kroyena 09.12.2005 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 A jak wygląda dla wosku taki mechanizm zestalania. Pływa on sobie pływa i nagle sru przestaje pływać. Przecież to będzie chyba inaczej wyglądać.Jakoś tak pływa on sobie pływa. Zrzuca temperaturę do temperatury krzepnięcia i przy wymienniku zaczyna się mazić, mazać, no w każdym razie sztywnieć.I co dalej dalej coraz bardziej sztywnieje, trzeszczy, oblepia nam coraz sztywniejszym woskiem te "kratownice", jej sprawność spada. chyba że w kratownicy obieg będzie okresowy. Co pozwoli na podgrzanie mazidła oblepionającego kratownicę. Czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 09.12.2005 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 Kroyena, to zalezy jaki strumień energii będzie odbierany. Przy powolnym odbiorze może nwet zachodzic konwekcja ale przy wpusczenia w rurki wody o temp 10C i szybkim przepływie to na bank parafina oblepi rurki i zacznie je izolować. Tak mi sie zdaje przynajmniej. A co do tych 10kW to chyba tylko do CWU potrzeba takiego strumienia energii. W przypadku co i podłogówki wystarczy spokojnie odbiór na poziomie 2-3kW. Zwróc leon uwagę jaka cześc grzejników u ciebie w domu jest goraca. Zapewne niektóre wogóle sa zimne, a inne grzeja tylko 1/10 swej powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 09.12.2005 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 no to wlasnei o tym mowie ze zalezy co kto ma zamiar robic bo jak ktos chce tym wode do kapieli bezposrednio grzac to sie przejedzie srodze.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ostanislaw 09.12.2005 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 Może wielkość akumulatora zacząć liczyć od objętości wężownicy. Wody powinno być nieco więcej niż jednorazowe zapotrzebowanie np na kąpiel. Ile ?. np 30 może 20 l. to nie jest przepływowy ogrzewacz wody i woda potrzebuje jakiś czas aby ogrzać się. Podaję przybliżone wyliczenia. Srednica rurki Długość dla 30l Długość dla 20l mm m m 15mm 230m 154m 12mm 375m 250m 10mm 600m 400m 8mm 1000m 666m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 09.12.2005 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 Bezpośrednio to rzeczywiście może byc problem, ale sam wspomniałeś o dodatkowym zasobniku, który ratuje układ także dla takiego zastosowania. Najtańszy zbiornik z wezownica o mocy 6kW dl aparametry 90C i pojemności 120 litrów udało mi sie znaleźć w zeszłym roku za 350 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 09.12.2005 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 Skoro sie upieracie przy napełnianiu wanyy za jednym odkreceniem kranu to proponuje zamias bawic się w węzownice poprostu zatopic w wosku 60 czy 100 litrowy zbiornik z wodą i po kłopocie. wyjdzie taniej niz miedziana rurka;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 09.12.2005 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 Od razu będzie zje..cie wydajny wymiennik płaszczowy:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 09.12.2005 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 jest tylko jedno ale z tego co pamietam to wlasnei ta stala temperatura miala byc podszawowa zaleta tego zbiornika wazeliny- ze niby bez sterowania mozna podgrzac wode do 50 stopni- czyli kolorowo malina... a teraz wykrecacie kota ogonem mowiac ze mozna by tym grzac inny zbiornik...??? przeciez to juz mozna latwiej magazynowac wode w baniaku grzejac ja do wysokich temperatur aby zastapic 1tone parafiny (cieplo topnienia 150kJ/kg) wystarcza 2m3 wody ( cieplo wlasciwe 4,2 kJ/kgK) przy roznicy temperatur 20 °C czyli ogrzewajac od 50 do 70 °C w przypadku wody nie mamy problemow z duza powierzchnia wezownicy, gdyz wspolczynnik wnikania ciepla od wody do powierzchni rurki wynosi okolo 5000 W/m2K nie wiem jak wam ale mi sie ten pomysl z wazeliny nie podoba (jak na razie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 09.12.2005 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 No to by trzeba było statystyczny strumień przez rurki policzyć żeby właściwą ilość ciepła z akumulatora odebrać.A jak się powoli nie da to powierzchnię zwiększyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 10.12.2005 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2005 Ale czy warto? No bo czy krzepliwość wosku zależy od ciśnienia atmosferycznego? Ale Matrix wychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 10.12.2005 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2005 WitamIle rurek o wewnętrznej średnicy około 4 mm trzeba połączyć równolegle aby otrzymać równowartość przekroju rury 3/4" lub 1". Jaką to będzie miało sumaryczną powierzchnię?Czy to będzie niewykonalna operacja, czy tylko upierdliwie pracochłonna?Czy przestrzenne rozłożenie tych giętkich przecież rurek co jakieś 4cm w kostce 1x1x1m przekracza granice wyobraźni? Trochę tej miedzi będzie, ale wcale nie musi być grubościenna. 0.5mm wystarczy.Zaletą jest stabilizacja temperatury w okolicy punktu przemiany. Wosk zestalony wcale nie jest absolutnym izolatorem. Wpuszczamy wodę o temperaturze, którą ma. Np. 35stC wody z powrotu obiegu grzejnego. Dużo jej trzeba dodać? Nie zadziała?Odrobina wyobraźni i zadziała! To ma być akumulator - stabilizator. Drugi zbiornik z wodą w układzie powinien też być. Tylko możemy w ten sposób zmniejszyć jego konieczny gabaryt do akceptowalnych wielkości.Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.12.2005 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2005 Dlatego zamiast o "orurowaniu" pisałem o zbiorniku z dużą powierzchnią podstawy w stosunku do objętości. Na górze takiego zbiornika dajęsz jako coś w rodzaju pokrywy grzejniki płytowe. Zasilanie proponowałbym od środka odboory na zewnątrz zbiornika, tak ze 4 ułozone na łapach tak żeby stykały się cała powierzchnią z woskiem. Wiadomo cieplejsze zawsze idzie do góry. To i wosk, który się nie zestali będzie podgrzewał to co oblepia taki wymiennik. W końcu i tak będzie miał za mała energię żeby roztopić plaster który oblepia wymiennik.Wist I)polega na tym, że sterowanie temperaturą układu c.o. powinno umożliwiać pracę okresową pompy wymiennika. Bęz tego (przy pracy ciągłej pompy) wosk w masie nie będzie miał czasu, aby rozpuścić plaster.Wist II)polega na tym, że zbiornik powinien mieć dość dużą powierzchnię podstawy i gdzie go wtedy umieścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 12.12.2005 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2005 Orurowanie będzie miało cholernie dużą oporność mechaniczną, co zmniejszy sprawność układu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 12.12.2005 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2005 Grzejniki płytowe się nie nadają bo mają za duża powierzchnie i sa za sztywne. Wosk przy zestalaniu zrobiłby z nich kupkę złomu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.12.2005 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2005 WitamMam wrażenie, że taki akumulator będzie się ładował w takim samym tempie jak i rozładowywał. Wydaje mi się, że należy go traktować jako bufor - stabilizator. Bardzo forsowne rozładowanie wymaga dość szczególnej jego konstrukcji, takiej z bardzo wielką powierzchnią wymiany. Wodę powrotną w np. podłogówce dogrzeje bardzo dobrze. Mieszacz i tak nie podaje pod podłogę powyżej 40 stC (jak nie ma naprawdę wielkich mrozów).Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 13.12.2005 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2005 To może rzeczywiście Legaleta z kamieniami polnymi w warstwie akumulacyjnej. Poziom skomplikowania żaden. Poziom inercji cieplnej wystarczający by korzystać z II taryfy na prądzie przy normalnej zimie. Zawsze można dołożyć kominek z DGP.Jak nie będzie prądu to i tak nie rozładuje się takiego akumulatora woskowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 16.12.2005 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2005 Zapytanie z inne beczki. Czy ktoś siędowiadywał po ile mozna kupić bebechy od akumulacyjnych piecy elektrycznych? Pytanie ma dwa podteksty. Podtekst 1.Jeżeli się buduje chatke od nowa. To można taki piec akumulacyjny schować pod podłogą. Zasada taka sama jak przy zrobieniu grzejniczków przy drzwiach balkonowych. Kopiemy, lub tylko wymurowujemy zaizolowaną komorę na takie bebechy. Robimy doprowadzenie chłodniejszego powietrza, z zarazem odpływ wody, gdyby zalało nam czymś takie koryto. Wstawiamy piec akumu. Przykrywamy go płyciną z kratką nawiewową i nie mamy żadnych wielgachnych piecy na podłodze parteru. Podtekst 2.Gdyby powiększyć centralę dla Legalleta i zamiast/obok grzałek wewalić tam rdzenie magnetytowe z grzałkami to:po pierwsze primo)zwiększamy pojemność cieplną układu, akumulacyjność podłogi + akumulacyjność rdzeni jest dużo większa,po drugie primo)pojemność takiego układu powinna wystarczyć, żeby wszystko umieścić w II taryfie. W czasie południowego dołka ładujemy układ zarówno na grzałkach, jak i w rdzenie.Tylko czy ma to sens jeżeli to co idzie w rdzeń jednocześnie jest oddawane do układu (dmuchawy pracują). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 16.12.2005 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2005 Nie wiem jak to jest w tych nowych piecach z dynamicznym rozładowaniem ale w tycz starych to były poprostu cegły szamotowe z otworem na grzałkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 16.12.2005 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2005 wiecie, najwazniejsze to zeby obliczyc te cale badziewienie wiem dokladnei jak to jest w legalecieale tam na pewno nie ma jakiegos ladowanie 12 godzin i pozniej oddawanie- aby takie cos moglo dzialac trzeba opozniacza wymiany cieplajakiejs warstwy styropianu miedzy betonem a panelami, aby ciepelko nie zaatakowalo nas zbyt gwaltowniew legalecie pewnie chodzi to non stop lub robi przerwy ja wiem gora 2 godzinkiinaczej wahania temperatury bylyby zbyt odczuwalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leśny_ziutek 16.12.2005 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2005 w legalecie pewnie chodzi to non stop lub robi przerwy ja wiem gora 2 godzinki inaczej wahania temperatury bylyby zbyt odczuwalne Liczyłem przecież coś podobnego parę postów wyżej. Wyszło, że aby utrzymać wachania temperatury podłogi w granicach 5 C, potrzebna jest płyta betonowa grubości 18 cm. Gorzej jednak było z zapotrzebowaniem na mocy elektryczną, jeśli mielibyśmy się zmieścić w taryfie nocnej. Co do niezbędnej izolacji płyty od otoczenia, można to również policzyć (choć raczej orientacyjnie). Zakładająć, że średnia temp. powietrza miałaby się utrzymywać na poziomie 22 C i przy poprzednio przyjętych przeze mnie założeniach, że temp. płyty naładowanej to 29 C a rozładowanej 24 C (średnio 26,5 C), oraz przyjętym średnim oddawaniu mocy przez płytę 60 W/m2 daje to konieczną przewodność płyta-powietrze: 60 W/m2 / (26,5 C - 22 C) = 13,3 W/(m2*K) Czy ktoś wie dla porównania jaki jest mniej więcej wskaźnik dla typowej sytuacji podłogi pokrytej kafelkami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.