Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Robina


Recommended Posts

sobota, 16.12.2006

data symboliczna, do wczoraj murarze mieli skończyć swoją robote i... skończyli.

Dzis powinien się zacząć nowy etap w naszej "wędrówce ludów", zaczynamy kryć dach. Powinien, ale zacznie się chyba dopiero najwcześniej w poniedziałek, sa problemy z drewnem na łaty i kontrłaty. Znalazłem wprawdzie źródło- ale dość drogo- 1,60 za mb łaty, podczas gdy w innym tartaku cena wynosiła 1,20 za mb. Problem w tym, że zapasy drewna skurczyły sie znacznie, mam jednak nadzieję, że znajde to, czego potrzebuję, w dobrych cenach.

A na budowie odkryliśmy pewną niezgodnośc- otwór drzwiowy w łazience jest chba troszkę (20 cm ;) ) przesunięty, w stosunku do zamierzeń. Ponieważ jednak, w trakcie budowy nanosiliśmy poprawki- nie wiem, kto dał plamę- budowlańcy czy ja. Okaże się w poniedziałek.

Musze podliczyć koszty, zobaczymy o ile przekroczyłem budżet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 122
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Robin2

    123

29 grudnia (!)

Jejku, jak długo nie pisałem... a działo sie, działo...

Swięta spędziłem u siostry za granicą a w tym czasie... murarze skończyli, weszli dekarze. W dniu mojego wyjazdu (22.12) zaczeli działać, nie widziałem ale telefonicznie to potwierdzili. Wróciłem 28.12 i jeszcze o zmierzchu poleciałem na budowę i... aż mnie zatkało:

dach był pokryty!

A to zdjęcia z dziś:

http://images11.fotosik.pl/1/b618b9883f6b7657med.jpg

 

i jeszcze:

http://images2.fotosik.pl/313/cc009a90802384bcmed.jpg

http://images2.fotosik.pl/313/55c71ff35d06135amed.jpg

http://images2.fotosik.pl/313/4d5136ca4868b3e8med.jpg

 

Pieknie ;) Jeszcze jutro przybędą gąsiory, a po Nowym Roku obróbki blacharskie.

A tak to miało wyglądać według projektanta:

http://images3.fotosik.pl/312/9f7888e3cef021damed.jpg

Podobny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Hmm... długo mnie nie było...

sobota, 13.01.2007

Dom stoi, dach pokryty, rynny zamocowane, obróbki prawie skończone, zostały jeszcze tylko czapki kominów. ładnie to wygląda ;)

 

http://images14.fotosik.pl/45/92bf1cbb92c29ab9med.jpg

http://images14.fotosik.pl/45/3f15273818cf1fd9med.jpg

 

Okna zasłoniłem pozostałymi z budowy pustakami bo z tej strony wiatr rozpędza się do szalonych predkości i "wrzuca" do domu deszczówkę.

 

Tymczasem zacząłem się rozglądać za ofetą na okna. I oto niespodzianka!

Rozbieznośc cen jest zaskakująca- od 9200 w przypadku Anlexu do prawie 16 tys w przypadku Jocza!

Odwiedziłem 12 firm, wszedzie złożyłem tą samą ofertę i mam już faworyta. W poniedziałek idę na ostatnią rozmowę, jeżeli wytarguję jeszcze kilka procent- zamówię okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtorek 16.01.2007

odebrałem od dekarza końcowe podliczenie materiałów i robocizny i musze przyznać, że jest ok ;)

Ceny takie- jak były ustalone przed robotą, ilości- w granicach błędu pomiarowego, końcowa kwota- zgodna z założeniami. Z czystym sumieniem moge więc polecic mojego dekarza innym ;)

Dach wytrzymał już nawet próbę wiatru (od piątku porządnie wiało), czekam teraz na obfite opady śniegu żeby upewnic się że wszystko jest OK.

