Agnieszka1 15.12.2005 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Luc a mozesz podac przyklad zasad purytanskich przecietnego amerykanina? Na przyklad to jak zyje przecietny amerykanin . aaaaaaahhhhaaaaaaaa Lucu czyzbys powiedzial cos czego teraz nie potrafisz poprzec argumentami?? ( taka mala zaczepka co by cie bycmoze namowic do bardziej zlozonych zdan, ktore daja wiecej wiadomosci ) Bo troche nie fer nie uwazasz? powiedziales A to powiedz B. A jak nie chcesz na jakis temat rozmawiac to po co zaczynasz rozmowe? zeby pozniej rozmowce zlekcewazyc?? iscie purytanskie zasady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 15.12.2005 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 mysle że spojrzenie na USA zależy od środowiska w którym się żyje inaczej bedzie się odbierać ten kraj mieszkając w Chicago czy N.Y. w polskiej dzielinicy , gdzie do dzisiaj są ludzie którzy namietnie ślą paczki do Poski ze słodyczami a solarium ich zdaniem to coś czego w Polsce jeszcze nikt nie widział doskonałym przykładem Polaków Ameryce jest film "Szczęsliwego N. Y. ", ale znam też ludzi którzy wręcz uciekają z takich miejsc żeby własnie z "tymi " Polakami nie być utorzsamianym moja rodzina mieszka na Long Island gdzie Polaków jest bardzo mało , druga w Karolinie , a jeszcze trzecia na Florydzie obracają się tylko i wyłącznie wsród amerykanów , Polaków można pliczyć na jednej recęmałe miasto również rządzi się innymi prawami, nie będzie tu tak szerokiego przekroju warstw społecznych jak w Chicago czy N. Y. także trudno oceniać kogoś jak ocenia ludzi mieszkajacych w stanach ponieważ to zależy od tego w jakiej częsci stanów mieszka a nawet w jakiej dzielnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 15.12.2005 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 mysle że spojrzenie na USA zależy od środowiska w którym się żyje inaczej bedzie się odbierać ten kraj mieszkając w Chicago czy N.Y. w polskiej dzielinicy , gdzie do dzisiaj są ludzie którzy namietnie ślą paczki do Poski ze słodyczami a solarium ich zdaniem to coś czego w Polsce jeszcze nikt nie widział doskonałym przykładem Polaków Ameryce jest film "Szczęsliwego N. Y. ", ale znam też ludzi którzy wręcz uciekają z takich miejsc żeby własnie z "tymi " Polakami nie być utorzsamianym moja rodzina mieszka na Long Island gdzie Polaków jest bardzo mało , druga w Karolinie , a jeszcze trzecia na Florydzie obracają się tylko i wyłącznie wsród amerykanów , Polaków można pliczyć na jednej recę małe miasto również rządzi się innymi prawami, nie będzie tu tak szerokiego przekroju warstw społecznych jak w Chicago czy N. Y. także trudno oceniać kogoś jak ocenia ludzi mieszkajacych w stanach ponieważ to zależy od tego w jakiej częsci stanów mieszka a nawet w jakiej dzielnicy wszystko prawda , wiadomo ze nie mozna wrzucac wszystkich ludzi do jednego wora ale kazda narodowosc ma wystawiona ogolna opinie przez swiat. Jest to opis mentalnosci danego narodu, stylu zycia , kultury ( nie mowie o osobistej ) ktore ksztaltowaly sie przez dlugi okres. Przeciez kazdy z nas potrafilby porownac mentalnosc Polaka,Niemca,Rosjanina czy Amerykanina, czy tez Skandynawa lub Australijczyka itd. Kazda z tych narodowosci ma swoja specyficzna mentalnosc. A ostatnio slyszalam dwie wypowiedzi dziewczyn, Polek , ktore mieszkaly w Polsce i w USA dziewczyna jedna mowi ze woli chlopakow Polakow bo sa cieplejsi niz amerykanie a druga mowi ze woli Amerykanow bo ma z nimi wiekszy fun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wareczka 15.12.2005 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 luc oglądnął wczoraj "bezsennośc w seatle" i wyrobił sobie obraz że przeciętny amerykanin jest jak Tom Hanks...... myśle że szkoda z