Ew-ka 03.07.2006 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 Chodzi mi o to , jaki instrument jest najseksowniejszy dla muzykujacego chlopaka ? No bo jesli chodzi o dziewczyny , to wiadomo - wiolonczela . kurczę .....chyba coś w tym jest .......byliśmy z mężem na " Tańcu z gwiazdami " .....i na co mój małżonek wciąż zerkał ? na Foremniak lub na Cichopek ? NIE !!!! otóż na śliczną wiolonczelistkę z zespołu Adama Sztaby i pytany o wrażenia ....wciąż podkreślał ,że piękna wiolonczelistka była Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 03.07.2006 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 Choc nie jestem specjalnie uzdolniony muzycznie , mialem kiedys gitare i "piecyk" i cos tam na niej gralem. Czy gitara jest seksi? Pewnie tak , ale z tego co pamietam struny potrafia zniszczyc dlonie. Trzeba wiec na niej niezle "wymiatac" zeby odwrocic uwage od paluchow. Seksownym instrumentem dla muzykujacego chlopaka wydaje sie byc harmonijka ustna , cos co mozna nosic w kieszeni razem ze scyzorykiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 04.07.2006 01:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 Seksownym instrumentem dla muzykujacego chlopaka wydaje sie byc harmonijka ustna , cos co mozna nosic w kieszeni razem ze scyzorykiem. Pewnie masz racje , ale zobacz jak wyglada statystyczna wiolonczelistka w akcji : rozpuszczone wlosy , lekko nieobecne spojrzenie , wiele obiecujacy wyraz twarzy , dluga spodnica z dosc zwiewnej tkaniny spod ktorej wystaje kawalek kolana , no i ta wiolonczela scisnieta udami ... No i sam powiedz , czy ja z ta harmonijka ustna 'la scyzoryk , mam jakies szanse ? A jak przez roztargnienie wloze scyzoryk do lewej , a harmonijke do prawej kieszeni , to bede wygladal jak w tym dowcipie o jednym psie z dwoma policjantami na smyczy . I wtedy ze smiechu , nasza wiolonczelistka , moglaby sie smyczkiem w oko dziabnac . I to na pewno nie jest sytuacja seksi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 04.07.2006 04:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 Chodzi mi o to , jaki instrument jest najseksowniejszy dla muzykujacego chlopaka ? No bo jesli chodzi o dziewczyny , to wiadomo - wiolonczela Luc - chyba kurka wiesz jaki jest najseksowniejszy instrument chłopaka nie ? A wiolonczelistki mają coś w sobie (wiem co piszę ) Ale tak na poważnie to myślę, że klawisze są sexy, choć trudniej je zabrać na plażę pod zachodzące słońce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 04.07.2006 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 Ale tak na poważnie to myślę, że klawisze są sexy, choć trudniej je zabrać na plażę pod zachodzące słońce. Taa . Gibkosc palcow ... Dawno temu uczylem sie gry na gitarze . Opanowalem kilka chwytow , bo chcialem zagrac "Schody do nieba" . Jak sadzisz , ile czasu bede potrzebowal na nauke "Dust..." . Moze to wydac sie dziwne , ale chcialbym zeby na moim pogrzebie ktos to zagral i zaspiewal . Tekst , jak dla mnie , idealnie pasuje . Troche to wszystko poplatane , ale my ( potencjalni ) artysci dusze mamy niesztampowe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 05.07.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Coż - ze mnie kolejny szarpidrut. Nic oryginalnego. Szanciarz, metal i renesansowy bard w jednej skórze. Na gitarce gram już od jakiegoś czasu. Wszystkich do tego zachęcam, bo to cudowne zajęcie. Ale niestety trzeba trochę się przemęczyć, zanim nam to zacznie sprawiać prawdziwą przyjemność (nie jest to łatwe na początku). Gitar mam w sumie 5. Dwie elektryczne i trzy klasyczne. Gram obecnie na dwóch (ostatnich ogniwach mojej gitarowej ewolucji). W większości tak jak napisałem na początku - szanty (polskie i angielskie) oraz piosenki irlandzkie.Do tego kilka utworów i pieśni renesansowych. Barokowych tudzież - Bach głównie.Jakby by było mało - metal. Kompozycje cudze i własne. Jak na razie z zespołem zmontowaliśmy zgrabne demo. Dużo frajdy (i hałasu =). A moim marzeniem jest kupić sobie prawdziwą lutnię - i ten instrument opanować. Niby podobne to do gitary, ale zawsze trochę inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 05.07.2006 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Zapodawaj to demo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 05.07.2006 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Heimnar , zainteresowł mnie barok a zwłaszcza Mistrz Jan Sebastian ( aria na strunie G to dla mnie absolutny nr 1 w muzycznym Wszechświecie ) . Napis coś więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 10.07.2006 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Witam A próbowaliście grać na pile??? To jest dopiero