Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WIGILIA


Patsi

Recommended Posts

Ja proponuję zrobić wigilię u siebie i ze swoją rodzinką. Zadnych rodziców, teściów i innych takich.

Myslę że ,może być wtedy miło i rodzinnie bez udawania ze sie kogos lubi.

 

W mopim przypadku rodzice nie zapraszali ani jednych ani drugich dziadków, my tez nigdzie nie jeździliśmy i było ok. Teraz sie troche zmieniło i siostra przyjezdza do nas z rodzinką.

 

Do rodziców zawsze można jechać w I swięto.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość tripper

zapros wszystkich do siebie, ja bym tak zrobil

 

u mnie w domu wszyscy sie starali zawsze, zeby bylo milo, ale czesto nic z tego nie wychodzilo, bo na przyklad babcia stwierdzala, ze w domu zamieszkal szatan albo tez ktos sie obrazil na kota, ze ten nie merda ogonem na jego widok (albo jakis inny rownie glupi powod), od pewnego czasu nikt sie nie stara, kto sklocony z tym sie kontaktow nie utrzymuje, kto w porzadku ten przychodzi, no i jakos leci, a nawet jak sie ktos z kims w wigilie pokloci, to jest sie przynajmniej z czego posmiac za rok

 

trzymam kciuki, mam nadzieje, ze sie uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patsi!

Na Twoim miejscu tez zrobilabym Wigilie u siebie,tylko zastanowilabym sie nad zapraszanem...

 

ja taka dziwna jestem i chcialabym np.wpasc na chwile do rodzicow(jednych i drugich)na chwilke a pozniej siedziec sobie z moimi chlopakami w domu przy choince i cieszyc sie ze jestesmy razem-bo np. u moich tesciow to ciezko z tym,gdyz 100...raz z rzedu trzeba slychac tych samych opowiesci i glupio sie usmiechac...,ale moj mąż tego nie rozumie,bo on jest z tych rodzinnych,wiec pewnie znow sie posprzeczamy co , gdzie jak i u kogo i powiem Wam,ze w zwiazku z tym coraz mniej lubie swieta!!! :(

 

P.S.W zeszlym roku poklocilismy sie o to by jechac ok 21 na 2.czesc wigilii do męża rodzicow(problemu pewnie b nie bylo takiego wielkiego gdyby nie male dziecko),a oni nawet sie oplatkiem z nami nie podzielili.... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opowieść pesymisty - genialna :lol:

 

My jeździmy do rodziców. Zjeżdża się cała nasza rodzina i jest naprawdę świetnie. Ale my sie lubimy 8)

 

Patsi, wprowadź nowy zwyczaj, święta u Ciebie. Przyjda OK, nie przyjdą nie ma sprawy. Może poprawi to wasze stosunki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wymyśliłam. Zaklepałam urlop od 21. grudnia, wzięłam dyżur w poradni na 4 grudnia żeby nikt mnie nie zaszczeycił dyżurem świątecznym :wink: Powiedziałam rodzicom: wigilia w tym roku u mnie. Mama zaczęła trochę protestować: przecież jest taki zwyczaj, że wszyscy do mamyi dą... A ja na to, że u nas w rodzinie może być inaczej, czyli u nas. W niedzielę byliśmy u teściów, powiedzielismy że po prostu to jest niepowtarzalna okazja, żeby dzieci miały wspólne wspomnienia - bo za rok nie wiadomo, co będzie, w odnieiseniu do naszych starań o drugiego potomka :D Tak więc sporządzamy spęd rodzinny. Szwagier na szczęście albo nieszczęście właśnie będzie pracował, więc siostrzyczka wpadnie tylko na chwilę i pojedzie do niego, ale tak w ogóle zaproszenie przyjęli :wink: pozostaje jeszcze brat męża z rodziną - bardzo sie lubimy, więc może choćby na chwilę wpadną.

Qrcze, czuję się z siebie dumna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wymyśliłam. Zaklepałam urlop od 21. grudnia, wzięłam dyżur w poradni na 4 grudnia żeby nikt mnie nie zaszczeycił dyżurem świątecznym :wink: Powiedziałam rodzicom: wigilia w tym roku u mnie. Mama zaczęła trochę protestować: przecież jest taki zwyczaj, że wszyscy do mamyi dą... A ja na to, że u nas w rodzinie może być inaczej, czyli u nas. W niedzielę byliśmy u teściów, powiedzielismy że po prostu to jest niepowtarzalna okazja, żeby dzieci miały wspólne wspomnienia - bo za rok nie wiadomo, co będzie, w odnieiseniu do naszych starań o drugiego potomka :D Tak więc sporządzamy spęd rodzinny. Szwagier na szczęście albo nieszczęście właśnie będzie pracował, więc siostrzyczka wpadnie tylko na chwilę i pojedzie do niego, ale tak w ogóle zaproszenie przyjęli :wink: pozostaje jeszcze brat męża z rodziną - bardzo sie lubimy, więc może choćby na chwilę wpadną.

Qrcze, czuję się z siebie dumna...

 

Tak trzymać. Będzie dobrze.

Jesteś nam winna sprawozdanie po Wigilii :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no, zaraz się rozpłynę..... nie chwalcie dnia przed zachodem słońca :wink: Myślę, że po prostu czegoś ode mnie chcecie....może wpadniecie do mnie na wieczerzę wigilijną? Jak komuś nie jest daleko do okolic Krakowa to zapraszam, niech ujrzy to wszystko NA ŻYWO :D

domek duży, pomieścimy się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patsi, gratuluję odwagi. Fajnie wyszło z tym szwagrem w pracy, masz go z głowy. :) Szczerze mówiąc, mam trochę podobną sytuację, ale raczej jeszcze w tym roku pójdę na chwilę do rodziców i wcześnie wymkniemy się do domu, pod pretekstem kładzenia spać dziecka, albo podobnym.

Jak będzie na czym siedzieć u nas, to też spróbuję zaprosić rodzinkę, ciekawe czy przyjdą?

Pozdrawiam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Patsi, gratulacje 3mam kciuki by było fajnie. Może wpadnę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...