Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Solar "tymi ręcami" robiony.


adam_mk

Recommended Posts

Gość 1950

adam, mam pytanie?

czy przewidujesz okresy w których układ kolektorów będzie w stanie stagnacji, tzn. automatyka wyłączy Ci pompę, bo ciepła będzie za dużo i Twoje bufory nie będą mogły go więcej odebrać?

jeżeli tak, to temperatura pracy płynu, może wynosić przy kolektorach płaskich nawet do 200C,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

W moim przypadku żadna automatyka nie wyłączy mi pompy. Po prostu - nie ma pompy! Solary będą stały na skarpie PONIŻEJ pozoimu piwnic domu. Układ wpełni grawitacyjny. Nawet, jakbym miał tego ciepła dwa razy tyle, to i tak zajęecie dla niego mam (i to zarobkowe). Nawt myślałem o zawieszeniu biegunowym paneli i takim mechanicznym ich sprzęgnięciu, żeby jednym siłownikiem ustawiać je w jednej z czterech pozycji. Np. rano - wschód, przed południem, po południu i wieczorem - zachód. Sterowanie np. zegarem. W nocy - powrót do pozycji 1.

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solarek zrobiony z panela grzejnikowego 1 metr połączony ze

zbiornikem 52 litry ustawiona całość na dachu budki budowlanej

sprawdzona przez dwa sezony ,beczka obok to zapas wody pompowany

ze studni latem ciepłej wody dostatek jak tylko jest słońce ,na zimę

wodę spuszczam i chowam instalację do budki , całość wykonałem

na póbę no i doskonale zdaje egzamin , a jeszcze uwaga lakier czarny

mat ! w aerozolu .

zdięcie

http://foto.onet.pl/upload/31/6/_569173_n.jpg

 

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem jeszcze jedno zdięcie

zbiornik to jest ten czarny walec z tyłu panela , niebieski to beczka z

zapasem wody , ponieważ panel jest pochylony kąt ok 60 wspawałem

wyprowadzenia na środku panela tak aby przy napełnianiu całość się

odpowietrzyła , reszta poskręcana tradycyjnie na gwinty

obieg wody panel zbiornik grawitacyjny u dołu panela widać

uchwyty do śrub mocujących którymi ustawiam poziomo górną krawędź

panela aby się nie zapowietrzył , ten widoczny u samej góry zbiornika

zaworek to odpowietrznik , zasada montażu tak jak CO z obiegiem

grawitacyjnym

 

pozdrawiam

 

jeszcze tylko jedno słówko odnośnie montażu kolektorów w pozycji

pionowej na ścianie budynku ,jest to rozwiązanie jak najbardziej słuszne

latem kolektor nie jest ustawiony prostopadle do promieni słonecznych

i mniej się przegrzewa , pionowa powierzchnia jest mniej narażona na

zbrudzenie (kurz ) i łatwiejsza do oczyszczenia ,oczywistym jest ściana południowa ,w przypadku kolektora wykonanego z grzejnika panelowego nie ma potrzeby przerabiania wlotów wody , szyba umieszczona w pionie mniej jest narażona na grad , łatwiej też ulokować zbiornik CWU powyżej kolektora dzięki czemu instalacja może pracować bez pompy obiegowej

pozostają tylko do dopracowania względy estetyczne

 

poważnie myślę o tym rozwiązaniu w moim domu

 