kolesiem gadać, gość nie wie o czym pisze, a wmawia innym że wie... to co Agnieszka napisała że amerykanie są bardziej wulgarni niż polacy... to prawda, nie będe dawał przykładów.... z drugiej strony są grupy zasiedzianych amerykanów dla których zasady Radia MAryja byłyby zbyt postępowe...... luc używa pojęcia "amerykanin" a nawet w USA nie wiedzą co to znaczy, bo kto jest anerykaninem?? indianin co tam jest 2000 lat, murzyn potomek niewolników którzy tam są 200 lat, czy biały potomek polaków emigrantów z 1925??? ja sobie poczytałem posty luca padałem ze śmiechu (nie tylko ja).... gość ma problemy z kompleksami i cały czas pieniaczy tak jak wyżej dla samego pieniaczenia i pokazania jaki jest ważny...... współczuje.... zapraszam do cyrku objazdowego.... widząc logo luca widzę że on jest nawet bardziej amerykański niz "przeciętny amerykanin" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.12.2005 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 luc oglądnął wczoraj "bezsennośc w seatle" i wyrobił sobie obraz że przeciętny amerykanin jest jak Tom Hanks...... myśle że szkoda z kolesiem gadać, gość nie wie o czym pisze, a wmawia innym że wie... to co Agnieszka napisała że amerykanie są bardziej wulgarni niż polacy... to prawda, nie będe dawał przykładów.... z drugiej strony są grupy zasiedzianych amerykanów dla których zasady Radia MAryja byłyby zbyt postępowe...... luc używa pojęcia "amerykanin" a nawet w USA nie wiedzą co to znaczy, bo kto jest anerykaninem?? indianin co tam jest 2000 lat, murzyn potomek niewolników którzy tam są 200 lat, czy biały potomek polaków emigrantów z 1925??? ja sobie poczytałem posty luca padałem ze śmiechu (nie tylko ja).... gość ma problemy z kompleksami i cały czas pieniaczy tak jak wyżej dla samego pieniaczenia i pokazania jaki jest ważny...... współczuje.... zapraszam do cyrku objazdowego.... widząc logo luca widzę że on jest nawet bardziej amerykański niz "przeciętny amerykanin" oj, wareczka, ależ walnąłeś kulą w płot dlaczego? skoro czytujesz posty Luc'a to jeszcze trochę poszukaj, a będziesz wiedział o czym piszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.12.2005 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Ta fala polskiej nienawiści to istne tsumani. Nawet do Łameryki dopłynęła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 15.12.2005 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Lawy Masz rację, od pewnego czasu AIDS dotyczy również innych srodwisk, ale na poczatku najbardziej homo i narkomanów. W tej chwili najmniej poprostu wiernych, albo niepraktykujących Ale akcjeprzeciw AIDS kierowno na zachodzie właśnie głównie do homo, nie? U nas też od tego zaczynano - ulotki były ponoć z 98r. Agnieszka "Po kiego grzyba sie nad tym zastanawiac??? " - takie zastanawianie się jest miernikiem własnej tolerancji. Dla mnie np. trudno byłoby mić córkę moherową, ale i tak lepiej niż homo - choć przecież bardziej wkurzają mnie moherki Opal"Natomiast golizna kobiet towarzyszy nam od wieków i jest na tyle "opatrzona",że nie można tego porównywać do bardzo intymnych praktyk co najmniej dwóch osób. " - i tu właśnie dochodzimy do faktu, że nie ma to nic wpólnego ze zgoda lub nie katolika, tylko z KULTURĄ, która kształtuje sposób postrzegania rzeczywistości. Gdybyś od dziecka miała "opatrzone" obrazki gołych homo, to by Cie nie raziły. Kroyena "Nie dla STOP NIENAWIŚCI, Tak dla WIĘCEJ MIŁOŚCI" Pierwszy raz napisałeś coś, w czym w pełni jestem w stanie się zgodzić! Ciekawe, że najważniejsze dla mnie zdanie od początku tego watku napisłeś właśnie Ty - facet, z ktorym generalnie nie zgadzam się w niczym Ale tak na serio. Masz rację. Pewnie gdybym tak napisała wątek nabrałby takiego klimatu, o jaki mi chodziło. Na