leśny_ziutek 26.01.2006 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 czy tak niska temperatura wody ( 35 oC0, będzie odpowiednia na nasze potrzeby, i czy tak również będzie się zachowywał duży akumulator woskowy o pojemności 800 litrów..... pozdrawiam mario To jest podstawowa wada parafiny: niska przewodność cieplna przy zestaleniu się. Ale 35 C to jeszcze może się nadawać do podłogówki, w dobrze ocieplonym domu, ale do CWU już nie bardzo. Być może efekt możnaby nieco osłabić przy pomocy jakiegoś mieszadełka, które powodowałoby intensywny ruch parafiny w zbiorniku, przy przepływie wody przez węzownicę. Można by nawet wyobrazić sobie, że mieszadło byłoby napędzane przepływem wody - uniezależniamy się od elektryczności całkowicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARIO345 26.01.2006 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 myślę, że mieszadło nie byłoby dobre, rurki wężownicy 'obrosły' momentalnie i tego procesu już chyba się nie uniknie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.01.2006 22:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Zrobiono zasadniczy błąd przy projektowaniu doświadczenia. Cały przepływ wody ogrzewanej był puszczony jedną rurką a nie grzebieniem włosków o równoważnym sumarycznym przekroju i nieporównywalnie większej powierzchni.Można sobie jeszcze wyobrazić grzebień rurek o sumarycznym przekroju 5 x wlot/wylot. Wtedy pięciokrotnie zmniejszamy prędkość przepływu i wydłużamy czas wymiany. Wtedy zadziała.I tak zadziałało rewelacyjnie !Tu jest zupełnie inaczej jak z wodą! Konieczne jest inne podejście, bo zaniedbywalne przy wodzie mechanizmy tu akcentują się mocno. Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARIO345 26.01.2006 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 adamie uważasz, że w większym pojemniku da się uzyskać wyższą temperaturę wypływu?odłożenie warstwy wosku na rurce trwa naprawdę chwilę i moim zdaniem tego efektu nie da się zatrzymać , większym zbiorniku będzie to trwało może pół godziny , a może godzinę a co sądzisz o temperaturze wody wypływającej nadaje się dla nas...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.01.2006 23:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Pisałeś, że masz warsztat i trochę czasu.Możesz zbudować coś w rodzaju drabinki, jaką rysowałem i sześciennego pudełka?Nie musi być duże. Chodzi o pokazanie zasady działania tego akumulatora.Wyobraźmy sobie, że wlot i wylot ma tyle samo przekroju, co każda z 10 rurek zrównoleglonych w drabinkę. Prędkość przepływu ciepła jest stała dla danego gradientu (tworzy się "skórka" na rurkach, grubsza lub cieńsza). Prędkość przepływu jest znikoma, powierzchnia duża, gęstość orurowania też, droga (czas wymiany) dość długa. Zadziała.Temperatura wypływającej wody będzie w okolicy temperatury krzepnięcia wosku. A to jest to, co potrzeba. Tak właściwie, to w jakim kawałku kraju mieszkasz? Ja w Dąbrowie Górniczej (Katowice). Jakby było blisko, to razem łatwiej takie cuda klecić.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARIO345 26.01.2006 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Ok tylko przeraża mnie te lutowanie rurek miedzianych, jaka wielkość tego pudełka? 30 x 30 x30x cm , czy większe?czyli zasilanie wewnętrznej wężownicy musi być cienką rurką i wylot też , czy dobrze to zrozumiałem, bo wcześniej pisałeś o sumarycznym przekroju rurek cienkich i wlotu ( trochę się gubię) A mieszkam chyba dość daleko od Ciebie bo nad jeziorami , okolice Szczytna Warmińsko -Mazurskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.01.2006 23:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2006 Wpadnę jak się ociepli! Myślę o konstrukcji zrobionej z takiej samej rurki. Wlot, wylot i drabinka (szczeble). Można zrobić z 10 kawałków zagiętych w s i zrównoleglonych w większej rurce (początki i końce). Wąski wlot i wylot po przekątnej. Zadziała. