Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To post skierowany do osób, które wybudowały dom i zamieszkały w nim w tym samym roku, a nie do osób, które chcą wybudować i zamieszkać w nim, tak jak ja. Nie interesują mnie wypowiedzi osób, które nie budują w takim cyklu.

Jakie po pierwszej zimie pojawiły się szkody? Opiszcie swoje bolesne doświadczenia. Chcę się na nie przygotować.

Pozdrawiam

Beata

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/43755-szukam-os%C3%B3b-kt%C3%B3re-wybudowa%C5%82y-dom-i-zamieszka%C5%82y-w-1-roku/
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem w paźdzerniku, zamieszkałem w maju - czyli zależy jak liczyć - albo 7 miesięcy albo 2 lata ;-). Szkód brak - czyba że za nie liczyć kilka rys na tynku na ścianach. Rysy się zaszpachlowało. Mineło już prawie dwa lata - nic nowego się nie dzieje.

 

Oczywiście pewne rzeczy były nie wykończone - np. schody właśnie się kończą (wykończyliśmy do końca tylko parter - poddasze urzytkowe miało być w bliżej nieokreślonej przyszłości - ale wykańczamy je teraz).

 

Czyli właściwie raczej spodziewajcie się tego co normalnie po zamieszkaniu (niezależnie czy po roku czy 10) - a więc pierwzy sezon grzewczy, nauka jak dom się ogrzewa i wyziębia, gdzie najlepiej złożyć graty wszelakie, jak z dostepem po deszczu czy w śniegu, ewentualne niedoróbki (nie wiem - zacinająca się brama np.). Dom jak to dom - zawsze wymaga trochę pracy ...

 

Pozdrawiam

Rozpoczęcie czerwiec zeszłego roku, wprowadzka na wigilię.

 

Jedyny problem to walka z rosnącymi panelami. Trudno wyczuć co było tego przyczyną, czy błąd wykonawcy (za mała przerwa dylatacyjna, jak twierdzi producent0 czy za duża wilgotność podłoża.

 

Poza tym dwie małe rysy na tynku, które zatrę jak będe znowu dom malował. Żeby je zauważyć, trzeba się przyjrzeć dość skrupulatnie.

 

Przez rok nic nowego nie wylazło.

Rozpoczęcie czerwiec zeszłego roku, wprowadzka na wigilię.

 

Jedyny problem to walka z rosnącymi panelami. Trudno wyczuć co było tego przyczyną, czy błąd wykonawcy (za mała przerwa dylatacyjna, jak twierdzi producent0 czy za duża wilgotność podłoża.

 

Poza tym dwie małe rysy na tynku, które zatrę jak będe znowu dom malował. Żeby je zauważyć, trzeba się przyjrzeć dość skrupulatnie.

 

Przez rok nic nowego nie wylazło.

 

Witaj Bard!

Dzięki za informację. Znajomi ociepleniowcy przestrzegają nas przed położeniem teraz płytek na posadzkach i w łazience na ścianach, bo ściany i posadzka popęka, a z nimi płytki.

Pozdrawiam

Beata

Rozpocząłem budowę na koniec kwietnia i wprowadziłem się na początku następnego kwietnia - rok nie ten sam, ale w sumie mniej niż rok :D

 

Przez zimę dom był ogrzewany (kocioł odpalony 3.01.) i wietrzony - trwały prace wykończeniowe.

Dom był wykończony, nie licząc gniazdek i lamp, które sukcesywnie montowałem.

 

Problemy:

-3 rysy na tynku (na grubość włosa)

-kilka pęknięć na gips kartonach, przede wszystkim przy oknach połaciowych

-w jednym miejscu panele się podniosły trochę, prawdopodobnie za mała szczelina.

 

Poza tym jest ok, a dzięki naszemu dziecku mamy ważniejsze powody do malowania ścian :D

 

Na pewno można było skrócić czas budowy - my mieliśmy kilka przestojów typu czekanie na drewno na więźbę, czekanie na okna.

Tylko może być kłopotliwe opanowanie i koordynacja wykończeniówki. Samo chodzenie po sklepach i wybieranie materiałów zajmuje kupę czasu.

Rozpoczęcie maj zeszłego roku, przeprowadzka maj tego roku - więc nie wiem, czy mieszczę się w kategoriach "roku".

