Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

akumulator ciepła, ciepło utajone, ciepło na potem


Recommended Posts

Pomysł tak przewrotny, ze aż bardzo ciekawy!!!

 

A po chwili namysłu dochodzę do wniosku - że także realny i realizowalny!

Do tego w pełni bezobsługowy! :lol: :lol: :lol:

Moc tylko trzeba by dobrać na poziomie 2 krotności potrzeb obiektu.

Połowa doby zajęta i grzaniem i ładowaniem akumulatorka akurat takie podejście wymusza.

 

Zostaje policzenie gabarytów tego baniaka (raczej skrzynki).

Reszta już dawno jest.

 

A czemu bufor?

Bo buforuje. Amortyzuje piki mocy.

Pochłania (akumuluje, gromadzi) nieopanowane nadmiary i oddaje w miarę potrzeb.

 

Chyba w końcu monopolista pójdzie "z torbami"...

Jak się upowszechni kilka sposobów przechowywania energii z nocy na dzień...

Bo to kolejny fajny pomysł, który tak może działać!

 

Adam M.

 

O ociepleniu:

"Izolacja, hmmm... Dla wspomnianego cyklu dobowego 10cm pianki PU jest wystarczające. Dla " ekstremistów" polecam próżnie "

pomysł nie najlepszy.

Wypromieniuje i "stanie"

Tylko aerożele! :lol:

Nawet tak kiepskie jak zestalony perlit są lepsze od próżni. (w tym szczególnym przypadku!)

A.M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeśli to samo promieniowanie mamy na myśli to oczywiście konieczne będzie wytworzenie efektu lustra na wewnętrznych ściankach... tak jak w każdym termosie.

Izolatory stałe są bardzo wygodne, jednak w wyścigu oporu cieplnego próżni nic nie przebije.Ma ona jeszcze jedną zaletę... zastosowanie 20cm styropianu zamiast 10 cm jest co najmniej dwukrotnie droższe. W przypadku próżni zależy to od opakowania, gdyż koszt wytworzenia izolacji poprzez odessanie powietrza jest porównywalny...

 

Co do zastosowania pompy ciepła zaproponowanego przez WIKTORA W nasuwa sie skojarzenie... Mianowicie "ożenienie jej" z tym 270m3 zbiornikiem bodajże z 5 strony który po roku nadal miał 30 stopni C 8)

 

pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie interesuje zagadnienie magazynowania ciepła.

Przyznaję, że do tej pory myślałem tylko o wodzie.

Czy jest ktoś w stanie przytoczyć tu jakieś miarodajne porównanie bufora wodnego i parafinowego tak by można było jednoznacznie określić który jest efektywniejszy, reszta to byłby bilans kosztów.

Chodzi mi o porównanie np. buforów o tej samej pojemności np 1m3:

Wodny pracujący w zakresie temp 55-90 stopni,

parafinowy pracujący oczywiście w okolicach przemiany powiedzmy 55 stopni.

Z jednej strony mamy duże ciepło krzepnięcia parafin, ale z drugiej ciepło właściwe wody przy "dobiciu" do 90 stopni też wydaje się spore, co będzie większe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będą prawie takiej samej wielkości zawierając tę samą ilość energii.

Ale...

Inaczej się termoizoluje letnie pudełko a inaczej beczkę wrzątku.

Realnie, woskowy akumulator byłby nieco mniejszy.

Woskowy raczej prostopadłościenny.

Wodny to owalna beczka.

Woda pod jakimś tam ciśnieniem, więc i parcie...

Wosk pod ciśnieniem atmosferycznym - tu problem jest dużo mniejszy.

 

Ten woskowy po upłynnieniu ładunku działałby dalej tak jak ten wodny.

Ciepło właściwe woda ma większe.

 

Ale nie to akurat jest tu piękne.

Woskowy ma charakterystykę taką jak licznik Geigera-Millera.

Ma dość długie plato. Tym dłuższe im większy.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale, tak na wyczucie, czy liczyłeś to może?

Ta korzyść, z niższej temperatury i co za tym idzie mniejszych strat najbardziej mi się właśnie podoba. Liczyłem kiedyś straty dla normalnie ocieplonego buforka i wychodziło tego nie mało na dobę.

Czemu parafinowy prostopadłościenny?

Domyślam się, że koszty przemawiają za wodnym, ale czy da się to jakoś sensownie oszacować, ile większa musi być powierzchnia wymiany ciepła, ile kosztuje ta parafina?

Zastanawiam się też, czy wynikają jakieś problemy z tytułu zmiany objętości i parowania parafin.

Zrobił ktoś taki parafinowy buforek, chociaż mały eksperymentalny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Myślałem że czytałeś od dechy do dechy...