 

Fotki- jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piatek, 19.01.2007

dziś zdecydowałem, kto dostarczy okna do domu- wybrałem Fasadę na Upalnej. Okna oparte na profilu Veka, barwione w masie od zewnątrz, kolor złoty dąb, w srodku białe. Mikazuu pytała mnie, czy będą rolety zewnetrzne? Nie będzie. Od środka prawdopodobnie będą żaluzje lub rolety albo... firanki ;). To chyba teraz niemodne- ale ja będę mieszkał na wsi, tam moda nie zawsze obowiązuje- wystarczy popatrzec, jak rolnicy chodzą ubrani na codzień ;)

Jutro (w sobotę) ekipa przyjedzie zrobić pomiary w budynku, w poniedziałek podpiszę umowę i wiuuuuu.... prawie 9 tys wyleci z mojej kieszeni. Plus jeszcze brama- około 1300. A o drzwiach zewnętrznych na razie nie myślę bo za wczesnie, zniszczyłyby się przy tynkowaniu i wstawianiu pieca.

A żona suszy głowę, że pieniądze wypływają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek, 22.01

 

Okna zamówione, 15 szt, koszt 9 tys, PVC, profil Veka, kolor złoty dąb (podobno najpopularniejszy w ostatnim czasie).

Miał być orzech ale okazało się, że może byc problem z dobraniem bramy garazowej, tańsze bramy (a na takie nas stać) nie są robione w kolorze orzech w okleinie drewnopodobnej. Teraz pozostaje czekać na okna (mają być za około 3 tygodnie) i rozglądac się za bramą. Drzwi na razie będą prowizoryczne, poszukamy takich, które będą nam odpowiadały wizualnie i finansowo ;)

 

To z wiadomosci pozytywnych. A z negatywów- na razie koniec ze zdjęciami- cyfrówka się zbiesiła :(

Oddałem do serwisu, jest gwarancja ale zajmie to pewnie ze trzy tygodnie.

Wrrr....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota, 27 stycznia

 

Jak w polskim filmie- nuda. Nic się nie dzieje...

 

Wpadłem na budowę i co widzę? -śnieg leży na dachu, trochę śniegu w środku, na podwórku po łydki. Nie zabijałem otworów okiennych bo za dwa tygodnie przyjada okna więc to co mi wwieje- wyrzucę łopatą. Zasłoniłem tylko (jeszcze przed opadami) szczelnie dolne krawędzie otworów okiennych, żeby śnieg nie powpadał w szczeliny Porothermu- nie daj Boże stopiłby się i zamarzając porozsadzał fragmenty pustaków. A może dmucham na zimne?

 

Dziś budowe zwizytowała tesciowa- wdrapała się na pieterko i widac było, że się jej spodobało.

Fotek na razie brak- aparat w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtorek, 30.01

 

Wykorzystałem moment, że dziś nigdzie daleko nie wyjechałem i zadzwoniłem do instalatora CO, okazało się, że przygotował wycenę instalacji.

I tak oto:

 

instalacja kanalizacyjna: 3 400,

instalacja wodna: 1 300

Instalacja CO: 9 100 + ogrzewanie podłogowe: 3 200

kotłownia: 24 000 (!)

plus robocizna za całosć- 6 500

Razem: 47,5 tys !!!!!

 

O Jezu....

 

No dobra, teraz trzeba się temu przyjrzec i potargować.

 

Zobaczymy, co powie Grupa Podlaska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela, 4 luty

 

Dopadło mnie przeziebienie, leżę drugi dzień. Raz na rok tak mam- trzydniowa choroba a potem zdrów jak ryba przez cały nastepny rok.

 

W piatek zadzwoniła pani z firmy od okien i powiedziała, że okna gotwe więc umówiłem się na montarz nazajutrz. Niestety po godzinie zadzwoniła ponownie i przepraszając przesneła termin na środę- okazało się, że owszem, w fabryce okna stały gotowe- ale prawie. Dwa były nie okute więc nie było sensu montowac części a potem tych dwóch ostatnich. Może to i dobrze, z przeziębieniem byłbym bezużyteczny a tak przy okazji montażu pozabijam otwory drzwiowe żeby okna nie dostały nóżek i nie poszły na inną budowę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota, 10.02.2007

 

Okna już zamontowane, dziś odebrałem z Fasady fakturę. Koszt- 9200 za całośc, która wygląda z grubsza tak:

 

http://images20.fotosik.pl/22/d55fbc8b56b4b835med.jpg

 

http://images12.fotosik.pl/40/37baa65caf2b0d50med.jpg

 

Koloru jeszcze nie widać, bo na ramach folia ochronna ale za to śnieg pięknie przysypał dach ;)

 

A do kominów- biegną po dachu scieżki wydeptane wczoraj przez ekipę dekarza- założone zostały kratki w otworach wentylacyjnych oraz papą termozgrzewalną uszczelniono czapki kominowe.

