m.dworek 16.11.2005 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 witammoim problemem na dzialce jest bliskosc PKPu was pewnie bedzie to cos innego lub to samo co u mnienapiszcie jak sobie radzicieczy mozna sie przyzwyczaic?podobno tak ale jakos w to nei wierze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 16.11.2005 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Znajomi co mieszkają przy szosie założyli sobie żaluzję w rolokasecie w oknie sypialni i twierdzą, że hałas znacznie mniejszy. Ale mówią, że jednak najlepiej wycisza gołoledź na jezdni, bo wszycy jadą wolniutko. Tylko że na PKP to może nie działać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mimi31 16.11.2005 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Uwierz mi że można się przyzwyczaić. Ja mieszkam przy torach kolejowych od urodzenia. Nawet nie zauważam jak jedzie pociąg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 16.11.2005 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 moim problemem na dzialce jest bliskosc PKP Czy problemem jest tylko hałas czy także drgania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 16.11.2005 14:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 na razie nie wiem dokladnie bo dom jeszcze nie gotowymam nadzieje ze drgan nei bedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 16.11.2005 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Najbardziej szkodliwy dla uszu jest hałas ciągły. Ucho nie ma czasu odpocząć.N.p. od głównej drogi samochodowej (łomot kół po jezdni ; silników prawie nie słychać)Mniej szkodliwy jest hałas z przerwami. N.p. PKP czy lotnisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekW 16.11.2005 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Jest takie powiedzienie, że widziały gały co brały. Nam wydawało się, że sprawdziliśmy wiele na temat rozbudowy Okęcia. A jednak przez rok od zakupu działki sytuacja na tyle się zmieniła, że są dni kiedy startujące samoloty przelatują nad nami (na szczęście już dość wysoko). Są też dni ciche. Że jeszcze nie mieszkamy, nie wiemy których jest więcej. Zauważyłem, że spędzając na budowie cały dzień, a więc przy pracy, rejestruję samolot po dobrej chwili. Nie podskakuję na każdy odgłos. Chyba można się przyzwyczaić. Ważniejsze wydaje się być co innego. Od zawsze mieszkam w bloku i mam tego serdecznie dosyć. Nawet najbardziej kulturalni sąsiedzi, samochody, przechodnie itp. generują pewien "poziom niepokoju". Ja osobiście jestem na niego bardzo czuły i każdy obcy dźwięk jest przeze mnie wyraźnie słyszalny. W Lesznowoli jest zdecydowanie bardziej spokojnie i samoloty nie wydają się bardzo uciążliwe. Przynajmniej na razie. Pozdrawiam i życzę ciszy. Tak na marginesie to brak ciszy wydaje mi się jedną z największych bolączek współczesnego świata. Coraz więcej ludzi tego nie rozumie. Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alienka 16.11.2005 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Witaj, Mieszkamy od 8 lat bardzo blisko torów (PKP). Mój mąż twierdzi, iż przyzwyczaił sie do tego hałasu tak bardzo, że przeszkadza mu dopiero cisza Oczywiście pewnie trochę przesadza. Jeśli o mnie chodzi wkurzam się gdy cicho brzęczy telewizor a hałas przejeżdżającego pociągu sprawia, że muszę go pogłosić by coś usłyszeć. Nie przejmuj się jednak. My mieszkamy bardzo bardzo blisko torów. Niebawem się wyprowadzamy - będę musiała się znów przyzwyczajać tym razem do braku hałasu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 16.11.2005 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 MaćkuW,Dni, w których samoloty z Okęcia startują na południe jest około 30%, co spowodowane jest kierunkiem wiatrów (t.zw. róża wiatrów).W nocy, przy zamkniętych oknach słychać przez krótką chwilę przelatujące (pionowo nad domem) poprzez kanały wentylacyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 16.11.2005 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Koleżanka mieszka w Sopocie w bliskim sąsiedztwie torów kolejki SKM. Bardzo szybko sie przyzwyczaiła. Nie słyszy hałasu, a to zdecydowanie ruchliwa trasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 16.11.2005 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Mieszkałem sporo lat jakies 2 km od torów, teraz mieszkam ok. 1,2 km - linia towarowa - szybkich