalizowanym kolektorem (nawet kiepskim) jest zdecydowanie lepsze.

 

Te kamienie.

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Beton kosztuje a kamienie "po prostu są". Gruby lity kloc ma własności akumulacyjne. Żeby go zrobić można zastosować takie wypełnienie sklejone małą ilością betonu, co jest tańsze.

To tylko jeden z przykładów, niestety, nawet nie najsprawniejszy. Są lepsze rozwiązania.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gruntowy akumulator ciepła (NIE MYLIĆ Z GWC!!! to coś zupełnie innego!)

Woskowy akumulator ciepła.

Wodny akumulator ciepła.

Solny akumulator ciepła.

Wreszcie - kombinowany z pompą ciepła lodowy akaumulator ciepła.

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja!!!

To jakieś uczelniane mędrce w 70 latach na uczelni w Heidelbergu!!!

LUUUDZIE!!! JA O TYM TYLKO WIEM I ROZUMIEM CO ZROBILI!!!

 

W zbiorniku z cieczą niezamarzającą umieszczone są pojemniki z wodą. Cieczy niezamarzającej tyle co nic, bo prawie cała objętość zbiornika to pojemniki z wodą. Ciecz niezamarzająca krąży w układzie parownika pompy ciepła, gdzie oddaje przepotężny strumień ciepła pobrany z zamarzającej wody. TU CHODZI O CIEPŁO UTAJONE- CIEPŁO PRZEMIANY FAZOWEJ, KTÓRE DLA WODY JEST BARDZO DUŻE!

Regulacje i nastawy banalne. Zawsze praca w "0"stC. Górny zbiornik ustawiony na jakieś 40stC.

A jak całość zamarznie?

Wymieniamy pojemniki na takie z wodą nie zamarzniętą, a te na słoneczko - niech rozmarzną! Trzy komplety załatwiały sprawę.

Napełnianie "pieca" wymagało dźwigu. Takiego małego. Żurawik umocowany na stałe nad basenikiem z pojemnikami. Raz na tydzień - zamiana pojemników. Reszta w rękach matki natury.

TO NAPRAWDĘ NIEŹLE DZIAŁA!!!

Tylko jak to w hipermarkecie budowlanym sprzedać!! :lol: No jak!!

Nie dostrzegać! Nie gadać! Nie myśleć! Nie mieć problemów i sprzedawać MAXa, rurki itp.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Widzę Adamie, że założyłeś wątek na temat akumulacji ciepła. I bardzo dobrze. Temat ten jest niedoceniany.

Ja zastanawiam się nad sposobem zmagazynowania ciepła (energii) i widzę, że nie jest to proste.

Dom będę ogrzewał prądem elektrycznym, żeby było taniej, w drugiej taryfie (nocnej). Jednak w dzień też będę potrzebował energii do ogrzania budynku i muszę ją jakoś zmagazynować w nocy. Myślałem o zastosowaniu akumulatorów o nazwie NADO, tylko wszystko jest tak mgliście opisane i nie wiem jak to dobrze połączyć? Mam nadzieję, że wątek ten pomoże mi rozwiązać ten problem.

Pozdrowienia

Waldek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluszalem o akumulacji ciepla robionej na szeroka skale w Sztokholmie

i gdzies w Holandii. Podstawowym celem w obu przypadkach bylo podnoszenie sprawnosci produkcji energii dzieki stabilizacji zapotrzebowania realizowanej poprzez buforowanie ciepla. Podobnie w domach jednorodzinnych ma to sens w przypadku zrodel ciepla w ktorych sterowanie moca jest utrudnione lub powoduje obnizenie sprawnosci tak jak w kotlach na paliwa stale oraz w pompach ciepla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Waldku

Grzać będziesz prądem - zgoda.

A dystrybucja ciepła? - kaloryfery? podłogówka? elektrogrzały, które opływa powietrze?

Przeanalizuj taki układ:

Zbiornik wody ok 150-200 l - jak duży bojler. Kociołek z grzałką (rurka3" z grzałką) o malutkiej pojemności. Klocek 1 x 1 x 1 wypełniony woskiem o temperaturze przemiany ok 55 stC (bardzo dobrze ogacony) mieszacz, bajpas czy jak go zwał do zasilenia podłogówki ze zbiornika.

