Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

next level czyli nastolatek wszechmogący


lafcadio

Recommended Posts

Moze ta mlodziez zajecia potrzebuje .

W Stanach mlodziez od 16 roku zycia pracuje ,moze nie za duza kase , ale pracuja .

Czesc wczesniej jako opiekunki do dzieci .

Poza tym maja wiele zajec poza szkola .

Rodzice tak im czas organizuja , zeby nie mieli czasu na bzdury .

Ucza sie tez , bo wiedza , ze musza szkoly pokonczyc , bo po College juz do domu nie wracaja , pozostaja na swoim utrzymaniu .

Na spadki i posagi raczej tu nie licza .

Oczywiscie w normalnych rodzinach dostaja jakas pomoc od Rodzicow , co jest naturalne .

Mysle inaczej to wyglada w rodzinach ponizej , duzo ponizej sredniej , ale tak jest wszedzie .

To co opisales Lafek jest zdecydowanie chore .

Od siebie dodam , ze widzialam program w ktorym jedza robaki albo siedza w wannie ze szurami .

Mowia , ze robia to dla przygody .

 

Obawiam, się że nie ten kraj i nie ta kultura.

W naszym kraju nic się nikomu nie opłaca. Za byle grosz nikt pleców nie będzie schylał. Jestem przerażony podejściem nastolatków, w tym również mojej córki. Namawiałem ja wiele razy, żeby zgłosiła się do agencji pracy tymczasowej, zatrudniła sie do promocji w hipermarkecie. Latem była 7 tygodni u żony w Angli. Ta jej załatwiła pracę sezonową - i totalnie nic, klapa na całej linii. Nie pójdzie do pracy. Wstrzymanie tygodniówki nic nie daje. Nie, to nie i koniec.

Ja od trzeciej klasy liceum zasuwałem "na wagony" do rozładunku cementu, soji i co tam było. Z kumplami z klasy szlismy w soboty na cały dzień targac 50-60 kg worki i byliśmy zaj.. szczęśliwi bo przynosiliśmy własne pieniądze i bez proszenia rodziców mogliśmy je wydać na co chcielismy. W tym na nowy rower oczywiście :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Obawiam, się że nie ten kraj i nie ta kultura.

W naszym kraju nic się nikomu nie opłaca.

Napisalam to bardziej w odniesieniu do jednego z poprzednich postow .

 

 

A moze nalezy zaczac uczyc dzieci ,ze dobrze jest miec?

Zawsze bylo , ze lepiej byc niz miec .

Pewnie , ze dobrze byc , ale jak sie nie ma , to co to za bycie :roll:

Stanie pod blokiem i zastanawianie sie komu w czape przylozyc :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj rrmi - nie musisz sie tak "ukrywac" z tym "nawiazywaniem".

Wiem, ze to do mojego postu masz zawsze jakies aaale - dawaj smialo - bede miala niezly ubaw - :wink: :wink:

 

Dorotazab

Napisz konkretnie , o co chodzi , z rozlozeniem wypowiedzi , ktore uznasz dla siebie nieodpowiednie , na czynniki pierwsze . Byloby mi latwiej czytac . I rozumiec , o czym piszesz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowonarodzone dziecko nie jest ani "czystą tablicą" ani "pustym dzbanem" - tego typu teorie pokutowały w psychologii i pedagogice w latach 60. Obecnie nikt już nie poddaje w wątpliwość, że znaczna część naszej osobowości jest dziedzictwem przeniesionym w genach.

