marzenamirek 18.11.2005 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 Mój architekt i jednocześnie kierownik budowy pokazał nam dziś swoje drugie ja!zacznę od początku. Otóż ten miły i elegancki Pan - letnim doświadzczeniem, zrobił nam w 2000 indywidualny prjekt domku za 5.000 zł. Domek był projektowany indywidualnie do już stojących piwnic pod bliźniaka. Następnie za 2400 zł Pan zgodził się zostać naszym kier.Budowy. Na budowie był tylko kilka razy i t otylko na początku czyli w roku 2001.Przy zamawianiu belek stropowych okazało się, że Panu nie chciało się zrobić inwentaryzacji istniejacych piwnic i zrobił nam projekt domku do wymiarów podanych w projekcie "bliźniaka" pod któśego były przygotowane piwnice. Dobrze, że mojego meża coś tknęło przed zamówieniem belek stropowych wg listy od Pana architekt i pojechał na budowę sprawdzić czy to się zgadza. Dom okazał się większy niz w projekcie!Następna wtopa to wylicznie ilosci potrzebnych bloczków-nie pomni sytuacji z belkami zamówiliśmy bloczki wg listy Pana i okazało się...... że mamy 12 palet za dużo!!! Udało nam się je sprzedać, ale triochę na tym straciliśmy:(Umowiliśmy się, ze za nadzór Pan otrzyma kasę po zakończeniu budowy. Dostał od nas zaliczkę 600 zł.W tym roku postanowiliśmy zakończyć budowę w ty celu wzięliśmy kredyt. Pan wypałnił nam dziennik budowy upominajac się strasznie o kasę za nadzór, bo "on przecież musi płacic składki....."???Powiedziliśmy mu ze nie ma sprawy, ale po odbiorze bo tak się umawialiśmy. Stwoerdział, ze przed odbiorem trzeba koniecznie poprosićo nowe pozwolenie na budowę, gdyż zmieniła nam się wielkosc budynku, nie zrobiliśmy naczówłku itp. Miał poprawić projekt i przygotować wszelkie niezbdne dokumenty.Dzis spotkał się z mężem i zażyczył sobie:- 2400 za nadzór, bo te 600 zł to "odsetki" ponieważ powinniśmy mu zapąłcić za nadzór z góry- 1200 zł za zmiany w projekcie???Jesteśmy w szoku! Chcieliśmy mu dziś zapłacic juz te wg nas brakujace 1800 zł i mieć z nim świety spokój... Nie wiem co teraz mozemy zrobić, żeby bez niego odebrac budynek. On ma nasz oryginalny projekt.Wg pani z naszego starostwa, musimy mieć od niego pismo, ze zmiany dokonane wbudynku nie są Istotne. Pani stwierdziła, ze skoro w ksiażce budowy do ostaneigo wpsiu nie było mowy o zmianach odbiegajacych od projektu, to teraz architekt nie moze napisać, że sa to istotne zmiany, gdyz jako takie powinny być zapisane w dzianniku. Trochę mętnie to opisałam, ale jestem dziś totalnie wkurzona! Proszę poradźcie jak tę sytuację rozwiazać. Pozdrawiam Marzena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenamirek 18.11.2005 22:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 Mam jeszce pytanko, jeśli mamy pozwolenie na budowę z 2000 roku, to czy odbiór będzie robiony u nas jeszcze w wersji łagodniejszej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GrześS 24.11.2005 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2005 Mam jeszce pytanko, jeśli mamy pozwolenie na budowę z 2000 roku, to czy odbiór będzie robiony u nas jeszcze w wersji łagodniejszej? przede wszystkim nie płacić!!!!!- głąbowi kierownikowi pytanko a ile jest za duży Twój domek? i co do odpowiedzi to łapiesz się pod doprowadzenie do zgodności z projektem i innymi przepisami z art. 55 raczej bez opłat karnych ---- ale na razie się tym nie przejmuj tylko nie dawaj nikomu dziennika budowy do skserowania a już na pewno kierownikowi i urzędasom zrób zdjęcia budowy - to do sporów ewentualnych z kierownikiem jak się nie dogadacie najważniejsze dla ciebie jest porównanie zagospodarowania działki z projektu z pomiarem geodezyjnym powykonawczym budynku tu będzie widać jakie są rozbieżności i pisz co tam co tam dalej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.