 

http://foto.onet.pl/upload/16/2/_569256_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych forumowiczów ;) - mój pierwszy post ;)

budowę pierwszego "solara" - jak mozna to tak nazwać mam juz dawno za sobą (czarna beczka na dachu;) było to kilka lat temu i działało całkiem dobrze więc postanowiłem poszukac czegoś więcej na ten temat w sieci i natknąłem się na to forum i myślę ze temat został dość dobrze opisany brakuje mi jednak jednej żeczy mianowicie sposobu na "przechowanie" ciepła. Jak wszyscy mówią i piszą ;) solar tak - super sprawa ale od maja do października - a w lipcu, sierpniu problem z nadmiarem energi przy duzych konstrukcjach - więc moje pytanie czy ktoś potrafi obliczyć potrzeby cieplne powiedzmy domu dobrze "ocieplonego" o powierzchni 150 m2 w miesiącach zimowych i

potrzebną pojemność "akumulatorów" ciepła aby wykorzystac nadmiar energii z lipca i sierpnia np w listopadzie grudniu i styczniu a przy dobrze dobranych pojemnościach może i przez całą zimę ? nie jestem zadnym specjalistą w dziedzinie ciepłownictwa ale sądze że to jest możliwe jak zwykle tylko bedzie rodziło się pytanie o opłacalność całego przedsięwzięcia, jesli chodzi o kumulowanie ciepła mam na myl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już od dawna ludzie próbują akumulować prąd i ciepło. co do prądu to po części to się udało ale nie całkiem bo akumulatory do utrzymania domu nadal są nieekonomiczne. To samo tyczy się ciepła. Na krótko tak, ale problem na dłużej, bo akumulatory tracą powoli zgromadzoną energię. Były próby niejedne, ale nadal nie ma sposobu na zakumulowanie energii np. cieplnej bez strat. Na dzisiaj taki akumulator musiałby mieć niewyobrażalną wielkość i niewyobrażalnie grubą izolację żeby wydalił przez całą zimę, a gdzie jeszcze wszelkie koszta?. Lepiej poszukać supertaniego środka - paliwa, energii słonecznej, wody, ziemi i wykorzystać to na bieżąco bez akumulacji jak najmniejszym nakładem pracy i kasy. Też nad tym pracuję od dawna. Mam setki pomysłów, ale zastosuję taki, który się sprawdzi w praktyce. Nici z teorii, jeśli praktyka tego nie potwierdzi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o teorię to czy straty w takim akumulatorze spowodowane byłyby tylko niedoskonałością izolacji? i tak z ludzkiej ciekawosci jaką pojemność musiałby posiadac akumulator powiedzmy wodny i jak grubą warstwę izolacji 100 cm , 200 cm styropianu ? albo inaczej zakładając pojemność jakiegoś zbiornika na 1m3 wypełnionego wodą jak grubą warstwę styropianu nalezaloby zastosowac aby w ciągu 12 miesięcy temperatura wody nie spadła o 10 stopni C zakładając temperaturę wody 60 stopni - otoczenia powiedzmy 5 stopni C

pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również od dawna chodzi mi po głowie instalacja kolektora, początkowo planowałem zbudować go samodzielnie jednak obserwuję rynek - ceny spadają, ostatnio znalazłem ofertę na kolektor o pow około 2m2 w cenie poniżej 1000zł no i chyba jednak kupię gotowy a tylko z instalacją sam powalczę.

 

Mam jeszczę uwagę co do cieczy w instalacji - ktoś wspomniał o Borygo czy oleju transformatorowym - moim zdaniem instalacja powinna być napełniona specjalnym płynem ponieważ w przypadku rozszczelnienia wymiennika płyn może się przedostać do zbiornika wody użytkowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy, że grubość musiałaby być, co najmniej 1 m = 0,04 W/m2K i te 4 setne to jest ta niedoskonałość izolacji i strata. Dajmy na to, że to jest niewielka strata 4%.

Teraz 1m3 wody to 1000 l ( nie pamiętam czy to jest tak dokładnie) o temp. 60oC więc niewiele dolejesz zimnej, np. do kąpieli ok. 30% = 1300 l wody ciepłej do wykorzystania. Zużywasz np. 300 l na dzień w 4 osoby to 1m3 wody 60oC zużyjesz w 4,3 dnia. Rok ma 365 dni ale w lecie masz kolektory itp. Darmowe źródła ciepła więc odliczam np.4 m.ce =120 dni

365-120=245 .