 

Tak. Zbudowałem. Ma się dobrze i robi dokładnie to - co miał robić.

 

A potrafisz zrobić parafinowy nie prostopadłościenny? :lol: :lol: :lol:

Tak, żeby dobrze działał!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, tak mnie temat zaintrygował, że nie doleciałem z pytaniami do końca. :)

Sprawdziłem, że faktycznie jeśli parafina potrzebuje do przemiany ok 150000 J/kg to przy cieple właściwym wody ok 4180 J/(kg*K) i temp. rozładowywania z 90 do 55 stopni wychodzi praktycznie to samo.

Cały uzysk mamy więc w mniejszych stratach no w tym cieple właściwym parafiny jak będziemy ją dalej grzali po roztopieniu.

Bufor parafinowy spodobał mi się jeszcze ze względu na jego prawdopodobnie idealne współpracowanie z amatorskim (niskotemperaturowym) kolektorem słonecznym (dla takich 55 stopni to właśnie koniec sensownych sprawności).

Zastanawia mnie jak musi być orientacyjna powierzchnia wymiany ciepła na masę parafiny? Co z bezpieczeństwem, czyli przemianą roztopionej parafiny w mega znicz?

 

PS:

Macie jakieś linki do opisów fabrycznych rozwiązań?

Adam daj zdjęcia swojego buforka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE MA fabrycznych rozwiązań!

To konstrukcja dość unikalna i wykonywana jednostkowo.

Zwykle droższa od bufora/akumulatora wodnego - więc nie ma na to "rynku".

 

Zobacz temperaturę samozapłonu parafin.

Określ jakich warunków trzeba, żeby Ci się to w domu samo zapaliło...

Propan, palny przecież, zastosowany w Twojej domowej lodówce spać Ci nie przeszkadza? :lol:

 

Przecież powinien! :lol: :lol: :lol:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby tak.

Zastanawiam się czy taka ilość np. 1m3 roztopionej parafiny paruje w sposób zauważalny.

Czy w ciągu roku będzie jej ubywać, czy bufor powinno się zrobić hermetyczny czy nie ma takiej potrzeby, czy taka najtańsza parafina wydziela zapachy?

 

PS:

Widziałem gdzieś fabryczny bufor w muratorze, musiałbym to odkopać, ale ciężko będzie bo dawno był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jakiś prototyp..

Parafina nie paruje w tym zakresie temperatur.

Więc jej nie ubywa.

Ale...

Nie ma parafin bez dodatków.

Oleje mineralne.

Troszkę je czuć.

Nie jest to zapach, którego nie znasz.

Trochę przypomina okolice cmentarza we "wszystkich Świętych"

:lol: :lol: :lol:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam gdzie i za ile nabyłeś parafinę?

Możemy liczyć na zdjęcia Twojego prototypa?

Czy dobrze rozumuję, że jeśli chodzi o gromadzenie o odbieranie mniejszej ilości ciepła opór zestalonej parafiny jest naszym sprzymierzeńcem. Czyli jeśli kolektorek da tylko trochę ciepła do dużego zbiornika to roztopiona frakcja długo utrzyma się wokół rurek i będzie można je w jakimś sensownym czasie odzyskać?

Chodzi mi o to, że nie mamy możliwości uwarstwienia temperatur jak w wodnym buforze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafinę dostałem w Rafinerii Trzebinia.

Konkretnie w jednej z firm na jaj terenie.

Słabo się na tym znam, ale kiedyś to była rafineria a teraz jest to spółka spółek...

Jedna ze spółek to tam prowadzi...

Najlepiej im idzie przed Świętem Zmarłych...

To ze 2 latka temu było to i ceny pewnie nie aktualne...

 

Opór w przewodzeniu termicznym parafin ZAWSZE jest nam wrogiem!

 

Mylisz co i po co!

Tam jest plato!

Pakujesz tam i 1000kWh i stale jest np. 60stC

Możesz i 10000 wpakować - i bez zmian!

Bierzesz 12 godzin i stale jest te 60stC

Dopiero jak cały ładunek jest upłynniony lub zestalony to coś "drgnie"

 

To takie "gwarantowane" 60stC (na ten przykład) niezależnie od tego czego byś z zasilaniem nie zrobił!!!!!!

TEGO woda "nie umie" :lol:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba w końcu monopolista pójdzie "z torbami"...

Jak się upowszechni kilka sposobów przechowywania energii z nocy na dzień...

Bo to kolejny fajny pomysł, który tak może działać!