A w środku- pomieszczenia dzięki oknom wyglądają w końcu jak przyszłe pokoje, kuchnia, łazienka... Tylko córka ma dylemat, który pokój wybrac- na górze- z widokiem na sąsiadów, czy na dole- z pięknym widokiem na łąki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Wtorek, 27.02.2007

 

Wczoraj szwagierka zwróciła mi uwagę, że ostatni wpis był 10 lutego. Hmm... faktycznie! Czas cos skrobnąc.

 

Nic się ostatnio nie działo, okna zamontowane, sniegu znowu napadało.

Robota na razie stoi ale był u mnie pan Krzyś, elektryk polecony przez Tolę (dzięki Tolu, ponownie), wymierzył, naniósł na scianach tajemne znaki (kabała?) i powiedział, że gdy tylko się troszkę ociepli- zabiera sie do roboty. Wycenił moją instalację na około 7 tysiączków. Oj... aż serce boli...

Bardzo miły człowiek.

A gdy on skończy, będziemy robić tynki.

No własnie, będziemy czyli- kto będzie? Korci mnie, żeby się za część zabrać samemu, oszczędziłbym trochę kasy...

 

Zobaczymy.

 

P.S. Miło wiedzieć, że ktoś czyta moje wypociny ;)

Pozdrowienia dla wszystkich czytelników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

10.03, sobota

 

dzis sprzątnęliśmy trochę po zimie.

Ja wynosiłem śmieci z budynku (nie wszystkie- co widać na zdjęciu), żona uwijała się na zewnątrz.Ten trap- to prowizoryczne schody.

http://images20.fotosik.pl/116/f2f5a6bd26810bffmed.jpg

W srodku- zmiany- pan Krzysztof (elektryk) porozwieszał tu i ówdzie przewody i porobił dziury w ścianach a nawet- potraktował to jako swoistą sztukę uzytkową- takiej misternej wyplatanki się nie spodziewałem :)

http://images21.fotosik.pl/67/fe26d6e7bbbd31ddmed.jpg

Pozrywaliśmy z małżonką folię ochronną z okien i tak oto sie one prezentują:

http://images21.fotosik.pl/67/7cf15471dd52951cmed.jpg

http://images20.fotosik.pl/116/5b99880daf023f32med.jpg

http://images20.fotosik.pl/116/a6d4a03f76c1d5f9med.jpg

W tej wnęce na srodku ściany południowej żona zamierza spedzać całe dnie- na fotelu i z książką w ręku. Ciepełko, nie wieje...

A takie widoki można teraz zobaczyc z okien sypialni-

Syna:

http://images22.fotosik.pl/40/2543715b7d205619med.jpg

Córki:

http://images20.fotosik.pl/116/9de6a07dabfe0efamed.jpg

Naszej. To co blyszczy w oddali to rozlana po zimie rzeka Supraśl.

http://images20.fotosik.pl/116/de7ad33b0bb42a7dmed.jpg

A oto widok, który cieszy mnie szczególnie- pieknie ułozony dach i fachowe wykończenie kominów:

http://images21.fotosik.pl/67/e7690ebaf15e6ed7med.jpg

A oto mieszkańcy sasiedztwa- nasi stali goscie. Trochę nieoswojone, ale myslę, że to kwestia czasu :)

http://images21.fotosik.pl/67/05c78dc2271e1f96med.jpg

http://images21.fotosik.pl/67/5a2dad31fedbc44emed.jpg

 

Wiosna przyszła, wszedzie pełno ptaków, słychać je z każdej strony, nawet z nieba:

http://images20.fotosik.pl/116/0a68ab132548090emed.jpg

 

Chce się żyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Sroda, 21.03

 

Dzis zaczał się kolejny, wymierny (także finansowo...) etap budowy- tynki ;)

 

Oto rano (przed ósmą) na podwórko wjechała wielka cięzarówa i przywiozła pulpę na tynki. Pulpa- pierwyj sort- drobna, jednorodna...mniam!

