Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 808
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja kupiłem kominek Makroterm, lecz nie odważyłem się podłączyć czerpni bezpośrednio do dmuchawy!!!. Przy tem. <-20 st.C, może być to zabójcze dla paleniska- jakie wtedy powstaną naprężenia w kotle. A może nie, lecz z jakiego powodu nie robi się takiego podłączenia fabrycznie- tylko trzeba kombinować?.

A podstawową zaletą tego kominka jest wbudowany wymiennik ciepła, dzięki któremu nie potrzeba stosować: sprzęgła cieplnego, ani pompki- po stronie instalacji otwartej.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę na stronach Makrotermu to wygląda na to, że powietrze jest pobierane z pomieszczenia (są takie dwie kratki na dole z przodu obudowy). Czy się mylę?

 

A czerpnię chciałem zrobić na zasadzie "rura w rurze" (tak jak piece gazowe z zamkniętą komorą spalania), więc zasysane powietrze będzie się nagrzewać od spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę na stronach Makrotermu to wygląda na to, że powietrze jest pobierane z pomieszczenia (są takie dwie kratki na dole z przodu obudowy). Czy się mylę?

 

Mylisz się. Kratki te są tylko ozdobą- powietrze jest zasysane przez dmuchawę umieszczoną pod kominkiem- do której można (w jakiś finezyjny sposób) podłączyć szczelnie czerpnię powietrza!!!.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szaruś

Na stronach Makrotermu w zakładce dane techniczne/wytyczne montażowe napisane jest o czerpni powietrza średnica minimum 70.

Dodatkowo aby się upewnić zadzwoniłem do nich 2 minuty temu.Uzyskałem odpowiedż,iż jak najbardziej zalecane jest doprowadzenie powietrza z zewnątrz.

pozdrawiam richie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pomyśleli Państwo, co będzie w przypadku awarii po stronie wodnej kominka? Kocioł węglowy, olejowy i gazowy po prostu się wyłącza i naprawia. Poza tym woda zaleje nam co najwyżej pomieszczenie gospodarcze. W przypadku kominka to katastrofa. Musimy rozebrać całą zabudowę a woda zniszczy salon. To wcale nie jest takie nierealne.

Takie rozwiązanie to po prostu kocioł grzewczy w salonie, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie trzeba też uważać na hydraulików bo jak coś spaprzą to nam rury popękają w podłodze i ścianach, nie daj Boże jak zaleje przez naczynie przelewowe całą chałupę, a jak ciśnienie nie ujdzie przez zapchaną przez myszy rurę to wylecimy w powietrze.

 

Całe szczęście było kilku ryzykantów...

Ikarowi się nie udało ale samoloty latają....

 

Pa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bardzo dobre pytanie.

I tu wychodzi teraz czemu ta firma jest stosunkowo droga w porównaniu z innymi.

Bo ma np. ubezpieczenie OC na wypadek awarii takiego kominka, z którego to pokrywane są wszelkie ewentualne szkody wynikłe w okresie gwarancyjnym (lącznie z postawieniem kominka na nowo).

Bynajmniej to nie reklama z mojej strony tej firmy. Tę informację można uzyskać u źródła.

Co do ciepłej wody i kominka to muszę jescze powiedzieć że dzisiaj spotkałem się z rozwiązaniem technicznym, które pozwala całkowicie odciąć podgrzewanie wody kiedy tylko mamy na to ochotę (tak zapewnia producent.) Rozwiązanie pod względem technicznym jest proste i ciekawe. Pozwala na pełne funkcjonowanie ogrzewania poprzez DGP i CO. Zobaczymy co z tego wyniknie, bo narazie jest to nowinka na naszym rynku.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie trzeba też uważać na hydraulików bo jak coś spaprzą to nam rury popękają w podłodze i ścianach, nie daj Boże jak zaleje przez naczynie przelewowe całą chałupę, a jak ciśnienie nie ujdzie przez zapchaną przez myszy rurę to wylecimy w powietrze.

 

Całe szczęście było kilku ryzykantów...

Ikarowi się nie udało ale samoloty latają....

 

Pa :wink:

 

Chyba zapomniałem, gdzie jestem. Przecież to dyskusja pasjonatów i akwizytorów a nie wymiana doświadczeń. Jak płaszcz wodny przejdzie etap laboratoryjny, to może się tym zainteresuję. Fruwajcie sobie dalej, ja tam na razie wolę kurz z kratek, ale kto wie, może kiedyś... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie!!!

Miałem lepszą opinię o "niezłym", lecz teraz strzelił gafę!!!.

Nie widzę różnicy pomiędzy piecem na paliwo stałe podłączonym do instalacji zamkniętej- a tym co zaproponował "niezły"

Przede wszystkim prawo budowlane zabrania takich podłączeń, ryzyko jest duże, piecyk może opuścić mieszkanie nie zważając na ściany i inne przeszkody.