Przypomina mi się sytuacja z miałem. Gdy kilkanaście lat temu kotły

na miał zaczęły zdobywać popularność miał był trzy razy tańszy od

„zwykłego” węgla. Minęło parę lat i co, cena miału tak poszybowała,

że teraz stanowi chyba z 80% ceny węgla.

Śmiem twierdzić, że podobnie będzie z tanim nocnym prądem.

Poczekajmy jakieś10 lat gdy np. 70% domków jednorodzinnych

w kraju będzie ogrzewanych tandemem PC – bufor.

Albo II taryfę zlikwidują albo różnica w cenie będzie symboliczna :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekajmy jakieś10 lat gdy np. 70% domków jednorodzinnych

w kraju będzie ogrzewanych tandemem PC – bufor.

Albo II taryfę zlikwidują albo różnica w cenie będzie symboliczna :lol:

 

Bo to Przyjazne Państwo i duża konkurencja na rynku dostawców energii :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Wszystkim piszącym i zaglądającym do tego forum. Życzę samych sukcesów w 2010 roku w dziedzinie buforów i nie tylko... Adamie, dzięki za pochwałę mojej propozycji połączenia parafinowca z pompą ciepła i...nocną taryfą- spodziewałem się bardziej krytycznej oceny. Zgadzam się nawet z nazwą "bufory", chociaż mi nadal to słowo będzie się bardziej kojarzyło z "atrybutami" kobiecymi (zwłaszcza gdy są dorodne :)) Bardzo podoba mi się twój pomysł z wykorzystaniem wymienników od lodówek. Jesteś jednym z nielicznych na tym forum (jeśli nie jedynym) którzy zrealizowali w praktyce to co wymyślili. Czy mógłbyś zdradzić czy te wymienniki (naliczyłem ich 40!) zdobyłeś ze złomu czy kupiłeś od producenta? Domyślam się, że to drugie. Jeśli tak, to czy możesz podać przybliżony koszt wymienników jak i całej reszty? Zmieściłeś się w 5kzł? Jeśli nawet tyle to i tak mniej niż kosztuje przeciętny 1000litrowy bufor wodny! Z tymi wymiennikami trafiłeś w 10 - trudno sobie wyobrazić rurki miedziane ułożone tak gęsto w innym wykonaniu...i do tego te druty, które dodatkowo przewodzą ciepło

Przypominam że bufor parafinowy można ładować do znacznie wyższej temperatur niż wodny. Nie myślę tu o temp bliskiej 300st.C, bo tyle wynosi temperatura wrzenia parafiny. Byłoby to niebezpieczne bo temperatura samozapłonu wynosi 250st.C, ale myślę że śmiało można grzać parafinę nawet do 150stopni. Wiemy że ciepło właściwe wody jest (aż albo...tylko) dwukrotnie wieksze niż parafiny. Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wyobrażmy sobie bufor z 1000 kg parafiny (np Adama) i drugi - z tysiącem litrów wody, spróbujmy porównać ich wydajność cieplną. Załóżmy że parafinę udało nam się nagrzać do 125 st.C np za pomocą kolektorów słonecznych. Zakładając że oba zbiorniki są bezciśnieniowe, wodę możemy nagrzać do temp ok. 90stC (dalej bym nie ryzykował. Straty w tym momencie pomińmy - zakładamy że są porównywalne. Pobieramy ciepło z obu zbiorników. Parafina: Z ciepła właściwego schładzając do 55st.C uzyskamy 39,2kWh, z przemiany fazowej 41,7kWh. Razem 80,9kWh Teraz woda: 90-55=35stC

35*1,12=39,2 kWh. Reasumując: w akumulatorze parafinowym zmieści się 2 razy więcej energii cieplnej niż w wodnym! Poprawcie jeśli się mylę. O stratach - póżniej

Pozdrawiam wszystkich. Wiktor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile było gadania i pętania się po sieci to moje! :lol:

Kupowałem gotowce z fabryki, która na dodatek nie ma tego na liście części zamiennych (jak wiesz o co chodzi! :lol: :lol: :lol: ).

Relacja taka, że sztuka to około 20zł.

Te z odzysku (niczym się nie różnią) 2zł (bo 2kg waży).

 

Masz czas - to masz tanio.

Jak w życiu...

 

Masz oko! Dokładnie 40 sztuk było. :lol:

Co, około, 1,5cm.

 

Adam M.

 

Wyliczenia wydają się poprawne.

Ale...

Jak masz w jednym miejscu i baniak z wodą i parafinowca - to dopiero wtedy masz komfort żąglowania energią tak, jak Tobie wygonie.

Parafinowiec stabilizuje temperaturę w okolicy punktu przemiany.

W obie strony.

Akurat ta właściwość da się wykorzystać.

A.M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...