 

i druga sprawa "zasłużone klapsy". Nie rozumiem mentalności ludzi, którzy biją swoje dzieci. Poproszę choćby o jeden rzeczowy argument za. Wychodzę z założenia, że skoro bicie nie jest powszechnie przyjętym sposobem argumentowania w relacjach międzyludzkich i nie tłukę sąsiadki ani koleżanki za to, że nie podoba mi się jej zachowanie, to dlaczego mam bić najukochańszą istotę na świecie - własne dziecko???!!! Ci, którzy biją - biją wyłącznie z barku argumentów, z niedostatków własnej inteligencji i dlatego, że mały człowiek jest za mały żeby oddać... to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowonarodzone dziecko nie jest ani "czystą tablicą" ani "pustym dzbanem" - tego typu teorie pokutowały w psychologii i pedagogice w latach 60. Obecnie nikt już nie poddaje w wątpliwość, że znaczna część naszej osobowości jest dziedzictwem przeniesionym w genach.

 

i druga sprawa "zasłużone klapsy". Nie rozumiem mentalności ludzi, którzy biją swoje dzieci. Poproszę choćby o jeden rzeczowy argument za. Wychodzę z założenia, że skoro bicie nie jest powszechnie przyjętym sposobem argumentowania w relacjach międzyludzkich i nie tłukę sąsiadki ani koleżanki za to, że nie podoba mi się jej zachowanie, to dlaczego mam bić najukochańszą istotę na świecie - własne dziecko???!!! Ci, którzy biją - biją wyłącznie z barku argumentów, z niedostatków własnej inteligencji i dlatego, że mały człowiek jest za mały żeby oddać... to wszystko.

 

Chyba nieco uogolniasz... Jasne ze czesc osobowosci jest przenoszona podobnie jak i czesc atawizmow naszych praprapra co to w/g Darwina po galeziach skakali :wink: Bo niekoniecznie dziecko z patologicznej rodziny musi byc takie jak tatus i mamusia i niekoniecznie dziecko tzw. porzadnych ludzi wyrosnie na porzadnego czlowieka. Dlatego trzeba na tych pusych kartkach tak zapisywac zeby miec pocieche i dume na starosc. Z tymi klapami tez jest roznie, glownie nalezy odniesc do rodziny,sytuacji, wychowania. Wydaje mi sie, ze w zwiazku z dziecmi niczego nie da sie powiedziec "na pewno".Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo niekoniecznie dziecko z patologicznej rodziny musi byc takie jak tatus i mamusia i niekoniecznie dziecko tzw. porzadnych ludzi wyrosnie na porzadnego czlowieka. Dlatego trzeba na tych pusych kartkach tak zapisywac zeby miec pocieche i dume na starosc. Z tymi klapami tez jest roznie, glownie nalezy odniesc do rodziny,sytuacji, wychowania. Wydaje mi sie, ze w zwiazku z dziecmi niczego nie da sie powiedziec "na pewno".Pozdrawiam.

 

nie twierdzę, że wszystko determinują geny, tylko że znaczą część i zgadza się - sama znam fantasycznych ludzi pochodzących z patologicznych rodzin. Więc do zapisania zostaje całkiem sporo.

 

Ale będę obstawac przy swoim w jednej sprawie - da sie coś powiedzieć "na pewno"! Na pewno rękoczyny nie są metodą ani sposobem na wymianę pogladów i wychowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Aggi: " o rekoczynach" - klapsach uwazam inaczej...jesli dane mi bedzie wychowywanie mojego dziecka - to na pewno zastosuje swoje srodki wychowawcze stosowne do sytuacji tak aby nie dac sobie "skakac po glowie"

 

zawsze myślałam, że autorytet buduje sie przy użyciu innych środków niż piącha i pasek :o . Powodzenia!

Pozostaje mi tylko cieszyć się, że nie mam szans na bycie Twoim potomkiem :wink:

Podoba mi sie też wprowdzenie stosownych regulacji prawnych dla ludzi, którzy nie rozumieją poszanowania cudzej nietykalności cielesnej (szczególnie własnego dziecka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo niekoniecznie dziecko z patologicznej rodziny musi byc takie jak tatus i mamusia i niekoniecznie dziecko tzw. porzadnych ludzi wyrosnie na porzadnego czlowieka. Dlatego trzeba na tych pusych kartkach tak zapisywac zeby miec pocieche i dume na starosc. Z tymi klapami tez jest roznie, glownie nalezy odniesc do rodziny,sytuacji, wychowania. Wydaje mi sie, ze w zwiazku z dziecmi niczego nie da sie powiedziec "na pewno".Pozdrawiam.