Ale- właśnie!!!:

Spotkałem się z takim rozwiązaniem (mam nawet do tego schemat). Firma Szpartherm coś takiego ma w ofercie.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My używamy od roku kominek z płaszczem wodnym /CTM/ jako wspomagający ogrzewanie kotłem gazowym / żeliwny, stojący Buderus /.

Dom nasz /w parterze prawie 200m2/ jest w kształcie liery "C", rozprowadzenie rurami gorącego powietrza mijało się z celem.

W kominku palimy zimą, lubimy to, w salonie /podłogi wyłożone gresami/ mamy olbrzymią skrzynię na drewno. Nasz dom to raczej coś w rodzaju wielkiej chałupy wiejskiej, w której plączą się pod nogami dzieci, pies, kot :D Nie utrzymujemy podłóg w sterylnej czystości. :D

Kominek jest w systemie otwartym, nie grozi nam wygotowanie wody - jest naczynie wzbiorcze, automatyczny spust i napuszczanie wody,po przekroczeniu temp. wody 80stopni włączy się alarm. System ten jest połączony przy pomocy wymiennika ciepła z systemem zamkniętym kotła gazowego. Do tego sporo czujników itp, aby wszystko ze sobą współgrało.

Do kominka powietrze mamy doprowadzone z zewnątrz /w przestrzeń pod kominek/.

Dla nas jest to bardzo dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Co do ciepłej wody i kominka to muszę jescze powiedzieć że dzisiaj spotkałem się z rozwiązaniem technicznym, które pozwala całkowicie odciąć podgrzewanie wody kiedy tylko mamy na to ochotę (tak zapewnia producent.) Rozwiązanie pod względem technicznym jest proste i ciekawe. Pozwala na pełne funkcjonowanie ogrzewania poprzez DGP i CO. Zobaczymy co z tego wyniknie, bo narazie jest to nowinka na naszym rynku.

Pozdrawiam.

 

Możesz podać więcej szczegółów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupiłem i uruchomiłem (fachowcy od rurek) wkład z płaszczem wodnym Lechma (pełne zabezpieczenie z dopuszczaniem wody i jej spuszczaniem) układ zamknięty - hydraulik powiedział krótko - nie przesadzaj z ciśnieniem! Wkład ma moc 24 kw zobaczymy po tej zimie jak się będzie spisywał (uzup. kotła olejowego) czerpnię powietrza z zewn mam podprowadzoną pod wkład a powietrze jest z pod wkładu doprowadzane do kratek wlotowych w kominku - jak na razie działa.... (zobaczymy jak bedzie przy - 20oC). załadunek wkładu jest potężny (szczapy 45-50 cm wchodzą na głębokość wkładu, szer około 70 cm) mam nadzieję że przy takiej komorze spalania nie będę musiał dokładać co chwila.... Na wiosnę odmelduję jak to działa!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki że ktoś ma o mnie jakieś zdanie :lol: a co do różnicy między piecem na opał stały podłączony do inst. systemu zamkniętego a tym o czym pisałem to jest ona zasadnicza

To rozwiązanie można porównać bardziej do wymiennika płytowego niż do pieca na opał stały. Jest ono równie bezpieczne jak i cała inst. systemu zamkniętego No bo gdzie jest niebezpieczęstwo w przypadku gdy rura miedziana jest nawinięta na zewnętrzną stronę czopucha a korzyści, zwykły wkład do kominka za około 1600 zł plus dodatkowa pompka i kilkadziesiąt metrów miedzi razem około 1 000 zł tak wiec za niecałe 3 000 zł można mieć kominek (nie z płaszczem wodnym) wspomagający np. kotłownię olejową. Montowałem kominki podobne do wymienionych we wcześniejszych postach cena ich była dwukrotnie większa a korzyści podobne lub nawet mniejsze . Co do zakresu robót które wykonuję

to rozrzut jest ogromny od grzejników wciętych w cegiełkę (wiecie co to jest cegiełka?)

przez piece kondensacyjne do kolektorów słonecznych, to Wy decydujecie co robię

Dlatego jestem tylko niezły :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zapomniałem, gdzie jestem. Przecież to dyskusja pasjonatów i akwizytorów a nie wymiana doświadczeń. Jak płaszcz wodny przejdzie etap laboratoryjny, to może się tym zainteresuję. Fruwajcie sobie dalej, ja tam na razie wolę kurz z kratek, ale kto wie, może kiedyś... 8)

 

Z przykrością stwierdzam Pierre że kotły z płaszczem wodnym posiadają aprobaty techniczne zezwalające na ich sprzedaż co oznacza że przeszły etap laboratoryjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
Gość Wes
Przeczytałem w kilku miejscach że kominki (bez płaszcza) można załadować raz a dobrze i że trzymają temperature dziesięc i więcej godzin. Ja mam kominek z płaszczem wodnym i jak go rozpalam a potem użytkuję to najpierw boję sie załadować go maksymalnie zeby nie zagotować wody a potem musze dorzucać drewna co 1,2-2 godziny żeby utrzymać jaką taką temperaturę w systemie. Czy to coś źle z moją techniką palenia czy specyfika wszystkich koimków z płaszczem. Czekam na waszą pomoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...