swe usprawiedliwienie mam tylko to, że naprawdę się poczułam osaczona tymi radiomaryjnymi tekstami. Dziś księża homo piszą,że czują się niechcianymi dziećmi kościoła. Pal ich sześć. Ja liberało- socjalistka (ale miszanina, co?) CZUJĘ SIĘ NIECHCIANYM DZIECKIEM KOŚCIOŁA. Czy wiecie jak trudno słuchac co rusz kazania, że jesli myslę tak i tak, to jestem zła. Wiedzą to wszyscy Ci, którzy chadzają na mszę i wysłuchują kazań nie o miłości, a nieprawidłowości swoich przekonań. Nie raz usłyszałam wprost, że to grzech głosować na liberałów. Sorki, ale mimo całej świadomości, trudno mi się do tego dytansować. Idę się modlić, a nie zbierać krytykę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 15.12.2005 08:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Moniko Człowiek nigdy nie będzie Chrystusem , człowiek może się do niego upodabniać, może próbować go naśladować , ale widzisz z doświadczenia że to strasznie trudna praca , byłoby fantastycznie jakby wszyscy ludzie pojęli te umiejetność, nie byłoby wojen, przemocy, nie byłoby zła Sorki Paty, ale takich słów nie powienien mówić chrześcijanin. Jesli z góry zakładasz, że nie jesteś w stanie stać się jak Chrystus, to po co chodzisz do Kościała? Świętość nie jest przywilejem niedostępnym dla zwykłych ludzi,a pozostawionym tylko męczennikom - usłyszysz to od każdego księdza - nawet tego od RM. Świętość to wyzwanie i CEL chrześcijanina, więc nie mydl mi oczu, tym, że się nie staniesz, bo się nie da. Poprostu powiedz, że nie umiesz - ale wtedy nie jesteś już bez winy i rzucanie kamienaimi odpada. Wracamy do zaczynania zbawienia świata od siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.12.2005 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Moniko Człowiek nigdy nie będzie Chrystusem , człowiek może się do niego upodabniać, może próbować go naśladować , ale widzisz z doświadczenia że to strasznie trudna praca , byłoby fantastycznie jakby wszyscy ludzie pojęli te umiejetność, nie byłoby wojen, przemocy, nie byłoby zła Sorki Paty, ale takich słów nie powienien mówić chrześcijanin. Jesli z góry zakładasz, że nie jesteś w stanie stać się jak Chrystus, to po co chodzisz do Kościała? Świętość nie jest przywilejem niedostępnym dla zwykłych ludzi,a pozostawionym tylko męczennikom - usłyszysz to od każdego księdza - nawet tego od RM. Świętość to wyzwanie i CEL chrześcijanina, więc nie mydl mi oczu, tym, że się nie staniesz, bo się nie da. Poprostu powiedz, że nie umiesz - ale wtedy nie jesteś już bez winy i rzucanie kamienaimi odpada. Wracamy do zaczynania zbawienia świata od siebie? Moniko, wiem, że to do Paty piszesz. Ale jako osoba wierząca poczułam się również wywołana do odpowiedzi. Naśladowanie Chrystusa nie jest upodabnianiem się do niego. Nim nigdy się nie staniemy. Samo już mysleniem, że będziemy jak Chrystus jest megalomanią i grzechem pychy. Musisz wziąć pod uwagę, że nie sami siebie będziemy osądzać z naszego postępowania w zyciu doczesnym. Przejść przez zycie w zgodzie z wiarą nie daje pewności zostania "świętym". Do tego potrzeba czegoś więcej. A księża różnymi sposobami zachęcają wiernych do czynienia dobra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lawy 15.12.2005 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 (...) Masz rację, od pewnego czasu AIDS dotyczy również innych srodwisk (...) bzdura...AIDS było i jest wszędzie niezaleznie od orientacji seksualnej czy koloru skóry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 15.12.2005 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Monika nie zgodze sie z Toba ze zastanawianie sie czy wolalabym zeby moje dziecko bylo zlodziejem czy homo jest miernikiem toleracji. Takie myslenie o swoim dziecku dla mnie jest po pierwsze chore