Problemy:

Drobne rysy na poddaszu użytkowym - w miejscach mocowania płyt działowych g-k do słupków podtrzymujących więźbę i w dwóch miejscach na tynku ( w łazience na górze - do rozważenia, czy przy budowaniu w ekspresowym tempie nie wstrzymać się z wykończeniem łazienek na górze jeśli ktoś ma).

Pomimo połozenia na podłogi pod klepkę folii w płynie klepka trochę nabrzmiała - nie jest jakoś dramatycznie, ale jak się przyjrzeć, to widać. Meble mamy nie podosuwane do ścian i wentylację grawitacyjną potwornej wydajności, więc innych problemów z wilgocią nie zauważam.

No i jeśli ktoś ma rozprowadzanie kominkowe, to trzeba się liczyć z jakimiś dwoma - trzema tygodniami przykrego zapachu z wypalania tych wszystkich metalowych części.

Wykopy zacząłem w lutym, wprowadziłem się w sierpniu. Mieszkam już od pięciu lat. Po wprowadzce robili jeszcze elewacje i kładli kafelki. Budowa w stylu Poroterm+styropian+lane stropy i nadproża.

 

Żadne kafelki nie popękały, ani jeden. Dość sporo jest rys włosowatych na ścianach poddasza na styku płyt gipsowo-kartonowych i kilka niewielkich na suficie. Po pierwszym sezonie nie było prawie nic. Żadnych innych problemów związanych z szybką budową bez sezonowania nie miałem.

(...) Znajomi ociepleniowcy przestrzegają nas przed położeniem teraz płytek na posadzkach i w łazience na ścianach, bo ściany i posadzka popęka, a z nimi płytki.

Pozdrawiam

Beata

 

Słuchaj, jeśli masz wybrane płytki, forsę na nie i gościa który ułoży - to układaj i nie patrz że "może popękać". Co najwyżej zakup trochę więcej płytek + dobry klej (np. CM 11 pół na pół z CM 17).

 

Dlaczego:

1) U mnie żadna płytka nie pękła (2 łazienki, kuchnia - ściany, podłoga - cały parter).

2) Ile będziesz czekać - rok, 2, 5 żeby mieć pewność że nie popękają?

3) Co zrobisz zamiast? Jakaś farba na ściany? A na podłogę co? Już prędzej z drewnem będziesz miała kłopot niż z płytkami

4) A po tym okresie który uznasz za bezpieczny to co - znowu jacyś fachowcy w domu? Tylko Ty już w nim będziesz mieszkać! Prawdę mówiąc jak myślę o fachowcach w domu kiedy już mieszkam to trochę mi się niedobrze robi ...

 

Z całym szacunkiem - ale ryzykujesz kilka lat mieszkania w prowizorce. Naprawdę.

 

Pozdrawiam

my ryzykujemy i kładziemy zarówno terakote jak i panele na podłogę. Wykanczamy też łazienkę na tip top.

Obserwuję jak deweloper buduje blok mieszkalny na naszym osiedlu i robi to w takim tempie że budowa domu w rok to naprawdę długi okres.

Z doswiadczenia wlasnego - od fundamentu do glazury - 5-6 tygodni. Takze o jakimkolwiek poprawnym technologicznie budowaniu nie bylo mowy (tym bardziej, ze byl to listopad / grudzien) Dogrzewanie - elektryczne 2kw :lol: wiec raczej do konca nie wyschlo :lol:

 

Do dzis - trzy lata - terakota : jedna plytka peknieta (ale byly to plytki odpadowe - fabrycznie krzywe ... blee), glazura - sensowna jakosciowo - zero jakichkolwiek pekniec, a taka "bezsensowna" - za 10zl m2, lamiaca sie w palcach jak papier - kilka pojedynczych rys (widoczne tylko z bliska)

Z doswiadczenia wlasnego - od fundamentu do glazury - 5-6 tygodni. Takze o jakimkolwiek poprawnym technologicznie budowaniu nie bylo mowy (tym bardziej, ze byl to listopad / grudzien) Dogrzewanie - elektryczne 2kw :lol: wiec raczej do konca nie wyschlo :lol:

 

Do dzis - trzy lata - terakota : jedna plytka peknieta (ale byly to plytki odpadowe - fabrycznie krzywe ... blee), glazura - sensowna jakosciowo - zero jakichkolwiek pekniec, a taka "bezsensowna" - za 10zl m2, lamiaca sie w palcach jak papier - kilka pojedynczych rys (widoczne tylko z bliska)

z ciekawosci: z jakich materialow i jaki domek budowales??