480 zł poooszłoooo.

http://images22.fotosik.pl/61/7fe234f2b2eb868emed.jpg

 

A po południu- zadzwoniła pani z hurtowni i powiedziała, że własnie wyjechał transport cementu i wapna.

Wpadam na budowę- a tu stoi cos wielkiego- jak maszyna parowa, placza sie kable, wiją grube gumowe węże... Tynkarze zgodnie z umową byli w południe i rozłożyli swoje zabawki. Az miło było popatrzeć :)

Rozładowalismy 2 tony cementu i tyleż wapna (łącznie nieco ponad 1600 złotych).

http://images21.fotosik.pl/101/25995f14c6dcd506med.jpg

 

To nie koniec- brakowało jeszcze piasku.

Okazało się, że piasku- jak na lekarstwo- nie ma. W koncu po trzecim telefonie- udało się, będzie nazajutrz. Kolejne 350 zł wyleci z konta...

Pozostaje jeszcze kupić narożniki. I musze przenieść ten nieszczesny Porotherm w inne miejsce. A może ktoś go ode mnie odkupi? Hmm...

Oj, będzie sie działo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25.03, niedziela

 

wczoraj miałem na budowie inspekcję z IRCHY (czyli Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej) w składzie: Przewodnicząca Małżonka + Inspektor Koleżanka.

Koleżanka wzdychając odwracała moją uwagę a małżonka w tym czasie szukała uchybień. Znalazła... Elektryk dostanie w dziub ;)

 

http://images20.fotosik.pl/165/9b723ddac647c708med.jpg

 

A oto efekt pracy tynkarzy- zamontowane narożniki. Co do tej roboty nie było zastrzeżeń.

 

http://images20.fotosik.pl/165/d07206313897dd3dmed.jpg

 

Żeby załagodzić sytuację zaprosiłem IRCHĘ na herbatke do sąsiadów. Sprawa zakończyła sie polubownie.

 

A wieczorem...

Wieczorem spotkaliśmy sie z sasiadami na wieczorku integracyjnym. Były kwiaty, wino, czekoladki, rogaliki drożdżowe i dobry humor pozwalający umocnić stosunki dobrosąsiedzkie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27.03, wtorek,

 

z rana zona przypomniała mi, że miałem skontaktować sie z poleconym przez RobSto człowiekiem od czarnoziemu. Zadzwoniłem i dowiedziałem sie ,że jedna z ciężarówek im wysiadła w związku z czym czarnoziem jest ale nie ma transportu.

Kupiłem Poranny, zadzwoniłem pod kilka telefonów i znalazłem czlowieka, który za 200 zł za kurs przywiezie mi ten ładunek z Białegostoku do mojej wsi (jakieś 20 km). Ładunek nie byle jaki bo 20 ton ziemi. Koszt kursu- 200+40 (załadunek na wywrotkę) i tak oto za 1200 pln stałem sie posiadaczem 4 duzych wywrotek ziemi, piąta w prezencie dla sasiadów. Moi tynkarze pobierają od nich tyle wody że możnaby napełnic basen ;)

 

RobSto, dzieki za pomoc. Jestem zobowiązany, bo normalnie taka wywrotka kosztuje 500-600 zł

A wygląda to tak niepozornie (zawartość dwóch wywrotek):

http://images22.fotosik.pl/71/b84222f40c2e4b79med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtorek, 27.03, c.d.

 

gdy juz załatwiłem sprawe czarnoziemu- wpadłem do tynkarzy.

Na dole- fantazyjne wzorki na narzucie (warstwie zasadniczej tynku):

 

http://images20.fotosik.pl/172/dd2dcc64bb76b10emed.jpg

 

na górze- prawie gotowe ściany kolankowe i kominy

 

http://images20.fotosik.pl/172/513abdf000d3c38fmed.jpg

 

a w hollu- wieczorne słońce namalowało piękne wzory. Poezja...