instrument, może nie seksowny ale napewno oryginalny. Wyobraźcie sobie, że na moim ślubie cywilnym usłyszałam marsz weselny odegrany na pile smyczkiem od wiolonczeli Lepiej nie mogło mi się trafić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 10.07.2006 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Heimnar , zainteresowł mnie barok a zwłaszcza Mistrz Jan Sebastian ( aria na strunie G to dla mnie absolutny nr 1 w muzycznym Wszechświecie ) Jesli naprawde JSB Cie zainteresowal to wiele milych chwil przed Toba Ja od tego goscia nie moge sie uwolnic od prawie 40 lat, pomimo, ze obrzydzali mi go w zyciu po stokroc. Ponury, nadmuchany, wykrecony jak caly barok... a jest tak pieknie logiczny i tak spokojnie poukladany . No i zycirorys mial taki jak niejeden rockman po odwyku by chcial miec Pasje Mateusza wciagam za jednym podejsciem/recitatiwa po niemiecku ... a coo ...znam niemal na pamiec/ a wielka Missa H czy Golbergowskie hopszturki /nawet w wersji Golulda/ co jakis czas biore przy porannej kawie - zwlaszcza jesienia, jak na dworze zaczyna pierwszym mrozem pachniec PS aha! Zeby bylo on topic - rok temu jeszcze Pokojową solo,bez kwitow sobie gralem . Pewnie sie Jan w grobie przewracal. pozdrawiam baro©kowych fanow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 11.07.2006 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Heimnar , zainteresowł mnie barok a zwłaszcza Mistrz Jan Sebastian ( aria na strunie G to dla mnie absolutny nr 1 w muzycznym Wszechświecie ) Jesli naprawde JSB Cie zainteresowal to wiele milych chwil przed Toba Ja od tego goscia nie moge sie uwolnic od prawie 40 lat, pomimo, ze obrzydzali mi go w zyciu po stokroc. Ponury, nadmuchany, wykrecony jak caly barok... a jest tak pieknie logiczny i tak spokojnie poukladany . No i zycirorys mial taki jak niejeden rockman po odwyku by chcial miec Pasje Mateusza wciagam za jednym podejsciem/recitatiwa po niemiecku ... a coo ...znam niemal na pamiec/ a wielka Missa H czy Golbergowskie hopszturki /nawet w wersji Golulda/ co jakis czas biore przy porannej kawie - zwlaszcza jesienia, jak na dworze zaczyna pierwszym mrozem pachniec PS aha! Zeby bylo on topic - rok temu jeszcze Pokojową solo,bez kwitow sobie gralem . Pewnie sie Jan w grobie przewracal. pozdrawiam baro©kowych fanow. Wojtku , po raz kolejny wbiłeś mnie w podłogę Z JSB zetknęłam się ( nie osobiście rzecz jasna ) dziecięciem będąc na lekcjach gry na pianinie . Uczyła mnie starsza , przesympatyczna Pani , przedwojenna szkoła , z wielka kulturą i bezgraniczną miłością do muzyki . Lekcje miały swój , z góry ustalony porządek . Jedną z ich części był właśnie JSB . Prawie wszyscy uczniowie Pani Profesor ten punkt programu uważali za dopust Boży i nudę . Byłam jedną z nielicznych , dla których była to najlepsza część lekcji . Do dziś pamiętam że jak zaczynałam grać Bacha to palce same inaczej zaczynały pracować i do gry włączało się również wnętrze , każda nutka poruszała jakąś czułą strunę gdzieś tam w środku . Tak jest zresztą do dziś , choć niestety sama dawno nie grałam a nasze pianino " poszło do ludzi " . Nie znam twórczości Mistrza tak jak Ty ( chylę czoła ) ale moje ucho jest czułe na takie dźwięki . Zapewne dlatego uwielbiam też Albinoniego . Dzięki Twojemu postowi od rana słucham sobie pięknej muzyki - właśnie odtwarzam płytę Fomous Adagios i w tej chwili mam Albinoniego Oboe Concerto in D Minor . Co do śniadanek , kiedy mamy okazję jadać je wspólnie , czyli w soboty i niedziele , zazwyczaj puszczamy muzyke poważną , z komentarzem - " Asie , czy to podpada po kulturę ? " - w nawiązaniu do niezwykle klimatycznej seny z " Siedem " , kiedy Morgan Freeman jest w bibliotece , cicho szemrze kserokopiarka rzucając bladozielone światło a panowie ochroniarze , po drobnej uwadze policjanta puszczają mu Arię na strunie G z takim właśnie zapytaniem . I żeby było on topic - teraz mam w domu tylko gitarę i próbuję się nauczyć grać . Kilka chwytów znam i pewnie na ognisku , tak pod koniec imprezy odważyłabym sie na niej zagrać i nawet zaśpiewać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 11.07.2006 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 . Do dziś pamiętam że jak zaczynałam grać Bacha to palce same inaczej zaczynały pracować i do gry włączało się również wnętrze , każda nutka poruszała jakąś czułą strunę gdzieś tam w środku . .................................. Zapewne dlatego uwielbiam też Albinoniego . Dzięki Twojemu postowi od rana słucham sobie pięknej muzyki - właśnie odtwarzam płytę Fomous Adagios i w tej chwili mam Albinoniego Oboe Concerto in D Minor . Tak to prawda, ze zycie to taki bolesny dodatek do muzyki