 

nie twierdzę, że wszystko determinują geny, tylko że znaczą część i zgadza się - sama znam fantasycznych ludzi pochodzących z patologicznych rodzin. Więc do zapisania zostaje całkiem sporo.

 

Ale będę obstawac przy swoim w jednej sprawie - da sie coś powiedzieć "na pewno"! Na pewno rękoczyny nie są metodą ani sposobem na wymianę pogladów i wychowanie.

No jasne, ze obstawac mozesz, przeciez na tym polega konstruktywna dyskusja :wink:

Nie twierdze, ze rekoczyn to metoda sama w sobie. W zadnym wypadku. Tak jak zamykanie w pokoju i inne; Bo Cie pan/pani zabierze, bo Cie zostawie w sklepie, bo Cie nie bede lubic/kochac - bardzo duzo sie tego slyszy i widzi i ciezko jednoznacznie powiedziec ktora z metod zostawia wieksza traume. Nie chce jednak generalizowac, bo klap po wielokrotnym upominaniu, odwracaniu uwagi i tlumaczeniu, to co innego niz tluczenie pasem za najmniejsze przewinienie. Natomiast przy wprowadzaniu jakichkolwiek ustaw bylabym ostrozna...Czasem mozna zrobic wiecej demoralizujacej pracy niz sie wydaje.

Pozdrawiam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju nic się nikomu nie opłaca. Za byle grosz nikt pleców nie będzie schylał. Jestem przerażony podejściem nastolatków, w tym również mojej córki.

Pocieszę Cię, to nie jest reguła.

Znam polskie dzieci, które same, bez nacisków, plecy schylają, nawet za byle grosz,

i to nie po to, żeby mieć na kino, klub, extra ciuchy czy kolejną komórkę,

ale po to, by ulżyć rodzicom w kosztach codziennego utrzymania

jak najwcześniej usamodzielnić się,

a co za tym idzie, uniezależnić.

Studiują dziennie, pracując dodatkowo w ciągu roku w Polsce,

w wakacje za granicą, często ciężko,

same się utrzymują.

I co najważniejsze, nie narzekają! Są naprawdę zadowolone!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż to wątek Psychologa dyżurującego 24godziny na dobę to i tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu.

W tym temacie zostały złamane zaznaczone niżej punkty regulaminu zatem usuwamy wypowiedzi niemerytoryczne i zaśmiecajace Forum,

Wydawnictwo MURATOR sp. z o.o. nie redaguje wypowiedzi prezentowanych na Forum i Czacie, ale zastrzega sobie prawo do usuwania wypowiedzi lub zablokowania dostępu do Forum oraz Czatu użytkownikowi w przypadkach, gdy:

a) wypowiedzi naruszają prawo prasowe,

b) wypowiedzi naruszają dobra osobiste, dobre obyczaje, są w formie obraźliwej lub wulgarnej; atakują osobę a nie poglądy!

c) temat wątku jest niemerytoryczny, zaśmiecający FORUM,

 

Dorotazab prosimy o spokój i dostosowanie się do uzasadnionych próśb w temacie wielkości zamieszczanych na Forum zdjęć

 

pozdrawiam

 

Edzia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż to wątek Psychologa dyżurującego 24godziny na dobę to i tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu.