245/4,3 =56,98

Żeby mieć ciepłą wodę przez 8 miesięcy trzeba zgromadzić 57 m3 wody w zbiorniku o izolacji grubej co najmniej 1m

Żeby zbudować zbiornik w zwartej bryle dla zmiejszenia powierzchni zewnętrznej najlepiej jest sześcian o wymiarach 3,84 * 3,84*3,84m. Potrzeba do zaizolowania 93,70m3 styropianu, + koszt tak wielkiego zbiornika z bardzo grubej blachy i ze wzmocnieniami, przewyższający koszt styropianu a gdzie robocizna? Gdzie wygospodarowane miejsce na to wszystko? I cała instalacja? Koszt tego policz sobie sam !

:lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również od dawna chodzi mi po głowie instalacja kolektora, początkowo planowałem zbudować go samodzielnie jednak obserwuję rynek - ceny spadają, ostatnio znalazłem ofertę na kolektor o pow około 2m2 w cenie poniżej 1000zł no i chyba jednak kupię gotowy a tylko z instalacją sam powalczę.

 

Mam jeszczę uwagę co do cieczy w instalacji - ktoś wspomniał o Borygo czy oleju transformatorowym - moim zdaniem instalacja powinna być napełniona specjalnym płynem ponieważ w przypadku rozszczelnienia wymiennika płyn może się przedostać do zbiornika wody użytkowej...

Leją glikol ale czy on jest obojętny? w to wątpię! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK dzięki za objaśnienie tematu ale idąc dalej kilka czy kilkanaście postów wczesniej ktoś nalegał na maksymalne uproszczenie całej konstrukcji i jestem za tym aby całość była względnie tania i prosta.

Więc upraszczając budowę tego typu akumulatora czy zmniejszając grubość warstwy izolacyjnej o połowę uzyskamy straty około 10 % ?

moim zdaniem byłoby to i tak niewiele, idąc dalej czy zamiast zbiornika z wodą można by zastosować kamienno - betonową konstrukcję z zestawem zatopionych powiedzmy miedzianych rurek ? to poważnie obnizyłoby koszty, tak naprawdę nie chodzi mi koniecznie o to żeby móc skumulować energię na cały sezon grzewczy ale zastanawiam się na ile jest możliwe w granicach rozsądku oczywiście, przedłużenie korzystania z nadmiaru energi z sezonu letniego dzięki kumulowaniu go w taki sposób pozdrawiam goroco ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 10 % to teoretyczne wyliczenia a wszystko zależy od różnicy temperatur. Czym ta różnica jest większa tym szybciej to ciepło ucieka.

Co do kamiennego bloku to można do rozsądnych wymiarów, żeby starczyło powiedzmy do dwóch tygodni. Latem są dni gorące i chłodniejsze i taki akumulator spełni swoje zadanie. Czym chcemy na dłużej zatrzymać ciepło, tym musimy budować większe akumulatory i koszt wzrasta prześcigając opłacalność. Lepiej jest się skupić na istniejących źródłach ciepła zmagazynowanych w ziemi, wodzie, powietrzu, uwięzionych w paliwach odnawialnych, oraz ze słońca. Ciepło jest, tylko trzeba go tanio pozyskać na swoje potrzeby. Natura potrafi uwięzić ciepło, my nie!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dokopałem się do opracowania poruszającego kwestię magazynowania energii na dłuższy okres czasu. Spróbuję streścić.