Albinioniego rozsiewalem w innym wewatku i ponoc nawet kogos zarazilem -wlasnie przy pomocy Adagios i to chyba w transkrypcji na trombe. Moje znajomosc Bacha nie jest az tak wielka jak mnie posadzasz, troszke gralem a Bach znakomicie uczy rytmu, spokoju, dyscypliny i porzadku , zwlaszcza w duetach i malych zespolach - fascynacja pozostala. Fantastycznie Bach brzmi tez w rockowym wykonaniu np. Ekseption, Collegium Musicum, ELP a fenomenalnie wrecz w jazzowym Modern Jazz Quartet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 11.07.2006 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Fantastycznie Bach brzmi tez w rockowym wykonaniu np. Ekseption, Collegium Musicum, ELP a fenomenalnie wrecz w jazzowym Modern Jazz Quartet. Właśnie, Bach jest doskonały nie tylko w oryginale ale nadaje się świetnie na wszelkie przeróbki. Może zawdzęcza to czystości brzmienia harmonicznego...Też należe do jego funkclubu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 12.07.2006 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Fantastycznie Bach brzmi tez w rockowym wykonaniu np. Ekseption, Collegium Musicum, ELP a fenomenalnie wrecz w jazzowym Modern Jazz Quartet. Właśnie, Bach jest doskonały nie tylko w oryginale ale nadaje się świetnie na wszelkie przeróbki. Może zawdzęcza to czystości brzmienia harmonicznego...Też należe do jego funkclubu Na pewno poszukam tych poleconych przez Wojtka pozycji , na szczęście w naszych czasach to już nie jest problem Zresztą za Twoją Wojtek namową ( nie bezpośrednią ale w innym muzycznym wewątku pisałeś o tej pozycji ) kupiłam dwupłytowe wydanie " Music For Trumpet " Maurice'a Andre wydane przez EMI Clasics . Rzecz niezwykła . Również pozdrawiam baro©kowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 02.10.2006 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2006 Powoli zbliżają się długie jesienne wieczory więc podciągam nieco temat.W domkach ciepłutko, ogień w kominkach migoce... miło będzie pomuzykować....Piszcie kochani o swoich wrażeniach z obcowania ze sztuką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 03.10.2006 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2006 Wczoraj poobcowałem z moją gitarą ale ostatnio niestety osiada na niej kurz. Jestem zabiegany i "przybity" budową. Może gdzieś ok czerwca 2007 powymiatam jakieś riffy w nowych murach już bez oglądania się na sąsiadów. Po otynkowaniu stwierdziłem że jeden pokój ma zabójczą akustykę - kilkusekundowy pogłos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amigo 23.11.2006 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 Luc Skywalker napisał : "Ale tak na poważnie to myślę, że klawisze są sexy, choć trudniej je zabrać na plażę pod zachodzące słońce. " I ja jestem miłośnikiem klawiszy. Gram trochę na instrumencie zwanym kataryna, cyja, kaloryfer lub chordofon ciągniony. Wiecie co to takiego? Mi udało się nawet skończyć szkołę muzyczną na tym instrumencie, a teraz zdarza się (nawet nie tak rzadko) zabierać go na rejsy pod żaglami na morze. Pływało to poczciwe pudło ze mną już i po Bałtyku, i po Egejskim, i po Śródziemnym. Mazury też my razem przeżyli wielokrotnie i pod szanty jest naprawdę dobre A znacie taką piosenkę śpiewaną dawniej pod żaglami p.t. "Amigo" ? No to teraz wiecie skąd ksywka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 23.11.2006 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 I ja jestem miłośnikiem klawiszy. Gram trochę na instrumencie zwanym kataryna, cyja, kaloryfer lub chordofon ciągniony. Wiecie co to takiego? . oczywiscie ma rowniez inne nazwy: świniówa, kasta, chamowidlo lub wstyd To chyba jedyny instrument o tylu ksywkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 26.11.2006 13:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 I ja jestem miłośnikiem klawiszy. Gram trochę na instrumencie zwanym kataryna, cyja, kaloryfer lub chordofon ciągniony. Wiecie co to takiego? . oczywiscie ma rowniez inne nazwy: świniówa, kasta, chamowidlo lub wstyd To chyba jedyny instrument o tylu ksywkach. stary, poczciwy akordeon... bez niego żadne porządne wesele się nie obejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 28.01.2007 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2007 Długie zimowe wieczory nastały, więc popełniłem taką oto melodyjkę z nadzieją, że przyda się na zlot forumowiczów w tym roku. Maksiu i Premiumpremium przymierzają się do tekstu. Plik zajmuje 2 MB http://piotrala.republika.pl/andre59-piosenka_forumowa.mp3 wybaczcie drobne uchybienia, dawno nie grałem i mam tremę może ktoś dołączy z pomysłem na tekst, ze śpiewem, instrumentem...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.