a po drugie nie jest obiektywne - dziecko swoje kochasz bezwarunkowo . Pozatym nie trzeba sie zastanawiac uzywajac dziecka, chyba wiesz jakie uczucia wzbudza u ciebie dane slowo - i to jest miernikiem Twojej tolerancji. Nawet jest przyzad do badania toleracji czlowieka. Podlaczaja cie do niego , rzucaja rozne slowa a aparat pokazuje jak na poszczegolne reagujesz. Np. Grzybkowski,Kowalski,Michalowicz, Kaczynski, Tusk - igielka przyzadu bedzie skakala inaczej na kazde z tych nazwisk I pokaze ze na grzybkowskiego serducho ci pika w normie , na Kaczynskiego serce ci pika jak przy odczuwaniu czegos milego a na Tuska jak wsciekle ( albo odwrotnie albo calkiem inaczej ) A jesli chodzi o Chrystusa - uparcie do Niego wracasz. Czemu mowisz ze to co napisala Paty to nie powinien mowic chrzescijanin? Chrystus jest jeden i zaden czlowiek Nim nie bedzie, Bog jest jeden takze, tak samo jak jestes jedna Ty i nikt inny Toba nie bedzie ( w realu oczywiscie). No chyba ze Cie sklonuja - ale to i tak bedzie tylko klon . Myslisz inaczej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.12.2005 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Natomiast golizna kobiet towarzyszy nam od wieków i jest na tyle "opatrzona",że nie można tego porównywać do bardzo intymnych praktyk co najmniej dwóch osób. " - i tu właśnie dochodzimy do faktu, że nie ma to nic wpólnego ze zgoda lub nie katolika, tylko z KULTURĄ, która kształtuje sposób postrzegania rzeczywistości. Gdybyś od dziecka miała "opatrzone" obrazki gołych homo, to by Cie nie raziły. Nie bardzo rozumiem,co to zmienia. Przecież religia to część kultury danego społeczeństwa. Akurat zgoda katolika ma tu coś do rzeczy. Ale pomijając to,to prawda,żyję w kulturze, w której nie opowiada się dzieciom o zabawach z kałem,itd. I ja nie chcę tego zmieniać.I tak chcę wychować moje dziecko,czyli zachować ciągłość tej kultury.Dobrze mi z tym i akceptuję to,bo jestem ciemna więc nie rozumiem,że można żyć jaśniej Choć są tacy,którzy bardzo chętnie zmienili by tą kulturę,z pistoletem przy skroni i szantażując społeczeństwo narzucają im swoją "kulturę".I czyni to tylko grupka,która ubija interes na tym. Bo homoseksualizm był zawsze i będzie,i był jakimś marginesem kultury. Ale to nie oznacza,aby miał nagle dewastować całą resztę. A swoją drogą MonikoB,to trochę nie fair przyrównałaś zdjęcia golizny kobiety do owych ulotek, które nijak się do siebie mają-dlatego,że treść ulotek dotyczyła drastycznych opisów praktyk współżycia (i nie ma znaczenia homo czy nie) a teraz wspominasz o parze gejów z plakatu co akurat zaczyna być widzialnym obrazkiem i raczej nikogo nie oburza tak jak oburzałoby opisywanie zbyt intymnych rzeczy Takie samo oburzenie byłoby,gdyby zamiast tych ulotek wręczono np. film pornograficzny. Przecież innych spraw z naszego życia intymnego też nie opisujemy i nie wręczamy dzieciom. I niech będzie,że to kultura taka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.12.2005 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Czy wiecie jak trudno słuchac co rusz kazania, że jesli myslę tak i tak, to jestem zła. Wiedzą to wszyscy Ci, którzy chadzają na mszę i wysłuchują kazań nie o miłości, a nieprawidłowości swoich przekonań. Nie raz usłyszałam wprost, że to grzech głosować na liberałów. Sorki, ale mimo całej świadomości, trudno mi się do tego dytansować. Idę się modlić, a nie zbierać krytykę. MonikoB i się módl. Idziesz na spotkanie z Bogiem,załatwiasz swoją sprawę z nim. Nie ma doskonałości na tym świecie.Kościół to wszyscy-także wierni. A ksiądz też jest człowiekiem. Jeśli widzisz nadużycia,to sygnalizuj je-masz prawo do tego,bo jesteś częścią Kościoła. A księdzu się nie dziw,że widzi w liberalizmie niebezpieczeństwo dla