W tym temacie zostały złamane zaznaczone niżej punkty regulaminu zatem usuwamy wypowiedzi niemerytoryczne i zaśmiecajace Forum,

Wydawnictwo MURATOR sp. z o.o. nie redaguje wypowiedzi prezentowanych na Forum i Czacie, ale zastrzega sobie prawo do usuwania wypowiedzi lub zablokowania dostępu do Forum oraz Czatu użytkownikowi w przypadkach, gdy:

a) wypowiedzi naruszają prawo prasowe,

b) wypowiedzi naruszają dobra osobiste, dobre obyczaje, są w formie obraźliwej lub wulgarnej; atakują osobę a nie poglądy!

c) temat wątku jest niemerytoryczny, zaśmiecający FORUM,

 

Dorotazab prosimy o spokój i dostosowanie się do uzasadnionych próśb w temacie wielkości zamieszczanych na Forum zdjęć

 

pozdrawiam

 

Edzia

 

co za czujność !!!

jestem pod wrażeniem !

BRAWO !!!

a następnym razem klaps na pupę !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie twierdzę, że wszystko determinują geny, tylko że znaczą część i zgadza się - sama znam fantasycznych ludzi pochodzących z patologicznych rodzin. Więc do zapisania zostaje całkiem sporo.

 

Ale będę obstawac przy swoim w jednej sprawie - da sie coś powiedzieć "na pewno"! Na pewno rękoczyny nie są metodą ani sposobem na wymianę pogladów i wychowanie.

 

co do tych klapsów...

tak się zastanawiam czy one są złą metodą ?

sam ich nie stosuję bo przecież nie będę lał 2 miesięcznego dziecka ...

ale się zastanawiam jak to będzie za parę lat...

sam nie zaprzeczę dostawałem od czasu do czasu jak coś większego zmajstrowałem

nie pozostawiło to w mojej psychice jakiejś skazy czasem raczej wspominam to z uśmiechem gdy sobie przypomnę co też moi rodzice musieli za mną przechodzić ...

i nie mam żadnej urazy do rodziców i uważam ich za wspaniałych rodziców

więc jak to jest z tym biciem dzieci ???

znam przykład gdzie matka nie bije swojej córki przynajmniej tak publicznie twierdzi ale mała jest bardzo rozbrykana i .... czasem tak jej daje w kość że się musi naczerwienić

zgadzam się z aggi że bicie to nie jest argumentem najlepszym ale ...

oczywiście nie mówimy tu o pobiciach ale o klapsach które nie mogą w żaden sposób zaszkodzić dziecku ani fizycznie ani psychicznie o ile to możliwe ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość plaza123

Caly ten problem jest wynikiem zlego wychowania dzieci przez rodzicow.

Jesli chodzi o stany podstawowym bledem tego jest nie wszczepianie dziecku hierarchi wartosci od najmlodszych lat.

 

Dziecko otrzymuje to co chce, najgorsze jest to, ze najczesciej dostaje wszystko wszesniej niz by to mu sie nalezalo.

Np. komputer w wieku 3 lat itp.

Dzieci takie nie maj w sobie hierarchi wartosci do niczego , a z biegiem czasu do rodzicow.

Odbiera sie im ich wlasne marzenia , bo dostaja wszystko zanim nawet o tym pomysla.Taki dobrobyt i brak prawdziwego wychowania prowadzi prosto do takich zwawisk jak w przedstawiony film.

 

 

Co do klapsow to sa one oznaka slabosci rodzica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajoma przy mnie do swego 17 latka :

 

" Zamnkij ryja, jak sam zaczniesz zarabiać to se kupisz buty jakie będziesz chciał a teraz masz to co masz i się ciesz "

 

'' Jak mi się spóźnisz 2 minuty to pocałujesz klamkę i co najwyżej możesz spać na wycieraczce"

 

" Ty jesteś tak debilny jak twój ojciec "

 

" czy ja się ciebie pytałam ?? no to co mówisz jak nikt cię nie prosi ??"

 

 

.................

 

Połowa naszego dziecka jest nami.

 

Jeśli nie potrafimy szanować całości, zlitujmy się nad nami samymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...