To post skierowany do osób, które wybudowały dom i zamieszkały w nim w tym samym roku, a nie do osób, które chcą wybudować i zamieszkać w nim, tak jak ja. Nie interesują mnie wypowiedzi osób, które nie budują w takim cyklu.

Jakie po pierwszej zimie pojawiły się szkody? Opiszcie swoje bolesne doświadczenia. Chcę się na nie przygotować.

Pozdrawiam

Beata

 

Tak dla informacji:

:D Już za dwa tygodnie wprowadzam się do naszego domku-zaczelismy 1 lipca 2005 - czyli 5 miesiący budowania - nie jest to może tak jak powinno być ale konieczności zmusiły. Swoją drogą pogoda nam dopisała.

 

pozdr

:)

u nas wykopy w kwietniu 2004 zamiszkanie przez meska czesc rodziny czerwiec 2005....troche jest wilgotno i popekaly gdzieniegdzie plyty gipsowe przy scianach na poddaszu...a tak jest ok....trzeba grzac i wietrzyc...a tak to same plusy
Witaj Bard!

Dzięki za informację. Znajomi ociepleniowcy przestrzegają nas przed położeniem teraz płytek na posadzkach i w łazience na ścianach, bo ściany i posadzka popęka, a z nimi płytki.

Pozdrawiam

Beata

 

 

Ja dopiero teraz pokafelkowałem łazienkę na górze.

Rok odstała, ale to żeby naprężenia z gipsokartonu nie przelazły i płytki nie odleciały.

 

Na dole terakota i kafelki w kuchni i łazience trzymają się solidnie i pękają.

Owszem, MOŻE coś takiego się zdarzyć, ale takich MOŻE jest sporo i nie nalezy przesadzać.

 

Ja mam dom na miałkim piasku z wysokim poziomem wód gruntowych, więc dom powinien bardziej osiadać i nic się (tfu... tfu...) nie dzieje

jasne ze mozliwe...i to bez zadnych problemow....ale....

 

szanowni wlasciciele domow budowanych w tempie expresowym...

dziwi mnie baaardzo ze wszyscy budujecie stosujac nowe technologie... domy ocieplone...szczelne...odzysk ciepla itd... to sie chwali...sam tak budowalem...ale do diaska dlaczego bagatelizujecie PROBLEM wilgoci...??!!

 

mozna uniknac jakichkolwiek strat spowodowanych wilgocia...(wypaczanie paneli podlogowych, parkietow... odpadanie plytek...itp) ze o ekstra kosztach ogrzewania niedosuszonego domu nie wspomne.... pomine tez fakt, ze mieszkanie w takim domu nie nalezy do najzdrowszych....

wystarczy zwyczajnie zastosowac OSUSZANIE i po problemie...

 

moment bezpiecznego rozpoczecia prac wykonczeniowych mozey przyspieszyc o okolo 2 do 3 miesiecy!!!

 

jak czytam posty typu "grzac i wietrzyc" to wlosy deba staja....chociaz podobne "rewelacje" mozna przeczytac od czasu do czasu takze na lamach Muratora...:(

W ten sposob nie usuniemy nadmiaru wilgoci w okresie jesienno - zimowym...a wrecz odwrotnie...

dodatkowo grzanie powoduje tylko przemieszczenie wilgoci w inne ..trudne potem do zlokalizowania...miejsca....

dosyc czesto zdaza mi sie osuszac domy....czasem cale osiedla blokow po takim "osuszaniu"....

 

pozdrawiam,

 

MirEcki - DRY

  • 1 month później...
To jak najlepiej rozłożyć w czasie poszczególne etapy, żeby budowa trwała możliwie krótko. Chciałabym zacząć jak najwcześniej w tym roku - najlepiej w marcu - zależy od pogody. A może to za wcześnie i lepiej poczekać do kwietnia? A kiedy robić tynki? Czy jak zrobię tynki i wylewki w lipcu/sierpniu, to jesienią mogę już kłaść płytki i podłogi?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...