pociagow nie ma. I słysze pociagi wieczorem. Latem wyraźnie , zimą wogule. (nowe okna) Na pewno nie kupiłbym działki/mieszkania blizej niz 700-800 metrow od torow. No chyba ze odgradza je ze 100 metrow lasu.... ps. pociesz sie tym, ze tory tramwajowe sa ze 4 razy gorsze niz kolejowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 16.11.2005 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 ... ja mam okolo 400m do torow halas praktycznie nie odczuwalny spokojnie mozna mieszkac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 16.11.2005 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 na razie nie wiem dokladnie bo dom jeszcze nie gotowy mam nadzieje ze drgan nei bedzie Kiedyś w Muratorze była pokazana budowa ekranu przeciw drganiom. Jeśli będziesz je miał to rów 2 metry głęboki, rónolegle do torów, wypełniony faszynami i geowłókniną i zasypany. Szczegółów nie pamiętam. Ważna jest głębokość, żeba fala po przejściu znowu nie podniosła się i nie trafiała na fundament. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buczek 16.11.2005 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Ja mam blisko drogi więc zbudowałem dom z silikatow, Bloczki sa b.l cieżkie wiec dobrze tlumia halas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 17.11.2005 08:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 zeby byla jasnosc mowie o domu nie paresetmetrow od torow, tylko jakies 20 m stad te bole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.11.2005 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 zeby byla jasnosc mowie o domu nie paresetmetrow od torow, tylko jakies 20 m stad te bole To Ty budkę drużnika budujesz? A poważnie, już tu gdzieś, kiedyś pisałam, że od urodzenia mieszkałam (do niedawna) jakieś 50 m od torów i to przy jednej z głównych tras. Owszem, można do pewnego stopnia przyzwyczaić się, ale niektóre pospieszne potrafiły wyrwać ze snu, szczególnie latem, kiedy spaliśmy przy otwartym oknie. Sygnały dźwiękowe też dawały się we znaki, niedaleko był przejazd i akutat na naszej wysokości dawali po gwizdkach ile wlezie. Na szczęście dla nas kolej w związku z kłopotami finansowymi wyeliminowała sporo kursów i zrobiło się zdecydowanie ciszej. Innym efektem sąsiedztwa torów były popękane ściany i zawsze krzywo wiszące obrazy, dopiero podwójne uszy do wieszania pomogły. Jak sobie z tym poradziliśmy? Ano, bliskość torów była jednym z powodów dla których zdecydowaliśmy się wyprowadzić. Przykro mi. Na pocieszenie dodam, że wyprowadziliśmy się tylko dzięki temu, że ktoś inny chciał się wprowadzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.11.2005 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 na razie nie wiem dokladnie bo dom jeszcze nie gotowy mam nadzieje ze drgan nei bedzie Kiedyś w Muratorze była pokazana budowa ekranu przeciw drganiom. Jeśli będziesz je miał to rów 2 metry głęboki, rónolegle do torów, wypełniony faszynami i geowłókniną i zasypany. Szczegółów nie pamiętam. Ważna jest głębokość, żeba fala po przejściu znowu nie podniosła się i nie trafiała na fundament. Pozdrawiam nurni, to bardzo ciekawe. My mamy jakieś 150m do pojedyńczego toru. Wiedzie on do kamieniołomów i jest lekko pod górę. Pociągu jeszcze nie slychać, a juz jest wyczuwalny - mimo, że jedzie "na pusto" Wzłuż naszego ogrodzenia /tego od strony toru bedzie kopany rów pod kanalizację /3m głębokości, moglibyśmy cos tam dosypać Tylko co to są faszyny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.11.2005 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 zeby byla jasnosc mowie o domu nie paresetmetrow od torow, tylko jakies 20 m stad te bole przerąbane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 17.11.2005 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Tylko co to są faszyny Takie gałęzie, z których buduje się tężnie. Co to są tężnie? Takie miejsce w uzdrowisku, w którym wdycha się solankę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 17.11.2005 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2005 Tylko co to są faszyny Takie gałęzie, z których buduje się tężnie. Co to są tężnie? Takie miejsce w uzdrowisku, w którym wdycha się solankę... w Ciechocinku spędziłam kiedyś 2,5 miesiąca Ciekawe, czy rure kanalizacyjne mozna przysypać faszynami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.