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leśny_ziutek 27.01.2006 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 myślę, że mieszadło nie byłoby dobre, rurki wężownicy 'obrosły' momentalnie i tego procesu już chyba się nie uniknie... Tak, przeanalizowałem to nieco później i nie ma mowy, aby mieszadło coś zmieniło. Parafina będzie się zestalać tam gdzie odbierane jest ciepło, bo tylko w ten sposób, zestalając się, to ciepło może oddać. Mieszanie nic tu nie zmieni. Sposobem poprawienia wydajności, czyli mocy akumulatora, jest spowodowanie aby oddawanie ciepła zachodziło w jak największym procencie objętości akumulatora lub umożliwić oczyszczenie powierzchni oddającej cipło z odkładającego się na niej wosku i umożliwić napływanie nowego. Pierwszy sposób jest oczywisty, choć trudny do realizacji. Drugi możnaby zrealizować mechanicznie, za pomocą czegoś na kształt znanej wszystkim maszynka do mięsa. Mnie samemu wydaje się to mało sensowne, ale może warto zaprezentowac pomysł: http://www.lnet.pl/murator_rysunki/akumulator.jpg Oczywiście może okazać się, że wosk oklei nam ślimak i system się zatka. Ale chodzi o samą ideę, transportowania wosku do mechanicznego wymiennika w postaci ciekłej i wyprowadzania go mechanicznie z wymiennika w postaci częściowo zestalonej. Od razu piszę, że ja bym czegoś takiego nigdy nie zastosował - wolę unikać rozwiązań mechanicznych tam gdzie to tylko możliwe. Preferuję zawsze rozwiązania bez niepotrzebnych ruchomych części, najlepiej elektryczne, a tu mamy pompę i mechaniczny wymiennik - to nie dla mnie, ale może komuś się spodoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leśny_ziutek 27.01.2006 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Jak już zrobiłem sobie możliwość publikacji rysunków to może zamieszczę jeszcze wykres samorozładowania się akumulatora wodnego o pojemności 270 m3, opisywanego wcześniej.http://www.lnet.pl/murator_rysunki/aku_wodny.pngOś pozioma to czas w dniach, pionowa to tepmeratura wody w akumulatorze w stopniach C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 27.01.2006 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Pojemność akumulatora ok.: 270 m3 wody. Akumulator w formie walca zagłębionego w grunice o średnicy ok. 7 m i głębokości ok. 7 m - optymalny kształt pod względem minimalizacji powierzchni dla walca. Fajnie, a budowa takiego leja to czasem nie zaburzy gospodarki wodnej w promieniu paruset metrów? A ci co mają wysoko wodę to co może mają igłofiltry przy budowie stosować? 270 m3 wody to p*8drzwi daje 270 ton na około 38 m2 co daje nacisk bez obudowy 7 ton na m2, fajne będą koszty takiego akumulatora. To już chyba taniej wyjdzie PC. Ludzie litości. Please . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leśny_ziutek 27.01.2006 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Ludzie litości. Please . Nie ma litości To ma właśnie być widać, jak trudno jest akumulować ciepło, nawet w wodzie. Jeśli chodzio nacisk to 7 ton/m2 to nie jest wcale tak dużo. Ten kto ma w domu porządne półtonowe akwarium stojące na 6 cienkich nóżkach, wie, że to nie jest jeszcze nic wielkiego. Dlatego jeszcze jedna wersja. Ten sam akumulator o pojemności 270 m3, tym razem z odbiorem ciepła - pobieramy stałą moc P = 3 kW. Równanie opisujące szybkość zmian temperatury uwzględniający straty naturalne i moc pobieraną P: dT/dt = [(To - T) * B - P] / A Rozwiązaniem tego równania jest funkcja: T = To - P/B + (P/B + Tn - To) * exp(- B/A * t) Dla naszego zbiornika będzie to: T = - 71,1 C + 131,1 C * exp[-t / (8513,5 h)] I wykres: http://www.lnet.pl/murator_rysunki/aku_wodny_odbi.png Tak jak poprzednio, pionowo temperatury, poziomo upływ czasu w dobach. Na oko widać, że rozładujemy tego olbrzyma do 30 C po 95 dniach, czyli na 3 miesiące starczy. Pobierzemy w tym czasie 6840 kWh użytecznej energii, z 9450 kWh zmagazynowanych - czyli straciliśmy 27,6% użytecznego ciepła. Przy mniejszym poborze akumulator starczy na dłużej, ale straty będą większe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 27.01.2006 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 mariowidze ze jestes wytrwalyale czegos nie zajarzylem chybaw tym sloiku byl tylko wosk?i ciagle woda wyplywajaa miala 34 °C?czy temperatura krzepniecia tego wosku to 34 °C?czy po 5 godzinach wezownica dawala sie jeszcze wyjac ze sloika, albo byla juz kompletnie zalepiona woskiem? fajnei jak bys mogl rowniez pokazac zdjecie tej wezownicy po 5 godzinachi gdybys mierzyl tez temperature tego wosku w sloiku pdczas experymentu wytlumaczeniem na niska temperature wylotowa wody mogloby byc za krotka spirala, ale i tak dziwne jest to ze w miare uplywu czasu temperatura wylotowa wody nie maleje???