Kościoła,to chyba oczywiste.I ma prawo się swoimi obawami podzielić. Może czasem błądzi,widzi to nie tak jak trzeba,zawsze możesz zmienić godziny mszy albo kościół. Za dużo świętości wymagamy. Tylko jakoś tak łatwiej wymagać nam od innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.12.2005 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 takie zastanawianie się jest miernikiem własnej tolerancji. Dla mnie np. trudno byłoby mić córkę moherową, ale i tak lepiej niż homo - choć przecież bardziej wkurzają mnie moherki Nie zrozumiałam chyba. To znaczy jesteś tolerancyjna dla gejów,ale piszesz,że lepiej mieć córkę moherkę mimo,że bardziej Cię wkurzają. To ma być wyraz tolernacji dla moherków -co to znaczy zresztą córka moherowa? -że Cię wkurzają,ale w imię tolerancji wolisz to czy może jednak czujesz,że to lepsze niż homo,mimo,że tych "wolisz" Z czego wynika ta sprzeczność? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sunao 15.12.2005 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Moniko Człowiek nigdy nie będzie Chrystusem , człowiek może się do niego upodabniać, może próbować go naśladować , ale widzisz z doświadczenia że to strasznie trudna praca , byłoby fantastycznie jakby wszyscy ludzie pojęli te umiejetność, nie byłoby wojen, przemocy, nie byłoby zła Sorki Paty, ale takich słów nie powienien mówić chrześcijanin. Jesli z góry zakładasz, że nie jesteś w stanie stać się jak Chrystus, to po co chodzisz do Kościała? Świętość nie jest przywilejem niedostępnym dla zwykłych ludzi,a pozostawionym tylko męczennikom - usłyszysz to od każdego księdza - nawet tego od RM. Świętość to wyzwanie i CEL chrześcijanina, więc nie mydl mi oczu, tym, że się nie staniesz, bo się nie da. Poprostu powiedz, że nie umiesz - ale wtedy nie jesteś już bez winy i rzucanie kamienaimi odpada. Wracamy do zaczynania zbawienia świata od siebie? Ha! No to się zapędziłyście w ślepy zaułek. Jeżeli nie będzie zła, to niby skąd miałoby się pojawić dobro? Zeby istniało jedno musi istnieć drugie (na szczęście?). Moniko B. - Patty ma rację. Świętość to nie jest OSIĄGNIĘCIE IDEAŁU świętość to konsekwentne DĄŻENIE DO IDEAŁU. Ideału osiągnąc nie można. Ideał nie istnieje. Ideał to najdoskonalsza forma, jaką możemy sobie wyobrazić. Kościół nie ma ani jednego świętego, który był IDEALNY. Pozdrawiam, Sunao Pozdrawiam, Sunao Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.12.2005 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 A ja wam klikam więcej Miłości. Pamiętacie Kwiecień, było więcej Miłości. A co mamy glajdołek, chlapie błotko, śmierdzi starą wodą/wódą* (niepotrzebne skreślić). Pokazuje się nowych męczenników (vide: ZOMO przebierańcy, i tak mieli tarcze nieadekwatne do czasów), robi się happeningi, ze sprawy w której nie szło o to kto kogo, ale wszyscy razem i do przodu. Że się tak wyraże: Na uj nam to. Myślałem że już coś się zmieni, że Ostatnia Nauka z Kwietnia pozwoli chocia popluć na tę lawę (Lawy to nic osobiśtego ). Ludziska zamiast klikać o nienawiści klikajcie o miłości. Tej w większości chrześcijańskiej. Jak se będziemy o Miłości klikac to będzie jej więcej. No dalej przyznawać siękto koch Stańczyka. Monika juz prawie się przyznała. Ze świętości to już mam świętą ... rację (oczywiście ). Oczywiście . Pójdę dalej, ja nawet kocham miłością bliźniego kolegę gregusia. Przecie gdyby nie on to byłoby nudno ostatnio. Kocham Redakcję, chociaż ona to pewnie nie docenia (nawet Admina i mody kocham), pewni myślą że ich kocham inaczej. Ale ja jestem inny. Jestem Stańczyk. Mnie wolno kochać inaczej, cokolwiek to znaczy (oczywiście ). Oczywiście . PS. Jeden post, a ile zapobiegania nienawiści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.12.2005 