Grzejesz wodę w kociołku o małej objętości umieszczonym dość nisko. Wylot gorącej wody (powyżej 60stC) kierujesz do rurek akumulatora woskowego. Wylot z niego do zbiornika wody (jak się da to jeszcze wyżej umieszczonego) Z góry zbiornika bierzesz wodę do podłogówki a oddajesz na dole zbiornika.

Jak to zadziała?

W nocy (druga taryfa) kociołek w piwnicy zasilany z dołu zbiornika grzeje wodę ponad 60stC. Woda ciepła grawitacyjnie przepływa do akumulatora woskowego na parterze i zostawia tam NADMIAR ciepła. Opuszczająca akumulator w temperaturze zmiany fazy wosku - 55stC popłynie do zbiornika na piętro napełniając go ciepłą wodą o temperaturze sporo wyższej niż potrzeby podłogówki.

W dzień rolę grzałki podejmie akumulator woskowy oddając nagromadzone ciepło. Układ nawet nie zauważy zmiany ról kociołka i akumulatora.

Całość w układzie grawitacyjnym, samoregulacyjnym.

Jak nie masz miejsca na "piwnicę" "parter" i "piętro" to niestety prosta automatyka i dodatkowa pompka wody, ale to tylko jakieś 25W.

Co o tym sądzisz?

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie

Dystrybucja ciepła za pomocą wody. Na parterze podłogówka około 40 m2. Na górze grzejniki C.O. Domek o kubaturze 370 m3. Według projektu o ile dobrze pamiętam (nie mam go teraz przed sobą), zapotrzebowanie na ciepło w ekstremalnych warunkach coś około 9 kWh. Oczywiście będę dążył do jego ograniczenia, lepiej ocieplając, montując rekuperator......

Układ, który opisujesz jest ciekawy, tylko mam parę pytań:

- zbiornik spełniający rolę akumulatora, czy jego pojemność to 1 m3?

- czy na wyjściu z akumulatora woda będzie zawsze miała temperaturę ~55C, mimo, że na zasilaniu podamy np. w przedziale 60 do 80 st. C?

- jaką rolę pełni dodatkowy zbiornik wody 150-200l? Czy grzejników nie można zasilać bezpośrednio z akumulatora, a podłogówkę zdaje się z powrotów. Zaznaczam, że nie znam się za bardzo na C.O i prawach tam rządzących.

- i też pytanie ile ciepła będę w stanie przechować w tym akumulatorze?

- a może, żeby uprościć układ to zamiast wosku zastosować wodę, są przecież gotowe akumulatory tego typu?

Dużo pytań, ale powoli to rozgryziemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To nie jest rynkowe. To trzeba SOBIE kupić.

Wosk. Co to jest wosk?

Coś co nie istnieje!

Istnieją woski, benzyny, oleje itp.

"Wosk" o którym myślę może być organiczny ( pszczeli) NIE POLECAM!!!

DOLARAMI NIE PALIŁBYM W CO!

Może być mineralny. Taki, który jest odpadem. Zimową upierdliwością olejów napędowych. Należy pytać w najbliższej rafinerii.

Oni z tego wyrabiają co się da. Mazidła do konserwacji karoserii, smar do czernienia opon i inne duperele. Pozbyć się tego nie mogą. Mają wszelkie frakcje. (laboratorium do badania tychże też) Zakup takiej frakcji (mieszaniny) która zmienia stan skupienia w temperaturze od 55 do 65stC nie powinien być kłopotem. Jeden telefon. Dostawa pod dom lub do własnego miasta. Ceny niskie (dotąd tak było).

Parafina, stearyna (świeca) to bardzo podobne substancje. Te same właściwości tylko temperatury przemiany subtelnie różne.

O ile 35stC to za mało ( na szczęście takich nie ma) to 88 stC to trochę kłopotliwe. Trzeba ugadać coś około 55 stC.

Wrzucamy do skrzynki pełnej rurek i dobrze ogaconej - i już.

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...