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 27.01.2006 16:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Nie jest dziwne! Te 34stC to K* temp. krzepnięecia.K to stała aparaturowa dla tego zestawu.Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mxxxx 27.01.2006 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Idealne dla podłogówki gdy ktoś grzeje prądem w taniej taryfie. Grzałka w wosku podgrzewa go w nocy. A wosk oddaje temperature caly dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 27.01.2006 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 ... Chętnie obliczyłbym jak to będzie wszystko wyglądało w przypadku podłączenia do rzeczywistej baterii kolektorów. Nie mam jednak pojęcia jakie mogą być średnie zyski z kolektorów w poszczególnych miesiącach. Czy dałyby radę przygotować pełny zbiornik na początek sezonu? Czy dogrzewałyby również trochę w trakcie sezonu, a jeśli tak to w jakiej skali? czy mógłbyś to przeliczyć ?! Jeśli potrzebujesz jakichś danych to proszę pytaj, trochę szukałem w sieci i parę danych znalazłem, chociaż liczyłem co innego. Poniżej podaję średnie zyski z nasłonecznienia [ W/m2 ] sty________ 49,7 lut________ 112,4 mar_______179,3 kwi_______227,6 maj_______272,2 czerwiec___286,4 lipiec______278,7 sierpień____234,9 wrzesień___198,5 paź______ _106,8 lis_________42,5 gru________38,5 Oraz ilość wykorzystanych godzin słonecznych w miesiącu : sty______26,0 lut_______51,9 mar_____127,8 kwi______147,1 maj_____223,0 czerwiec_269,9 lipiec____268,8 sierpień__214,3 wrzesień_181,6 paź______57,5 lis________9,8 gru______11,6 sprawnosć kolektora, może ktoś mnie poprawi ... 60% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 27.01.2006 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Ciekawe ile potrzebaby dni i ile m2 powierzchni kolektorow slonecznych aby naladowac energia cieplana ten zbiornik wodny, czy nie zabrakloby czasu lub powierzchi dachu, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 27.01.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 widzisz, rozważania są stricte akademickie. Biorąc pod uwagę koszty paneli słonecznych i całej instalacji + koszty przepompowania takiej ilości czynnika wpierw z paneli do akumulatora a później z powrotem do domu ...., hmmm Wpółczynnik zysków do nakładów byłby wartością chyba ujemną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 27.01.2006 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Wiem, ale temat ciepla jest ciekawy i na czasie. Sam niejako praktycznie od wielu lat na mala skale zajmuje sie nim praktycznie. Moze nie jest to jeszcze zwiazane z jego akumulacja, ale nie zaprzeczam ze wszystko przede mna, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majgeniusz 27.01.2006 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 To już kiedyś przerabialiśmy- nie warto! To tylko teoria! Koszty nakładów i eksploatacji przerosną zyski. Trzeba dodać do tego zajęcie placu na działce. Postaw niewielki dom w tym miejscu i wynajmij. Da ci to na wszelkie koszta domowe i masz życie na luzie i spokój z obsługą tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARIO345 27.01.2006 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 Leonoczywiście mierzyłenm temperaturę wosku w słoiku, spadała dośćć równomiernie od temperatury 65 aż do temperatury 55 stopni , teperatura 55 oC utrzymywała się przez około dwie godziny, póżniej wosk zestalał i temperatura spadała znów równomiernie,w słoiku był tylko wosk..woda miała długi czas 34 oC , tak jak zauważył Adam chyba jest to graniczna temperatura dla tego zestawu, przypuszczam jak by wężownica była dł€ższa i wypływ wody wolniejszy to napewno temperatura wody wypływającej była by wyższa, w sumie można to sprawdzić.... wężownicy nie dało się już wyciągnć po godzinie ( co prawda wosk po bokach był nie zestalony ale środek to już klocek do samego dna. dziś spróbowałem przelać przez wężownicę gorącą wodę , bardzo ładnie się to topi, czyli ładuje, jak będę miał czas to spróbuję naładować ten niby akumulator do końcapozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.