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 A ja wam klikam więcej Miłości. Pamiętacie Kwiecień, było więcej Miłości. A co mamy glajdołek, chlapie błotko, śmierdzi starą wodą/wódą* (niepotrzebne skreślić). Pokazuje się nowych męczenników (vide: ZOMO przebierańcy, i tak mieli tarcze nieadekwatne do czasów), robi się happeningi, ze sprawy w której nie szło o to kto kogo, ale wszyscy razem i do przodu. Miłość nie wyklucza sprzeciwiania się złu,dążenia do wyjaśniania prawdy i jej ochrony. Co więcej nie zbuduje się żadnego pozytywnego uczucia bez prawdy. O miłości nie wspomnę. Swoją drogą same takie apele są dla mnie cokolwiek dziwne i naiwne,bo brakuje innych podstawowych uczuć życia społecznego,a do miłości to jeszcze trochę...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.12.2005 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 A od kiedy miłość jest warunkowa. Miłość to miłość. Co tu do rozumienia, nie ten cytat wyrwałąś z kontekstu. Wystarczy, że ludzie będą się do siebie uśmiechać, będą życzliwi, będą z miłością cisnąć na klakson. I będzie lepiej zobaczysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 15.12.2005 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 luc oglądnął wczoraj "bezsennośc w seatle" i wyrobił sobie obraz że przeciętny amerykanin jest jak Tom Hanks...... myśle że szkoda z kolesiem gadać, gość nie wie o czym pisze, a wmawia innym że wie... to co Agnieszka napisała że amerykanie są bardziej wulgarni niż polacy... to prawda, nie będe dawał przykładów.... z drugiej strony są grupy zasiedzianych amerykanów dla których zasady Radia MAryja byłyby zbyt postępowe...... luc używa pojęcia "amerykanin" a nawet w USA nie wiedzą co to znaczy, bo kto jest anerykaninem?? indianin co tam jest 2000 lat, murzyn potomek niewolników którzy tam są 200 lat, czy biały potomek polaków emigrantów z 1925??? ja sobie poczytałem posty luca padałem ze śmiechu (nie tylko ja).... gość ma problemy z kompleksami i cały czas pieniaczy tak jak wyżej dla samego pieniaczenia i pokazania jaki jest ważny...... współczuje.... zapraszam do cyrku objazdowego.... widząc logo luca widzę że on jest nawet bardziej amerykański niz "przeciętny amerykanin" Gregmena Dlaczego ty ciagle piszesz w stylu jak z tej piosenki : Idzie Grzes przez wies Wiadro jajek sobie niesie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 15.12.2005 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2005 Poddaję się. Nie jestem w stanie nawet z taką ilości wypowaiedzi dyskutować... a co dopiero kogokolwiek do czegokolwiek przekonać. Powiem może tylko tyle, że ABSOLUTNIE sie nie zgadzam na to co mówicie o Chrystusie. To nie jest dążenie do ideału - bo gdy tak to formułujecie, z założenia robicie religie miłosci niemożliwą do realizacji. Deprecjonujecie tym samym wszstkich, którzy osiągneli świętość, np. pierwszych chrześcijan, którzy żyli i naprawdę postepowali tak jak Chrystus i oddali za to zycie! Taka postawa prowadzi do totalnego wypacznia nauki Chrystusa - święcenia broni przed wojną, kupczenia odpustami itd. Może poprosimy o wykładnie teologa? A może ktoś się ze mna zgadza? Co do mojego idealizmu Opal - to nie jest tak, że go oczekuję, poprostu szukam miejsc, gdzie modlitwy by ułatwiano, a nie utrudniano. Postawcie sie w sytuacji gdybyście mieli się modlić w moejscu, gdzie ksiądz by na okrągło apelował o szacunek i zrozumienie gejów. ja czasmi myslę, że łatwiej się modlić na zajęciach yogi... - i znam parę takich osób To chyba źle świadczy o kondycji kościała. A Kroyena - już Ci przyznałam rację, czekam na te gesty pełne Twojej miłości "Ze świętości to już mam świętą ... rację (oczywiście ). Oczywiście . " - no z tym się dyskutować nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.