Energia dla solarków dostarczana jest wyłącznie w ciągu dnia i to na dodatek słonecznego. Średnie nasłonecznienie wynosi około 34% czasu w półroczu letnim, w najgorszym zimowym okresie ok.9% czasu, a średniorocznie 18,2% czasu. To wyliczenia stacji aktynometrycznych. Na takie też wsparcie możemy liczyć w konstrukcji solarnych układów grzewczych. Aby w warunkach Polski uzyskać jaka taką pewność zasilania należy zgromadzić ok.80% zimowego zapotrzebowania na ciepło. Im niższa temperatura robocza akumulatora ciepła tym większa sprawność układu. Współpracujący z akumulatorem ziemnym układ pompy ciepła wykorzystuje właśnie ciepło niskotemperaturowe. Odgrzebane przezemnie źródło podaje, że suchy grunt może zakumulować ok. 8kWh/m3 a wilgotny do 25 kWh/m3. Wynika z tego, że potrzebna powierzchnia akumulatora ziemnego powinna wynosić od 1000 do 2000m2. Zamrażając wodę przy pomocy PC pozyskujemy ok. 93kWh/m3. Jeżeli mamy obok siebie studnię, rzeczkę czy jeziorko, to jesteśmy bogaci. Potrzebna tylko PC specjalnej konstrukcji. Sama natura zadbała o zakumulowanie tego ciepła upłynniając lód w sezonie od wiosny do jesieni. W ramach potrzeb trzeba tylko odwrócić ten proces odbierając ciepło.

 

Istnieje możliwość zbudowania bardzo sprawnego urządzenia pracującego na takiej zasadzie. A jeszcze jak dom jest energooszczędny...

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech jestem pod wrazeniem zaangazowania uczestników tego forum w temacie ;)

czytając ten i inne posty o tanich zrodlach ciepła czułem ze dyskusja zejdzie na temat wykorzystania pompy ciepla i układu solarnego do ładowania akumulatora wykorzystywanego nastepnie przez PC. Ale w tym momencie znika prostota wykonania bo z tego co wiem to PC jest dosć skomplikowanym urządzeniem i własnoręczne wykonanie raczej nie wchodzi w rachubę ewentualnie w tym przypadku mozna sie pokusic o zrobienie własnoręcznie kolektorów + akumulatora a PC "zakupić" gotową = duuża gotówka.

Na czym polega "specjalnosc" konstrukcji PC pracującej w zbiorniku wodnym poniewaz takowy mam dosc blisko i czy istnieje realna szansa na budowę takiej PC we własnym zakresie?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dokopałem się do opracowania poruszającego kwestię magazynowania energii na dłuższy okres czasu. Spróbuję streścić.

Energia dla solarków dostarczana jest wyłącznie w ciągu dnia i to na dodatek słonecznego. Średnie nasłonecznienie wynosi około 34% czasu w półroczu letnim, w najgorszym zimowym okresie ok.9% czasu, a średniorocznie 18,2% czasu. To wyliczenia stacji aktynometrycznych. Na takie też wsparcie możemy liczyć w konstrukcji solarnych układów grzewczych. Aby w warunkach Polski uzyskać jaka taką pewność zasilania należy zgromadzić ok.80% zimowego zapotrzebowania na ciepło. Im niższa temperatura robocza akumulatora ciepła tym większa sprawność układu. Współpracujący z akumulatorem ziemnym układ pompy ciepła wykorzystuje właśnie ciepło niskotemperaturowe. Odgrzebane przezemnie źródło podaje, że suchy grunt może zakumulować ok. 8kWh/m3 a wilgotny do 25 kWh/m3. Wynika z tego, że potrzebna powierzchnia akumulatora ziemnego powinna wynosić od 1000 do 2000m2. Zamrażając wodę przy pomocy PC pozyskujemy ok. 93kWh/m3. Jeżeli mamy obok siebie studnię, rzeczkę czy jeziorko, to jesteśmy bogaci. Potrzebna tylko PC specjalnej konstrukcji. Sama natura zadbała o zakumulowanie tego ciepła upłynniając lód w sezonie od wiosny do jesieni. W ramach potrzeb trzeba tylko odwrócić ten proces odbierając ciepło.

 

Istnieje możliwość zbudowania bardzo sprawnego urządzenia pracującego na takiej zasadzie. A jeszcze jak dom jest energooszczędny...

 

Pozdrawiam Adam M.