 

http://images20.fotosik.pl/172/3d2eae1df6daeecfmed.jpg

 

Dla takich widoków warto zyć na wsi:

 

http://images20.fotosik.pl/172/f6502352ef6d917fmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

no tak, faktycznie, jak zwrócił mi uwagę RobSto, nic się w moim dzienniku od dawna nie pojawiło...

Nadrabiam:

 

07.04.2007, Wielka Sobota

 

Tynkarze zabrali swoje zabawki i pozostawili po sobie tynki. Razem z nimi poszły pieniądze- 15 zł/m2 a metrów było ponad 400... oj...kieszeń pusta.

 

oto widoczki wewnętrzne:

 

spojrzenie ze spocznika schodów na parter:

http://images20.fotosik.pl/201/c208b074a68daccemed.jpg

 

z tego samego miejsca widziana prawa część poddasza- sypialnia córki i komin

http://images22.fotosik.pl/86/3dc0bf72e0c5b798med.jpg

 

oraz widok na tzw. salon i miejsce na kominek:

http://images22.fotosik.pl/86/79c2bd5777bd0548med.jpg

 

A tak wygląda nasza chałupka widziana z drogi dojazdowej:

http://images21.fotosik.pl/146/4d4a21f8bc625f62med.jpg

 

Spokojnych Świąt!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

09.04.2007, Poniedziałek Wielkanocny

 

Chodzenie od stołu do stołu jest męczące ale ma tę zaletę, że w domu nie ma potrzeby brudzenia garów i gotowania czegokolwiek ;)

Mozna tez spotkać dawno nie widzianą rodzinę albo wręcz poznać nowych ludzi.

Można też dostać małą reprymendę, że się o kimś zapomniało... Tak więc- nadrabiam zaległości i tu, na Forum, publicznie, zamierzam błąd naprawić.

 

Brat z zoną rok przed nami robili generalny remont swojego domu i bazując na ich doświadczeniu wybieralismy niektóre rozwiązania i szukaliśmy poleconych przez nich fachowców.

Tak więc- Arturze, Beato- dzieki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środa, 11.04.2007

 

Ale się dziś działo! (wczoraj zresztą też...)

 

do rzeczy- wczoraj skontaktowałem się z poleconym przez tynkarzy człowiekiem od posadzek. Umówił się i był punktualnie- to plus. Nie wiem, jaki z niego będzie fachowiec ale... na początek dostał baardzo duży plus od mojej żony- to pierwszy (słowo honoru) z wykonawców, który nie zachowywał się, jakby zony były dodatkiem do swoich mężów. Stał wpatrzony w moja małżonkę jak w obrazek, na pytania odpowiadał równiez do niej, ba! miałem wrażenie, że to ja jestem tą mnie znaczącą stroną w rozmowie ;) A jak moja zoneczka poczuła się doceniona! A przy tym facet wcale się nie ślinił na jej widok choć moja Kasia, nie powiem, niczego sobie dziewuszka ;) ;)

 

To wczoraj- a dziś- najazd Hunów!

Pięcioosobowy Skład Mobilny- tak bym ich nazwał. Instalatorzy

Wpadli, popytali, powiercili, wykuli, założyli, zgrzali i już ich nie było ;)

No, nie powiem, pomogli mi tez bardzo rozładowac Stara materiałów (3 tony cementu, 40 rolek wełny, 30 kostek styropianu w pare minut)

 

oto co po nich zostało (dziur w stropie- nie widać)

 

http://images20.fotosik.pl/219/d000ea4e06b791e5med.jpg

 

http://images21.fotosik.pl/164/0f373d2dcfe0a2acmed.jpg

 

http://images20.fotosik.pl/219/5b083778c1ad7c67med.jpg

 

Jutro wrócą, będą układać styropian i ogrzewanie podłogowe.

 

A dzis dokonałem zakupu materiałów- troszkę na zapas- kupiłem wełne na ocieplenie dachu, styropian na podłogę i cement na wylewki. W sumie prawie 11 tysiączków... Oj, płyną pieniążki, płyną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...