No właśnie!, To jest jeden z sensowniejszych sposobów pozyskania ciepła. Sztuczne akumulatory ciepła są bez sensu lepiej wykorzystać naturalny akumulator o nieograniczonej powierzchni, a naszym zadaniem jest obliczyć i wykorzystać tyle powierzchni, aby starczyło na cały rok. Dzisiejsze pompy ciepła są najsprawniejsze w lecie, a my właśnie zimą potrzebujemy jego najwięcej! i dlatego trzeba trochę przewymiarować kolektory poza domem( studnie, woda, ziemia itp.) do pozyskania ciepła, bo zimą są one mniej sprawne i często producenci zalecają dogrzewanie innymi źródłami ciepła. No i to jest moim zdaniem bezsens. Przewymiarowanie spowoduje, że w większe mrozy pompa wydoli, mimo dłuższej pracy, ale za to latem będzie się załączać sporadycznie. Cały ból to cena! Bo jakby były tanie to nie byłoby, o czym gadać, każdy montowałby do swojego domu. Sam na dziś planuję budowę czegoś podobnego własnej konstrukcji, za 1/5 ceny tych oferowanych markowych. W tym roku ruszam z budową domu i na razie to jest najważniejsze. Nie chcę na razie za bardzo teoretyzować, wolę zrobić i potem gadać o faktach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Klocki do PC poza sprężarką kosztują grosze. Porównajcie ceny lodówki i PC, a to przecież to samo.

Mam już chyba komplet zasadniczych podzespołów. Brakuje drobiazgów. Brak czasu w tej chwili nie pozwala mi zabrać się do tego właśnie tematu. Przymierzę się chyba latem do dość oryginalnej konstrukcji bazującej na dolnym źródle, jakim jest zamarzająca woda. Szacując grubo - dzienne zapotrzebowanie na poziomie 25kWh wygeneruje 250 kg lodu, który jest w pełni ekologicznym, samodegradowalnym odpadem tego procesu. Objętościowo to ćwierć m3. Tylko ta masa.... cholera! Podzielenie jej na ładne klocki usuwane z urządzenia prawie "w automacie" i zastępowane świerzą wodą "z węża" byłoby dobrym pomysłem. Z klocków dzieciaki ułożyłyby sobie lodowisko i zbudowały iglo. Trochę tu trzeba pomyśleć. Drogie być nie musi.

 

Istotą PC jest odparowywanie w niskim (obniżonym )ciśnieniu całych kilogramów cieczy niskowrzącej o dużym cieple przemiany dla uzyskania tychże kilogramów w postaci pary (zawierającej pobrany strumień ciepła przemiany fazowej). Pary te sprężamy (adiabata) co podnosi znacznie ich temperaturę (redukując jednocześnie zajmowaną przez nie objętość). Jedynie odebranie ciepła od sprężonych par pozwala im przekroczyć punkt rosy i wykroplić się, aby ponownie mogły odparować. Odparowujemy przy temp ok. 0 stC, skraplamy przy ok 60 stC. Odparowujemy przy ok. 1at , skraplamy przy 20at. Cała tajemnica. Proste to. Żeby tylko chciało bezawaryjnie pracować przez całe lata. Byle czego zastosować tu się nie da. Wykonanie jest możliwe w byle warsztaciku przydomowym, ale niektóre prace trzeba zlecić, żeby zebrać i połączyć te klocki w jedną całość.

 

Gdyby zebrać kilku kumatych zapaleńców, którzy wlożyliby w temat trochę czasu i pomysłu to dałoby się opracować powtarzalną konstrukcję o przyzwoitych parametrach. Ja się nie rozedrę. Mam to w planach, ale muszę skończyć najpierw te kawałki domu (instalacji) w które już zainwestowałem. I znowu poczytam sobie jaki to ja jestem fantasta! :roll:

 

No, chyba, że wkleję fotki i zaproszę "coby se mogli pomacać". Ale to nie wcześniej jak latem.

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...